Zamierzam zapytać o to Daniellę Haas

Pierwszego kwiet.nia Danielle Haas odbędzie rozmowę z Bretem Stephensem na temat jej nowego artykułu w „Sapir” The Human Rights Facilities. Czytałam z zaciekawieniem jej fascynujący opis jej doświadczeń z Human Rights Watch (HRW) i innych tak zwanych organizacji praw człowieka i mam nadzieję, że będę miała szansę zadać jej pytanie dotyczące jednego zdania, które było dla mnie szczególnie irytujące. Zakłóciło to lekturę artykułu i ciekawi mnie, dlaczego uznała jego napisanie za konieczne.

To zdanie brzmi:

Skupianie się na wypaczonym myśleniu i praktyce, nie wspominając o ogłuszającym milczeniu wielu organizacji pozarządowych w sprawie rozszalałego barbarzyństwa Hamasu z 7 października, nie neguje cierpień Palestyńczyków ani krzywd wyrządzanych przez Izrael.

Łączenie „cierpienia Palestyńczyków” z „wyrządzanymi przez Izrael krzywdami” stało się wyświechtanym banałem.


Zastanawiam się, ilu osobom to zdanie utkwiło w pamięci tak samo jak mnie.


Moją pierwszą myślą, gdy przeczytałam to zdanie, było: Danielle, pokaż mi, co masz na myśli. Ponieważ równie łatwo moglibyśmy napisać o cierpieniach Palestyńczyków z rąk ich własnego przywództwa – o jakim dokładnie cierpieniu i jakich krzywdach mówi Haas? Oczywiście wgłębienie się w ten temat oznaczałoby poważne odejście od istoty jej artykułu. A ponieważ nierozsądnym jest oczekiwanie takiego rozszerzenia w i tak już długim artykule, zastanawiam się, dlaczego uznała za konieczne umieszczenie tego w tym artykule i dlaczego redaktorzy „Sapir” nie usunęli tego (jeśli robią takie rzeczy).

 

Moja druga myśl była taka: wszyscy, którzy mają skłonność do postrzegania Izraela jako odpowiedzialnego za swoją własne cierpienia 7 października, znajdą pocieszenie w tym stwierdzeniu. Wielu zastanawia się nad pytaniem, czy nie jest tak, że to izraelskie krzywdzące czyny są przyczyną brutalnych tortur, rzezi i uprowadzeń tego dnia? Że dostaliśmy to, na co zasługujemy?


Co zostanie w ludzkich umysłach?


Co ludzie zapamiętają z artykułu Danielle Haas po przeczytaniu fascynującej historii jej osobistych doświadczeniach w organizacjach praw człowieka i tego, jaki wpływ na nią miało nieuczciwe atakowanie Izraela ponad wszystkie inne miejsca na świecie?


Jest tu wiele do zapamiętania i chcę pamiętać. Aby jednak móc powiedzieć komukolwiek innemu, co mówi ten artykuł, a nie tylko udostępnić mu link, musiałbym go wielokrotnie czytać i zapamiętywać pewne szczegóły. Z drugiej strony, nie trzeba wiele wysiłku, aby zapamiętać wyrażenie „Cierpienia Palestyńczyków [i/] lub wyrządzone przez Izrael krzywdy”. Dlatego pytam jeszcze raz: w jakim celu to napisała?


Czy to z powodu konieczności wspomnienia obu stron, z czym tak oswoiliśmy się? Fakt, że nie można napisać nic pozytywnego o Izraelu bez przypomnienia czytelnikom, że my też WIEMY, że Izrael nie jest doskonały? Albo że nie można krytykować Hamasu lub przywództwa palestyńskiego bez równoważenia tego krytyką Izraela lub, jeszcze lepiej, Bibi? Zjawisko “tak, ale…”?


To tak, jakby pisząc o porwaniach przez muzułmanów w Nigerii, gwałtach i przymusowych małżeństwach muzułmanów z małymi dziewczynkami, które są nigeryjskimi chrześcijankami, ktoś czuł się zmuszony dodać coś negatywnego na temat chrześcijańskiej populacji tego kraju. Tak jakby to drugie przynajmniej częściowo wyjaśniało pierwsze.


Jednak w przypadku narodu żydowskiego sama obecność zdania wskazującego na izraelskie nadużycia jest powszechna, jak gdyby zbrodnie jego wrogów nie mogły istnieć same w sobie i musiały zostać wyjaśnione, ponieważ… . . ponieważ. . . ponieważ, Izrael!


Czy włączenie tego zdania jest przykładem tego, jak niektórzy Żydzi zapadają na tę samą chorobę dotykającą organizacje pozarządowe, o której pisze Danielle Haas w tym artykule? Choćby tylko trochę. A może dzieje się tak dlatego, że po prostu nie mamy tyle zaufania do siebie, ile powinniśmy mieć?


Co myślicie?


Czy to rozsądne pytanie, czy tylko się czepiam?


Link do oryginału: https://www.israeldiaries.com/i-am-going-to-ask-danielle-haas-about-this/

Israelidiaries, 21 marca 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Sheri Oz


Urodzona w Kanadzie w 1951 roku, w wieku 26 lat wyemigrowała do Izraela, gdzie studiowała rolnictwo, po studiach wróciła do Kanady, studiowała psychologię. W 1986 wróciła do Izraela zajmując się psychoterapią rodzin. Autorka książki  Overcoming Childhood Sexual Trauma: A Guide to Breaking Through the Wall of Fear for Practitioners and Survivors

 

Sheri Oz prowadzi blog Israel  Diaries.

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version