Wszystkie oczy na Gazę

Zrzut z ekranu wideo.
Trwają przygotowania do rozstrzygającej bitwy o miasto Gaza. Podobnie jak przed zajęciem Rafah, władze izraelskie wzywają ludność cywilną do opuszczenia miasta. Według informacji IDF, 280 000 mieszkańców tego miasta już opuściło swoje domy.

Jak donosi prasa izraelska, dziesiątki tysięcy Palestyńczyków ewakuowało się z miasta Gaza w ciągu ostatniej doby. Oczywiście, źródła Hamasu podają znacznie niższe liczby. (O drobne 200 tysięcy).

Kiedy izraelska armia zajmowała Rafah, świat krzyczał, że Izrael może popełnić ludobójstwo. Ale w Rafah cywile nie ginęli — ludność cywilna opuściła tereny walki i ocalała.


Nie, nie doszło do ludobójstwa w Rafah, chociaż świat wybrał inną interpretację tamtej sekwencji wydarzeń.

Data wejścia izraelskich wojsk do Gazy nie jest znana. Przewiduje się, że wejdą dopiero w październiku. Opróżnienie miasta z ludności cywilnej wymaga czasu.

W rzekomo całkowicie zburzonym mieście do niedawna nadal mieszkało około miliona osób. W ubiegłym tygodniu IDF wydało rozkaz natychmiastowej ewakuacji całego miasta Gaza w związku z planowaną ofensywą, kontynuując zrzucanie ulotek nakazujących mieszkańcom poszczególnych dzielnic pilne opuszczenie domów przed nadchodzącą inwazją wojsk naziemnych.

Ludność cywilna została poinformowana, że ma kierować się do wyznaczonej przez Izrael strefy humanitarnej na południu Strefy Gazy. Ulotki zrzucane w sobotę zawierały następujące ostrzeżenie: „Armia izraelska działa z dużą intensywnością w waszym rejonie i jest zdeterminowana, by rozbić i pokonać Hamas. Dla własnego bezpieczeństwa natychmiast ewakuujcie się ulicą Al-Rashid na południe od Wadi Gaza. Zostaliście ostrzeżeni.”

Lotnictwo izraelskie zbombardowało kilka wieżowców, które — zdaniem izraelskiego wywiadu — były wykorzystywane przez Hamas zarówno jako magazyny broni, jak i punkty obserwacyjne.

„Kontrolowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia w Gazie podało w sobotę, że izraelskie naloty zabiły co najmniej 32 osoby w całym mieście Gaza od rana. Liczb tych nie da się niezależnie potwierdzić.

Wśród zabitych było 12 dzieci — wynika z informacji kostnicy w szpitalu Shifa, gdzie przewieziono ciała” — przekazuje Times of Israel.


W piątek IDF poinformowało, że izraelskie lotnictwo przeprowadziło w ciągu ostatniego tygodnia ponad 500 ataków w mieście Gaza w ramach pięciu głównych fal uderzeniowych, przygotowujących teren pod nadchodzącą ofensywę lądową przeciwko Hamasowi.

Armia niedawno zmobilizowała dziesiątki tysięcy rezerwistów w ramach przygotowań do szeroko zakrojonej operacji lądowej, której celem jest zdobycie miasta.

Społeczeństwo izraelskie jest rozdarte. Ostateczne rozbicie Hamasu jest konieczne ze względu na przyszłe bezpieczeństwo izraelskiego społeczeństwa, ale grozi to zamordowaniem przez Hamas, bądź w wyniku walk, pozostałych przy życiu zakładników.

Ministerstwo Zdrowia Gazy, zarządzane przez Hamas, twierdzi, że w wyniku trwających już dwa lata walk zginęło lub uznaje się za zmarłe ponad 64 000 osób, choć liczby te nie są możliwe do zweryfikowania i nie rozróżniają cywilów od bojowników. Izrael podaje, że do sierpnia zabił ponad 22 000 bojowników Hamasu podczas walk oraz 1600 terrorystów w samym Izraelu w trakcie ataku z 7 października.

Według danych izraelskich, liczba poległych żołnierzy w ofensywie lądowej w Gazie i podczas działań wzdłuż granicy wynosi obecnie 465 — informuje Times of Israel.

Zdaniem ONZ, z Rafah przed izraelską ofensywą ewakuowało się w maju 2024 roku 800 tysięcy cywilów. Stali się wewnętrznymi uchodźcami, narażonymi na życie w namiotach i stojącymi w obliczu niedostatku żywności. Tak, to jest wojna — wojna z ludobójczym, bestialskim ruchem, który większość gazańskiego społeczeństwa popierała.

Dziś ponownie Izrael podejmuje wszystkie możliwe środki, żeby przed ostateczną rozprawą z Hamasem oszczędzić życie tych, którzy nie biorą udziału w walkach. Egipt odmawia tej ludności schronienia, również inne kraje arabskie nie zamierzają przyjmować palestyńskich uchodźców z Gazy. Świat staje na głowie, żeby obarczyć Izrael winą o to, że walczy z dzisiejszą odmianą nazizmu.

Wojna w Strefie Gazy to tylko jeden odcinek frontu z totalitaryzmem, z islamonazizmem forsowanym przez Islamską Republikę Iranu i przez Bractwo Muzułmańskie, reprezentowane głównie przez Turcję i Katar, ale silnie obecne we wszystkich krajach arabskich. Ten neonazistowski dżihad jest wspierany przez Chiny, Rosję i Koreę Północną, dla których wojna z Izraelem jest wojną z Ameryką i wszystkimi demokracjami.

Islamski dżihad to wojna religijna. Allahu akbar znaczy: „Allah jest większy” — większy od twojego boga, niezależnie, czy jest to Bóg Żydów, chrześcijan, Hindusów, buddystów, czy ideologiczne wyznania ateistów.

Jeśli w Gazie Hamas przetrwa, to będzie zwycięstwo zwolenników totalitaryzmu — i to nie tylko islamskiego totalitaryzmu. Bitwa o Gazę jest starciem między zwolennikami wolności a zwolennikami barbarii.

Dziś wielu, udając świętoszków, ostatecznie opowiada się za barbarią — ale również przeciw samym Palestyńczykom, przeciw tym Palestyńczykom, którzy pragną żyć w pokoju i nie chcą być używani jako mięso armatnie dżihadystów, Rosjan, Chińczyków i zachodniej antydemokratycznej lewicy i prawicy.

Na ostatnim posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ w tej sprawie Polska, jak zawsze, głosowała razem z Rosją, Chinami, Koreą Północną i Iranem. W mediach protestów nie zauważyłem.

(1)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version