Środowiskowcy mylili się – nie stoimy przed apokalipsą owadów

W tym tygodniu na Twitterze nieszczęsny turysta pokazał krótkie wideo z meszkami kłębiącymi się dziesiątkami tysięcy nad jego plecakiem i jego ramionami w Szkocji. Swędziło samo patrzenie. Byłoby głupotą twierdzić, że to wideo jest dowodem na wzrost liczby owadów. Niemniej dowód na dramatyczny spadek liczby owadów, na “apokalipsę owadów” jaką niedawno przewidywali aktywiści i dziennikarze, jest równie słaby, jak  takie twierdzenie.

 

Niebawem ukaże się film pod tytułem “Insect O Cide”. Jego absurdalną tezą jest to, że “ludzie są na krawędzi wymarcia z powodu raptownego spadku populacji owadów”. W 2018 roku “New York Times” ogłaszał: Apokalipsa owadów już jest. “Gwałtownie spadająca liczebność owadów ‘grozi załamaniem się całej przyrody’” – pisał “Guardian” w 2019 roku. Źródłem tych twierdzeń był artykuł opublikowany w piśmie “Biological Conservation” napisany przez dwóch australijskich naukowców, którzy zapewniali, że ujawnili “dramatyczne tempo spadku, które może prowadzić do wymarcia 40 procent gatunków owadów na świecie w ciągu kilku następnych dziesięcioleci”.  


To była śmieciowa nauka najgorszego gatunku. Jak napisało wówczas troje innych naukowców: “Jest tak wiele błędów w tej pracy, że naprawdę nie powinna być opublikowana w obecnej formie: stronnicza metoda badania, wybiórczość, brak jakichkolwiek rzeczywistych danych ilościowych na wsparcie dziwacznego tempa wymierania 40 procent owadów, jakie pojawia się w streszczeniu… i błędy w liście bibliografii”. O badaniach cytowanych w artykule o apokalipsie tych troje naukowców mówi: “byliśmy naprawdę zaskoczeni odkryciem, jak wiele z tych rewelacji musieliśmy odrzucić, ponieważ nie zawierały żadnych danych”.


Jednak, choć apokaliptyczny artykuł pospiesznie poddano recenzjom, opublikowano i rozpętano szum medialny, artykuł obalający go i wskazujący na “przesadzoną i nieprawdopodobną narrację” był przetrzymywany przez 12 miesięcy przez wrogich recenzentów, którzy starali się go zablokować. Ta nierównowaga w naukowych publikacjach i w nagłaśnianiu przez media jest powszechna: alarmujące obwieszczenia ogłasza się przez wielkie megafony, umiarkowane nie budzą zainteresowania.    


Dwie poprzednie prace, w których twierdzono o znalezieniu spadającej liczebności owadów, w Niemczech i w Portoryko, były jeszcze mniej przekonujące. W niemieckiej pracy porównywano różne miejsca w różnym czasie, pobierano próbki w każdej lokalizacji tylko raz i użyto matematycznego modelu, by uzyskać „wynik”. Szeroko powtarzane kilka lat temu twierdzenie, że pszczoły wymierają, było fałszywe: globalna populacja pszczół rośnie. Doniesienia o znikających trzmielach w Wielkiej Brytanii są także dalekie od prawdy. Trzy gniazdujące gatunki zwiększyły się liczebnie, podczas gdy niektóre naziemne zmniejszyły się liczebnie z powodu drapieżnictwa borsuków. Inne pozostają na niezmienionym poziomie.  


Jeśli chodzi o anegdotyczne świadectwa, powtarzane nawet przez Jeremy’ego Clarksona w jego serii programów o amazońskim rolnictwie, że obecnie mniej owadów rozbija się o szyby samochodów, no cóż, najgrzeczniejsze, co można powiedzieć, to że jest to niepotwierdzone. Przypuszczam, że na zatłoczonej autostradzie jest obecnie nieco mniej much rozpłaszczonych na mojej szybie, ale kilka tysięcy samochodów przede mną już je w większości zmiotły. Na drogach jest więcej samochodów, by podzielić się zadaniem.


Naukowcy opisali i nadali nazwy około milionowi gatunków owadów, ale wiele pozostaje nieopisanych. Niektóre z tych gatunków i ich ekologiczne nisze mają kłopoty, inne rozkwitają. Jak ujmuje to główny autor obalającego tezę artykułu, Manu Saunders: “szukające sensacji badania, które są geograficznie i taksonomicznie ograniczone, mogą przyciągnąć uwagę jako dowody globalnych wzorów, ale mogą także mieć niechciane efekty uboczne. Szczególnie komunikaty o nieuchronnej katastrofie nie elektryzują i popychają do społecznego poparcia, a silnie negatywne przekazy (apokaliptyczne narracje) mogą podważyć wiarygodność nauki, szczególnie, kiedy pojawia się więcej faktów”.


Krzycz nieustannie: “wilk!, wilk!”, a następnym razem mogą ci nie uwierzyć.  


Zgadnijcie, ile gatunków owadów z miliona istotnie wymarło, według Czerwonej Listy Międzynarodowego Związku Ochrony Przyrody? Ich liczba wynosi 63. To nie jest 40 procent, ani 4 procenty, ani 0,4 procenta, ani 0,04 procenta; jest to bliższe 0,004 procenta. Większość z nich była na wyspach, co znaczy, że prawdopodobnie inwazyjne gatunki spowodowały ich wymarcie, a spośród tych, dla których podano datę “ostatnio widzianego”, większość zniknęła ponad stulecie temu. Tylko sześć ma datę “ostatnio widzianego” po II wojnie światowej, z najnowszym w 1975 roku.


Oczywiście, wiele innych musiało wymrzeć niezauważenie i wiele innych niewątpliwie jest na krawędzi wymarcia. Weźmy patyczaka Ridleya, owada znanego tylko z jednego okazu zebranego w 1907 roku w Singapurze przez kogoś o tym samym nazwisku, co ja. Zakłada się, że jest wymarły, ale czy naprawdę jesteśmy pewni, że to był gatunek, a nie jakiś niezwykły osobnik innego gatunku?


Łąka kwietna, którą obsiałem kilka lat temu, jest w tym tygodniu cała ożywiona spektakularnymi owadami, od trzmieli, motyli i ważek do wspaniałych baldurków pręgowanych - Leptura quadrifasciata – i osłupiającego gąsienicznika z długim pokładełkiem o łacińskiej nazwie Ephialtes manifestator. Zamiast głoszenia bezpodstawnych twierdzeń o apokalipsie owadów, powinniśmy kochać i pomagać tym zdumiewającym i różnorodnym stworzeniom.  


Pierwsza publikacja w the Telegraph:

Environmetalists have got it wrong – we’re not facing insect apocalypse

Rational Optimist, 29 lipca 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.
(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version