Dlaczego ideologii nie należy mieszać z nauką

Anna Krylov
Coraz częściej widzimy ideologię wkradającą się do nauki, z pismami naukowymi, które publikują polityczne artykuły, zajmują stanowisko w sprawach ideologii (najczęściej dotyczące rasy) i potępiają naukowców z przeszłości, których normy moralne uznają za gorsze niż te, które uznajemy dzisiaj. Niektóre towarzystwa naukowe odbywają coroczne spotkania, których niemal nie daje się odróżnić od konwencji Progresywnych Demokratów.

Często krytykowałem ten trend, ponieważ naukowe pisma i spotkania nie są miejscem do formalnego rozstrzygania spraw polityki, moralności lub ideologii. Kiedy naukowe pisma i towarzystwa konsekwentnie przedkładają jedną linię polityczną ponad inne, ma to mrożący krew w żyłach wpływ na wolność słowa i publikacji. Z drugiej strony, naukowcy mają oczywiście swobodę mówienia o tych sprawach we własnym czasie i innych miejscach.


Te sprawy porusza Anna Krylov w “The Journal of Physical Chemistry Letters” (kliknij na zrzut z ekranu poniżej lub ściągnij pdf tutaj). Autorka, Anna Krylov jest chemiczką kwantową, profesorką nauki i inżynierii oraz profesorką chemii na University of Southern California.


Tezą Anny Krylov (z którą się całkowicie zgadzam), jest to, że “przebudzone” upolitycznienie nauki odciąga nas od tego, co powinniśmy robić jako naukowcy: od uprawiania nauki. Następnie pisze, że zmiana nazw twierdzeń (takich jak “prawa Newtona”) lub anulowanie naukowców, których moralność nie zgadza się z naszą, niczego nie osiąga, ponieważ jest to demonstracyjna „Sprawiedliwość Społeczna” zamiast rzeczywistej sprawiedliwości społecznej. Anna Krylov widzi to wyraźniej częściowo dlatego, że żyła w ZSRR, gdzie praktykowano podobne anulowanie, zmiany nazw, a nawet wymazywanie całych gałęzi nauki (np. teorii struktur rezonansowych, za którą Pauling otrzymał Nagrodę Nobla).


Krylov:

Tak samo jak w czasach sowieckich [zachodnią] cenzurę uzasadnia się większym dobrem. Podczas gdy w latach 1950. większym dobrem było propagowanie światowej rewolucji (w ZSRR; w USA większe dobro oznaczało walkę z komunizmem), w 2021 roku większym dobrem jest “Sprawiedliwość Społeczna” (duże litery są ważne: “Sprawiedliwość Społeczna” jest konkretną ideologią, której cele mają niewiele wspólnego z tym, co znaczy “sprawiedliwość społeczna” pisana małymi literami w normalnym języku). Podobnie jak w ZSRR, cenzurę entuzjastycznie narzucają także od dołu członkowie naukowej społeczności, których motywacja waha się od naiwnego idealizmu do cynicznej walki o władzę.

W rezultacie, pisze Krylov, “dzisiejsza Rosja jest beznadziejnie zapóźniona w stosunku do Zachodu zarówno w technologii, jak i w jakości życia”. Część tego jest spowodowana zjawiskiem, jakiego nie widzimy w USA, jak likwidowanie całych dziedzin (mendlowskiej genetyki w Rosji, która padła pod toporem Łysenki). Widzimy jednak sytuacje, kiedy ideologia hamuje rzeczywiste badania, jak konflikt między paleoantropologią i mitami rdzennych Amerykanów, lub tabu nałożone na badania różnic między płciami i etnicznymi grupami.


Kliknij na link pod zrzutem z ekranu, żeby przeczytać:

https://pubs.acs.org/doi/full/10.1021/acs.jpclett.1c01475#


Wśród przypadków anulowania wspomnianych przez Krylov są zasady nazwane imieniem Archimedesa, Newtona, Schrödingera, Curie, Fritza Habera, Linusa Paulinga, Ronalda Fishera i tak dalej. Oto kilka dalszych przykładów:


Dzisiejsza cenzura nie zatrzymuje się przy czystce naukowego słownictwa i wyrzucaniu nazwisk naukowców, którzy “przekroczyli granice” lub nie zdali ideologicznej próby Wybranych. W niektórych szkołach na lekcjach fizyki nie mówi się dłużej o “prawach Newtona”, ale o „trzech fundamentalnych prawach fizyki”. Dlaczego Newton został anulowany? Ponieważ był biały, a nowa ideologia wymaga  „decentralizowania białości” i „dekolonizacji” programów nauczania. Komentarz w “Nature” wzywa do zastąpienia technicznej nazwy “supremacja kwantowa” przez “przewagę kwantową”. Autorzy uważają słowo „supremacja” za „agresywne” i zrównują jego użycie z propagowaniem rasizmu i kolonializmu. Ostrzegają także przed “szkodami” powodowanymi słowami takimi jak “podbój”. Zakładam, że „dziel i rządź” będzie także musiało zniknąć. Zadziwiająco, ta pogoń za duchami w sowieckim stylu zdobywa popularność.


Wraz z niebezpieczeństwem wymazania ich nazwisk przychodzi niebezpieczeństwo wymazania ich dziedzictwa. Kto zechce czytać o Ronaldzie Fisherze po tym, jak go demonizowano jako zwolennika eugeniki? Choć jest miejsce na dyskusję o charakterze naukowców podczas zajęć z historii nauki, zdaniem Krylov “powinniśmy oceniać, nagradzać i uznawać naukowy wkład wyłącznie na podstawie intelektualnych zasług, a nie na podstawie cech osobistych lub obecnej agendy politycznej”. A jeśli wkład naukowy przeważa zło, jakie przypisuje się naukowcowi, to należy honorować ten wkład nazwami, pomnikami i innymi oznakami honoru.


Przytoczę tylko jeden dłuższy fragment artykułu Anny Krylov, ale polecam przeczytanie całości i danie go tym, którzy próbują oczyścić naukę zarówno ze słów, jak z “nieczystych” ale słynnych naukowców.

Szybko przeskoczmy do roku 2021 – kolejnego stulecia. Zimna wojna jest już odległym wspomnieniem a kraj widniejący na mojej metryce, świadectwie szkolnym i dyplomie uniwersyteckim, ZSRR, nie istnieje dłużej na mapie. Doświadczam jednak jego dziedzictwa o tysiące kilometrów na zachód, bo żyję w orwellowskiej strefie cienia. Jestem świadkiem coraz bardziej usilnych prób poddania nauki i edukacji ideologicznej kontroli i cenzurze. […] Tak samo jak w czasach Wielkiego Terroru, niebezpieczne konspiracje i spiski przeciwko Światowej Rewolucji dostrzega się wszędzie, od ilustracji książek dla dzieci do fryzur i mody; dzisiaj mówi się nam, że rasizm, patriarchat, mizoginia i inne naganne idee są zakodowane w naukowych terminach, nazwach równań i zwykłych słowach w języku. Mówi się nam, że w celu zbudowania lepszego świata i zajęcia się społecznymi nierównościami musimy oczyścić naszą literaturę z nazwisk ludzi, których osobista historia nie dorasta do wysokich standardów tych samozwańczych nosicieli nowej prawdy, Wybranych. Mówi się nam, że musimy na nowo napisać nasze program nauczania i zmienić sposób, w jaki uczymy i mówimy.


Jako przykład politycznej cenzury i kultury anulowania, rozważ niedawny pogląd przy dyskusji o liczącej wieki tradycji dodawania nazwisk do naukowych pojęć i odkryć (prawo Archimedesa, prawa Newtona, równanie Schrödingera, prawo Curie, itd.). Autorzy wzywają do czujności przy nazywaniu odkryć i utrzymują, że “opieranie nazw na inkluzywnych priorytetach może dostarczyć drogi do bogatszego, głębszego i solidniejszego rozumienia nauki i jej postępów”. Naprawdę? Na jakich empirycznych podstawach opierają to? Historia uczy nas czegoś odwrotnego: wyniki oparte na zasługach w liberalnych, pluralistycznych społeczeństwach są nieporównanie lepsze niż wyniki ideologicznie kontrolowanej nauki w ZSRR i innych totalitarnych reżimach. Autorzy wzywają do usunięcia nazwisk ludzi, którzy “przekroczyli granice” moralnych lub etycznych standardów. Przykłady obejmują Fritza Habera, Petera Debye’a i Williama Shockleya, ale listę można z łatwością rozciągnąć, by obejmowała Starka (bronił wypędzenia Żydów z niemieckich instytucji), Heisenberga (kierował programem broni jądrowej Niemiec) i Schrödingera (miał romanse z nieletnimi dziewczętami). Istotnie uczone towarzystwa poświęcają obecnie znaczące wysiłki na takie kampanie zmiany nazw – między ostatnimi anulowaniami jest zmiana nazwy Nagrody Fishera przez Evolution Society, mimo dobrze podbudowanego argumentami sprzeciwu 10 byłych prezesów i wiceprezesów tego Towarzystwa.(20)

Dodałem link do przypisu (20) z samochwalstwa, bo kieruje on do postu na tej stronie internetowej o liście, jaki kilkoro z nas napisało o Fisherze do Society for the Study of Evolution.


Najwyraźniej “Journal of Physical Chemistry Letters” jest odważniejszy niż wiele innych pism naukowych, bo nie potrafię wyobrazić sobie takiego artykułu opublikowanego w „Science”, „Nature”, „New Scientist” lub „Scientific American”.

 

Why ideology should not be injected into science

Why Evolution Is True, 15 czerwca 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem książki "Faith vs Fakt". (Polskie tłumaczenie "Wiara vs. fakty" ukazało się nakładem Wydawnictwa Stapis.) Jerry jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.
(1)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version