Ale najpierw kawa

Karol II, który był zaniepokojony fałszywymi wiadomościami. Portret autorstwa Johna Rileya, The Weiss Gallery, Wikimedia.
Karol II (1630-1685), król Anglii, Szkocji i Irlandii, cieszył się opinią życzliwego i uczonego – dzięki niemu powstało Towarzystwo Królewskie. Ale dobry król wcale nie był zadowolony z zażartego plotkowania w kawiarniach. Londyńczycy ze wszystkich środowisk spotykali się w jednej z kilkudziesięciu kawiarni w mieście, aby spędzać czas w towarzystwie innych, delektować się fajką, komentować wiadomości i, co niepokojące, dyskutować o teologii, obyczajach społecznych, polityce i republikanizmie. Król, zaniepokojony potencjalnie wywrotową gadaniną, wydał w 1672 roku proklamację mającą na celu „powstrzymanie rozpowszechniania fałszywych wiadomości i rozwiązłej mowy w sprawach państwowych i rządowych”, ponieważ niektórzy ludzie „uzurpowali sobie swobodę nie tylko w kawiarniach, ale też w innych miejscach i spotkaniach, zarówno publicznych, jak i prywatnych, potępiania i zniesławiania działań państwa, mówiąc źle o rzeczach, których nie rozumieją, i próbując wywołać i podsycić powszechną zazdrość i niezadowolenie w umysłach wszystkich dobrych poddanych Jego Królewskich Mości”.

Nikt nie zwracał większej uwagi na narzekania króla, więc dwa lata później ostro zaatakował złoczyńców kolejną proklamacją: kupcom zakazano sprzedaży „jakiejkolwiek kawy, czekolady, sorbetu i herbaty, jako że w odpowiedzi na odwrotność narażą się wielką zgubę”. Jednak Karol nie docenił, jak bardzo jego poddani cenili kawę: proklamacja wywołała ogromne oburzenie i pojawiły się oznaki publicznego nieposłuszeństwa. Być może myśląc o ojcu, który (dosłownie) stracił głowę za brak elastyczności, król szybko się wycofał. Proklamację zniesiono w ciągu dwóch tygodni, a londyńczycy mogli wrócić do rozmów, czytania i popijania mocnej, gorzkiej kawy.


Kawa do Europy trafiła z Turcji w połowie XVII wieku, a nowy napój szybko stał się popularny i modny. Pierwsza brytyjska kawiarnia została otwarta w Oksfordzie w 1652 roku, a wkrótce pojawiły się kolejne w całym królestwie. Nie podawano alkoholu, więc trzeźwi i pod wpływem kofeiny klienci mogli wymieniać się pomysłami i dyskutować o nich lub robić interesy: Lloyd's of London i London Stock Exchange wywodzą swoje korzenie z kawiarni. W Oksfordzie zaczęto je nazywać uniwersytetami za grosze: za jednego grosza, czyli tyle, co koszt filiżanki kawy i wstęp do lokalu, gdzie mężczyzna, (do obecności kobiet nie zachęcano), mógł natknąć się na uczonych mecenasów i dowiedzieć się najświeższych informacji o nauce, literaturze i filozofii. John Dryden, Isaac Newton, Samuel Pepys, Alexander Pope i Christopher Wren byli jednymi ze słynnych fanów kawiarni.


XVII-wieczna londyńska kawiarnia. Obraz w domenie publicznej, Wikipedia .

Ostatecznie, wraz z rozwojem imperium brytyjskiego dzięki wysiłkom Kompanii Wschodnioindyjskiej począwszy od 1720 r., herbata stała się najpopularniejszym gorącym napojem w kraju. Kawa zaczęła wracać na czołowe pozycje pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku, częściowo dzięki pojawieniu się masowych sieci kawiarnianych. Wielka Brytania nie jest w tym sama: kawa stała się jednym z najpopularniejszych napojów na świecie, a jej spożycie nadal rośnie.


Rozwijający się rynek kawy to dobra wiadomość dla milionów drobnych rolników i posiadaczy gruntów w około 80 krajach, którzy dostarczają większość kawy sprzedawanej na arenie międzynarodowej. Brazylia odpowiada za ~40% światowego handlu, a za nią plasują się Wietnam, Kolumbia, Indonezja i Etiopia. Kawa jest najcenniejszą uprawą w tropikach i wnosi znaczący wkład w gospodarki krajów rozwijających się w obu Amerykach, Afryce i Azji. Kawa Arabica (Coffea arabica) stanowi 75-80% światowej produkcji, a pozostała część pochodzi głównie z kawy Robusta (C. canephora), która jest łatwiejsza w uprawie niż Arabica, ale daje gorszy napój.

Cesarstwo Brazylijskie (1822-1889) okazało swoją wdzięczność dwóm uzależniającym narkotykom, które podtrzymały gospodarkę, umieszczając je na swojej fladze: kawie (po lewej) i tytoniowi © Almanaque Lusofonista, Wikimedia Commons.

Kawa Arabica od dawna uważana jest za roślinę autogamiczną, czyli samozapłodniającą się. Ten mechanizm reprodukcyjny ma tę oczywistą zaletę, że eliminuje czynniki zapylające, takie jak owady. Z drugiej strony rośliny samozapylające tracą na różnorodności genetycznej, przez co są bardziej podatne na nieprzyjemne niespodzianki w postaci nowych patogenów. Ponadto autogamia nie gwarantuje zapłodnienia w przypadku gatunków tak wybrednych jak C. arabica. Rośliny kwitną kilka razy w sezonie, ale kwiaty pojawiają się wszystkie jednocześnie i nie pozostają w pobliżu: więdną i opadają w ciągu 2-3 dni. A jeśli jest za gorąco, za zimno, za sucho lub za mokro, kwiaty nawet się nie otwierają. Podczas każdego kwitnienia roślina kawowca wytwarza od 10 do 50 tysięcy kwiatów, ale prawie 90% z nich opada bez zapłodnienia. Zatem krzewom kawy Arabica przydałaby się niewielka pomoc w zapylaniu.

 

Kwitnące rośliny kawy © FCRebelo, Wikimedia Commons.

Okazuje się, że etykieta autogamiczna nie jest do końca trafna w przypadku kawy Arabica. Coraz liczniejsze obserwacje i badania wykazały, że wielkość owoców i ogólny plon zwiększają się, gdy kwiaty odwiedzają owady, zwłaszcza pszczoły. Zwiększa się również proporcja dobrze uformowanych, jednolitych jagód, co skutkuje lepszą jakością napoju. Wyniki te pokazują, że kawa Arabica opiera się na mieszanym systemie kojarzenia: niektóre kwiaty dokonują samozapłodnienia, inne są zapładniane krzyżowo przez owady. I dane potwierdzają ten pogląd. Zapylanie przez owady zwiększa zawiązywanie owoców średnio o około 18%. Naturalizowana pszczoła miodna europejska (Apis mellifera) jest jednym z najważniejszych dostawców tej usługi, ale kilka innych rodzimych pszczół odwiedza kwiaty kawy, zwabione obfitym nektarem i pyłkiem.

 

Bezżądła pszczoła Partamona testacea jest jednym z wielu zapylaczy kawy w Ameryce Środkowej i Południowej © John Ascher, Discover Life:

Zapylanie kawy arabskiej może oznaczać coś więcej niż tylko obfitość pszczół. Niektóre badania sugerują, że pomocne jest także posiadanie dużej liczby gatunków pszczół w pobliżu, prawdopodobnie dlatego, że szereg zapylaczy zapewnia większe czasowe i przestrzenne pokrycie kwiatów, zmniejszając w ten sposób ryzyko, że gotowy do zapylenia kwiat pozostanie bez przeniesionego pyłku. Jeśli udowodni się, że różnorodność pszczół ma znaczenie (nie ma jeszcze wyroku), ochrona pozostałości leśnych typowo graniczących z polami kawowymi byłaby rozsądną praktyką w zakresie zarządzania uprawami, ponieważ są one domem dla wielu rodzimych pszczół.


Zacieniona plantacja kawy, siedlisko sprzyjające rodzimym pszczołom © 
John Blake, Wikimedia Commons.

Stojąc w kolejce po zbyt drogie podwójne espresso, macchiato lub cortado, możesz mieć negatywne zdanie na temat chciwych kawowych baronów. W rzeczywistości za filiżankę kawy za 2,30 funta sprzedawca zatrzymuje 1,70 funta; pięć pensów (~2%) trafia do hodowcy. Fairtrade szacuje, że życie 125 milionów ludzi zależy od kawy, ale wielu z tych drobnych plantatorów ledwo zarabia na życie (Światowe Forum Ekonomiczne). Zwiększanie produktywności to pewny sposób na zwiększenie dochodów rolników, a pszczoły mają tu wiele do zaoferowania. Wyższa produktywność zmniejsza również presję na siedliska naturalne, ponieważ kawę często uprawia się na obszarach zajmowanych wcześniej przez rodzime lasy.


Typowa plantacja kawy na obszarach na niskiej lub średniej wysokości w sąsiedztwie pozostałości rodzimych lasów © CoffeeHero, Wikimedia Commons.

 

Historia kawy Arabica jest przykładem zasięgu usług zapylania. Dochody drobnych rolników, dochody krajów rozwijających się, ochrona lasów tropikalnych i powiązane kwestie, takie jak składowanie dwutlenku węgla i globalne temperatury, nie mówiąc już o porannym zastrzyku kofeiny, są powiązane w różnym stopniu z pracowitością pszczół, z których część jest słabo znana. Pamiętaj o tym, delektując się kolejną filiżanką kawy.


Reklama A Brasileira, najstarszej kawiarni w Lizbonie. Sprzedaje brazylijską kawę od 1905 roku. Zdjęcie w domenie publicznej, Wikipedia .

Link do oryginału: https://whyevolutionistrue.com/2024/03/04/readers-wildlife-photos-2059/

Why Evolution Is True, 4 marca 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

(0)
Listy z naszego sadu
Chief editor: Hili
Webmaster:: Andrzej Koraszewski
Collaborators: Jacek Chudziński, Hili, Małgorzata Koraszewska, Andrzej Koraszewski, Henryk Rubinstein
Go to web version