Prawda

Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 03:43

« Poprzedni Następny »


Rozważania wokół praworządności


Andrzej Koraszewski 2020-07-27


Walczący o rząd dusz, w komicznych szatach obrońców moralności, podżegają do morderczej nienawiści. Kapitaliści w pogoni za zyskiem redukują obszary głodu i zmieniają nędzarzy w krezusów. Gęgacze abstrahują od rzeczywistości, historycy zmieniają przeszłość, ludzie czekają na mesjasza, poszukują informacji o zdrowej i odmładzającej diecie i hodują kwiaty przydomowej nieufności do wrogiego świata. Ziemia się kręci, jesteśmy coraz bogatsi i coraz bardziej niespokojni. Władcy różnych pierścieni zapewniają, że trzeba wszystko zburzyć, bo dłużej tak się żyć nie da. Piękni dwudziestoletni słuchają z zapartym tchem i wznoszą coraz głośniejsze okrzyki.

Zaraza wybuchała już wiele razy. Nic nowego. Są powody do niepokoju. Nadmiar punktów widzenia. Co do mnie, częściej zajmuję się oglądaniem świata niż mojego kraju, ale mój kraj nie przestaje być ważny, a tu mój prezydent, mój premier, a jak by tego było mało, to jeszcze mój minister sprawiedliwości. Mój minister sprawiedliwości łudząco przypomina mi oficera bezpieki, który mnie kiedyś przesłuchiwał. Mam dziwne wrażenie, że nie jest to wyłącznie fizyczne podobieństwo, jest tu coś więcej, coś, czego nie umiem dokładnie zdefiniować.


Nie mogę powiedzieć, że ten prezydent to nie mój prezydent, bo znów jestem obywatelem tego kraju, tu płacę podatki, tu biorę udział w głosowaniach, które albo kończą się tak jakbym chciał, albo inaczej. Prawdę  mówiąc zawsze inaczej i nie ma to znaczenia, jak długo te głosowania nie są czystą formalnością. Pięcioprzymiotnikowe wybory to pierwszy krok do państwa prawa. Jakie to przymiotniki? Jakie mają być wybory? Równe (czyli głos każdego głosującego liczy się tak samo), powszechne (czyli prawo głosu mają wszyscy obywatele kraju powyżej 18 lat), bezpośrednie (czyli nikt nie głosuje w moim imieniu), tajne (czyli władze nie mogą sprawdzić, kto jak głosował), proporcjonalne (czyli żadna partia polityczna nie powinna mieć statusu PZPR).      


Czasem pojawiają się obawy, że te nasze wybory nie są tak naprawdę uczciwie pięcioprzymiotnikowe, ale chwilowo te obawy nie są w pełni uzasadnione. Wywalczone trzy dziesięciolecia temu odejście od komunizmu jest (jeszcze) zwycięstwem. Chcemy jednak przywrócić państwo prawa. Czy można przywrócić coś, czego tak naprawdę nigdy nie było? Intrygujące pytanie.


W 1985 roku znakomita szwedzka prawniczka Brita Sundberg-Weitman, wywołała w swoim kraju burzę, publikując książkę pod tytułem Rättsstaten åter (Przywrócić państwo prawa). Autorka pisała o długim procesie odchodzenia od idei prawa, które informuje, o tym czego robić nie wolno, chroniąc społeczeństwo przed pasażerami na gapę, w kierunku prawa dekretującego jak być powinno. Ponad dwadzieścia lat później Brita Sundberg-Weitman powróciła do tej tematyki w książce pod tytułem  Sverige och rättsstaten på 2000-talet (Szwecja i państwo prawa na początku XXI wieku). Rozważa w niej problem woluntaryzmu władz, niezależności sądów, kwestię rzeczowości i bezstronności wymiaru sprawiedliwości, pytanie, kiedy i na ile publiczna działalność władz narusza swobody i prawa obywatelskie.


Kilka dni temu czytałem w „Rzeczpospolitej” krótki artykuł polskiego prawnika, Roberta Gwiazdowskiego, wykładowcy na Wydziale Prawa i Administracji Uczelni Łazarskiego, pod tytułem „Praworządność po angielsku”. Już pierwsze zdanie zatrzymuje: „To nie społeczeństwo tworzy normy, to podzielanie norm przez jednostki tworzy z nich społeczeństwo.” Historia gospodarki (która przez dziesiątki lat była głównym obszarem moich zainteresowań), łączy się z socjologią, ekonomią, prawem, religioznawstwem i historią. To zdanie otwierające artykuł Gwiazdowskiego cofa natychmiast myśli do stwierdzenia Maxa Webera, że etyka protestancka jest duchem kapitalizmu i do dziesiątków późniejszych badań nad związkami między religią a rozwojem gospodarczym, między normami głęboko zakotwiczonymi w społeczeństwie, a praworządnością właśnie.


Jak pisze Gwiazdowski, nie do końca wiadomo jak zdefiniować „rządy prawa”, czy jak kto woli praworządność. Autor przywołuje opinię brytyjskiego prawnika z XIX wieku o tym, że supremacja prawa w brytyjskim systemie wynika z jego oparcia na precedensach, a więc raczej z orzecznictwa, a nie uznaniowych decyzji panujących o życiu i własności poddanych. Oczywiście jest to pewien skrót myślowy oparty na przekonaniu, że nie da się wszystkiego skodyfikować, że lepiej jest mieć mniej praw, a ich interpretację pozostawić „rynkowi” orzeczeń z możliwością odwołań do wyższych instancji.      


Przywołanie opinii Alberta Venn Dicey’a jest dla Gwiazdowskiego pomostem do koncepcji  praworządności Fredricha Hayeka, o której pisze:            

„W wieku XX prawną zasadę „rule of law" eksponował Fredrich Hayek – laureat Nagrody Nobla z ekonomii – uważając ją za gwarancję funkcjonowania wolnego rynku. Rozróżniał prawo (nomos), czyli podlegające egzekucji normy postępowania, i legislację (thesis), czyli celowe tworzenie wiążących reguł zachowania mających prowadzić do osiągnięcia określonego rezultatu. W przeciwieństwie do legislacji, która jest produktem konstruktywistycznej racjonalności i w procesie rozwoju społecznego pojawiła się bardzo późno, samo prawo „nie zostało nigdy wynalezione" i ma charakter odwieczny – towarzyszyło ludzkości na długo przed tym, zanim była ona w stanie je wyartykułować za pomocą języka. Na gruncie założeń przyjętych przez Hayeka prawo jest pierwotne wobec zbiorowości ludzkich i wszelkich tworzonych przez nie instytucji. To nie społeczeństwo tworzy normy, to podzielanie norm przez jednostki tworzy z nich społeczeństwo.”

Tu wyłania się ogromny problem rozumienia i respektowania norm postępowania w różnych społeczeństwach. Po obaleniu komunizmu w Polsce, w początkach lat 90., zdumiewała popularność powiedzenia „Pierwszy milion trzeba ukraść”. Pewien Anglik postanowił założyć szkołę biznesu w Krakowie i szybko ją zlikwidował, kiedy na kurs etyki biznesu nie zgłosił się ani jeden student. Moglibyśmy to przypisywać świeżym wpływom komunizmu, gdyby  nie fakt, że liczne badania nad stosunkiem do cudzej własności pokazywały znaczące różnice postaw w społeczeństwach z dominującą religią katolicką i protestancką. Wielu badaczy zastanawiało się nad pytaniem, czy była to kwestia bardziej drastycznych kar w społeczeństwach protestanckich, czy odmiennych norm przekazywanych przez religię, czy wreszcie odmiennych relacji społecznych, jakie wykształciły się w społecznościach protestanckich po zniesieniu systemu stanowego. Zapewne na tę odmienność postaw wpływały wszystkie te czynniki łącznie, dla mnie jednak szczególnie interesująca była obserwacja jak ta etyka protestancka, oczekująca od każdego  odpowiedzialności za życie własne i za życie swoich dzieci (i piętnująca biedę jako grzech), była demontowana przez państwo opiekuńcze, uczące nowych norm, zwalniających z osobistej odpowiedzialności i systematycznie wzmacniających postawy roszczeniowe.


Można powiedzieć, że tak niedobrze i tak niedobrze. Bezwzględność etyki protestanckiej prowadziła w praktyce do na przykład skazywania na roboty i wysyłanie do Australii za kradzież bochenka chleba, więc dążenie do tworzenia siatki bezpieczeństwa dla najbardziej potrzebujących było nie tylko ludzkim odruchem, ale i działaniem politycznie rozsądnym, przeciwdziałającym narastaniu nastrojów rewolucyjnych.


Dla mnie, przybysza z Polski (w 1971 roku), szwedzka praworządność była zdumiewająca i zachwycająca. To co uderzało najbardziej, to poszanowanie prawa przez obywateli. Władze oczywiście krytykowano, jednak poziom poszanowania czy to przepisów ruchu drogowego, czy jakichkolwiek innych, chwilami wręcz śmieszył. Było rzeczą oczywistą, że w rozumieniu przeciętnego mieszkańca Szwecji praworządność nie oznacza oczekiwania poszanowania prawa tylko przez innych, ale przede wszystkim przez siebie.


Fredrich Hayek dostał nagrodę Nobla w 1974 roku (co w pewnym sensie było reakcją na coraz bardziej widoczne negatywne efekty państwa występującego w roli Janosika), jednak dla zrównoważenia efektu dzielił ją z Gunnarem Myrdalem, który miał dokładnie odwrotną ideę państwa, z której wynikało, że obywatel jest istotą pozbawioną jakiejkolwiek sprawczości i państwo musi go urządzić. Kiedy ponad dziesięć lat później Brita Sundberg-Weitman domagała się przywrócenia państwa prawa, chodziło jej również o powrót do społeczeństwa, w którym obywatele są dorosłymi i odpowiedzialnymi jednostkami.        

Robert Gwiazdowski pisze, że w takim rozumieniu rządów prawa w Polsce nie było nie tylko za rządów PiS, ale nigdy.


Marzenie o tym, żeby Polska była państwem prawa, musi się zatem opierać na fundamencie poszanowania prawa przeze mnie. Co prowadzi mnie do stwierdzenia: mój prezydent, mój premier i na domiar złego mój minister sprawiedliwości.


Dopiero potem możemy zacząć zastanawianie się nad tym co robić, by poszanowanie prawa (również przez władze) zaczęło nas zmieniać w społeczeństwo.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Oszustwo wyborcze Sobieski 2020-08-02


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk