Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 10:42

« Poprzedni Następny »


Raz na ludowo


Jerzy Łukaszewski 2020-08-11


Nie sprawdziły się doniesienia o aresztowaniu zespołu „Mazowsze” za propagowanie ideologii LGBT przez zakładania na występy strojów łowickich.

Na razie się nie sprawdziły.


Podobnie jak wniosek adwokata smoka wawelskiego, który za jego sprofanowanie miał żądać odszkodowania w postaci trzech dziewic (podobno odszkodowania w tej formie nie da się skutecznie wyegzekwować, nie mam pojęcia, dlaczego).


Jeśli ktoś chciałby w tym miejscu zrobić uwagę, iż nie czas teraz na głupie żarty, to odpowiem, że po pierwsze na głupie żarty nigdy nie ma właściwego czasu, a po drugie, że doszliśmy w naszym kraju do takiego stanu, iż coraz trudniej jest odróżnić co jest żartem, a co nie.


Jeśli jakiś Kowalski (podobno wiceminister, ale nie wiem, czy to sprawdzona informacja) mówi, że policja w Warszawie „… i tak zbyt łagodnie potraktowała demonstrantów…”, to proszę wybaczyć – trudno uwierzyć, by ktoś mówił to na serio.


Ponieważ jednak od dłuższego czasu w wyborach do najwyższych władz państwa obowiązuje selekcja negatywna (we wszystkich opcjach), z o wiele większym zainteresowaniem przyglądam się reakcjom tzw. zwykłych ludzi, bo polityka mogę omijać szerokim łukiem, ale z sąsiadami muszę żyć na co dzień i to ich reakcje i codzienne zachowania wpływają na komfort mojej egzystencji.


To, że wojna z flagami LGBT jest awanturą sztucznie i celowo wywołaną przez władze, nie ulega dla mnie wątpliwości
. Dlatego z przykrością patrzę na reakcję środowisk zaangażowanych w walkę o równe prawa dla wszystkich, którzy dali się w tę wojnę „wrobić” i postępują dokładnie tak, jak władza sobie wymarzyła.


Po co PiS ma męczyć się np. z marginalizacją Trzaskowskiego, kiedy można to zrobić cudzymi rękoma? Od kilku dni hejt na prezydenta Warszawy „za nieuczestniczenie w protestach”, pomimo iż powszechnie wiadomo było, iż człowieka w Warszawie po prostu nie ma, jest tak żałosny, że nie potrafię go kulturalnie skomentować.


Mam wrażenie, że duża część tych środowisk w nosie ma docelowy efekt swoich działań, bo najgoręcej przykłada się do „bycia prześladowanym”. I nie jest to zjawisko odosobnione. Kiedyś porównywałem zachowania sufrażystek z przełomu XIX i XX wieku ze współczesnymi feministkami i to porównanie wychodziło zdecydowanie na korzyść naszych prababek.


Tam wszystko miało ręce i nogi, był jakiś plan, a w nim kolejne etapy walki itd.


Dziś słyszę tylko krzyk i efektowne akcje dające chleb dziennikarzom, ale nie posuwające sprawy ani o krok do przodu. „Albo zdobędziemy wszystko, albo nic”. Odpowiedź jest oczywista, choć niemiła – nic.


Czym ta postawa różni się od propagowanej przez PiS „polskości” rozumianej jako ciągła „walka o Ojczyznę”? Niczym, to tylko inna odmiana tego samego „ducha narodu”.


Doświadczenie wielu ruchów społecznych, szczególnie z XIX i XX wieku pokazuje, że trwałego sukcesu nie osiąga się rewolucją, ale pracą. Długotrwałą, żmudną, cierpliwą i sensownie zorganizowaną.


Tyle że to po pierwsze – mało efektowne, a efekt to coś tak kuszącego, że trudno mu się oprzeć, a po drugie w procesie długotrwałej pracy trudniej jest dokarmiać własne wygłodzone ego, które domaga się pożywek, a z czasem robi się coraz bardziej łapczywe.


Przykład. Była na przełomie wieków sufrażystka, która cierpiała na wymienione powyżej przypadłości. Stanęła kiedyś na torze wyścigów konnych z rozwiniętym transparentem. Poniosła śmierć na miejscu, stratowały ją konie. Komentarze zarówno prasowe, jak i prywatne nie odnosiły się ani słowem do sprawy, o jaką „walczyła”, a do jej stanu psychicznego i raczej były co do niego zgodne.


Nie podaję jej nazwiska celowo, bo jego nieznajomość jest właśnie najlepszym przykładem na nietrafność podjętej przez nią akcji. Kto ją dziś pamięta? Nikt.


Wniosek?


Czym dziś można zaskoczyć naszą ukochaną władzę? Kolejną demonstracją? Kolejną flagą wywieszoną na pomniku Kubusia Puchatka? Daję słowo – władza nie zmartwieje z przerażenia. Wręcz przeciwnie – wzmocnimy tę jej frakcję, która akurat teraz (jeśli ktoś chce niech wierzy, że to przypadek) walczy o swój kawałek koryta. I dałaby wiele za wywieszenie tęczowych flag obok obrazu „królowej narodu” w kaplicy częstochowskiej.


W 1846 roku galicyjscy chłopi dali się wymanewrować austriackiemu wywiadowi i sami wyręczyli władze cywilne i wojskowe eliminując większość z przygotowanych do powstania oddziałów. Przykład zaboru pruskiego z jego dążeniem do propagowania (i wspomagania) oświaty wśród ludu, do wykorzystywania istniejącego prawa we własnym interesie, do bogacenia się, a przez to osiągania lepszej pozycji społecznej – nie miał i do dziś nie ma zbyt wielu naśladowców. Fakt – był mało efektowny. Co gorsza – wymagał wiele trudu, pracy na co dzień, a nie tylko z okazji kolejnej demonstracji itd.


„Nic się nie osiągnie będąc grzecznym” – takie hasełko jest ostatnio propagowane wśród zwolenników walki z władzą. Będąc ślepym i głupim też – gwarantuję.


Jeśli ktoś uważa, że przyozdabiając kościoły tęczowymi flagami zrobi wrażenie na władzy, to naprawdę jego naiwność mnie przeraża.


Zrobi wrażenie na zwykłych, szarych ludziach, dla których są to świętości i nie będzie to wrażenie pozytywne. Efekt? Władza będzie miała jeszcze silniejsze oparcie w tzw. narodzie. O taki skutek chodzi?


Są wśród nas ludzie, dla których szydzenie z wyznawanej przez nich wiary jest bolesne. Tak zwyczajnie po ludzku. Na co dzień nie robią nam krzywdy, czasem wręcz przeciwnie, bywają dobrymi i pomocnymi sąsiadami. Po co robić im przykrość? Rydzykowe bojówki to margines, często źle postrzegany także wśród wierzących. Krytyka, nawet ostra hierarchii i jej poczynań, walka z unikaniem kar przez kościelnych pedofilów to dla większości wierzących nie to samo co obwieszanie swoimi symbolami ich świętych obrazków czy miejsc, cokolwiek byśmy o tym nie myśleli.


Kto nam uwierzy, że walczymy o tolerancję dla naszych poglądów, skoro nie tolerujemy poglądów innych?
 Nikt. Dlatego władzy tak łatwo jest wmówić ludziom, że chcemy siłą narzucić własne normy postępowania i każdy między 20 a 40 rokiem życia będzie musiał być gejem, a po 60. lesbijką. I znajdzie się sporo takich, którzy w to uwierzą, bo mu w tym pomagamy.


Wywieszanie tęczowych flag na budynkach administracji państwowej, dworcach czy innych tego typu obiektach będzie równie efektowne i zauważalne przez przechodniów i dziennikarzy, a nie przysparzające kolejnych przeciwników.
 Chyba, że o to chodzi.


Podstawowa zasada nauczana w każdym sztabie to unikanie wojny na kilka frontów. To się nigdy dobrze nie kończy.


Wojna, przed którą stawia się jako cel wyeliminowanie czy zgnębienie wszystkich inaczej myślących to idiotyzm.
 To nic innego, jak odmiana tak pogardliwie traktowanego „katotalibanu”, tyle że w drugą stronę. „Albo my, albo oni”.


Ale – wiem, że i tak nikogo nie przekonam.


Dlatego władza ma się dobrze, a będzie miała jeszcze lepiej. Przez nasze własne nieprzemyślane działania zyskuje wciąż nowe legitymacje do coraz większych represji i z pewnością nie omieszka ich wykorzystać.


Jeśli dziś tak naprawdę nie wiemy, czy demonstranci mają do czynienia z policją czy przebierańcami (są pewne oznaki, które na to wskazują), to znaczy, że władza czuje się już bardzo mocno w siodle i jak dobrze pójdzie, to tak wychwalany przez senatora Karczewskiego Łukaszenka będzie mógł się wiele od naszych bonzów nauczyć.


Podsumowując – w sytuacji, w jakiej się znajdujemy nic nie da się zrobić szybko, w jeden dzień. Potrzebny jest dłuższy i przemyślany proces zachowań, które doprowadzą do pożądanego skutku. Problem w tym, czy potrafimy się zebrać także poza ulicznymi demonstracjami i pogadać o czymś poważnym?

Dlaczego nie zorganizować czegoś w rodzaju „sejmiku” i nie uzgodnić celów, środków i czasu, w którym będą używane i osiągane? Żadna partia polityczna tego za obywateli nie zrobi.


Na koniec nieco bardziej optymistycznie: w demonstracjach z ostatnich dni cieszy jedno – coraz liczniejsza obecność ludzi młodych, których brak tak boleśnie był odczuwany jeszcze rok czy dwa temu.


Co ich ruszyło? Sam temat czy po prostu dotarło do nich, gdzie żyją? Nie próbuję nawet rozstrzygać. Cieszę się, że są.


*Pierwsza publikacja Studio Opinii



Jerzy Łukaszewski

Historyk, pasjonat uczenia historii wszystkich, którzy mają na to ochotę, kabareciarz, publicysta (pisujący zdecydowanie zbyt rzadko).    


Tipsa en vn Wydrukuj



Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Wściekłość, działanie, skuteczność   Koraszewski   2020-10-30
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01
Wojaki Chrystusa i cudaki z PZPR   Koraszewski   2020-08-21
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwaMarcin Kruk   Kruk   2020-07-16
Smutek obwodów kiepsko scalonych   Kruk   2020-07-11
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Trzy razy NIE w bolszewickim plebiscycie na prezydenta   Koraszewski   2020-04-17
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Zdalna lekcja wychowawcza   Kruk   2020-04-06
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Plac Powstańców i inne przystanki   Zbierski   2020-03-12
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Sen nocy listopadowej   Kruk   2019-11-12
Troski i zmartwienia z celibatem   Koraszewski   2019-10-30
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Niedziela handlowa i Ogórek małoetyczna   Kruk   2019-10-01
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Wściekłość nieboszczyka i duma romantyków   Koraszewski   2019-06-24
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Nocne polucje wiceministra nieprawości   Kruk   2019-06-15
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych   Koraszewski   2019-05-20
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Serwus, madonna, czyli signum temporis   Koraszewski   2019-05-10
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Polak od kuchni   Kruk   2018-10-11
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Prawoznawstwo - broń się   Zajadło   2018-09-19
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk