Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 10:48

« Poprzedni Następny »


Perwersyjny moralista w sutannie


Andrzej Koraszewski 2016-11-10

Ksiądz Michał Olszewski (Zdjęcie okładki z \
Ksiądz Michał Olszewski (Zdjęcie okładki z "Tygodnika Powszechnego"

Perwersja prawna, perwersja moralna, perwersja dziennikarska. Coś sprośne to nasze życie państwowe. Nad perwersją prawną czuwa nam Zbyszko z Solidarnej Polski, za perwersją moralną odpowiada osobiście Prezes, jednak działalność na tym polu wydaje się być sprzężona z obroną terytorialną, a ta wiadomo pod czyją pieczą. Niektórzy powiadają, że Feliks może Antonim powrócić na Plac Bankowy. On od samego początku postawił na zamach i grał va banque.

Katastrofa był prawdziwa, ale zamach wirtualny sprzedawał się dobrze w sprzedaży wiązanej. Nie ma się co dziwić, bo ludzie za moralną perwersją przepadają, a prawna perwersja umyka ich uwadze. Kto by się prawną perwersją podniecał, to doprawdy nie ma większego sensu. Prawna perwersja jest dla maniaków. (Nic dziwnego, że artykuł Łozińskiego umknął uwadze szerszej publiczności.) O prawnej perwersji pisał ponad sto lat temu Leon Petrażycki, uczony bardziej rosyjski niż polski, kadet, czyli konstytucyjny demokrata, zwolennik praw kobiet. Sto dziesięć laty temu mówił w rosyjskiej Dumie, że kobiety są niewolnikami pozbawionymi swobodnego dokonywania wyborów moralnych. Mówił, że „równouprawnienie kobiet jest sprawą jasną dla wszystkich ludzi o sumieniu rozwiniętym i kulturalnym, zaś ci, którzy do tego jeszcze nie dorośli, potrzebują wychowania, a nie dowodów”.    

 

Czy tamto wystąpienie Petrażyckiego wpłynęło na postawę Józefa Piłsudskiego, który w dwa tygodnie po uzyskaniu niepodległości, 28 listopada 1918 roku wydał dekret Tymczasowego Naczelnika Państwa o ordynacji wyborczej, który stwierdzał, w artykule 1, że „wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel Polski bez różnicy płci”?   

 

Dziewięćdziesiąt osiem lat później mamy niepodległość w kleszczach perwersji prawnej, moralnej i informacyjnej i jeśli jest jakaś nadzieja, to przede wszystkim w dziewuchach.

 

Ruch dziewuch to ruch przeciw życiu, a dokładniej przeciw życiu pod totalitarnym butem od poczęcia aż do naturalnej lub nienaturalnej śmierci. Jest to ruch protestu przeciw perwersji moralnej uprawianej przez rządzącą partię w ramach prac zleconych.

 

Wyborcy płci żeńskiej są oczywiście podzieleni, podobnie jak wyborcy płci męskiej, i przewidywanie wyników kolejnych wyborów to zabawa dla wróżki lub jasnowidza. Patrząc w dostępne fusy, możemy podejrzewać, że jeśli ktoś, to właśnie dziewuchy zbrzydzone perwersją moralną mogą przeważyć szalę. Wszelako aby coś przeważyć, musi być jakaś względna równowaga.

 

Nie można wykluczyć, że Platforma Obywatelska podzieli los Unii Wolności odchodząc w niebyt, zaś wyłonienie się nowej, silnej przeciwwagi dla Prawa i Sprawiedliwości jest nadal mało realne. Pojawienie się nowego, charyzmatycznego przywódcy może jeszcze uratować Platformę, chwilowo jednak nikogo takiego nie widać. Krótko mówiąc, jak dotąd alternatywą dla partii rządzącej jest opozycyjna degrengolada.

 

Komitet Obrony Demokracji partią polityczną być nie chce i chyba słusznie. Dziewuchy sondują polityków, oczekują jasnego zdeklarowania się kto ma jakie stanowisko w sprawie dla nich najważniejszej. Podobnie jednak jak politycy są dość ostrożne, żeby nie antagonizować wierzącej części swoich mas członkowskich, żeby nie mówić otwarcie, że to wojna z Kościołem.

 

Opozycyjni politycy również (przynajmniej niektórzy) chętnie powiedzieliby wprost co myślą, gdyby tylko nie obawiali się, że im to zaszkodzi (jakby jeszcze cokolwiek mogło im bardziej zaszkodzić niż oni sami). Tak czy inaczej, zapewniają, że będą bronić wspaniałego kompromisu, który „ktoś” próbuje naruszyć.

 

Zabawne, bo nie tylko Prawo i Sprawiedliwość ale i biskupi udają, że to projekt społeczny, jakieś Ordo Iuris, projekt, z którym oni właściwie się nie zgadzają, chociaż jakoś tam sympatyzują. Ksiądz Piotr Kieniewicz, habilitowany doktor teologii moralnej, który zajmuje się bioetyką, specjalizując się w zagadnieniach ludzkiej prokreacji, wydaje się mieć w tej sprawie odmienne zdanie. Po głosowaniu w Sejmie nad projektem Ordo Iuris pisał:

Projekt Ordo Iuris i sposób postępowania Fundacji Pro – Prawo do Życia były takie jak naucza Kościół – podkreśla w artykule wstępnym gazety ("Katolicka racja stanu") Sławomir Jagodziński. Dodaje, iż zgodnie z nakazem zawartym na kartach encykliki św. Jana Pawła II „Evangelium Vitae”, obowiązkiem katolika jest dążenie do możliwie jak najpełniejszej ochrony życia ludzkiego, z postawieniem na straży jego nienaruszalności sankcji prawnej. Dopiero gdy z jakiś przyczyn jest to niemożliwe, możemy poprzeć propozycje, które w jakimś stopniu ograniczą działanie szkodliwych przepisów. Tak właśnie postąpili projektodawcy z Ordo Iuris wycofując się z zapisu o karalności kobiet dopiero postawieni „pod ścianą” przez sejmową większość. Takie zresztą stanowisko przedstawiali w przeszłości polscy biskupi, na przykład w odniesieniu do procedury in vitro.

Gdyby werdykt teologa był niewystarczający, jest tu również wypowiedź kardynała Kazimierza Nycza, który w rozmowie z „Rzeczpospolitą” powiedział, że rola Kościoła jest w takich sprawach zupełnie inna niż polityków dodając, że „Kościół nigdy nie może przestać mówić o niezmiennej nauce dotyczącej życia człowieka, o jego godności od poczęcia do naturalnej śmierci”.

 

Kardynał powiedział dyplomatycznie, że Kościół nigdy nie włączy się w wypracowanie kompromisu w sprawie aborcji. Przekładając to na język bardziej zrozumiały, wynika z tego, że Kościół nie zaakceptuje żadnego rozwiązania dopuszczającego aborcję, czy to z przyczyn społecznych czy zdrowotnych.     

 

Ostrożny i dyplomatyczny język kardynała, otrzymuje jednoznaczną wykładnię na stronach internetowych prowadzonych przez kapłanów. Autor (oczywiście ksiądz), na stronie apostol.pl przekonuje, że aborcje są większą zbrodnią niż obozy zagłady (wszystkie wytłuszczenia moje – A.K.):

Ustawowe zabójstwo niewinnego, bezbronnego, małego człowieka jest bezprawne. Niezależnie od tego, co powiemy na ten temat, to fakt zabójstwa niewinnego i bezbronnego dziecka będzie zawsze gorzkim oskarżeniem społeczeństw, które prawnie potwierdzały najbardziej straszne zbrodnie.


W XX wieku było najwięcej zbrodni, a wykonawcą tego nie byli zbrodniarze wojenni, lecz lekarze; miejscem zabójstw nie były obozy koncentracyjne, lecz szpitale i prywatne gabinety ginekologiczne. Na całym świecie, w każdym roku zabijało się miliony dzieci. Łona kobiet, które miały być błogosławione, stały się grobami małych dzieci, a wiek XX był najbardziej morderczy. Pamiętajmy, że Bóg upomni się o każde dziecko; i to rozstrzelane i to rozszarpane na kawałki w łonie matki.

Świadoma manipulacja nazywania zarodka człowiekiem, dzieckiem, świadome umniejszanie cierpienia mordowanych ludzi, świadome podżeganie do nienawiści wobec lekarzy ratujących życie. Nic dziwnego, że ONR jest mile widziany w polskich kościołach. W tym samym artykule autor, ksiądz Witold Głuszek pisze dalej:

[...] Smutna jest wizja zakłamanych ludzi i zbrodniczego społeczeństwa. Diabelska jest wizja feministek, które nie mają nic wspólnego z kobiecością! Smutna jest wizja bezdusznych ojców! Smutna jest wizja kłamstwa, którym bałamucone było nasze społeczeństwo, smutna także jest wizja matki, która zabiła swoje dziecko i co gorsza, dalej opowiada się za aborcją.

Wypowiedzi polityków partii rządzącej, włącznie z jej prezesem, nie pozostawiają wątpliwości, oni są tylko transmisją Kościoła do mas i gwarantem, że perwersja moralna i informacyjna będzie prowadziła do perwersji prawnej. Po „czarnym poniedziałku”, 3 października, marszałek Senatu, Stanisław Karczewski (lekarz) powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", iż czarne protesty pokazały, że część społeczeństwa jest niewyedukowana i nie wie, czym jest aborcja”. Zapowiedział, że rząd przeprowadzi akcję edukacyjną wśród Polaków.


Ponieważ doktor Karczewski wierzy raczej lepiej przygotowanym do informowania o aborcji księżom niż lekarzom i biologom, więc zapewne będzie to akcja informacyjna zorganizowana według projektu księdza Witolda Głuszka.


Mógłby ktoś powiedzieć, że ksiądz Witold Głuszek, podobnie jak ksiądz Jacek Międlar, czy ksiądz Natanek, to całkowity margines naszego światłego i moralnego kleru i że to nie za tymi pasterzami idzie rządząca partia. Obawiam się, że jest gorzej, że polski otwarty katolicyzm poniósł porażkę, że głosy katolików akceptujących rozdział Kościoła i państwa, rozumiejących zasady demokracji i marzących o Kościele pogodzonym z nowoczesnością praktycznie nie docierają do społeczeństwa, z którego znaczna część urzeczona jest licheńskim cyrkiem.


Przed trzema laty w „Tygodniku Powszechnym” ksiądz Jacek Prusak pisał o szaleństwie egzorcystów-celebrytów. Patrzyłem na język tego artykułu, który doskonale pokazywał przyczyny porażki polskiego otwartego katolicyzmu. Informując o stanowisku Kongregacji Nauki Wiary, ksiądz Jacek Prusak pisał:

„Szatan jest więc bytem realnym i osobowym, choć w jego przypadku nie mówi się o „osobie” w tym samym sensie, w jakim to określenie odnosi się do człowieka. Szatan to persona performata...”

Ta stylistyka do czytania nie zachęca. Widać egzorcyści przekonują bardziej.  Wśród tych słynnych egzorcystów-celebrytów jest ksiądz Michał Olszewski, to jego twarz zdobiła okładkę „Tygodnika Powszechnego”


Po artykule w „Tygodniku” ksiądz Olszewski skarżył się czytelnikom „Frondy”, że szykanują go nie tylko pseudokatolicy z Krakowa, ale nawet nierozumiejący jego misji biskupi:

„Będąc jakiś czas temu w Rzymie, obserwowałem pracę włoskich egzorcystów. Począwszy od o. Gabriela Amortha, o. Gabriele Nanni, można by długo wymieniać egzorcystów z Włoch. Tam ci księża nie ukrywają się. Kiedy w rozmowach z ludźmi zwracamy uwagę na całość Ewangelii, także na walkę duchową, to przynosi to dobro. Kiedy wróciłem do Polski zaobserwowałem, że ludziom jest bardzo ciężko dostać się do egzorcysty. Trzeba zadzwonić do kurii, gdzie dostaje się zazwyczaj najpierw kontakt do psychologa, który ma rozeznać sprawę. A przecież on nie ma takich narzędzi. Ludzie, którzy cierpią, powinni mieć ułatwiony dostęp do kogoś, kto może im pomóc, tym bardziej, jeśli to jest sprawa duchowa. Gdybyśmy w ten sposób utrudniali dostęp do kardiologów, to śmiertelność z powodu zawału serca byłaby o wiele większa.”  

O tym egzorcyście na stronie internetowej „Frondy” czytelnik w grudniu 2013 roku pisał:

"Dostałem pod choinkę arcyciekawą książkę, "Być jak Hiob", autorstwa ks. Michała Olszewskiego, znanego egzorcysty. Książka prostym językiem omawia wiele zagrożeń duchowych i przytacza przykłady konkretnych egzorcystów, z których jeden przykuł moją uwagę. Był on odprawiany nad byłą satanistką, członkinią Hare Krishna, Amnesty International, Greenpeace i wegetarianką w jednym. Opis wypędzania ducha jest na tyle szczególny, że pozwolę go sobie zacytować (str. 20):


Pytam: "Kim jesteście", a one mówią, że są demonami wegetarianizmu. Rozkazałem im, żeby wyszły, a one na to, że nie wyjdą. Pytam: "Jakie są przeszkody do wyjścia"?, na to one: "Nie nakarmisz jej mięsem". Mamy w nowicjacie, gdzie pracuję, dwadzieścia parę świnek, co jakiś czas bijemy jedną świnkę dla siebie na mięso i akurat była świeżo zrobiona kiełbasa. Więc mówię do księdza, który się ze mną modlił: "Mamy trochę swojskiej kiełbaski, przynieś i poczęstujemy te duszki". Duchy zaczęły krzyczeć: "Nie, nie waż się przynosić kiełbasy" i mówią do tego księdza: "Bądź człowiekiem, nie idź po tę kiełbasę" (:-)). Wtedy mi przyszło do głowy, że jest coś lepszego, niż kiełbasa i mówię: "Salceson przynieś". Przyniósł ten salceson. Trzymam figurkę Matki Bożej z Guadelupe i powiedziałem: "Pod rozkazami Matki Najświętszej macie jeść ten salceson". Zaczęły jeść, w końcu rzekły: "Nie wytrzymamy tego" i wyszły."

Nie wiem, czy czytelnik „Frondy” cytował z kpiną, czy z zachwytem. Książka księdza Olszewskiego jest dostępna, sprawdzać nie będę, zakładam, że cytat dokładny. O tym księdzu-egzorcyście czytałem w doniesieniu Katolickiej Agencji Informacyjnej w lutym 2016 roku, że:

„Sercanin ks. Michał Olszewski SCJ jest dyrektorem Grupy Medialnej Profeto i twórcą ewangelizacyjnego internetowego Radia Profeto.pl, którego redakcja mieści się w Stadnikach (wieś koło Dobczyc w powiecie myślenickim), gdzie Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego prowadzi także swoją parafię i seminarium duchowne. Zakonnik niegdyś był egzorcystą diecezji kieleckiej. Dziś posługuje przede wszystkim jako rekolekcjonista i ewangelizator; prowadzi popularnego bloga z komentarzami liturgicznymi na każdy dzień.”

Okazją do informacji o tej postaci było mianowanie tego księdza przez papieża Franciszka Misjonarzem Miłosierdzia.


Ten perwersyjny moralista w sutannie może się wydawać zjawiskiem wyjątkowym, które nie jest reprezentatywne dla polskiego Kościoła katolickiego. Opowieści dzieci o tym, co mówią katecheci i katechetki w szkołach w połączeniu z wypowiedziami polityków i działaczy PiS, Kukiz15, i innych formacji realizujących wytyczne Kościoła mogą wskazywać na to, że jest to w tym Kościele opcja zwycięska.


Dziewuchy na swoich stronach obawiają się mówienia wprost, że walczą z polityką kształtowaną pod wpływem tego typu religijności, swój gniew kierują na polityków, bojąc się nazwać przeciwnika po imieniu.


O tym, że w tymże Kościele, na samym początku Soboru Watykańskiego II była inna wizja stosunku do medycyny, do nowoczesnych środków antykoncepcyjnych i kobiet, że była to wizja popierana przez wielu teologów (którzy wśród zebranych na Soborze stanowili wówczas wręcz większość) niewielu wie, a ci co wiedzą, wolą milczeć.


Do wyborów jeszcze kawał świata. W tych wyborach kobiety będą prawdopodobnie czynnikiem rozstrzygającym. Jak będą głosować? To zależy od wielu czynników, ale w dużym stopniu od tego, jak dziś będziemy dyskutować i jak wiele z nich będzie świadoma tego, skąd się politykom biorą ich chore i szatańskie pomysły.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk