Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 08:05

« Poprzedni Następny »


O seksie, moralności i religii


Andrzej Koraszewski 2017-08-06


Kilka dni temu czytelniczka poprosiła mnie o napisanie artykułu o wychowaniu seksualnym. Zastanawiałem się, czy mam cokolwiek ciekawego do powiedzenia na ten temat. Prawie ćwierć wieku temu wyszła moja książka W grzechu poczęci. Wiara i seks we współczesnym świecie. Pisałem ją w 1992 roku, a zabiegi o jej publikację zajęły blisko cztery lata. Początkowo miała się ukazać w PWN i w końcowej fazie jeden z recenzentów stanowczo zaprotestował. Swoją długą na kilka stron recenzję ów profesor kończy tak:

„ Czytelnik odnosi wrażenie, że autor za wszelką cenę pragnie udowodnić zgubną działalność Kościoła katolickiego i w czambuł potępić moralność chrześcijańską, a w tym celu posługuje się wszelkimi dostępnymi w jego wiedzy argumentami, łącznie z pomówieniami.”

Odpowiadając tej czytelniczce, napisałem, że nie umiałbym pisać o wychowaniu seksualnym w dzisiejszej szkole bez pokazania tła sporu, a o tym tle traktuje dostępna on-line książka. Jak to często bywa w takich sytuacjach skusiło mnie, żeby spojrzeć, co otwierając tę książkę dzisiejszy czytelnik zobaczy najpierw i doszedłem do wniosku, że może warto przypomnieć napisany w 1992 roku wstęp.


O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna,

miłowana, pełna rozkoszy!

 

Postać twoja wysmukła jak palma,

a piersi twe jak grona winne.

 

Rzekłem: wespnę się na palmę,

pochwycę gałązki jej owocem brzemienne.

 

Tak! Piersi twe niech mi będą jako grona winne,

a tchnienie twe jak zapach jabłek.

 

Usta twoje jak wino wyborne,

które spływa mi po podniebieniu,

zwilżając wargi i zęby.

 

Średniowieczni teologowie nie zachwycali się Pieśnią nad Pieśniami, żyli w lęku przed fizyczną miłością i pożądaniem, upatrywali wszelkie zło w fizycznym zbliżeniu kobiety i mężczyzny. Jak pisał jeden z nich: „Najpiękniejsza kobieta poczęła się z cuchnącej kropli spermy, w swym rozkwicie jest zbiorem nieczystości, a po śmierci będzie pożywieniem robactwa".

 

Zapytał mnie ktoś kim jestem. Odpowiedziałem: Agnostykiem. Zapytał: Czy wierzysz w Boga? Odpowiedziałem: Jestem z cywilizacji judeochrześcijańskiej. Czytuję Biblię, próbuję pojąć jak ludzie myśleli Boga. Szukam odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Powtórzył pytanie: Czy wierzysz w Boga? Nie - odpowiedziałem - ale całe moje myślenie odwołuje się do Biblii; jako zwierzę społeczne jestem dzieckiem żydowskiej i chrześcijańskiej tradycji, zmieszanej z dziedzictwem myśli greckiej i rzymskiej; tradycji pełnej różnych wątków - miłości i prawa, przesądów, kłamstw i zbrodni; tradycji pomieszanej, w której są ślady zbiorowych nerwic, w której psychicznie chorych drapowano w szaty świętych, w której jest nienawiść i miłość, prawo i przemoc, w której Bogu przypisuje się słowa, a nawiedzonych było wielu.

 

Ta książka traktuje o miłości, o fizycznej miłości w tradycji judeochrześcijańskiej, o znaczeniu miłości między kobietą i mężczyzną, o naturalności i naturze wzajemnego pożądania, o obsesjach twórców norm moralnych.

 

Przez wiele lat interesowałem się historią religii, szukałem w niej odpowiedzi na pytania o zachowania polityczne i gospodarcze. Jestem dziennikarzem, człowiekiem, którego studia są często powierzchowne. Jest to głównie wypowiedź, ilustrowana tu i ówdzie fragmentami lektur; świadectwo człowieka wychowanego w społeczeństwie katolickim i obserwatora bieżących wydarzeń.

 

Słyszę czasami, że Polska ma do zaoferowania Zachodowi jakieś wartości moralne. Osobiście, jako mieszkaniec Zachodu, nie skorzystam. Jako przybysz z owej Polski czuję się trochę zażenowany. Na Zachodzie jest nie tylko więcej żywności i więcej dobrych towarów technicznych, więcej jest również miłości bliźniego.

 

Twierdzi się, że wyróżniającą cechą chrześcijaństwa jest właśnie zasada miłości bliźniego. Niewiele jest w naukach Chrystusa rzeczy, których nie możemy odnaleźć w Biblii Żydowskiej, znajdujemy w nim i miłość bliźniego, i cudowne rozmnożenie chleba, i wszystkie dylematy współżycia między mężczyzną a kobietą.

 

Czy Biblia Żydowska jest świętą księgą, która opisuje prawdziwą historię stworzenia świata i historię przymierza Izraela z Bogiem? Z wyjątkiem bardzo ortodoksyjnych sekt żydowskich czy chrześcijańskich, mało kto skłonny jest dziś tak traktować Torę. Czy jest to zatem zbiór baśni, które winniśmy postawić obok opowieści Homera? Ciężar gatunkowy Biblii Żydowskiej jest znacznie większy niż ciężar gatunkowy przekazów Homera. Niezależnie od tego, czy wierzymy w Boga, czy nie, respektować musimy fakt, że zmieniona w Stary Testament ukształtowała nasze myślenie, że ta przepisywana miliony razy księga, powraca do nas niemal w każdym zdaniu, które wypowiadamy spierając się o sprawiedliwość, o prawo, o uczciwość i miłość, że ciągle pozostajemy w kręgu wzorów naszkicowanych przez autorów Tory. Wypowiadamy hebrajskie słowa, często nie wiedząc o ich hebrajskim pochodzeniu. Możemy uważać biblijny opis stworzenia świata za bajkę, wiedząc już dziś, że świat powstawał przez miliardy lat, a życie rozwijało się w drodze ewolucji, ale nie zmienia to naszego stosunku do niektórych norm w Dekalogu. Możemy śpiewać psalmy lub nie, ale warto pamiętać, że te modlitwy są znacznie starsze niż chrześcijaństwo i kiedy na terenach dzisiejszej Polski ciosano krzemienne narzędzia, dzieci żydowskie uczyły się tych modlitw i powtarzały je rano i wieczorem.

 

Biblia Żydowska jest w nas, ale ci, którzy jej nie czytają, nie wiedzą nawet, jak często powtarzają zdania z żydowskiej świętej księgi, jak często słyszą lub czytają zdania z tej księgi. Cała nasza europejska cywilizacja oparta jest na Biblii i jeśli się chcemy z własnym dziedzictwem uładzić, konieczny jest powrót do źródeł, gdyż przekazywane przez katechetów wyrwane z kontekstu zdania są tylko zniekształconym odbiciem pełnego obrazu.

 

Niemal każde pokolenie ponownie odczytuje Biblię, dorzucając nowe interpretacje, odrzucając niektóre stare komentarze, szukając w niej wątków pomagających uporządkować współczesność.

 

Chrystus jest dla chrześcijan tym, który żydowską, narodową religię zmienił w religię uniwersalną, był reformatorem religii żydowskiej i czerpiąc obficie z Tory, dał światu religię ponadnarodową.

 

Słowo Chrystus oznacza w języku greckim mesjasza, zbawiciela. Twierdzi się, że przekazów o życiu Jezusa było znacznie więcej i że cztery z nich uznano za natchnione. Dlaczego właśnie te wątki mają być ważniejsze od innych przekazów o życiu Jezusa? Twierdzi się, że ewangelie według św. Mateusza i według św. Łukasza są w niemałym stopniu oparte na wcześniejszej od nich Ewangelii według św. Marka. Marek, uczeń św. Pawła, spisał Ewangelię głoszoną ustnie przez św. Piotra. Spisana została w języku greckim. Jak piszą komentatorzy do polskiej Biblii Tysiąclecia, zapewne z przeznaczeniem dla nawróconych Rzymian. Ewangelia według św. Jana nosi ponoć ślady tłumaczenia z aramejskiego. Nie mamy szans powrotu do pierwotnych przekazów. Autentyczne świadectwa o życiu Jezusa zaginęły.

 

Korzystamy z późniejszych tłumaczeń, które zdaniem uczonych biblistów noszą ślady przekonań autorów i zniekształceń dokonanych przez tłumaczy. Historia Kościoła jest tylko historią i wielu (również wierzących) uczonych patrzy na nią podejrzliwymi oczyma badacza.

 

Reformatorskie podejście Jezusa do religii żydowskiej nie było pierwsze. Fascynująca jest tu historia izraelskiej sekty esseńczyków, których pisma znalezione w 1947 roku stanowią niebywały dokument z czasów bezpośrednio poprzedzających chrześcijaństwo i z pierwszych dekad naszej ery. O różnych szkołach żydowskich donoszą nam historycy żydowscy i rzymscy, a jak głosi Ewangelia, również Chrystus dyskutował z faryzeuszami i saduceuszami.

 

Na przestrzeni dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa toczą się nieustanne spory o interpretację Starego i Nowego Testamentu. Kolejne tłumaczenia Biblii noszą nieodmiennie znamiona wiary tłumaczy i ich mocodawców, czasem w formie doboru odmiennych, bliskoznacznych pojęć, czasem jednak w formie ewidentnych fałszów, zmian dokonanych w tekście czy świadomych opuszczeń.

 

Reformacja była wielką bitwą o oczyszczenie Biblii z wcześniejszych przekłamań i o udostępnienie jej wierzącym, oświecenie borykało się z uporządkowaniem swojego stosunku do Biblii w związku z upowszechnieniem teorii kopernikańskiej i nowymi doktrynami społecznymi. Potem przyszła teoria ewolucji i najnowsze odkrycia naukowe na temat rozwoju ziemi. One oraz odkrycia w dziedzinie medycyny i biologii nie tylko podważają biblijny opis stworzenia świata, nie tylko każą nam kwestionować cuda, ale co gorsza komplikują nasz system wartości moralnych i ponownie każą szukać pomostu między wielowiekową tradycją a stanem spraw etycznych w dzisiejszym świecie.

 

Pojawia się tu szereg pytań filozoficznych: czy mamy kierować się rozsądkiem, czy ślepo ufać boskim prawom?

 

Czy istnieją boskie prawa, czy też człowiek próbował je odgadnąć? Czy wielowiekowa tradycja była niezmienna, czy też nieustannie podlega racjonalizacjom? Czy musimy respektować autorytet urzędu, czy też wolno nam samodzielnie zadawać pytania i szukać odpowiedzi? Czy wartości chrześcijańskie katolików są bardziej chrześcijańskie niż wartości chrześcijańskie niekatolików? Czy papież jest nieomylny w sprawach wiary i czy ta nieomylność jest stopniowalna? (Czy biskup jest bardziej nieomylny niż proboszcz, a proboszcz bardziej niż szeregowy wierny?) Czy niewierzący może dyskutować o sprawach religii i moralności?

 

Jestem człowiekiem niewierzącym, interesującym się religią i moralnością. Na to ostatnie pytanie mam gotową odpowiedź. Nie jest moim zamiarem urażanie niczyich uczuć religijnych i moi wierzący przyjaciele nigdy nie mieli mi za złe moich licznych wypowiedzi na tematy religijne. Nie mam zamiaru rezygnować z mojego prawa dyskutowania o sprawach wiary i jeśli ktoś poczuje się urażony, to jego sprawa. Ze swojej strony mogę tylko zapewnić, że staram się być wierny faktom i sprawdzać źródła, jeśli zaś do tej książki wkradną się jakiekolwiek faktograficzne usterki, to nie są one próbą zniekształcania historii, a konsekwencją niedoskonałości warsztatu. Za przekonania zaś odpowiadam rzeczywiście: jeśli są błędne, chętnie je zmienię. Ostatecznie, na diabła mi błędne poglądy? Problem w tym, że muszę wpierw poznać przekonujące mnie argumenty.

 

Z decyzją napisania tej książki nosiłem się od dłuższego czasu. Początkowo zamierzałem napisać książkę o problemie planowania rodziny i antykoncepcji. Doszedłem jednak do wniosku, że istnieje tu znacznie poważniejszy problem - postrzegania kobiety w katolickiej mentalności.

 

Z premedytacją używam tu określenia „katolicka mentalność", jest to bowiem problem wykraczający poza zgromadzenie wiernych i jego wewnętrzne nakazy. Religijna tradycja rzutuje na zachowania i myślenie ekonomiczne całego społeczeństwa. Religijna tradycja kształtuje również stosunek całego społeczeństwa (a nie tylko wierzących) do kwestii rodziny i relacji między mężczyzną i kobietą.

 

Katolicka mentalność w dziedzinie gospodarczej prowadzić może do tego, że ślepo kopiowany z Zachodu gospodarczy liberalizm może się okazać koniem ciągnącym Polskę w kierunku Trzeciego Świata. Katolicka mentalność w dziedzinie moralności może się okazać koniem ciągnącym wóz w tym samym kierunku. Zwaśnione strony wydają się pozostawać nieświadome tego, że efekty ich działań mogą się wzajemnie wzmacniać. Korzeni dramatycznego niezrozumienia zasad gospodarki rynkowej przez polskich gospodarczych liberałów poszukiwać trzeba w sporach, jakie miały miejsce w Europie w czasach reformacji, gdy sojusz Kościoła i ziemiaństwa stworzył podstawy korzystnego handlu zrabowaną pracą, zaś skutki połączenia takiego „kapitalizmu" z podporządkowaniem kobiety mężczyźnie oglądać możemy w Ameryce Łacińskiej.

 

Moja poprzednia książka traktowała o problemach międzynarodowego handlu i polityki rolnej. Ta traktuje o miłości, gdyż jej owocem będą albo dzieci żywiące się na śmietnikach i umierające z głodu, albo dzieci chciane, rosnące w rodzinach darzących się rzeczywistym szacunkiem i miłością.

 

Krytyka pewnych elementów katolickiej tradycji i katolickiej mentalności nie oznacza walki z katolicyzmem. Są już społeczeństwa katolickie, które zdołały się uporać z tymi elementami swego dziedzictwa, które produkowały wyłącznie klęski.

 

Katolicyzm przegrał konkurencję gospodarczą i społeczną z protestantyzmem, tak jak dziś całe chrześcijaństwo uczy się konkurencji gospodarczej z krajami Dalekiego Wschodu. Cywilizacji chrześcijańskiej warto bronić, z pewnością jednak nie przez sięganie po fanatyzm i powrót do tych wzorów, które już kilka razy były źródłem klęsk gospodarczych i narodowych.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk