Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 19:14

« Poprzedni Następny »


Mural w mieście Dobrzyniu


Andrzej Koraszewski 2021-03-19


Absolutnie zachwycony tytułem felietonu Jerzego Łukaszewskiego „Trzy bilbordy za Pcimiem” (resztą felietonu też), wpadłem w socjologiczną zadumę o wszystkim. Jak wiadomo socjologia jest nauką dramatycznie nieścisłą, a kiedy udaje ścisłość, jeszcze bardziej widać, że w ogóle nie jest nauką. (Jest sporo mądrych socjologów, którzy pamiętając o wszystkich ograniczeniach tej dyscypliny, dają nam nieco lepsze zrozumienie społecznego życia.)

Tytuł „Trzy bilbordy za Pcimiem” skłania do zadumy nad pojęciem prowincji. Pcim był bowiem przysłowiowy na długo przed pojawieniem się słynnego Obajtka. W mojej młodości w Poznaniu mówiło się o „elegantach z Mosiny” (miasteczko pod Poznaniem), ojciec przy brydżu ponaglał czasem mówiąc „w Pikutkowie dnieje”, Pcim istniał w języku jako jakaś straszna dziura na krańcach świata. Warszawiacy mówili dziwne rzeczy o Wołominie. Te nazwy różnych wsi i miasteczek były przywoływane jako symbol zacofania, a zarazem naszej światowej wyższości. Żachnąłem się, kiedy w czasie studiów studiujący w Polsce przyjaciel z Kolumbii powiedział, że Warszawa jest strasznie prowincjonalna.


Pochodząca z Trynidadu pielęgniarka w londyńskim szpitalu skarżyła się na tragicznie niski poziom londyńskich szkół. Okazało się, że jej mąż był ministrem i dzieci chodziły do najlepszej szkoły w ich kraju, a w Londynie do szkoły lokalnej, przeznaczonej dla szarych ludzi. W miejscach odległych od turystycznych szlaków i od zamożnych dzielnic metropolii bez trudu znajdujemy zaplute knajpki do złudzenia przypominające miejsca spotkań w różnych Pcimiach. A jednak przysłowiowy Pcim wydaje się być koncentracją zaściankowości, nie oferuje niczego prócz kościelnych mszy, jarmarku i strażackiej orkiestry. No może troszkę więcej, ale tyle widać, kiedy patrzy się z daleka.


Nieżyjąca przyjaciółka była nauczycielką angielskiego w sąsiedniej wsi. Na jakimś szkoleniu koleżanka ze stolicy dowiedziawszy się, że uczy w wiejskiej szkole uruchomiła ferrari empatii dla osoby pozbawionej dostępu do teatrów, kin i muzeów. Moja obdarzona bezkresnym współczuciem przyjaciółka nie przyznała się, że właśnie wróciła z festiwalu w Edynburgu, gdzie jeździli z mężem każdego roku.


Pcim jest wsią, ale całkiem sporą, Wołomin, lub inne senne miasteczko, w którym czas się zatrzymał, to temat obecny w literaturze tak polskiej, jak i amerykańskiej czy francuskiej (angielskiej również, chociaż tam jakby odrobinę inaczej.) Obserwatora z zewnątrz zatrzymuje zazwyczaj jakiś dramat, który na chwilę wybudza miasteczko ze snu, ujawniając tę egzotyczną mentalność, lokalne powiązania, mikrokosmos świata pod nadzorem nierzadko patologicznych sąsiadów. Kiedy ten świat opisuje ktoś, kto zna go od środka, zazwyczaj widzimy dramat niemożności wyrwania się z mazi (chociaż na ogół nie uświadamiamy sobie, że patrzymy na proces ucieczki.)


Słowo Pcim w kontekście Obajtka uruchomiło w dziennikarskich umysłach stary stereotyp zwalniający od myślenia. (Do tego właśnie potrzebujemy stereotypów.) Stwierdzenie, że trzy czwarte Episkopatu Polski pochodzi z takiego czy innego Pcimia jednych ucieszy innych oburzy. A jest to tylko stwierdzenie faktu, że lwia część polskiego kleru to ludzie, którzy urodzili się i spędzili dzieciństwo na wsi lub w małym miasteczku. Dziwisz – Raba Wyżna, Nycz – Stara Wies, Głódź – Bobrówka, Dydycz – Serpelice, Janiak – Malczyce, Gądecki – Strzelno, Michalik – Zambrów. Ta lista jest bardzo długa.


W tym, że wieś i małe miasteczko jest rezerwuarem kleru, nie ma niczego dziwnego, a specyficzna religijność polskiej wsi i małego miasta wpływa na charakter religijności  hierarchii polskiego Kościoła katolickiego. Oczywiście mamy tu ludzi takich jak Lemański czy Obirek, ale jak się wydaje są to wyjątki potwierdzające regułę.


Co powoduje, że Pcim jest przysłowiowym Pcimiem? Stulecia drenażu mózgów, czyli każda wieś i każde małe miasteczko ma lub miała gdzieś w świecie uciekinierów, z których są, mogą lub mogliby być dumni, gdyby o nich wiedzieli. Wadowice rozpycha duma, że wydały na świat Karola Wojtyłę. Nie wiem, czy Ostrowsko spiera się z Jordanowem o Banacha. Ze wsi i małego miasteczka uciekają jednak nie tylko geniusze, ale po prostu bardziej zdolni, bardziej zaradni, uciekają po edukację, a potem w poszukiwaniu ciekawych miejsc pracy.


Nasza inteligencja wywodzi się ze wsi i małych miasteczek. Zazwyczaj jest to tylko pytanie ile pokoleń dzieli wielkomiejskiego inteligenta od Pcimia. Czasem rodził się w jakimś Pcimiu, czasem z Pcimia pochodzą rodzice lub dziadkowie, czasem ta odległość jest większa. Możemy się zastanawiać, ile intelektualnego potencjału zostało zmartnowanego z powodu słabości wiejskich i małomiasteczkowych szkół, marazmu zabitych dechami miejsc, w których ciekawość i ambicja zabijane były przez rodziców, proboszcza, wójta i otaczającą go mafię.


Felieton Łukaszewskiego jest recenzją z amerykańskiego filmu „Trzy bilbordy za Ebbing, Missouri”. Filmu nie oglądałem, ale z opisu rozumiem fascynację. „Do małej mieściny na amerykańskiej prowincji dotarł wiek XXI. Tak jak i gdzie indziej. Do Pcimia też.” Przypomniała mi się złośliwa uwaga Urbana sprzed kilkudziesięciu lat; „Dawniej Rzym promieniował na Wadowice, a teraz Wadowice promieniują na Rzym.” Kłopot z tym promieniowaniem, miewa różne efekty, czasem mordercze.


Dobrzyń, do którego przyjechałem w niespełna dziesięć lat po upadku komunizmu, był wtedy nadal jak pocztówka z PRL. Brzydka architektura, odrapane budynki, dziurawe jezdnie, smutne twarze i zaniedbane dzieci. Niebawem miałem usłyszeć kąśliwą uwagę jednej z mieszkanek: „Teraz władza leży na ulicy, ale czy musi to robić codziennie?” Miasto znacznie starsze niż Warszawa, ale po przeszłości nie zostało ani śladu. Kościoła, do którego z pobliskiej wsi rodzice przywozili na mszę małego Pawła Włodkowica, nie ma, spalili go Szwedzi. Włodkowic protestował przeciwko promieniowaniu Rzymu na Dobrzyń i miał po temu ważne powody. Do polskiej prowincji dotarł wtedy wiek XV. Ciekawe stulecie, w którym prowincje zaczęły się gwałtownie buntować przeciw nadmiernemu promieniowaniu centrum.


Z tego samego stulecia pochodzi legenda o dobrzyńskiej Nawojce, dziewczynie, która w chłopięcym przebraniu postanowiła się uczyć w Krakowie. To był czas, kiedy te opowieści o dziewczynkach z małych prowincjonalnych miasteczek, które przebrane za chłopców pojechały się uczyć, krążyły w różnych europejskich krajach, a legenda o tej dobrzyńskiej Nawojce jest oparta zaledwie na jednym zdaniu austriackiego mnicha i raczej opowiada o ówczesnych marzeniach o przerwaniu blokady niż o rzeczywistym zdarzeniu.


Trudno odtworzyć widok i atmosferę tamtego Dobrzynia z czasów dziecięctwa Włodkowica, czy ze znacznie późniejszych czasów, kiedy po tym miasteczku biegał mały Adam Adamandy Kochański, późniejszy nadworny matematyk Sobieskiego. Znacznie łatwiej odtworzyć tutejszą scenerię, kiedy z tego miasteczka wyruszał na podbój świata elektryk Wałęsa. Jednak i tego Dobrzynia już nie ma. Między innymi dzięki niemu XXI wiek dotarł wreszcie do Dobrzynia. Internet dotarłby tak czy inaczej, więc świat jest w zasięgu ręki i jedni z tego dostępu korzystają tak, a inni inaczej. Znikają powoli ślady PRL-u, wprawne oko może dostrzec, że nie tak dawno był tu sztetl. Na ścianie jednego z domów przed niespełna rokiem pojawił się w Dobrzyniu pierwszy mural. Żaden Banksy, (malowały go dzieci, pod nadzorem zawodowych plastyków), ale znamię czasu. Jak się dowiem jakiego, to napiszę. 


Pcim pozbył się Daniela Obajtka. Wypada im życzyć wszystkiego najlepszego.                             


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk