Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 11:16

« Poprzedni Następny »


Kwiczoły z 15 PAL-u


Andrzej Koraszewski 2015-01-30


Siedzimy sobie z żoną na werandzie, a nad zaśnieżonym sadem kłębi się stado ptaków. Gdyby nie pora roku przysiągłbym, że szpaki. Lornetka nie pomaga, są za daleko. Kwiczoły - powiedziałem głośno i roześmiałem się. Kwiczoł ptaszyna niewielka, spotyka się go czasem na Mazurach, częściej w Szwecji. Ponoć występuje teraz w całym kraju, ale u nas go nie widziałem. Kwiczoły są pod ochroną, dawniej je jadano, uważane były za wielki przysmak. Moj ojciec twierdził stanowczo, że smakują wybornie. A raczej smakowały do chwili kontroli finansowej w kasynie oficerskim 15 Pułku Artylerii Lekkiej w Bydgoszczy.

Kapitan Koraszewski służył w tym pułku przed wojną i na kwiczoły sobie pozwalał, jednak niezbyt często, bo jako rarytas kosztowały dość słono. Pewnego dnia pojawiła się kontrola i wybuchł skandal, kwiczoły były w menu, kwiczoły podawano, ale kwiczołów nie kupowano, również zyski ze sprzedaży dań z kwiczołów były skromniejsze niż wskazywała na to ich cena i popularność.

 

Artyleria lekka była nadal artylerią konną, więc w stajniach setki koni, sporo końskiego nawozu i rozsypanego tu i ówdzie owsa, a więc i chmary wróbli. Cóż to były za wróble, ogromne, wypasione i... jak wykazało dochodzenie - smakowite.

 

Kiedy w ciągu dnia stajnie były puste, szef kuchni osobiście wkraczał tam z dubeltówką, sypał na głównym przejściu kilka garści owsa, odchodził, czekał chwilę, strzelał do wróbli i zbierał kwiczoły.                       

 

Powtarzał to kilkakrotnie, bo stajnie były ogromne, potem pluton żołnierzy przydzielonych do kuchni wróble skubał, a szef kuchni przyprawiał, zgodnie ze starym francuskim przepisem.

 

Kwiczoły pojawiały się w menu nie częściej niż raz w tygodniu i tylko przez kilka miesięcy, bo  po tej kontroli wspaniały szef kuchni utracił posadę, co zdaniem niektórych, było karą zbiorową dla całej kadry oficerskiej 15 PAL-u. Nie można wykluczyć, że po części uzasadnioną, bo żeby przez wiele miesięcy ten numer się udawał i żeby nikt tej strzelaniny w stajniach nie zauważył, to raczej mało prawdopodobne. Mnie frapowało, co innego, bo ojciec opowiadał tę historię wiele razy, więc zajrzałem do atlasu ptaków i sprawdziłem, że kwiczoł dwa razy większy od wróbla.

 

Moja dociekliwe pytanie, jak mogli porządni przedwojenni oficerowie nie dostrzec różnicy między wróblem i kwiczołem, obudziło w nim żołnierski patriotyzm. Ojciec wyjął papierosa ze srebrnej papierośnicy z proporczykiem jednostki, którą dostał od kolegów z okazji kapitańskiego awansu, spojrzał na mnie z pogardą i powiedział – zobaczyłbyś wróble z 15 PAL-u, teraz już takich wróbli nie ma. 

 

Patrzyłem na wirującą nad sadem chmarę ptaków i próbowałem sobie przypomnieć, gdzie ostatnio czytałem wzmiankę o 15 PAL-u? Praca licencjacka o losach dobrzyńskich Żydów. Dobrzyń nad Wisłą miał być silnym miastem garnizonowym i Niemcy mieli plany rozbudowy tego miasta jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Żydzi stanowili tu jedną trzecią populacji i niemal natychmiast po zajęciu miasta zostali wysiedleni. Nie wszystko wiadomo, więc autorka pisze, że prawdopodobnie większość wylądowała w gettach Kutna, Włocławka i Żychlina i, powołując się na pracę M. Krajewskiego  (Byli z ojczyzny mojej, Zagłada ludności żydowskiej ziemi dobrzyńskiej w latach drugiej wojny światowej - 1939-1945, Rypin 1990), wspomina, że grupa Żydów z Dobrzynia trafiła do bydgoskich koszar 15 PAL, a następnie została rozstrzelana.

 

Zapewne nie zapamiętałbym, gdzie zostali rozstrzelani, gdyby nie powiązania rodzinne i obecność 15 PAL-u w mojej świadomości, po części dzięki barwnej opowieści o kwiczołach. Dziś w Europie do kwiczołów nie strzelają, nie ma również w Europie państwa uczącego młodzież strzelania bez najmniejszych oporów moralnych do ludzi. Kołujące nad moim sadem ptaki są bezpieczne.

 

Wróble zamienione w kwiczoły przypomniały mi obrazek z zimy 1946 roku. Nie pamiętam z kim byłem na toruńskiej ulicy, pewnie z matką, szliśmy po chodniku, obok kobieta ciągnęła wózek z tobołami. Usłyszeliśmy strzał. Na wózek upadł martwy wróbel.  Rozejrzałem się, zobaczyłem w  oknie koszar roześmianą twarz młodego żołnierza. Trzymał w ręku karabin i patrzył zadowolony ze swojego dzieła. Kobieta zdjęła wróbla z wózka, spojrzała z gniewem na żołnierza i ostrożnie odłożyła martwego ptaka na skraju chodnika. Nie pamiętam co było wcześniej, nie pamiętam, co było później, nie pamiętam twarzy tej kobiety, pamiętam jej ruchy, jak na zwolnionym filmie.

 

Ojciec jeszcze przed wojną przeniesiony został do Szkoły Podchorążych Artylerii w Toruniu. Majorem zostawał trzy razy. Otrzymał awans 1 września 1939 roku, ale papierek zaginął, więc w Armii Krajowej awansowano go ponownie. W ostatniej fazie wojny i podczas powstania mieszkaliśmy w Konstancinie, a ojciec brał udział w akcji „Burza”. Po zajęciu Warszawy przez armię radziecką i po otrzymaniu informacji o rozwiązaniu Armii Krajowej, doszedł do wniosku, że wojna się nie skończyła i zaczepił oficera polskiej armii, która przyszła z ZSRR, gdzie może się zgłosić. Oficer rozejrzał się, czy nikt ich nie słyszy i powiedział ojcu, żeby znikał i pod żadnym pozorem nie przyznawał się, że jest przedwojennym oficerem i że był w AK.  Ojciec przyjął to ostrzeżenie z niedowierzaniem, odczekał miesiąc, zlikwidował mieszkanie w Konstancinie i z całą rodziną pojechał do Torunia, żeby zgłosić się do swojej jednostki.

 

Dowódcą Szkoły Podchorążych Artylerii był wówczas rosyjski generał pochodzenia polskiego, Artur Hulej, który przyjął ojca z otwartymi ramionami i w ciągu kilku dni awansował po raz trzeci do stopnia majora. Ich stosunki były bardzo bliskie, Hulejowie bywali u nas w domu, ale ja pamiętam tylko jego córkę, Nataszę, która uczyła mnie nowych słów w dziwnym śpiewnym języku.                        

 

Gdzieś w połowie 1947 roku generał Hulej powiedział ojcu, że byłoby lepiej, żeby przeszedł do cywila, bo idą złe czasy. Zwolnił również do cywila kilku innych przedwojennych oficerów, zanim  zaczęło się nimi interesować KGB.

 

Wróciłem z werandy zastanawiając się, czy w Internecie może być jakaś informacja o losach Artura Huleja. Była wzmianka w dwóch miejscach, w obu pozytywna, z dziwnymi znakami zapytania na temat okoliczności jego śmierci w 1951 roku.  Autor jednej z notek pisał:

 

„Istnieją dwie wersje dalszych losów gen. Huleja. Według. oficjalnej – posłuszny rozkazowi wyjechał do ZSRR i po ukończeniu kursu akademickiego, za zgodą marszałka K. Rokossowskiego, pozostał w Armii Radzieckiej; wg nieoficjalnej – czując się Polakiem próbował pozostać w ojczyźnie, a gdy próby okazały się bezskuteczne zdecydował się na śmierć samobójczą na pokładzie samolotu, którym miał udać się do ZSRR. Pochowany na jednym z cmentarzy w Warszawie.”

 

Ojciec dostał inną informację, że Artur Hulej został w Warszawie rozstrzelany przez KGB. Na wszelki wypadek z rodzinnego albumu zniknęły wtedy zdjęcia rosyjskiego generała, który nie tylko był Polakiem, ale i wspaniałym człowiekiem.

 

Nie wszystko jest tym, co nam, się wydaje, a ojciec zapewniał, że kwiczoły w kasynie oficerskim 15 PAL-u smakowały wybornie.    

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Kwiczoły Krzysztof 2015-01-30


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk