Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 14:27

« Poprzedni Następny »


Czy suweren jest blondynem?


Andrzej Koraszewski 2017-06-30


Suweren stał się modny, więc dziś nie mówimy już nikomu, żeby wybrał sobie inny naród, marzymy o innym suwerenie. Lament na suwerena staje się coraz głośniejszy, dobiega również od sąsiadów z lewa i z prawa, a i za oceanem wydaje się rozbrzmiewać całkiem donośnie (może wręcz donośniej niż u nas). Suweren wybiera niesłusznie, jest albo nazbyt lewicowy, albo nazbyt prawicowy, a przede wszystkim stanowczo za mało rozgarnięty i niczego nie łapie. Tak czy inaczej, nie daje się o nim powiedzieć niczego dobrego. Dureń i blondyn, jakby zawyrokował na wpół zapomniany poeta.

Jedni mają wrażenie, że demokracja się wykoleiła i pora na inną, bardziej autokratyczną formułę, inni, że jest wykolejana. Postronny obserwator ma wrażenie, że ci pierwsi mają lepszy pas transmisyjny partii do mas, które to masy, śledząc wypowiedzi tych drugich, doszły do wniosku, że świat jest w ruinie, chociaż nigdy nie był ani tak zamożny, ani tak szybko się nie rozwijał.      

 

Wśród autorów, których śledzę, dwóch jest niepoprawnymi optymistami. Steven Pinker, amerykański psycholog ewolucyjny, jest między innymi autorem książki Zmierzch przemocy, Lepsza strona naszej natury, w której pokazuje rzecz sprzeczną z naszą intuicją, a mianowicie, że mimo wszystkich zawirowań i informacji o koszmarach, na przestrzeni dziejów stawaliśmy się coraz mniej gwałtowni, bardziej cywilizowani, zabijamy rzadziej, rzadziej również rozstrzygamy nasze konflikty przy pomocy wojen. Obserwacja zaskakująca, ale poparta żmudnymi badaniami i silnymi dowodami. Drugi autor, Brytyjczyk, Matt Ridley, jest m. in. autorem książki i strony internetowej pod samym tytułem: The Rational Optimist i nieustannie stara się pokazać, że świat się nie wali, że wręcz przeciwnie, nie tylko dłużej żyjemy i jesteśmy zdrowsi, nigdy nie byliśmy tak bogaci, kurczą się obszary głodu, nie tylko jesteśmy bardziej wrażliwi na ekologię, ale dzięki postępom nauki możemy dziś dbać o naturę skuteczniej niż kiedykolwiek, zaś niesamowicie wzrastająca wydajność rolnictwa pozwala nie tylko zatrzymać branie coraz to nowych obszarów ziemi pod pług, ale redukować obszary rolne i powiększać obszary dzikiej natury. To dzięki nauce, technice i wolnemu rynkowi biedny człowiek przestaje być biedny i jest coraz więcej miejsc na świecie, gdzie ludzie częściej martwią się, że mają za mały samochód, czy przestarzały model telefonu, niż tym, czy będą mogli wieczorem dać dziecku kolację.

 

Obszary głodu i nędzy kruczą się, ale wątpliwe, czy kiedykolwiek znikną całkowicie, a tempo tego kurczenia się jest znacznie wolniejsze niż byłoby to możliwe, gdybyśmy byli nieco bardziej racjonalni.

 

Czy jest tak, że racjonalność już była, a teraz przechodzimy do postracjonalności? Oczywiście może to być złudzenie powodowane optymistyczną cechą pamięci. Chociaż z drugiej strony, długi okres przechodzenia do parlamentaryzmu, reformy społeczne i rynkowe, przynajmniej w niektórych społeczeństwach wskazywały na okresowe (i tylko częściowe) zwycięstwo rozsądku. Niektórzy łączyli to z oświeceniem i laicyzacją. Sam Harris  w Letter to a Christian Nation  (List do chrześcijańskiego narodu) pisał, że:

„Auschwitz, sowieckie gułagi, pola śmierci w Kambodży to nie były przykłady tego co się dzieje, kiedy ludzie stają się bardziej racjonalni. Przeciwnie, te koszmary są świadectwem zagrożenia, jakie niesie polityczny i rasowy dogmatyzm. Czas by chrześcijanie, tacy jak wy, przestali udawać, że odrzucenie waszej wiary na podstawie racjonalności oznacza ślepe wpadanie w objęcia ateizmu jako dogmatu.”

Harris podkreślał, że racjonalizm jest odmową akceptacji czegokolwiek bez dowodów, wyłącznie na wiarę. Niektórzy sądzą – pisał - że powszechna rezygnacja z wierzeń religijnych nie jest możliwa. Jednak dziś Norwegia, Islandia, Australia, Kanada, Szwecja, Szwajcaria, Belgia, Japonia, Holandia, Dania i Wielka Brytania należą do najmniej religijnych społeczeństw na świecie. To są również kraje, w których ludzie są najzdrowsi, najdłużej żyją, mają najwyższe dochody, gdzie zlikwidowano analfabetyzm, gdzie jest najwyższa średnia wykształcenia, równość płci, najmniejsza ilość morderstw, najniższa śmiertelność niemowląt. Przestępczość w tych krajach, pisał Harris, jest głównie produktem imigrantów. We francuskich więzieniach 70% stanowią muzułmanie. Pięćdziesiąt krajów, w których jakość życia jest najniższa, to kraje z bardzo silną religijnością (i słabą laicyzacją). 

 

Ta mała książeczka wydana była po raz pierwszy w 2006 roku. Nowe tysiąclecie obok starych zapowiedzi rychłego końca świata, przynosiło nową erę szybkiej komunikacji. Ta rewolucja przyspieszyła wszystko, niestety włącznie z przyspieszonym powrotem do najgorszych przesądów i dogmatów.

 

Horror sprzedaje się lepiej niż solidna informacja, popyt na pseudonaukę jest wielokrotnie wyższy niż na naukę, nowe, cyfrowe media ostatecznie rozprawiły się z cenzurą, ale uszczupliły respekt dla renomowanych źródeł informacji. Renomowane źródła informacji zrobiły wszystko co w ich mocy, żeby dostosować się do ery obrazkowej. Marzenie o karmieniu suwerena lepszą strawą zakończyło się niemal totalną klęską.

 

Jeszcze trzydzieści lat temu mogło się wydawać, że zlaicyzowane kraje skandynawskie są modelem społeczeństw przyszłości. Kapitalizm, ale cywilizowany przez pragmatyczną socjaldemokrację, daleko posunięty egalitaryzm płacowy, równość płci, areligijność, humanistyczna społeczna wrażliwość, brak rasizmu. Oczywiście można pamiętać, że Norwegia miała swojego Quislinga, a nazizm był tam całkiem popularny, można zauważać, że szwedzka neutralność podczas wojny nie była tak moralna, jak to się może wydawać, a do 1945 roku spora część świata akademickiego miała do nazizmu  ciepłe uczucia, można uświadomić sobie, że czterdzieści lat temu we wszystkich krajach skandynawskich partie komunistyczne miały kłopoty z przekroczeniem pięcioprocentowego progu wyborczego, ale komuniści w mediach i na uczelniach stanowili około 20 procent, warto zauważyć, że skandynawski pragmatyzm kończył się, gdy tylko wkraczali na pole ideologii.

 

Inteligencja, ta globalna i ta rodzima, na zarobek produkuje dla suwerena taką paszę, na jaką suweren zgłasza popyt, zaś do siebie mówi rzeczy tak głębokie, że czasem sama ich nie rozumie.

 

Jeden z najbardziej znanych polskich intelektualistów powiedział kiedyś głupstwo, co jak wiadomo każdemu się zdarza, ale kto wie, czy to głupstwo nie było bardziej znamienne niż inne. Otóż powiedział on, że polski naród ma lepszą inteligencję, niż na nią zasługuje.

 

Ciekaw byłem jak też  on definiuje inteligencję? Jest tych definicji sporo, moje obserwacje podpowiadają, że z gloryfikacją inteligencji wiąże się domyślna definicja – „ja i moi znajomi”. Jest również trochę definicji pretendujących do naukowych, ale tu mamy cały wachlarz, od kryterium wykształcenia (przed wojną matura, po wojnie wyższe studia). Przy tym kryterium kilku autorów wykluczało z inteligencji inżynierów, czasem również nauczycieli niższego szczebla, a wreszcie ludzi spoza towarzystwa. Stanisław Ossowski definiował inteligencję jako „szeroko pojętą warstwę nauczycielską”. Taka definicja brzmi apetycznie, ale kiedy zaczynamy wypełniać ją treścią, okaże się, że mamy do czynienia z wszystkimi nauczycielami, pracownikami mediów, pisarzami, artystami, staniemy przed problemem, co mamy zrobić z politykami (którzy tak pięknie nauczają), duchownymi i innymi (o których przecież nie wolno zapominać).   

 

Krótko mówiąc, są tu wszyscy karmiący suwerena strawą duchową zawodowo oraz ci, którzy zajmują się produkcją materialną, nauką lub dostarczaniem usług, karmiący suwerena strawą duchową w czasie wolnym.

 

Handel strawą duchową podlega prawom podaży i popytu, więc wielu zastanawia się, co ciemny lud kupi, a czego nie kupi, jak również czy nie skorzystać z opcji produkcji strawy duchowej dla odbiorców niszowych (odpowiadając na zapotrzebowanie na przykład na lament na suwerena).

 

Podczas gdy fachowcy dyskutują o rozwiązaniach praktycznych, doradzając, by skorzystać z pomocy innych fachowców, gdy problem wykracza poza ramy ich fachowej ekspertyzy, poeci nie mają takich skrupułów, więc jako warstwa nauczycielska nie ustają w lamentach na marnych uczniów. Romantyzm ma swoje prawa, a należy do nich przywiązanie do ducha i lekceważenie litery.    

 

Sam Harris ma rację i jej nie ma. Ateizm uwalnia od religijnych dogmatów i sam w sobie dogmatów nie posiada. Jako lekarstwo na irracjonalizm i potrzebę mitów okazuje się jednak lekiem homeopatycznym bez zawartości substancji leczniczej, tą jest bowiem oświata przepojona respektem dla rzetelnej fachowości. Suweren już od dawna nie daje na mszę w intencji, żeby mu się samochód sam naprawił, wszelako jeśli idzie o zdrowie fizyczne i psychiczne, szeroko pojęta warstwa nauczycielska chroni go przed nieufnością do szamanów i znachorów.         

 

Z czegoś trzeba żyć, a w końcu pamiętamy, że

 

„Naród nasz jak lawa,

Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,

Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;

Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.”

 

Nie pozostaje nic innego jak plwać i podgrzewać, podgrzewać i plwać. A suweren wiadomo, dureń i blondyn, jak nie kupi tego, to da się namówić na co innego. Konsumerysta taki, nawet w kwestiach strawy duchowej.             


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Merkel i Erdogan chcą świata pod zarządem globalnym MEF 2017-06-30


Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk