Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 02:57

« Poprzedni Następny »


Czy Polacy wybiją się na uczciwość?


Andrzej Koraszewski 2013-12-04

Jaka jest w Polsce skala tolerancji dla nieuczciwości? Jest to interesujące i bardzo trudne pytanie. O korzystaniu z pirackich programów komputerowych mówi się w towarzystwie bez żadnych zahamowań; mówienie o lewych zwolnieniach z pracy i oszukiwaniu Urzędu Skarbowego też nie wzbudza obaw, że możemy narazić się na społeczne potępienie; mówiąc o łapówkach daje się już tylko do zrozumienia, że coś trzeba było „załatwić".

Kiedy kilka lat temu przeprowadzono we Włoszech sondaż opinii publicznej, okazało się, że połowa mieszkańców tego kraju nie uważa kradzieży za grzech, powszechna jest opinia, że „wszyscy kradną", co piąty badany stwierdzał, że omijanie prawa przez obywateli jest usprawiedliwione „złodziejstwem polityków", co dziesiąty, że kradzież usprawiedliwiają „złodziejskie podatki nakładane przez państwo", a siedem procent było zdania, że nie ma nic złego w kradzieży, jeśli jej ofiarą padają ludzie bogaci.

Publikowane na łamach naszej prasy reportaże pokazują, że w społeczeństwie polskim przyzwolenie dla kradzieży jest na podobnym lub wyższym poziomie. Są to jednak tylko domysły. Nie wiem jakie byłyby wyniki analogicznych badań w Polsce, ale bodaj bardziej interesowałaby mnie rzetelna analiza propagowania lekceważenia prawa przez takie grupy jak prawnicy, księża, dziennikarze, politycy.

Czy istnieje możliwość znalezienia jakiejkolwiek strategii prowadzącej do wzrostu poszanowania prawa w naszym społeczeństwie? Odnoszę wrażenie, iż wielu zakładało, że największą siłą propagującą poszanowanie prawa będzie „z natury swej prawa i uczciwa" inteligencja. Inni pokładali tu większe nadzieje w oddziaływaniu Kościoła. Nadzieje te zawiodły i obawiam się, że musiały zawieść. Jedyną szansą wydaje mi się poszukiwanie drogi do zwiększenia społecznego konsensusu, do akceptacji państwa, do rozwiązań systemowych wymuszających poszanowanie prawa.

W mojej młodości wiele czasu poświęcaliśmy rozważaniom nad legitymacją władzy. Twierdziliśmy, że komunistyczna władza ma słabą legitymację lub że nie ma tej legitymacji wcale. Te stwierdzenia powiązane były przede wszystkim z systemem wyborów, który po pierwsze żadnego wyboru nie dawał, a po drugie zawierał elementy przemocy.

Zjawisko legitymacji władzy jest jednak znacznie bardziej skomplikowane. W Stanach Zjednoczonych prezydenci często wygrywają wybory nieznaczną  przewagą głosów nad konkurentem. Prasa (nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach Europy) wyraża nieodmiennie przekonanie, że prezydent będzie słabym prezydentem, bo ostatecznie o jego zwycięstwie zadecydowała niewielka liczba głosów. Autorzy tych rozważań nie zastanawiają się nawet nad faktem, że w większości państw europejskich legitymacja władzy jest z reguły znacznie słabsza, że wymuszający dwupartyjność amerykański system wyborczy automatycznie gwarantuje silniejszą legitymację, aniżeli reprezentacja oparta na procentach składanych, gdzie słynne języczki u wagi z reguły reprezentują zupełnie marginalne grupy społeczne (a bywają kraje, w których rządy stanowią wyłącznie koalicje splątanych języczków u wagi). Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że słaba legitymacja władzy skłania do lekceważenia praw, skłania do lekceważenia władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej.

Ralf Dahrendorf pisał swego czasu na łamach „Gazety Wyborczej" o zmierzchu parlamentów. Sądzę, że ogłaszanie śmierci parlamentaryzmu jest równie przedwczesne jak ogłaszanie śmierci polskiej inteligencji. Europejski parlamentaryzm był jednak chorowity od zawsze. Francuski pisarz Jean-Francois Revel kpi w swojej ostatniej przed śmiercią książce z twierdzeń francuskich intelektualistów o słabościach amerykańskiej demokracji i cichutko przypomina, że przez ostatnie 220 lat w Stanach Zjednoczonych ani przez chwilę nie było dyktatury, podczas gdy historia Europy w tym okresie to imponująca kolekcja despotyzmów i dyktatur. Sam problem parlamentaryzmu wydaje się jednak z punktu widzenia poszukiwań drogi do poszanowania prawa przez społeczeństwo niesłychanie istotny.

Czy procesy globalizacji, ponowne pojawienie się silnych instytucji ponadnarodowych i zrzekanie się części suwerenności narodowej na rzecz owych instytucji muszą prowadzić do zmierzchu parlamentaryzmu? Brytyjski pisarz, Larry Siedentop w wydanej w 2005 roku książce „Democracy in Europe" wyraża przekonanie, że to, czego dzisiejsza Europa potrzebuje najbardziej, to solidnej debaty konstytucyjnej, takiej debaty, jaka towarzyszyła narodzinom Stanów Zjednoczonych.

Siedentop przypomina, że Monteskiusz, a za nim większość autorytetów europejskich, był przekonany, że wzrost wielkości państwa nieuchronnie prowadzi do despotyzmu. Gwarancją autonomii lokalnej była jego zdaniem silna arystokracja, a osłabienie jej przywilejów oznaczało oddanie całej władzy w ręce despoty. Znacznie później Alexis de Tocqueville z ogromnym zainteresowaniem obserwował umiejętność samoograniczania się arystokracji brytyjskiej i jej gotowość dopuszczenia do przywilejów władzy klasy średniej. Jego prawdziwą fascynacją były jednak Stany Zjednoczone, nowy twór państwowy, z założenia całkowicie sprzeczny z europejskimi wyobrażeniami o państwie. Powstawało państwo oparte na zasadzie równości praw swoich obywateli, państwo, w którym skrupulatnie ważono równowagę władzy ustawodawczej, sądowniczej i wykonawczej, w którym debatę konstytucyjną w niemałym stopniu dominowały ustalenia dotyczące podziału kompetencji między władzą federalną i stanową, tak iżby scedowanie na władze federalne elementów suwerenności, nie oznaczało całkowitej utraty suwerenności. Powstawało państwo oparte na społecznym konsensusie, w którym konstytucja tworzyła sprawne mechanizmy zabezpieczające, iżby władza rzeczywiście pochodziła z mandatu wyborców i ustanawiające zasady rozstrzygania kwestii spornych tak, aby zminimalizować możliwość kłótni o legitymację władzy. (Okazało się, że fakt, iż ostatecznie to decyzje prawników zadecydowały o tym, kto został mieszkańcem Białego Domu, w najmniejszym stopniu nie podważył autorytetu prezydenta Busha. Kto dziś jeszcze pamięta z kim w poprzednich wyborach konkurował Bush?)

Siedentop zwraca uwagę na to, że w Stanach Zjednoczonych warstwę polityczną stanowią prawnicy. Ta warstwa polityczna jest oczywiście otwarta, ale przygotowanie do zawodu polityka prowadzi nieodmiennie przez studia prawnicze. Prawo i prawnicze dyskusje są dla Amerykanów znacznie ważniejsze niż dla Europejczyków. W Europie stopniowe wypieranie arystokracji jako warstwy politycznej otwierało drogę do sporów, czy jej miejsce mają zająć ludzie oświeceni, czy uposażeni, czy wreszcie cieszący się tylko poparciem ludu demagodzy. (Nasz polski spór o inteligencję, to element zabawnego sporu o miejsce po arystokracji.) Różnica między jakimkolwiek parlamentem europejskim, a amerykańskim Kongresem jest zasadnicza — w Ameryce prawo stanowią demokratycznie wybrani prawnicy, w Europie prawnicy borykają się z interpretacją praw stanowionych przez ludzi mających silne przekonania i zatwierdzanych w drodze politycznego przetargu.

Siłą amerykańskiego prawa jest z jednej strony jego rzetelna podstawa prawnicza, a z drugiej niekwestionowana legitymacja tak władzy ustawodawczej jak i sądowniczej i wykonawczej, przy czym ta legitymacja ma w Ameryce wyraźnie odmienny charakter niż w Europie. (Kiedy we Francji po raz pierwszy prezydent i rząd byli z różnych opcji wszyscy zastanawiali się jak oni sobie poradzą i czy nie dojdzie do politycznego pata, uniemożliwiającego sprawne rządzenie państwem, kiedy w Stanach Zjednoczonych Kongres i Administracja są z jednej opcji politycznej, wielu ludzi wyraża obawy, czy nie będzie to zagrożeniem dla amerykańskiej demokracji.)

Larry Siedentop twierdzi, że Unia Europejska nie jest żadnym zagrożeniem dla europejskiej demokracji, ani dla europejskiego parlamentaryzmu, pod warunkiem jednak, że Europa będzie miała dobrą konstytucję, gwarantującą przejrzysty system federalny, pozwalający na uzyskanie akceptacji praw zarówno tych stanowionych na poziomie federalnym jak i państwowym. Głównym problemem, zdaniem tego autora, jest pytanie o to, co zrobić, aby obywatele Zjednoczonej Europy uznali europejskie prawa i europejskie władze za swoje.

Mógłby ktoś pomyśleć, że bardzo daleko odszedłem od pytania o poziom akceptacji nieuczciwości w Polsce. Mam nadzieję, że nie, że dość oczywisty dla mnie związek między legitymacją władzy, sposobem stanowienia praw oraz ich akceptacją przez społeczeństwo, jest oczywisty nie tylko dla mnie. Słaba legitymacja władzy prowadzi do nagminnego u nas żądania selektywnego poszanowania prawa. Część praw uważa się za „absurdalne" i publicznie wzywa się do ich bojkotowania, inne uważany za poniekąd „naturalne" i żądamy ich przestrzegania. (Oczywiście decyzja o tym, które prawa są „absurdalne" a które „naturalne" jest naszą prywatną decyzją.) Żądanie selektywnego poszanowania praw prowadzi nieuchronnie do powszechnego lekceważenia prawa oraz do powszechnej niechęci do egzekwowania prawa.

Z wielu względów jestem zwolennikiem ordynacji wyborczej opartej na jednomandatowych okręgach i prowadzącej do systemu dwupartyjnego, a więc silnych partii politycznych, zawodowych polityków, klarownych opcji. Z wielu względów nie interesują mnie dalsze spory o rolę i miejsce inteligencji w polskim życiu społecznym. Z wielu względów z przykrością wspominam moją rozmowę z ponad stuletnim już wówczas prezydentem Raczyńskim o szansach świeżo odzyskanej wówczas niepodległości — Raczyński najbardziej obawiał się zapiekłego partyjniactwa, rozrywania kraju przez ludzi roszczących sobie prawo do przemawiania w imieniu narodu; obawiał się milczenia owiec cierpiących na nadmiar przewodników.

Kiedy słyszymy zarzuty, że jesteśmy krajem powszechnej korupcji i powszechnego lekceważenia prawa wywołuje to tak wielką falę oburzenia, że czasem grozi ona chwilowym zjednoczeniem polskiej areny politycznej. Bronimy naszej niewinności solidarnie, we wszystkich okopach, normalnie służących do ostrzeliwania się nawzajem. Gotowi jesteśmy zawsze dostrzegać za takimi zarzutami jakieś bardzo przyziemne, merkantylne motywy. Nie jesteśmy gotowi przyznać tylko jednego, że stworzyliśmy państwo, w którym człowiek próbujący przestrzegać praw tego kraju uznawany jest za obłąkanego.

Pytanie, czy Polacy wybiją się na uczciwość jest pytaniem otwartym. Chwilowo nic nie zapowiada nawet debaty nad tym pytaniem. W Sejmie najchętniej dyskutuje się o konieczności takiej lub innej preambuły, o świętowaniu świątobliwych rocznic, czy o niewłaściwości pracy w dniu, który trzeba święcić.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
„WSZYSCY WIEDZĄ”   Kłys   2018-03-05
“Ewa” i Pola. Głos kobiet żydowskich   Walter   2023-06-14
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Ból głowy po święcie pracy   Kruk   2022-05-02
Biblia Dobrej Zmiany(plagiat)Marcin Kruk    Kruk   2018-12-28
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Chwała Bogu, mamy święto maryjne   Kruk   2019-05-03
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
O płodności intelektualnego onanizmu   Kruk   2017-03-14
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Przypowieść o Janie i Fortepianie   Kruk   2017-11-21
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Raz na ludowo   Łukaszewski   2020-08-11
Zawieszony w prawach członka   Kruk   2021-07-21
Zupa z gwoździa do trumny z św. pamięci wkładką   Kruk   2017-11-01
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Adoracja Jezusa Użytkowego   Kruk   2018-04-28
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Awangarda umysłowego proletariatu   Kruk   2016-11-21
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bluźniercy, bałwanochwalcy i inni   Kruk   2018-01-30
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Cała Polska myśli o pięcie   Kruk   2018-06-14
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Chuć w narodzie, czerep nadal rubaszny, dusza anielska trzepocze sztucznymi rzęsami   Kruk   2021-04-20
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Diabeł hasa po Księżych Górkach   Kruk   2019-11-21
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Dlaczego film Holland jest zły   Wójcik   2023-09-20
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk