Prawda

Wtorek, 16 kwietnia 2024 - 19:56

« Poprzedni Następny »


Wiatr jest czymś nieistotnym dla debaty o klimacie i energii


Matt Ridley 2017-05-25


Global Wind Energy Council opublikowała niedawno najnowszy raport, chełpiąc się radośnie, że “szybki wzrost energii wiatrowej na globalnym rynku energii kontynuuje w szalonym tempie po ogłoszeniu, że turbiny o łącznej mocy ponad 54 gigawatów czystej, odnawialnej energii wiatrowej zainstalowano w zeszłym roku na całym świecie”.

Z takiego oznajmienia i z obowiązkowych zdjęć wiatraków w każdej publikacji BBC lub reklamie na lotnisku można odnieść wrażenie, że energia wiatrowa daje dzisiaj olbrzymi wkład w energię zużywaną przez świat. Byłoby to błędne wrażenie. Jej wkład jest po dziesięcioleciach – nie, po stuleciach – rozwoju nadal groteskowo trywialny.


Nawet razem wzięte, wiatr i panele fotowoltaiczne dostarczają mniej niż 1 procent globalnego popytu na energię. Z opublikowanego przez Międzynarodową Agencję Energetyczną w 2016 r., “Key Renewables Trends”, dowiadujemy się, że wiatr dostarczył w 2014 r. 0,46 procent globalnej konsumpcji energii, a słońce i pływy razem 0,35 procenta. Pamiętajmy, to jest totalna energia, nie tylko elektryczność, która stanowi mniej niż jedną piątą energii finalnej, a reszta to paliwa stałe, gazowe i płynne, które wykonują ciężką pracę ogrzewania, transportu i przemysłu.


[Jeden z krytyków sugerował, że powinienem był użyć zamiast tego dane BP, które pokazują, że wiatr osiągnął 1,2% w 2014 r. a nie tylko 0,46%. Zdecydowałem inaczej głównie dlatego, że do tej liczby dotarto przez fałszywe przesadzenie rzeczywistej produkcji farm wiatrowych, potrajając ją, by wziąć pod uwagę, że farmy wiatrowe nie marnują dwóch trzecich energii w postaci ciepła; drugim powodem było to, że źródłem danych jest kompania naftowa, co dałoby zielonym pretekst do zbycia ich, podczas gdy IAE jest nie do podważenia. Nadal jednak są to bardzo małe ilości, więc nie czyni to wielkiej różnicy.]


Nie jest trudno znaleźć takie dane liczbowe, ale nie figurują one na pierwszych miejscach w raportach o energii pisanych przez lobby źródeł energii zawodnej (słońca i wiatru). Ich sztuczką jest chowanie się za oświadczeniem, że blisko 14 procent energii świata jest odnawialne, z sugestią, że chodzi o wiatr i słońce. W rzeczywistości olbrzymia większość – trzy czwarte – to biomasa (głównie drewno), a bardzo dużą częścią tego jest „tradycyjna biomasa”; gałęzie i pnie oraz nawóz palone przez biednych w domach, żeby na tym gotować. Ci ludzie potrzebują tej energii, ale płacą wielką cenę problemami zdrowotnymi spowodowanymi inhalacją dymu.


Nawet w bogatych krajach bawiących się z subsydiowaną energią wiatrową i słoneczną,  olbrzymia porcja ich odnawialnej energii pochodzi z drewna i wody, niezawodnych źródeł odnawialnych. Tymczasem światowy popyt na energię rośnie od niemal 40 lat w tempie około 2 procent rocznie. Między 2013 a 2014 (znowu według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej) wzrósł o tuż poniżej 2 tysiące terawatogodzin.


Gdyby turbiny wiatrowe miały zaspokoić cały ten wzrost, ale nic ponadto, ile trzeba by było budować ich rocznie? Odpowiedź brzmi: niemal 350 tysięcy, ponieważ turbina o mocy dwóch megawatów może wyprodukować około 0,005 terawatogodziny rocznie. To jest półtora razy więcej niż zostało zbudowane na świecie, od kiedy rządy zaczęły wlewać fundusze konsumentów w ten tak zwany przemysł na początku lat 2000.


Przy gęstości – z grubsza – 20 hektarów na megawatt, co jest typowe dla farm wiatrowych, tak wiele turbin wymagałoby obszaru połowy wielkości Wysp Brytyjskich włącznie z Irlandią. Co roku. Gdybyśmy to robili przez 50 lat, pokrylibyśmy farmami wiatrowymi każdy kilometr kwadratowy obszaru wielkości połowy Rosji. Proszę pamiętać, że to by tylko zaspokoiło nowy popyt na energię, a nie zastąpiło olbrzymiej istniejącej produkcji energii z paliw kopalnych, które obecnie zaspokajają 80 procent globalnych potrzeb energetycznych.


Nie ma też nadziei, że turbiny wiatrowe staną się wydajniejsze. Istnieje granica tego, ile energii można wydobyć z wiatru – prawo Betza – i turbiny wiatrowe już są tej granicy bliskie. Ich wydajność określa dostępność wiatru, ta zaś zmienia się jak chce, z sekundy na sekundę, z dnia na dzień, z roku na rok.


Jako maszyny turbiny wiatrowe już są całkiem dobre; problemem jest sam wiatr, a tego nie możemy zmienić. Chodzi o wahający się strumień energii o niskiej gęstości. Ludzkość dawno temu przestała używać wiatru do transportu i siły mechanicznej i miała po temu powody. Po prostu wiatr jest zbyt zawodnym źródłem.


Jeśli chodzi o zużycie zasobów i wpływ na środowisko, bezpośrednie skutki turbin wiatrowych – zabijanie ptaków i nietoperzy, zatapianie betonowych fundamentów głęboko w  ziemię  - jest wystarczająco złe. Czego się jednak nie widzi i o czym się nie pamięta, jest zanieczyszczanie tworzone w Mongolii Wewnętrznej przez wydobywanie metali ziem rzadkich do magnesów w turbinach. Tworzy to toksyczne i radioaktywne odpady na olbrzymią skalę i dlatego zwrot „czysta energia” jest chorym dowcipem, a ministrowie powinni wstydzić się za każdym razem, kiedy go wypowiadają.


Dalej jest jeszcze gorzej. Turbiny wiatrowe, poza łopatami z włókna szklanego, są głównie zbudowane ze stali z podstawą z betonu. Na jednostkę produkcji potrzebują około 200 razy więcej materiału niż nowoczesna turbina gazowo-parowa. Stal produkuje się przy użyciu węgla, nie tylko po to, by dostarczyć ciepło dla stopienia rudy, ale by dostarczyć węgla do stopu. Cement także jest często produkowany przy użyciu węgla. Maszyneria do produkcji „czystej i odnawialnej” energii jest produktem gospodarki opartej na paliwach kopalnych, głównie na węglu.


Turbina o dwóch megawatach waży około 250 ton, włącznie z wieżą, gondolą, wirnikiem i łopatami. Globalnie potrzeba około pół tony węgla dla wyprodukowania tony stali. Dodajmy kolejne 25 ton węgla do wyprodukowania cementu i mówimy o 150 tonach węgla na turbinę. Gdybyśmy mieli budować 350 tysięcy turbin wiatrowych rocznie (lub mniejszą liczbę większych turbin) tylko po to, by dotrzymać kroku rosnącemu popytowi na energię, wymagałoby to 50 milionów ton węgla rocznie. To jest około połowy produkcji UE.


Przepraszam, jeśli już o tym słyszeliście, ale mam komercyjny interes w węglu. Obecnie okazuje się, że węgiel daje mi również komercyjny interes w „czystej”, zielonej energii wiatrowej.


Podaję te liczby, żeby pokazać, że jest całkowicie daremne zakładanie, że energia wiatrowa może w jakiś znaczący sposób przyczynić się do światowej podaży energii, nie mówiąc już o redukcji emisji, bez zrujnowania planety. Jak lata temu wskazywał nieżyjący już David MacKay, arytmetyka przemawia przeciwko takim zawodnym źródłom odnawialnym.


MacKay, były główny doradca naukowy Department of Energy and Climate Change,  powiedział w ostatnim wywiadzie przed swoją tragiczną śmiercią w zeszłym roku, że myśl, iż energia odnawialna mogłaby zaspokajać potrzeby energetyczne Wielkiej Brytanii, jest „okropnym urojeniem” – ponieważ nie ma wystarczająco dużo ziemi.


Prawdą jest, że jeśli chcemy dostarczać energii dla cywilizacji z mniejszą ilością emisji gazowych, to powinniśmy skupić się na przesunięciu wytwarzania elektryczności, ciepła i transportu na gaz ziemny, którego dające się wydobyć rezerwy – dzięki wierceniu poziomemu i szczelinowaniu – są znacznie obfitsze niż kiedykolwiek mogło nam się śnić. Jest to także paliwo kopalne o najniższych emisjach ze wszystkich paliw kopalnych, a więc natężenie emisji może w rzeczywistości spaść, podczas gdy nasza zamożność będzie nadal rosła. Dobrze.


I włóżmy trochę tego tworzonego bogactwa w energię jądrową, w rozszczepianie i fuzję, żeby mogły przejąć dostawy energii od gazu w drugiej połowie stulecia. To jest możliwa, czysta przyszłość. Wszystko inne jest działalnością politycznej ułudy, która w rzeczywistości jako polityka klimatyczna odnosi skutki odwrotne od zamierzonych, a co najgorsze, haniebnie obrabowuje biednych, by wzbogacić bogatych.  

 

Pierwsza publikacja na łamach Spectatora.

Wind is an irrelevance to the energy and climate debate

Rational Optimist, 15 maja 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us H

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj










Porozumienie
Ja: Natura jest księgą diabła.
Hili: We mnie też jeden siedzi.
Ja: I co?
Hii: Jakoś się dogadujemy.

Więcej

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej
Blue line

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej
Blue line

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

TEHRAN (Tasnim) – Dziesiątki rakiet balistycznych wystrzelonych przez Korpus Strażnikow Rewolucji Islamskiej uderzyło w cele na terenie okupowanej Palestyny – donosi Agencja Informacyjna Tasnim. W Izraelu nic o tym nie wiedzą. (Źródło zdjęcia: Tasnim News.)

Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.

Więcej

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Kobieta przy trumnach Żydów zamordowanych w pogromie kieleckim w lipcu 1946 roku. Źródło zdjęcia: US Holocaust Memorial Museum.

Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.

Więcej

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Bill Clinton, Yitzhak Rabin i Yasser_Arafat przed Białym Domem, 13 września 1993r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Jedną z wielkich nierozwiązanych zagadek XXI wieku jest to, dlaczego – skoro okazało się to tak wielką katastrofą – ktokolwiek, a tym bardziej cała falanga polityków, dyplomatów i „czyniących pokój”, wielokrotnie próbował wynegocjować porozumienie pokojowe między Izraelczykami a Palestyńczykami. Biorąc pod uwagę, że koncepcja opierała na wyrzeczeniu się przez Arafata i Palestyńczyków ich dążenia do zniszczenia Izraela, umożliwiając w ten sposób korzystne dla obu stron rozwiązanie problemu, oraz że Palestyńczycy wyraźnie nie wyrzekli się tego dążenia, ani formalnie, ani w praktyce.  

Więcej

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon


Można zastanawiać się, czy krytyka Izraela ze strony Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich nie jest w znacznym stopniu funkcją ich własnych niedociągnięć w etyce wojennej w porównaniu z Izraelem. Przecież każda innowacja, jaką Izrael wymyśla, by zminimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów – drony z głośnikami, „pukanie w dach”, obszerne mapy instruujące ludność cywilną, ostrzeganie nawet wtedy, gdy da to przewagę wrogowi, setki tysięcy telefonów wezwania i ulotki – muszą teraz być kopiowane przez wszystkie inne armie, ponieważ nie chcą wyglądać gorzej niż Izrael.

Więcej

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Niewiele zdjęć pokazuje lepiej stosunek Zachodu do antyizraelskiego terroru jak to, na którym ewidentnie podpity wiceprezydent Biden, trzymając w objęciach roześmianego dyktatora Autonomii Palestyńskiej, rozmawia z zachwyconym prezydentem Barackiem Obamą. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Gdyby sześć miesięcy temu ktoś powiedział mi, że największa od zakończenia drugiej wojny światowej bestialska masakra Żydów spowoduje lawinowy wzrost antysemityzmu na świecie byłbym raczej sceptyczny. Ten fenomen jest zdumiewający. Czy wyjaśnia go skala izraelskiej reakcji na napaść na ich kraj przez ludobójczą armię? Czy umiemy zanalizować reakcje świata? Nasilanie się światowego antysemityzmu obserwujemy od początku tego stulecia. Czy to znaczy, że wcześniej był ten antysemityzm łagodny i nieszkodliwy?

Więcej

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

<span>Zdjęcie zrobione przez IDF 5 listopada 2023r. (https://www.idf.il/146549)</span>

Czy Gazańczycy będą kiedykolwiek w stanie odwrócić katastrofę spowodowaną przez Hamas za dziesięć, sto lat lub kiedykolwiek i osiągnąć taki rodzaj ostatecznego zwycięstwa, jakim Niemcy i Japonia cieszyły się po przegranej II wojnie światowej?

„Potop Al-Aksa” – kryptonim, który Hamas nadał swojemu atakowi na Izrael z 7 października, stał się metaforą, po pierwsze, opisującą zalanie tuneli Hamasu w Gazie, które rzekomo rozważa Izrael. Po drugie, ze względu na zmieniające się przypływy i odpływy kontroli Hamasu nad ludnością Gazy.

Więcej
Blue line

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne


Augustin Fuentes z pewnością stara się o tytuł Naukowca Roku ds. Sprawiedliwości Społecznej, co udokemtowałem  w wielu postach. Ilekroć pojawia się artykuł o fanatyzmie, rasizmie i seksizmie naukowców, w tym o Darwinie, lub gdy trzeba napisać artykuł wychwalający sprawiedliwość społeczną w nauce, ale który będzie miał niewielki lub żaden wpływ na społeczeństwo, prawdopodobnie znajdziesz tam nazwisko Fuentesa. (Jest profesorem antropologii w Princeton.)
W ramach swojej ostatniej próby wprowadzenia polityki do nauki napisał „e-list” do „Science”. Nie wiedziałem wcześniej o e-Listach, ale stanowią one „forum ciągłej oceny wzajemnej. 

Więcej

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

Zdjęcie z kamery przemysłowej na którym widać jak hamasowcy ciągną izraelskiego zakładnika na korytarzu szpitala. (Źródło: Wikipedia)

„Pozwólmy Hamasowi na wykorzystywanie szpitali do planowania swoich morderczych ataków na państwo żydowskie”. Niewiele osób spoza wewnętrznego kręgu Hamasu powiedziałoby coś takiego na głos. Niewielu ludzi wyraziłoby tak prowojenne, zbrodnicze stanowisko. Nikt, kto chce być uważany za osobę moralną, choć trochę przyzwoitą, nie zaangażowałby się w tak bezczelną apologetykę Hamasu. A jednak w istocie to właśnie mówi zachodnia klasa aktywistów, kiedy wścieka się na Izrael z powodu jego najazdów na szpital Al-Szifa. Mówią, że Izrael powinien się wycofać i pozwolić ludziom, którzy już są w szpitalu – czytaj Hamasowi – robić, co chcą. To postawa proterrorystyczna udająca aktywizm pokojowy.

Więcej
Blue line

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

Muna Al-Chalili

Autonomia Palestyńska ogłosiła utworzenie nowego rządu w ramach spełnienia amerykańskiego żądania dotyczącego „rewitalizacji” Autonomii Palestyńskiej. Jednak dla AP „rewitalizacja” nie wyklucza religijnego podżegania do terroru i demonizowania Żydów jako „małp i świń”, wspierania terroru i terrorystów lub odrzucania uznania Izraela jako państwa.

Więcej

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Fathi Muhammad z rzeźbą Abu al 'Alaa al Ma'arri, 1944

Słowa cytowane w tytule to słowa ajatollaha Alego Sistaniego, skierowane do kanadyjskiego naukowca, „umiarkowanego muzułmanina”, który był na tyle naiwny, że odbył specjalną podróż do Nadżaf, żeby prosić o dyspensę i móc mówić o islamie w swoich wykładach. Relacja Abdulaziza Sachediny z tej rozmowy ocieka patosem.

Więcej

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Mapa kompleksu szpitala Al Szifa, tak opisana przez brytyjskich wikipedystów: „Mapa przekazana przez Izrael rzekomo militarnego wykorzystania kompleksu szpitala Al Szifa”. (Źródło: Wikipedia)

Operacja IDF na szpital Al Szifa, która rozpoczęła się 18 marca, doprowadziła do aresztowania setek terrorystów i zabicia około 200 osób w starciach i strzelaninach. W ciągu ostatnich kilku miesięcy terroryści powrócili do szpitala Al Szifa, prawdopodobnie zakładając, że teren szpitala będzie bezpieczny przed drugim izraelskim nalotem po zabezpieczeniu i oczyszczeniu terenu przez Izrael w listopadzie.

Więcej

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Shani Louk, obywatelka izraelsko-niemiecka zamordowana przez Hamas 7 października 2023 r. Źródło: za zgodą Nissima Louka.

Jaki jest obowiązek reportera lub fotografa wiadomości relacjonującego akt terroryzmu lub działań wojennych? Czy chodzi tylko o udokumentowanie tego, co się wydarzyło? A może istnieją jakieś ograniczenia dotyczące tego, co dziennikarz powinien zrobić, żeby zdobyć materiał lub obraz? Jak dziennikarz godzi prawo opinii publicznej do wiedzy i potrzebę dokumentowania momentów, które można uznać za część pierwszego szkicu historii, z innymi względami? Granica pomiędzy byciem  muchą na ścianie obserwującą wydarzenia, w których reporter/fotograf nie jest aktorem, w odróżnieniu od aktywnego uczestnictwa w nich, bywa czasem cienka jak włos. I jest mnóstwo sytuacji, kiedy niełatwo rozpoznać tę granicę.

Więcej

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski


Wielu zastanawiało się nad pytaniem, kto i dlaczego głosował w 2016 roku na Donalda Trumpa. Dziś wszystko wskazuje na to, że ta historia może się w listopadzie powtórzyć. W Stanach Zjednoczonych właśnie ukazała się nowa książka, której autorka raz jeszcze próbuje odpowiedzieć na pytanie, co i kogo skłania do takiego wyboru.  

Więcej

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld


Ostrzeżenie!!!


To bardzo niepopularna opinia, która z pewnością rozgniewa wielu ludzi. 


Jedną z rzeczy, która najbardziej niepokoi mnie w tej wojnie, jest fakt, że tak długo trwa likwidowanie Hamasu. 

Po tych wszystkich wojnach, które wygraliśmy z wieloma armiami, a niektóre trwały zaledwie kilka dni, jak to się dzieje, że od tylu miesięcy toczymy wojnę z organizacją terrorystyczną, która nie jest nawet armią?

Czy Armia Obronna Izraela traci przewagę? Czy już straciła? Czy dawna, silna, odważna IDF należy już do przeszłości? 


Nie wiem jak wy, ale mnie ten problem dręczy od miesięcy.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Pius XII, niesiony w lektyce w bazylice Świętego Piotra w Rzymie, 1955r. (Żródło zdjęcia: Wikipedia)  

Wróćmy do tematu. Na pierwszy rzut oka widać, iż mit o upadku ludzi w raju, w swym sensie przypomina mit o Prometeuszu: „Prometeusz wykrada bogom z nieba ogień i daje go ludziom. Czeka go za ten czyn potworna kara, a człowiek dzięki ogniowi staje się panem ziemi i konkurentem bogów". W obu tych mitach człowiek odbiera część władzy nad sobą, staje się mniej zależny od bogów (potem Boga). I w tym tkwi sedno sprawy: uniezależnienie się człowieka od Boga. Za to groziła zawsze największa i najsurowsza kara.

Więcej

Nowe prawo międzynarodowe
tylko dla Izraela
Elder of Ziyon


Międzynarodowe prawo humanitarne (zwane także prawem konfliktów zbrojnych lub prawem wojennym) jest regulowane umowami międzynarodowymi oraz prawem zwyczajowym. Tak jak inne działy prawa, prawo humanitarne wyrosło z ukształtowanych przez wieki zwyczajów międzynarodowych. 

Więcej
Blue line

Czy Darwin znowu
się myli?
Jerry A.Coyne 

Samica i samiec lwa w National Zoo Malaysia.Zdjęcie: https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=17556042

Gdybyście zapytali mnie kilka dni temu, zanim przeczytałem ten nowy artykuł, czy uważam, że u prawie wszystkich gatunków ssaków samce są większe od samic, odpowiedziałbym mniej więcej tak:

„Nie, jestem pewien, że istnieje wiele gatunków, w których samce i samice są tej samej wielkości, i inne, u których samice są większe. Jednak przypuszczam, że ogólnie tendencja jest taka, że jest więcej gatunków, u których samce są większe od samic, niż gatunków, w których jest odwrotnie”.

Więcej

Jesteśmy ofiarami i wszystko
jest usprawiedliwione
Daniel Greenfield


Podstawą wszystkiego, od debaty na temat wojny w Gazie, przez DEI, po toksyczne relacje międzyludzkie, jest katastrofalna pętla znana jako „samonapędzający się cykl ofiary/złoczyńcy”.

Samonapędzający się cykl ofiary/złoczyńcy jest zwodniczo prostym i niezwykle destrukcyjnym paradygmatem dla każdego rodzaju relacji, narodowej, społecznej lub osobistej, w której jedna strona nieustannie atakuje drugą, twierdząc, że jest ofiarą walczącą z uciskiem.

Więcej

Tygodnik "Economist:
„Samotny Izrael ”
Jeff Jacoby


NA okładce bieżącego numeru tygodnika "Economnist" znajduje się izraelska flaga pokryta brudem, miotana przez burzę piaskową na opuszczonej ziemi. Flaga przechyla się niebezpiecznie i w każdej chwili może się przewrócić. Nad nim, wielkimi literami, widnieją dwa złowieszcze słowa: „Samotny Izrael”.

Więcej

Globalny antysemityzm
i izolacja Izraela 
Jonathan S. Tobin

Izraelska flaga. Źródło: Pixabay.

Krytycy i zdeklarowani wrogowie Izraela mają rację co do jednego: prawie sześć miesięcy po masakrach z 7 października jego izolacja rośnie. Z każdym dniem trwania wojny z Hamasem coraz więcej sojuszników państwa żydowskiego zamienia się w krytyków, a coraz więcej krytyków w bezpośrednich wrogów. A ci wrogowie coraz bardziej otwarcie mówią o swoim przekonaniu, że problemem jest nie tyle rzekomo brutalna taktyka Sił Obronnych Izraela w dążeniu do eliminacji terrorystów Hamasu, ile ich przekonanie, że jedyne państwo żydowskie na tej planecie jest nielegalne.
Poczucie zbliżającej się zagłady podkreślają doniesienia prasowe, takie jak niedawny artykuł z okładki tygodnika "Economist"  zatytułowany Israel Alone. Artykuły tego typu pojawiają się praktycznie codziennie w „New York Times”, a najnowszym jest raport stwierdzający, że Niemcy stopniowo uwalniają się od winy po Holokauście...

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Poniedziałkowa tragedia
i historia amerykańskich pomyłek
Elder of Ziyon

Wybiórcze współczucie
czyli tylko dla Palestyńczyków
Hugh Fitzgerald

Czasami gwoździe, koparki,
czasami lalki, wstążki,
Athayde Tonhasca Júnior

Głos Ojca żołnierza,
który zginął w Gazie
Hagai Lober

Palestyńczyk
jak go widzą
Andrzej Koraszewski

Lordowie Haw-Haw
z Hamasu 
Brendan O'Neill

Kiedy zbrodnia
spektakularnie się opłaca
Majid Rafizadeh

Gaza: razzia 
jako wojna polityczna
Amir Taheri

Geneza i paradoksy
teizmu (II)
Lucjan Ferus

Skarga na przemoc wobec
kobiet wynikającą z szariatu
Raymond Ibrahim

Triumf oszczerstwa
o rytuale krwi
Caroline B. Glick

Studium przypadku przekłamań
zachodnich mediów
David Collier

Po raz kolejny twierdzenie,
że płeć nie jest binarna
Jerry Coyne

Zmartwychwstanie potwora,
czyli miłość do zbrodni
Andrzej Koraszewski 

Nie wiń Izraele
za wybuch antysemityzmu
Jonathan S. Tobin

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk