Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 09:09

« Poprzedni Następny »


Uchodźcy: List od zapomnianego Żyda


David Harris 2016-12-04


Jestem zapomnianym Żydem.


Moje korzenie liczą niemal 2600 lat, moi przodkowie dokonali przełomowego wkładu w cywilizację świata i byłem obecny na Bliskim Wschodzie od Afryki Północnej do Żyznego Półksiężyca. Widzicie, jestem Żydem z arabskiego świata. Nie, to nie jest całkowicie ścisłe. Wpadłem w pułapkę semantyczną. Wyprzedziłem podbój arabski w każdym kraju, w którym żyłem. Kiedy najeźdźcy arabscy podbili Afrykę Północną, ja  byłem tam już od ponad sześciu stuleci.  


Dzisiaj nie znajdziecie śladu po mnie w większości tego olbrzymiego regionu.


Próbujcie szukać mnie w Iraku.


Pamiętacie wygnanie babilońskie ze starożytnej Judei po zniszczeniu Pierwszej Świątyni w 586 r. p.n.e.? Pamiętacie tętniącą życiem społeczność żydowską, która dała Talmud Babiloński?


Czy wiecie, że w dziewiątym wieku, pod rządami muzułmanów, Żydzi w Iraku zostali zmuszeni do noszenia żółtych łat na ubraniu – pierwowzór osławionych żółtych łat nazistowskich – i byli poddani innym działaniom dyskryminującym? Lub że w jedenastym i czternastym wieku nałożono na nas przygniatające podatki, zniszczono wiele synagog i spotykały nas surowe represje?   


Zastanawiam się, czy słyszeliście o Farhud, zamieszkach w Bagdadzie w czerwcu 1941 r. Jak informował specjalista AJC, George Gruen,:

“W przypływie niekontrolowanej przemocy zabito między 170 a 180 Żydów, ponad 900 raniono, a 14,5 tysiąca Żydów doznało strat materialnych z powodu grabieży lub zniszczenia ich sklepów, warsztatów i domów. Chociaż rząd w końcu przywrócił porządek... Żydów wypchnięto z administracji rządowej, ograniczono ich liczbę w szkołach, więziono, narzucano wysokie grzywny i konfiskowano własność, oskarżając na najbardziej kruchych podstawach o przynależność do jednego z dwóch zakazanych ruchów. Komunizm i syjonizm często zrównywano. W Iraku choćby otrzymanie listu od Żyda z Palestyny [przed 1948 r.] wystarczało do aresztowania go i odebrania mu własności”.

W Iraku było nas 135 tysięcy Żydów w 1948 r. i byliśmy niezmiernie istotnym czynnikiem w każdym dosłownie aspekcie życia społeczeństwa irackiego. Dla zilustrowania naszej roli popatrzcie, co Encyclopedia Judaica pisze o Żydach irackich: “W XX wieku żydowscy intelektualiści, pisarze i poeci dali ważny wkład w język i literaturę arabską, pisząc książki i liczne eseje”.


W 1950 r. zarówno ja, jak i inni Żydzi iraccy już przeżyliśmy odbieranie obywatelstwa, konfiskatę majątku i – najbardziej złowróżbnie – publiczne wieszanie. Rok wcześniej premier iracki Nuri Saaid powiedział brytyjskiemu ambasadorowi w Ammanie o planie wygnania całej społeczności żydowskiej i umieszczenia nas u granic Jordanii. Ambasador opowiedział potem o tym epizodzie w swoich pamiętnikach zatytułowanych From the Wings: Amman Memoirs, 1947-1951.


W cudowny sposób w 1951 r. 100 tysięcy spośród nas wydostało się z Iraku dzięki nadzwyczajnej pomocy Izraela, ale mając niewiele więcej niż koszulę na grzbiecie. Izraelczycy nazwali tę akcję ratunkowa Operacją Ezry i Nehemiaha.


Ci z nas, którzy zostali, żyli w nieustannym strachu – strachu przed przemocą i  szubienicą, jak to zdarzyło się 27 stycznia 1969 r., kiedy dziewięciu Żydów powieszono w centrum Bagdadu pod sfingowanymi oskarżeniami, a setki tysięcy Irakijczyków wiwatowało podczas tej egzekucji. Reszta z nas uciekła w taki lub inny sposób, włącznie z moim przyjacielem, który znalazł schronienie w Iranie, rządzonym wówczas przez Szacha.


Obecnie nie ma w Iraku właściwie żadnych Żydów, nie ma pomników, muzeów ani żadnego przypomnienia naszej obecności na ziemi irackiej przez dwadzieścia sześć stuleci.


Czy podręczniki w szkołach irackich wspominają o naszej tam obecności, o naszym pozytywnym wkładzie w rozwój społeczeństwa i kultury irackiej? Mowy nie ma. 2600 lat wymazano, wytarto, jak gdyby ich nigdy nie było. Czy możecie wyobrazić sobie siebie na moim miejscu i odczuć przeszywający ból straty i niewidzialności?


Jestem zapomnianym Żydem.


Osiedliłem się po raz pierwszy w ziemi, która obecnie jest Libią, za rządów egipskiego władcy Ptolemeusza I Sotera (323-282 BCE), według historyka żydowskiego z pierwszego wieku, Józefa Flawiusza. Moi pradziadowie i prababki żyli na tej ziemi bez przerwy przez ponad dwa tysiąclecia, nasza liczba wzrosła dzięki Berberom, którzy przeszli na judaizm, Żydom hiszpańskim i portugalskim, którzy uciekali przed Inkwizycją i Żydom włoskim, którzy przekraczali Morze Śródziemne.   


Zetknąłem się z antyżydowskim prawem włoskich faszystów, którzy okupowali Libię. Przetrwałem zamknięcie 2600 Żydów w obozie prowadzonym przez Oś w 1942 r. Przeżyłem deportację 200 Żydów do Włoch w tym samym roku. Mozoliłem się na pracach przymusowych w Libii podczas wojny. Byłem świadkiem zamieszek muzułmańskich w 1945 i w 1948 r., w których zabito niemal 150 Żydów libijskich, zraniono setki i pozbawiono domów tysiące.


Patrzyłem niepewnie, jak Libia stawała się niepodległym krajem w 1951 r. Zastanawiałem się, co stanie się z tymi sześcioma tysiącami nas, pozostałości po 39 tysiącach Żydów, którzy kiedyś tworzyli dumną społeczność – to jest, do czasu aż pogromy wygnały ludzi, wielu do nowo założonego państwa Izrael.   


Dobrą wiadomością było to, że w nowopowstałym państwie Libii istniała konstytucyjna ochrona grup mniejszościowych. Złą wiadomością było to, że była ona całkowicie ignorowana.


W ciągu dziesięciu lat niepodległości mojego kraju rodzinnego nie mogłem głosować, zajmować stanowiska publicznego, służyć w armii, nie mogłem otrzymać paszportu, kupić nieruchomość, nabyć własności większościowej w jakimkolwiek nowym przedsiębiorstwie lub uczestniczyć w nadzorze spraw naszej społeczności.


W czerwcu 1967 r. kości zostały rzucone. Ci z nas, którzy pozostali, mając mimo wszystko nadzieję, że sytuacja poprawi się w kraju, do którego byliśmy głęboko przywiązani i który czasami był dla nas dobry, nie mieli innego wyboru poza ucieczką. Wojna sześciodniowa stworzyła na ulicach wybuchową atmosferę. Zabito osiemnastu Żydów i żydowskie domy i sklepy spalono doszczętnie.


Ja i cztery tysiące innych Żydów wyjechaliśmy tak, jak tylko było można, większość z nas z jedną walizką i odpowiednikiem kilku dolarów.


Nigdy nie pozwolono mi wrócić. Nigdy nie odzyskałem tego, co pozostawiłem w Libii, mimo obietnic rządowych. W rezultacie wszystko zostało mi ukradzione – domy, meble, sklepy, instytucje społeczności, co chcesz. A co jeszcze gorsze, nigdy nie mogłem odwiedzić grobów moich krewnych. To bolało szczególnie. W istocie powiedziano mi, że za pułkownika Kaddafiego, który przechwycił władzę w 1969 r., żydowskie cmentarze zrównano buldożerami, a nagrobków użyto do budowania dróg.


Jestem zapomnianym Żydem.


Moje doświadczenia – dobre i złe – żyją nadal w mojej pamięci i robię, co w mojej mocy, by przekazać je dzieciom i wnukom, ale ile mogą oni wchłonąć?  Jak bardzo mogą identyfikować się z kulturą, która wydaje się jak relikt z odległej przeszłości – coraz dalsza i nieuchwytna? To prawda, napisano kilka książek i artykułów o mojej przeszłości, ale – przyznajmy – nie są one bestsellerami.


W każdym razie, czy te książki mogą konkurować z systematycznym działaniem przywódców Libii, by wymazać wszystkie ślady mojej obecności tam przez dwa tysiąclecia? Czy te książki mogą konkurować ze światem, który dosłownie nie zwraca uwagi na koniec mojego istnienia?


Spójrzcie na indeks “New York Times” za rok 1967, a sami zobaczycie, jak ta szacowna gazeta opisywała tragiczny zgon starożytnej społeczności. Oszczędzę wam kłopotu poszukiwania – jest tam tylko kilka mizernych linijek, tylko tyle poświęcono tej sprawie.  


Jestem zapomnianym Żydem.


Jestem jednym z setek tysięcy Żydów, którzy kiedyś żyli w krajach takich jak Irak i Libia. W sumie było nas blisko 900 tysięcy w 1958 r. Dzisiaj jest nas mniej niż 5 tysięcy, głównie w dwóch umiarkowanych krajach – Maroku i Tunezji.  


Kiedyś byliśmy tętniącymi życiem społecznościami w Adenie, Algierii, Egipcie, Libanie, Syrii, Jemenie i innych krajach, z korzeniami idącymi wstecz dwa tysiące lat i więcej. Teraz nie ma niemal nikogo.


Dlaczego nikt nie mówi o nas i o naszej historii? Dlaczego świat nieustannie, obsesyjnie mówi o uchodźcach palestyńskich z wojen 1948 i 1967 na Bliskim Wschodzi – które to wojny, co nie jest nieważne, rozpoczęli ich arabscy bracia – ale całkowicie ignoruje uchodźców żydowskich z wojen 1948 i 1967 r.?


Dlaczego daje się światu wrażenie, że istnieje tylko jedna populacja uchodźców z konfliktu arabsko-izraelskiego, lub – ściślej – konfliktu Arabów z Izraelem, kiedy w rzeczywistości istnieją dwie populacje uchodźców i nas było nieco więcej niż Palestyńczyków?


Spędziłem wiele bezsennych nocy, próbując zrozumieć tę niesprawiedliwość.


Czy powinienem winić siebie?


Być może my, Żydzi z krajów arabskich, zbyt biernie zaakceptowaliśmy nasz los. Może nie pochwyciliśmy możliwości opowiedzenia naszej historii. Spójrzcie na Żydów z Europy. Stworzyli artykuły, książki, wiersze, sztuki teatralne, obrazy i filmy, by opowiedzieć swoją historię. Przedstawiali okresy radości i okresy tragedii i zrobili to w sposób, który pochwycił wyobraźnię wielu nie-Żydów. Być może byłem zbyt fatalistyczny, zbyt zaszokowany, zbyt niepewny moich talentów artystycznych lub literackich.


Nie mogę być jednak jedynym powodem mojego niechcianego statusu zapomnianego Żyda. Nie jest tak, że nie próbowałem zrobić choćby trochę szumu; próbowałem. Organizowałem spotkania i petycje, aranżowałem wystawy, apelowałem do Narodów Zjednoczonych i spotykałem się z przedstawicielami wszystkich właściwie rządów zachodnich. Jakoś jednak wzięte razem było to mniejsze niż suma wszystkich części. Nie, nadal jestem zbyt uprzejmy. Prawdą jest, że wszystko to wpadało w próżnię.


Nie, nie powinienem obwiniać siebie, chociaż mogłem zrobić więcej w imię historii i sprawiedliwości.


Właściwie istnieje znacznie ważniejszy czynnik, który to wyjaśnia.


My, Żydzi z krajów arabskich, pozbieraliśmy kawałki naszego roztrzaskanego życia – po naszym pospiesznym odjeździe – po zastraszaniu, przemocy i dyskryminacji – i poszliśmy dalej.


Większość z nas pojechała do Izraela. Pierwsze lata po przyjeździe nie zawsze były łatwe – zaczynaliśmy od dna i pracowaliśmy nad wspinaczką w górę. Przyjechaliśmy mając rozmaite wykształcenie i niewiele dóbr materialnych. Mieliśmy jednak coś, co podtrzymywało nas podczas trudnego procesu przystosowywania się i akulturacji: naszą dumę Żydów, naszą głęboko zakorzeniona wiarę, naszych rabinów i obyczaje i nasze oddanie dla przetrwania i dobra Izraela.


Niektórzy z nas – gdzieś między jedną trzecią a jedną czwartą – zdecydowali się pójść gdzie indziej.   


Żydzi z francuskojęzycznych krajów arabskich skłaniali się ku Francji i Quebecku. Żydzi z Libii stworzyli społeczności w Rzymie i Mediolanie. Żydzi egipscy i libańscy rozeszli się po całej Europie i Ameryce Północnej, kilku osiedliło się w Brazylii. Żydzi syryjscy emigrowali do Stanów Zjednoczonych, szczególnie do Nowego Jorku, jak też do Meksyku i Panamy. I tak to poszło.


Wszędzie, gdzie osiedliliśmy się, zaczynaliśmy pchać nasz wózek i tworzyliśmy dla siebie nowe życie. Nauczyliśmy się miejscowego języka, jeśli go jeszcze nie znaliśmy, znaleźliśmy pracę, posłaliśmy dzieci do szkoły i tak szybko, jak tylko mogliśmy, zbudowaliśmy własne zgromadzenia, by zachować rytuały specyficzne dla naszej tradycji.  


Nigdy nie umniejszałbym trudności ani pomijał tych, którzy z powodu wieku, złego stanu zdrowia lub biedy, nie dawali rady, ale na ogół w bardzo krótkim czasie postawiliśmy gigantyczne kroki, tak w Izraelu, jak gdzie indziej.


Może jestem zapomnianym Żydem, ale mój głos nie zamilknie. Nie może, bo gdyby to zrobił, stałby się wspólnikiem historycznego negacjonizmu i rewizjonizmu.  


Będę mówił, bo nie pozwolę, by konflikt Arabów z Izraelem definiowany był niesprawiedliwie przez pryzmat tylko jednej populacji uchodźców, Palestyńczyków.


Będę mówił, bo to, co zdarzyło się mnie, dzieje się obecnie, z niesamowitym podobieństwem, innej grupie mniejszościowej w tym regionie, chrześcijanom i Jazydom, i raz jeszcze widzę, jak świat odwraca wzrok, jakby negacja mogła rozwiązać cokolwiek.


Będę mówił, bo odmawiam bycia zapomnianym Żydem.


In Honor of Jewish Refugees from Arab Lands: Letter from a Frogotten Jew

29 listopada 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



David Harris:


Amerykański prawnik i dziennikarz, dyrektor American Jewish Committee. W latach 70. i 80. ubiegłego wieku odegrał czołową rolę w organizacji emigracji Żydów ze Związku Radzieckiego, walnie przyczynił się do anulowania niesławnej rezolucji ONZ zrównującej syjonizm z rasizmem. Autor wielu artykułów i książek.      





(Są polskie napisy, nalezy kliknąć na prostokątną ikonę u dołu, po prawej stronie.) 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. 'Zapomniany Żyd' Leon Weintraub 2016-12-20






Okno
Szaron: Okno niby otwarte, a wyjść nie można.
Hili: Zawołaj służbę.

Więcej

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawy, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

Ówczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej
Blue line

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej
Blue line

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej
Blue line

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej
Blue line

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

TEHRAN (Tasnim) – Dziesiątki rakiet balistycznych wystrzelonych przez Korpus Strażnikow Rewolucji Islamskiej uderzyło w cele na terenie okupowanej Palestyny – donosi Agencja Informacyjna Tasnim. W Izraelu nic o tym nie wiedzą. (Źródło zdjęcia: Tasnim News.)

Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.

Więcej

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Kobieta przy trumnach Żydów zamordowanych w pogromie kieleckim w lipcu 1946 roku. Źródło zdjęcia: US Holocaust Memorial Museum.

Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.

Więcej

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Bill Clinton, Yitzhak Rabin i Yasser_Arafat przed Białym Domem, 13 września 1993r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Jedną z wielkich nierozwiązanych zagadek XXI wieku jest to, dlaczego – skoro okazało się to tak wielką katastrofą – ktokolwiek, a tym bardziej cała falanga polityków, dyplomatów i „czyniących pokój”, wielokrotnie próbował wynegocjować porozumienie pokojowe między Izraelczykami a Palestyńczykami. Biorąc pod uwagę, że koncepcja opierała na wyrzeczeniu się przez Arafata i Palestyńczyków ich dążenia do zniszczenia Izraela, umożliwiając w ten sposób korzystne dla obu stron rozwiązanie problemu, oraz że Palestyńczycy wyraźnie nie wyrzekli się tego dążenia, ani formalnie, ani w praktyce.  

Więcej

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon


Można zastanawiać się, czy krytyka Izraela ze strony Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich nie jest w znacznym stopniu funkcją ich własnych niedociągnięć w etyce wojennej w porównaniu z Izraelem. Przecież każda innowacja, jaką Izrael wymyśla, by zminimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów – drony z głośnikami, „pukanie w dach”, obszerne mapy instruujące ludność cywilną, ostrzeganie nawet wtedy, gdy da to przewagę wrogowi, setki tysięcy telefonów wezwania i ulotki – muszą teraz być kopiowane przez wszystkie inne armie, ponieważ nie chcą wyglądać gorzej niż Izrael.

Więcej

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Niewiele zdjęć pokazuje lepiej stosunek Zachodu do antyizraelskiego terroru jak to, na którym ewidentnie podpity wiceprezydent Biden, trzymając w objęciach roześmianego dyktatora Autonomii Palestyńskiej, rozmawia z zachwyconym prezydentem Barackiem Obamą. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Gdyby sześć miesięcy temu ktoś powiedział mi, że największa od zakończenia drugiej wojny światowej bestialska masakra Żydów spowoduje lawinowy wzrost antysemityzmu na świecie byłbym raczej sceptyczny. Ten fenomen jest zdumiewający. Czy wyjaśnia go skala izraelskiej reakcji na napaść na ich kraj przez ludobójczą armię? Czy umiemy zanalizować reakcje świata? Nasilanie się światowego antysemityzmu obserwujemy od początku tego stulecia. Czy to znaczy, że wcześniej był ten antysemityzm łagodny i nieszkodliwy?

Więcej

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

<span>Zdjęcie zrobione przez IDF 5 listopada 2023r. (https://www.idf.il/146549)</span>

Czy Gazańczycy będą kiedykolwiek w stanie odwrócić katastrofę spowodowaną przez Hamas za dziesięć, sto lat lub kiedykolwiek i osiągnąć taki rodzaj ostatecznego zwycięstwa, jakim Niemcy i Japonia cieszyły się po przegranej II wojnie światowej?

„Potop Al-Aksa” – kryptonim, który Hamas nadał swojemu atakowi na Izrael z 7 października, stał się metaforą, po pierwsze, opisującą zalanie tuneli Hamasu w Gazie, które rzekomo rozważa Izrael. Po drugie, ze względu na zmieniające się przypływy i odpływy kontroli Hamasu nad ludnością Gazy.

Więcej

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne


Augustin Fuentes z pewnością stara się o tytuł Naukowca Roku ds. Sprawiedliwości Społecznej, co udokemtowałem  w wielu postach. Ilekroć pojawia się artykuł o fanatyzmie, rasizmie i seksizmie naukowców, w tym o Darwinie, lub gdy trzeba napisać artykuł wychwalający sprawiedliwość społeczną w nauce, ale który będzie miał niewielki lub żaden wpływ na społeczeństwo, prawdopodobnie znajdziesz tam nazwisko Fuentesa. (Jest profesorem antropologii w Princeton.)
W ramach swojej ostatniej próby wprowadzenia polityki do nauki napisał „e-list” do „Science”. Nie wiedziałem wcześniej o e-Listach, ale stanowią one „forum ciągłej oceny wzajemnej. 

Więcej

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

Zdjęcie z kamery przemysłowej na którym widać jak hamasowcy ciągną izraelskiego zakładnika na korytarzu szpitala. (Źródło: Wikipedia)

„Pozwólmy Hamasowi na wykorzystywanie szpitali do planowania swoich morderczych ataków na państwo żydowskie”. Niewiele osób spoza wewnętrznego kręgu Hamasu powiedziałoby coś takiego na głos. Niewielu ludzi wyraziłoby tak prowojenne, zbrodnicze stanowisko. Nikt, kto chce być uważany za osobę moralną, choć trochę przyzwoitą, nie zaangażowałby się w tak bezczelną apologetykę Hamasu. A jednak w istocie to właśnie mówi zachodnia klasa aktywistów, kiedy wścieka się na Izrael z powodu jego najazdów na szpital Al-Szifa. Mówią, że Izrael powinien się wycofać i pozwolić ludziom, którzy już są w szpitalu – czytaj Hamasowi – robić, co chcą. To postawa proterrorystyczna udająca aktywizm pokojowy.

Więcej
Blue line

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

Muna Al-Chalili

Autonomia Palestyńska ogłosiła utworzenie nowego rządu w ramach spełnienia amerykańskiego żądania dotyczącego „rewitalizacji” Autonomii Palestyńskiej. Jednak dla AP „rewitalizacja” nie wyklucza religijnego podżegania do terroru i demonizowania Żydów jako „małp i świń”, wspierania terroru i terrorystów lub odrzucania uznania Izraela jako państwa.

Więcej

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Fathi Muhammad z rzeźbą Abu al 'Alaa al Ma'arri, 1944

Słowa cytowane w tytule to słowa ajatollaha Alego Sistaniego, skierowane do kanadyjskiego naukowca, „umiarkowanego muzułmanina”, który był na tyle naiwny, że odbył specjalną podróż do Nadżaf, żeby prosić o dyspensę i móc mówić o islamie w swoich wykładach. Relacja Abdulaziza Sachediny z tej rozmowy ocieka patosem.

Więcej

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Mapa kompleksu szpitala Al Szifa, tak opisana przez brytyjskich wikipedystów: „Mapa przekazana przez Izrael rzekomo militarnego wykorzystania kompleksu szpitala Al Szifa”. (Źródło: Wikipedia)

Operacja IDF na szpital Al Szifa, która rozpoczęła się 18 marca, doprowadziła do aresztowania setek terrorystów i zabicia około 200 osób w starciach i strzelaninach. W ciągu ostatnich kilku miesięcy terroryści powrócili do szpitala Al Szifa, prawdopodobnie zakładając, że teren szpitala będzie bezpieczny przed drugim izraelskim nalotem po zabezpieczeniu i oczyszczeniu terenu przez Izrael w listopadzie.

Więcej

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Shani Louk, obywatelka izraelsko-niemiecka zamordowana przez Hamas 7 października 2023 r. Źródło: za zgodą Nissima Louka.

Jaki jest obowiązek reportera lub fotografa wiadomości relacjonującego akt terroryzmu lub działań wojennych? Czy chodzi tylko o udokumentowanie tego, co się wydarzyło? A może istnieją jakieś ograniczenia dotyczące tego, co dziennikarz powinien zrobić, żeby zdobyć materiał lub obraz? Jak dziennikarz godzi prawo opinii publicznej do wiedzy i potrzebę dokumentowania momentów, które można uznać za część pierwszego szkicu historii, z innymi względami? Granica pomiędzy byciem  muchą na ścianie obserwującą wydarzenia, w których reporter/fotograf nie jest aktorem, w odróżnieniu od aktywnego uczestnictwa w nich, bywa czasem cienka jak włos. I jest mnóstwo sytuacji, kiedy niełatwo rozpoznać tę granicę.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Nowe prawo międzynarodowe
tylko dla Izraela
Elder of Ziyon

Czy Darwin znowu
się myli?
Jerry A.Coyne 

Jesteśmy ofiarami i wszystko
jest usprawiedliwione
Daniel Greenfield

Tygodnik "Economist:
„Samotny Izrael ”
Jeff Jacoby

Globalny antysemityzm
i izolacja Izraela 
Jonathan S. Tobin

Poniedziałkowa tragedia
i historia amerykańskich pomyłek
Elder of Ziyon

Wybiórcze współczucie
czyli tylko dla Palestyńczyków
Hugh Fitzgerald

Czasami gwoździe, koparki,
czasami lalki, wstążki,
Athayde Tonhasca Júnior

Głos Ojca żołnierza,
który zginął w Gazie
Hagai Lober

Palestyńczyk
jak go widzą
Andrzej Koraszewski

Lordowie Haw-Haw
z Hamasu 
Brendan O'Neill

Kiedy zbrodnia
spektakularnie się opłaca
Majid Rafizadeh

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk