|
Ser z czekoladą, czyli w kuchni u patologów
Paulina Łopatniuk
| 2015-07-04
|
Torcik czekoladowy Maćka; fot. Maciek Topolski
Ten tekst wykluwał się dość długo. Pomysł niby był, ale nie bardzo chciał przybrać sensowną formę. Ewidentnie brakowało jakiegoś kopniaka. Traf chciał, że bodźca dostarczył w końcu prestiżowy periodyk medyczny, NEJM, czyli The New England Journal of Medicine, a właściwie zderzenie tegoż z parą moich znajomych.
Podczas porannego przeglądu prasy, otóż, trafiłam w NEJM na opis twardzieli ( rhinoscleroma), dość rzadkiego, a efektownego, przewlekłego schorzenia bakteryjnego, no i – jak to ja – postanowiłam znaleziskiem podzielić się ze światem. Tak, na portalu społecznościowym. Niektórzy wklejają w takich miejscach zdjęcia kotków, inni – posiłków, jeszcze inni nurzają się w patologiach, co z kolei niekiedy uderza w osoby postronne.
Osoby postronne, wiedząc w jak patologicznym środowisku się obracają, co prawda, przygotowane na takie niespodzianki, jednak czasem, zwłaszcza gdy kolizja przypada na czas posiłku, bywają hmmm… nieco zdeprymowane. Kolega Maciuś podszedł do sprawy filozoficznie. Spożywając właśnie torcik czekoladowy z serem, zadeklarował, że nijakie narośle od podobnych delicji go nie oderwą; więcej emocji okazała koleżanka Magdalena, której stosunek do kanapki z pastą rybną i pomidorem uległ w kolizji z rzeczywistością pewnemu nadszarpnięciu. Spontanicznie – w uznaniu dla Maćkowego spokoju ducha – obiecałam mu zadedykować artykuł adekwatny do spożywanych treści, Magdalena w ramach zadośćuczynienia za kanapkę również zażądała kulinarnej satysfakcji. Dedykuję rzecz zatem Maćkowi i Magdzie kulinarnie przez literaturę medyczną poszkodowanym.
Patologia, jak większość zapewne dziedzin szczegółowych, zwłaszcza tych nieco bardziej hermetycznych, operuje pewnym wewnętrznym slangiem i sobie właściwym charakterystycznym wachlarzem skojarzeń. Oczywiście, rzeczone pochodzą z najrozmaitszych obszarów (że pozwolę sobie chociażby wspomnieć casus gwiaździstego nieba), szczególnie jednak wyraziste wydają się te z zakresu kulinariów. Nie, nie chodzi o rzeczy grube czyli humor “podrobowy”, o te wszystkie flaczki, cynaderki czy wątróbki. Nie mówię też o trywialnie uproszczonym systemie mierniczym, od którego zasadniczo staramy się w branży odchodzić (np. guzek wielkości śliwki – ale jakiej, przepraszam? mirabelki – 2-3cm? węgierki – 4-5cm? renklody – 7-10cm?), choć nadal niekiedy można się z nim zderzyć w codziennej praktyce. Kulinaria zagnieździły się w żargonie patologicznym na nieco bardziej wyrafinowanym poziomie, choć nadal pozostajemy na poziomie skojarzeń przede wszystkim wizualnych. To chyba zresztą dobrze – szczęśliwie omija nas tu diabetologia i testowanie zmysłem smaku poziomu słodyczy moczu cukrzyka (tak, stąd właśnie mellitus, “słodki jak miód”, w łacińskiej nazwie diabetes mellitus).
Miała być czekolada, od czekolady zatem zacznijmy. Niebezpodstawnie zresztą – czekolada, a konkretniej, torbiel czekoladowa, to prawdopodobnie jedno spośród najbardziej rozpoznawalnych spożywczo-patomorfologicznych skojarzeń. Smacznego :)
Torbiel czekoladowa (endometrialna) jajnika; bc the path, flickr; CC BY-NC 2.0
Z pojęciem “endometrioza” (czy “gruczolistość”) prawdopodobnie wiele osób (zwłaszcza płci żeńskiej) miało okazję się zetknąć. To jedna z częstszych okołoginekologicznych przypadłości – uważa się, że może dotykać nawet kilkanaście procent kobiet w wieku reprodukcyjnym. Terminem endometrium określa się błonę śluzową wyściełającą jamę macicy. Błonę śluzową o – pamiętajmy – nie tylko charakterystycznym wyglądzie, ale i specyficznej funkcji, odpowiadającą na bodźce hormonalne, cyklicznie złuszczającą się i odnawiającą. O endometriozie mówimy, gdy zamiast w jamie macicy znajdujemy taką śluzówkę gdzie indziej.
Endometrioza w bliźnie po cesarskim cięciu – małe brunatne jamki w obrębie zwykłej białawej bliznowatej tkanki; Wikipedia, domena publiczna
Że w niespodziewanych miejscach można niekiedy spotkać tkanki, których być tam nie powinno, możecie już kojarzyć, niedawno wszak pisałam o metaplazji kostnej chociażby, zresztą metaplazję właśnie uważa się za jedną z kilku ścieżek, które do powstania endometriozy mogą doprowadzić, choć nie jest to, jak się wydaje, mechanizm dominujący – najczęściej przypisuje się rozwój gruczolistości rozmaicie rozumianemu rozsiewowi, czy to (wedle najpowszechniej przyjętej koncepcji) poprzez wsteczny wypływ zawartości jamy macicy przez otwarte do jamy otrzewnowej jajowody, czy też poprzez jatrogenną (“odlekarską”, związaną z procedurami medycznymi) implantację – gdy podczas zabiegów chirurgicznych macicy dotyczących śluzówka jamy wszczepia się “gdzieś po drodze” (stąd ogniska endometriozy w bliznach po cesarskim cięciu).
Pęknięta torbiel czekoladowa jajnika – z miejsca perforacji sączy się “czekoladowa” treść; Wikipedia, domena publiczna
Najczęściej zmiany tego typu lokalizują się w jajnikach (choć można je niekiedy znaleźć w najdziwniejszych miejscach – od ściany jelita po węzły chłonne czy płuca, ale to już temat na jakiś kolejny artykuł), jajniki też to właśnie miejsce gdzie spotykamy torbiel czekoladową, czyli torbiel endometrialną, wyścieloną właśnie błoną śluzową jamy macicy. Wspomniałam, że śluzówka tego typu odpowiada na bodźce hormonalne, prawda? Czyni tak niezależnie od miejsca, w którym się znajduje. Zatem podczas kolejnych cykli miesięcznych gruczoły stopniowo podczas fazy wzrostu (proliferacji) pod wpływem estrogenów narastają, by następnie po owulacji wraz z wejściem do gry progesteronu i nadejściem fazy wydzielania (sekrecji) zacząć się skręcać i podejmować funkcje wydzielnicze, komórki podścieliska wokół gruczołów powiększają się, cała błona śluzowa brzęknie i ulega pogrubieniu. Gdy nie dojdzie do zapłodnienia i spadnie poziom progesteronu cała ta “konstrukcja” podlega procesom dezintegracji i złuszcza się w ramach miesiączki. Przynajmniej w przypadku wyściółki jamy macicy. W ognisku endometriozy w jajniku nie bardzo ma się gdzie złuszczyć, zatem wraz ze skrzepami gromadzi się powoli, tworząc coraz większą torbiel, którą ze względu na kolor skrzepów i resztek błony śluzowej nazywamy torbielą czekoladową. Takie torbiele mogą pękać, wylewając swą czekoladową zawartość na zewnątrz, mogą powodować dolegliwości bólowe, mogą upośledzać płodność, mogą symulować zmiany nowotworowe, mogą się też wreszcie nowotwory złośliwe rozwijać w ich obrębie. Innymi słowy – poza skojarzeniami kulinarnymi generują mnóstwo problemów. No ale nie o tym ten akurat artykuł miał traktować. Miało być o jedzeniu, a obok czekolady w torcie, od którego rzecz się zaczęła, był jeszcze ser.
Martwica serowata w płucu, gruźlica; Yale Rosen, flickr; CC BY-SA 2.0
Zgłębiając nieco starsze podręczniki patomorfologiczne można niekiedy zderzyć się z pojęciami, które – choć teoretycznie mają na celu przybliżenie określeń bardziej abstrakcyjnych – same w sobie niekoniecznie bywają jasne. I tak na przykład jeden z moich kolegów, napotkawszy w literaturze branżowej termin “zgliwiały ser”, który miał wyjaśniać obraz morfologiczny martwicy serowatej, poczuł się zmuszony zgłębić wpierw kwestie kulinariów zanim przejdzie do patologii gruźlicy. Tymczasem serem zgliwiałym określa się nieco nadmiernie dojrzały, nieznacznie nadpsuty już twaróg o kruchej, trochę kleistej konsystencji i żółtawej barwie (półprodukt, z którego później może powstać tzw. ser smażony) – zupełnie jak ogniska martwicy serowatej typowe dla gruźlicy. By pozostać w ciągu deserowym, do czekolady i sera wypadałoby podać winogrona. I tu patologia ma co nieco do zaoferowania.
Zaśniad groniasty to jedna z postaci ciążowej choroby trofoblastycznej, rezultat nieprawidłowego przebiegu zapłodnienia. Z tego typu zmianami mamy do czynienia dość rzadko – rozwijają się w przypadku 1 na 600-2000 (z zauważalnym zróżnicowaniem geograficznym – nieco częściej chociażby w Indiach, Japonii, Filipinach czy na Hawajach) ciąż. Łożysko przebudowują w takich przypadkach olbrzymie (nawet do 2cm), rozrośnięte i obrzękłe pęcherzykowate kosmki, klasycznie opisywane jako kiść winogron właśnie, a w postaci całkowitej zaśniadu zarodka/płodu nie udaje się zazwyczaj wcale odnaleźć. Zaśniad sam w sobie nie jest zmianą nowotworową, jednak jego obecność wiąże się z istotnym ryzykiem rozwoju zmian dużo groźniejszych, z kosmówczkiem (rakiem kosmówki, choriocarcinoma) na czele, stąd schorzenie to uważa się za niezwykle istotne klinicznie. Zresztą zaśniady są zmianami na tyle interesującymi, że niewątpliwie prędzej czy później pojawi się na patologach osobny artykuł szczegółowo im poświęcony.
Szczególną kopalnią skojarzeń okołokuchennych jest dość niepozorna śledziona, niewielki (ważący około 150g) narząd limfatyczny zlokalizowany w lewym podżebrzu.
Zależnie od rodzaju opisywanych zmian można się w podręcznikach (i pytaniach egzaminacyjnych) zetknąć z śledzioną sadłowatą, szynkowatą, sagowatą a nawet – gdybyśmy chcieli wrócić do deserów – lukrowaną. Za terminem “śledziona lukrowana” kryje się mało istotne kliniczne pogrubienie i szkliwienie torebki narządu. Taka śledziona rzeczywiście wygląda jak pokryta lukrem. Trzy pierwsze pojęcia niosą ze sobą treści nieco bardziej ważkie, a dotyczą amyloidozy (skrobiawicy) narządu, choroby (a właściwie grupy chorób) związanej z odkładaniem się w tkankach tak zwanych białek skrobiowatych, czyli różnych form amyloidu. To czy nazwiemy zajętą rzeczonym schorzeniem śledzionę śledzioną sagowatą czy sadłowatą (zamiennie z szynkowatą, przy czym anglojęzyczna literatura szynki się tam nie doszukuje i operuje hasłem bacon spleen) zależy od lokalizacji złogów w obrębie narządu. Jak wspomniałam, śledziona jest narządem limfatycznym, a w jej budowie mikroskopowej wyróżniamy dwie części – miazgę białą zbudowaną głównie ze skupisk limfocytów tworzących grudki chłonne i otaczającą wysepki miazgi białej miazgę czerwoną odpowiedzialną za drugą obok odpornościowej funkcję śledziony, filtrację “zużytych” i uszkodzonych krwinek. O śledzionie sagowatej mówimy, gdy skrobiawica zajmuje wyspy miazgi białej, tworząc na przekroju białawe plamki, które musiały się komuś kiedyś skojarzyć z ziarenkami sago perłowego. W śledzionie szynkowatej/sadłowatej amyloid odkłada się głównie wokół tych wysepek, w miazdze czerwonej, tworząc rozległy, rozlany blady naciek.
Porządna kuchnia nie obejdzie się bez przypraw. Patolodzy, wydaje się, najczęściej – poza zwykłą solą i pieprzem – używają gałki muszkatołowej. Tak przynajmniej należałoby wnioskować z nieustającej popularności określenia “wątroba muszkatołowa”. I biada studentowi czy młodemu medykowi, który nie wie jak gałka muszkatołowa wygląda – przy tym konkretnym terminie patomorfolodzy nie dadzą mu spokoju. Taki dwubarwny, o ostrych granicach kontrastujących ze sobą żółci i barwy ciemnowiśniowej, obraz wątroby typowy jest dla przewlekłego przekrwienia towarzyszącego niewydolności prawokomorowej serca, a związanego z zastojem krwi w narządzie i rzeczywiście może się z gałką kojarzyć. Pod warunkiem, że kiedykolwiek gałkę muszkatołową widzieliście w postaci sprzed utarcia.
Pieprz i sól to dla odmiany terminologia mikro-, nie zaś makroskopowa. Pamiętacie jeszcze jak wygląda komórka pod mikroskopem? No dobrze, od tak postawionego pytania łatwo można się opędzić, ripostując, że różnie, pamiętacie jednak być może, że jedną z kluczowych dla komórek (przynajmniej dla tych eukariotycznych) jest jądro komórkowe wypełnione materiałem genetycznym. Otóż struktura mikroskopowa (ograniczmy się z czystego pragmatyzmu do mikroskopii świetlnej) jądra komórkowego jest dla patologów niezwykle istotna diagnostycznie, a jednym z bardziej charakterystycznych układów jest właśnie delikatna, drobnoziarnista struktura chromatyny jądrowej o typie „sól i pieprz” (salt and pepper) charakterystyczna zwłaszcza dla guzów pochodzenia neuroendokrynnego (w tym wysoce agresywnego raka drobnokomórkowego płuca).
Długo by zresztą można jeszcze wymieniać, tak pośród obrazów makroskopowych, jak i mikroskopowych. Żal nie wspomnieć o pęcherzyku żółciowym nazywanym w obecności masywnych złogów cholesterolowych pęcherzykiem truskawkowym bądź poziomkowym, o wyglądzie części chłoniaków sprawiających, że zajęte przez nie węzły chłonne po przekrojeniu swą lśniącą, białawą powierzchnią przypominają części autorów rybie mięso (nie, nie łososia i nie tuńczyka) czy o towarzyszącym wgłobieniom stolcom o wyglądzie galaretki porzeczkowej bądź malinowej albo o wypełniających – nomen omen – kaszaki (zazwyczaj torbiele naskórkowe) kaszowatych masach. Myśląc o mikroskopii, zawsze warto pamiętać o przywołującym obraz dziurawego szwajcarskiego sera raku gruczołowato-torbielowatym (ACC, ang. adenoid cystic carcinoma), o guzach stromalnych przewodu pokarmowego (GIST), których niektóre postacie cechują komórki o kształcie lodowych rożków czy jądrach komórkowych komórek nabłonkowych, które wskutek infekcji HPV (wirus brodawczaka ludzkiego) w obrazie z cytologii ginekologicznej są pomarszczone i zniekształcone niczym rodzynki. O melanocytach układających się na wzór kiści bananów w znamionach typu Spitz czy przypominających małe jajka sadzone komórkach skąpodrzewiaka. O jądrach komórkowych raka brodawkowatego tarczycy nieodparcie budzących skojarzenia z ziarnami kawy. Jedno jest pewne – przy patologach z głodu nie zginiecie. Mamy pełną spiżarnię i chętnie się podzielimy posiłkiem. Smacznego :)
(Przypominam tylko, że patologów możecie śledzić też na fejsbuku)
Literatura:
Theories on the pathogenesis of endometriosis. PJQ van der Linden; Human Reproduction 1996; 11(3):53-65 Diagnosis and Treatment of Endometriosis. C Wellbery; American Family Physician 1999; 60(6):1753-1762 Pathogenesis and Pathophysiology of Endometriosis. RO Burney, LC Giudice; Fertility and sterility 2012; 98(3):511–519 Patologia, słowo o chorobie. J Stachura, W Domagała 2009 Manual of Benirschke and Kaufmann’s Pathology of the Human Placenta. RN Baergen 2011 Postępowanie w przypadku ciążowej choroby trofoblastycznej. Wytyczne Royal College of Obstetricians and Gynaecologists nr 38, luty 2010. Tłumaczyła dla Medycyny Praktycznej M Dangel The wonderful colors of the hematoxylin-eosin stain in diagnostic surgical pathology. JK Chan; International Journal of Surgical Pathology 2014; 22(1):12-32 Twist of taste: gastronomic allusions in medicine. R Lakhtakia; Medical Humanities 2014; 40(2):117-8
Paulina Łopatniuk Lekarka ze specjalizacją z patomorfologii, pasjonatka popularyzacji nauki, współtwórczyni strony poświęconej nowinkom naukowym Nauka głupcze, ateistka, feministka. Prowadzi blog naukowy Patolodzy na klatce. (Wszystkie publikowane tu teksty Pauliny Łopatniuk ukazują się najpierw na jej blogu.)
Okno Szaron: Okno niby otwarte, a wyjść nie można. Hili: Zawołaj służbę.
Więcej
|
|
| |
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”? Andrzej Koraszewski
Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.
Więcej
|
|
Co robić by chronić prawa człowieka? G. Steinberg i I. Reuveni
Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej. Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
„Science”: rozszerzyć DEI w STEMM Jerry A. Coyne
Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).
Więcej
|
|
Niebezpieczny pęd by uratować Hamas Allan M. Dershowitz
Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.
Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem, administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Hamas niszczy Gazę, ale głosi „zwycięstwo” Bassam Tawil
Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”.
Więcej
|
|
Palestyńczycy nie są małymi dziećmi Einat Wilf
"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.
Więcej
|
|
| |
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści Andrzej Koraszewski
Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne, potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc.
Więcej
|
|
Antonio Guterres i kochający terror arcykapłan Z materiałów MEMRI
Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas. W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.
Więcej
|
|
| |
Ile jest wart martwy Żyd? Gadi Taub
Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.
Więcej
|
|
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie Matti Friedman
JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.
Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Zniszczenie irańskiego konsulatu było całkowicie uzasadnione Con Coughlin
Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.
Więcej
|
|
Co znaczy „żelazne” wsparcie USA dla Izraela” Elder of Ziyon
Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela. Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”. Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Irański atak na Izrael Andrzej Koraszewski
Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.
Więcej
|
|
“GUARDIAN” podburza antysemicką tłuszczę Adam Levick
Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.
Więcej
|
|
| |
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu Richard Landes
Jedną z wielkich nierozwiązanych zagadek XXI wieku jest to, dlaczego – skoro okazało się to tak wielką katastrofą – ktokolwiek, a tym bardziej cała falanga polityków, dyplomatów i „czyniących pokój”, wielokrotnie próbował wynegocjować porozumienie pokojowe między Izraelczykami a Palestyńczykami. Biorąc pod uwagę, że koncepcja opierała na wyrzeczeniu się przez Arafata i Palestyńczyków ich dążenia do zniszczenia Izraela, umożliwiając w ten sposób korzystne dla obu stron rozwiązanie problemu, oraz że Palestyńczycy wyraźnie nie wyrzekli się tego dążenia, ani formalnie, ani w praktyce.
Więcej
|
|
Być może Izrael jest bardziej etyczny? Elder of Ziyon
Można zastanawiać się, czy krytyka Izraela ze strony Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich nie jest w znacznym stopniu funkcją ich własnych niedociągnięć w etyce wojennej w porównaniu z Izraelem. Przecież każda innowacja, jaką Izrael wymyśla, by zminimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów – drony z głośnikami, „pukanie w dach”, obszerne mapy instruujące ludność cywilną, ostrzeganie nawet wtedy, gdy da to przewagę wrogowi, setki tysięcy telefonów wezwania i ulotki – muszą teraz być kopiowane przez wszystkie inne armie, ponieważ nie chcą wyglądać gorzej niż Izrael.
Więcej
|
|
| |
Outsourcing: Zachód nagradza zabijanie Żydów Andrzej Koraszewski
Gdyby sześć miesięcy temu ktoś powiedział mi, że największa od zakończenia drugiej wojny światowej bestialska masakra Żydów spowoduje lawinowy wzrost antysemityzmu na świecie byłbym raczej sceptyczny. Ten fenomen jest zdumiewający. Czy wyjaśnia go skala izraelskiej reakcji na napaść na ich kraj przez ludobójczą armię? Czy umiemy zanalizować reakcje świata? Nasilanie się światowego antysemityzmu obserwujemy od początku tego stulecia. Czy to znaczy, że wcześniej był ten antysemityzm łagodny i nieszkodliwy?
Więcej
|
|
Przeciwni Hamasowi Gazańczycy Sheri Oz
Czy Gazańczycy będą kiedykolwiek w stanie odwrócić katastrofę spowodowaną przez Hamas za dziesięć, sto lat lub kiedykolwiek i osiągnąć taki rodzaj ostatecznego zwycięstwa, jakim Niemcy i Japonia cieszyły się po przegranej II wojnie światowej?
„Potop Al-Aksa” – kryptonim, który Hamas nadał swojemu atakowi na Izrael z 7 października, stał się metaforą, po pierwsze, opisującą zalanie tuneli Hamasu w Gazie, które rzekomo rozważa Izrael. Po drugie, ze względu na zmieniające się przypływy i odpływy kontroli Hamasu nad ludnością Gazy.
Więcej
|
|
| |
Dlaczego nauka powinna być neutralna? Jerry A. Coyne
Augustin Fuentes z pewnością stara się o tytuł Naukowca Roku ds. Sprawiedliwości Społecznej, co udokemtowałem w wielu postach. Ilekroć pojawia się artykuł o fanatyzmie, rasizmie i seksizmie naukowców, w tym o Darwinie, lub gdy trzeba napisać artykuł wychwalający sprawiedliwość społeczną w nauce, ale który będzie miał niewielki lub żaden wpływ na społeczeństwo, prawdopodobnie znajdziesz tam nazwisko Fuentesa. (Jest profesorem antropologii w Princeton.) W ramach swojej ostatniej próby wprowadzenia polityki do nauki napisał „e-list” do „Science”. Nie wiedziałem wcześniej o e-Listach, ale stanowią one „forum ciągłej oceny wzajemnej.
Więcej
|
|
Dlaczego tak wielu wierzy w kłamstwa Hamasu? Brendan O'Neill
„Pozwólmy Hamasowi na wykorzystywanie szpitali do planowania swoich morderczych ataków na państwo żydowskie”. Niewiele osób spoza wewnętrznego kręgu Hamasu powiedziałoby coś takiego na głos. Niewielu ludzi wyraziłoby tak prowojenne, zbrodnicze stanowisko. Nikt, kto chce być uważany za osobę moralną, choć trochę przyzwoitą, nie zaangażowałby się w tak bezczelną apologetykę Hamasu. A jednak w istocie to właśnie mówi zachodnia klasa aktywistów, kiedy wścieka się na Izrael z powodu jego najazdów na szpital Al-Szifa. Mówią, że Izrael powinien się wycofać i pozwolić ludziom, którzy już są w szpitalu – czytaj Hamasowi – robić, co chcą. To postawa proterrorystyczna udająca aktywizm pokojowy.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
„Rewitalizowana” Autonomia Palestyńska Itamar Marcus
Autonomia Palestyńska ogłosiła utworzenie nowego rządu w ramach spełnienia amerykańskiego żądania dotyczącego „rewitalizacji” Autonomii Palestyńskiej. Jednak dla AP „rewitalizacja” nie wyklucza religijnego podżegania do terroru i demonizowania Żydów jako „małp i świń”, wspierania terroru i terrorystów lub odrzucania uznania Izraela jako państwa.
Więcej
|
|
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy” Anjuli Pandavar
Słowa cytowane w tytule to słowa ajatollaha Alego Sistaniego, skierowane do kanadyjskiego naukowca, „umiarkowanego muzułmanina”, który był na tyle naiwny, że odbył specjalną podróż do Nadżaf, żeby prosić o dyspensę i móc mówić o islamie w swoich wykładach. Relacja Abdulaziza Sachediny z tej rozmowy ocieka patosem.
Więcej
|
|
| |
Atak IDF na szpital Al Szifa Seth Frantzman
Operacja IDF na szpital Al Szifa, która rozpoczęła się 18 marca, doprowadziła do aresztowania setek terrorystów i zabicia około 200 osób w starciach i strzelaninach. W ciągu ostatnich kilku miesięcy terroryści powrócili do szpitala Al Szifa, prawdopodobnie zakładając, że teren szpitala będzie bezpieczny przed drugim izraelskim nalotem po zabezpieczeniu i oczyszczeniu terenu przez Izrael w listopadzie.
Więcej
|
|
Nagroda dla fotografa - terrorysty Jonathan S. Tobin
Jaki jest obowiązek reportera lub fotografa wiadomości relacjonującego akt terroryzmu lub działań wojennych? Czy chodzi tylko o udokumentowanie tego, co się wydarzyło? A może istnieją jakieś ograniczenia dotyczące tego, co dziennikarz powinien zrobić, żeby zdobyć materiał lub obraz? Jak dziennikarz godzi prawo opinii publicznej do wiedzy i potrzebę dokumentowania momentów, które można uznać za część pierwszego szkicu historii, z innymi względami? Granica pomiędzy byciem muchą na ścianie obserwującą wydarzenia, w których reporter/fotograf nie jest aktorem, w odróżnieniu od aktywnego uczestnictwa w nich, bywa czasem cienka jak włos. I jest mnóstwo sytuacji, kiedy niełatwo rozpoznać tę granicę.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Kogo i czego uczy historia? Andrzej Koraszewski
|
Wojna jakiej dotąd nie było Hillel Fuld
|
Geneza i paradoksy teizmu (III) Lucjan Ferus
|
Nowe prawo międzynarodowe tylko dla Izraela Elder of Ziyon
|
Czy Darwin znowu się myli? Jerry A.Coyne
|
Jesteśmy ofiarami i wszystko jest usprawiedliwione Daniel Greenfield
|
Tygodnik "Economist: „Samotny Izrael ” Jeff Jacoby
|
Globalny antysemityzm i izolacja Izraela Jonathan S. Tobin
|
Poniedziałkowa tragedia i historia amerykańskich pomyłek Elder of Ziyon
|
Wybiórcze współczucie czyli tylko dla Palestyńczyków Hugh Fitzgerald
|
Czasami gwoździe, koparki, czasami lalki, wstążki, Athayde Tonhasca Júnior
|
Głos Ojca żołnierza, który zginął w Gazie Hagai Lober
|
Palestyńczyk jak go widzą Andrzej Koraszewski
|
Lordowie Haw-Haw z Hamasu Brendan O'Neill
|
Kiedy zbrodnia spektakularnie się opłaca Majid Rafizadeh
|
|
| |
|
| | |