Izraelskie ministerstwo obrony powiedziało, że są związane z Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny (LFWP), świeckim ruchem politycznym ze zbrojnym ramieniem, które w przeszłości dokonywało ataków przeciwko Izraelowi.
LFWP (organizacja wspierana przez Iran) dąży do zniszczenia Izraela, którego to faktu “Gurdian” nie wspomina, jak i tego, że jest uznana przez większość zachodnich państw za grupę terrorystyczną (do czego jest zaledwie aluzja w ostatnim zdaniu artykułu). Przez lata ta grupa przeprowadziła dziesiątki śmiertelnych zamachów na izraelskich cywilów – włącznie z zamachami samobójczymi i zamordowaniem izraelskiego ministra w 2001 roku.
Te zamachy nie były tylko “w przeszłości”, by zacytować dziwaczne sformułowanie Sherwood. LFWP była jedną z grup terroru w Gazie, która odpalała rakiety na Izrael podczas konfliktu z Gazą w maju 2021. Przyjęli także odpowiedzialność za wybuch bomby w 2019 roku na Zachodnim Brzegu, w którym poniosła śmierć 17-letnia Izraelka, Rina Shnerb.
Terroryści LFWP oskarżeni o przeprowadzenie tego zamachu, Samer Arbid i Abdul Razek Farradż, pracowali dla jednej z obecnie zdelegalizowanych NGO, Komitetów Związku Pracowników Rolnych (UAWC). Holandia także zawiesiła finansowanie UAWC po informacji, że ta grupa używała pieniędzy pomocowych do płacenia pensji dwóm podejrzanym o terroryzm.
Terroryści z LFWP dokonali w 2014 roku brutalnej masakry modlących się w jerozolimskiej synagodze Har Nof, gdzie zabili sześć osób.
Scena z zamachu w jerozolimskiej synagodze (Zdjęcie z izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych)
Amdżad Awad i Hakim Awad, terroryści odpowiedzialni za zamach w 2011 roku w Itamar, w którym barbarzyńsko zamordowali w ich domu Ehuda i Ruth Fogel, i troje z ich sześciorga dzieci – najmłodsze dziecko miało trzy miesiące – byli stowarzyszeni z LFWP.
Udi, Ruth, Yoav, Elad i Hadas Fogel
Dziennikarka “Guardiana” niewątpliwie pamięta to brutalne zabójstwo, ponieważ wówczas donosiła o nim.
Dziennikarka “Guardiana”, Harriet Sherwood (po lewej) w Itamar, 12 kwietnia 2011, relacjonująca o zamachu terrorystycznym na rodzinę Fogel (Zdjęcie: CAMERA UK)
Chociaż w artykule w “Guardianie” znajduje się cytat z twierdzeniem Ministerstwa Obrony, że te NGO przekazywały pieniądze z międzynarodowych środków pomocy humanitarnej do zakazanej prawem grupy terrorystycznej, że stanowią one część LFWP i że niektórzy członkowie tych NGO osobiście dokonywali aktów terroru, nie ma informacji dla czytelników o niezależnych źródłachinformacji, które potwierdzają wiele z tych oskarżeń.
NGO Monitor zidentyfikował sieć 13 NGO (włącznie z tymi sześcioma) z powiązaniami z LFWP.
“Guardian” przytacza następnie trzy cytaty z atakami na decyzję uznania tych sześciu NGO za grupy terrorystyczne. Są to oświadczenia Autonomii Palestyńskiej, B’Tselem i Szawana Dżabarina, dyrektora Al-Haq (jednej ze zdelegalizowanych grup). W wypadku Dżabarina “Guardian” przemilcza, że w 1985 roku był on skazany za rekrutację i organizowanie szkoleń dla członków LFWP, a w 2008 roku Sąd Najwyższy Izraela uznał go za “ważnego działacza” LFWP.
Oto przedostatnie zdanie z “Guardiana”:
Izraelski rząd już wcześniej rozprawiał się z izraelskimi, palestyńskimi i międzynarodowymi organizacjami praw człowieka, przez ograniczanie finansowania, odmowę prawa wjazdu dla pracowników i najazdy na biura.
Źródło podane w tym zdaniu kieruje do artykułu “Guardiana” o ustawie “Przejrzystość NGO” uchwalonej przez Kneset w 2016 roku. Prawo nie “ogranicza finansowania”, a jedynie wymaga, by NGO, które otrzymują ponad 50% swoich funduszy od obcych rządów, podawały ten fakt w swoich publikacjach. NGO, które zaniedbują tego, mogą być ukarane grzywną. Choć, oczywiście, byli krytycy tego prawa, nie można sensownie nazywać tego „rozprawianiem się” z grupami praw człowieka i istotnie, doroczne raporty Freedom House o swobodach obywatelskich i prawach politycznych konsekwentnie oceniają Izrael jako jedyny prawdziwie „wolny” kraj w regionie.
Zamiast zajmować się poważnym relacjonowaniem i starannie zbadać oskarżenia wobec tych NGO, Harriet Sherwood zrobiła to, co systematycznie robiła w latach 2010-2014, kiedy była regionalną korespondentką “Guardiana”, kopiując i wklejając krytykę antyizraelskich grup i sumiennie dostarczając swoim czytelnikom tego, czego oczekiwali: opowieści opartej na założeniu o złej wierze Izraela i palestyńskiej niewinności.