|
Szelest opadających liści, czyli ze śmiercią nam do twarzy
Paulina Łopatniuk
| 2016-11-05
|
Jesień przyszła i zadomowiła się za oknami na dobre. Wszechobecne opadające liście mogą nastrajać cokolwiek melancholijnie, prawdopodobnie jednak większość z was uzna skojarzenia ze śmiercią za idące nieco nazbyt daleko i być może zacznie posądzać patologów o niejaki katastrofizm. Niesłusznie, kochani, kochane, niesłusznie. W patologii takie skojarzenia są jak najbardziej na miejscu. I nie, nie chodzi o żarcik, wedle którego patologom po prostu wszystko kojarzy się ze śmiercią – patologom wszystko kojarzy się z preparatami (ewentualnie z jedzeniem), a nie ze śmiercią. Chodzi o pochodzenie pewnej nazwy.
Po raz pierwszy świadomie zetknęłam się z apoptozą za czasów licealnych jeszcze, gdy któregoś popołudnia, zajrzawszy do gdańskiej księgarni PWN, zaczęłam przeglądać podręczniki i w którymś z nich uderzył mnie opis apoptozy właśnie. Ciałka apoptotyczne niczym bąbelki (nie, to nie będzie kolejna notka o zaśniadach, to inne bąbelki są); komórkowe samobójstwo; receptory śmierci; opadające liście. Brzmiało fascynująco. Nie wskażę już teraz na pewno co to było – może “Podstawy cytofizjologii” Kawiaka? “Cytobiochemia” Kłyszejko-Stefanowicz? Coś z zakresu biologii komórki w każdym razie. Apoptoza na stałe przykleiła mi się wtedy do pakietu zainteresowań. Autentycznie cierpiałam, kiedy na pierwszym roku, gdy w ramach zaliczenia z embriologii (obok klasycznych testów) przykazano nam wyrysowywać (tak, tak, o rękodzieło szło – kredki, flamastry, wyklejanki, wszystko to wielkoformatowe i oźródłowane) plakaty tematyczne, wykładowczyni nie zaakceptowała mojego planu malowania apoptozy. Oburzona uciszałam kolegów hałasujących podczas wykładów fakultatywnych z biologii molekularnej, gdzie ulubiony temat zajmował poczesne miejsce. Z zachwytem rzuciłam się na studenckie koło naukowe, które pośród przedstawianych młodzieży studenckiej zagadnień wyliczało apoptozę właśnie. Ot, każdy chyba ma jakieś swoje małe fijoły, ja wtedy miałam takie. Konsekwencje miała rzecz li tylko pozytywne – to bardzo dobre koło naukowe było.
A do nazwy wracając… Termin apoptoza wywodzi się z greckiego ἀπόπτωσις oznaczającego dosłowne odpadanie, opadanie, w domyśle liści właśnie bądź płatków kwiatów, a wprowadzili go do literatury biomedycznej w obecnym znaczeniu w roku 1972 John F. Kerr, Andrew H. Wyllie i Alastair R. Currie z Uniwersytetu w Aberdeen (po sugestii Jamesa Cormacka, profesora greki z tejże uczelni zresztą) celem opisania pewnej szczególnej formy śmierci komórek zwierzęcych. No właśnie. Po co specjalna osobna nazwa? No ok, komórki umierają. Umierają, to umierają, na… cóż drążyć temat? A jednak to, co ostatecznie Kerr z ekipą postanowił nazwać apoptozą, jest na tyle odrębną i istotną medycznie postacią śmierci komórki, że i przed Kerrem i spółką wiele o tym pisano, “jeszcze-nie-apoptozę” badały intensywnie tak zasłużone dla rozwoju biologii i medycyny osoby jak noblistka Rita Levi-Montalcini czy Viktor Hamburger, a wzmianki o podobnych procesach zachodzących u zwierząt pojawiały się już w wieku dziewiętnastym. Wreszcie w 2002 roku doczekała się apoptoza w końcu nawet “swojego” Nobla (nota bene nagrodzone badania dotyczyły umierających komórek robaka, którego już z patologów znacie, nicienia Caenorhabditis elegans).
Ha, rzecz w tym, że komórki umierają na wiele różnych sposobów, tak w sposób zaplanowany, jak i nie, czysto, schludnie i uporządkowanie, ale też bałaganiarsko, z pozostawieniem za sobą masy śmieci i reakcji zapalnej, z korzyścią dla organizmu, bądź też czyniąc niepowetowane straty. Wszystko zależy od mechanizmu i okoliczności. Śmierć to w końcu poważna rzecz. Nawet gdy dotyczy, bagatela, jakiejś tam tylko komórki. Najprostszy podział komórkowego umierania, klarowny i doskonale binarny, zatem jak można się łatwo domyślić, uproszczony i nieco przez to zafałszowany, mówi iż komórki mogą umierać na drodze apoptozy bądź nekrozy. I – owszem – apoptoza to ta “dobra””, potrzebna i uporządkowana opcja. Zaplanowana, szczegółowo zaprogramowana i aktywnie przez samą komórkę egzekwowana – ot, komórkowe samobójstwo.
W pierwszej chwili rzecz może zabrzmieć nieco zaskakująco – jak to dobra? Jak to potrzebna? To “dobra” to oczywiście pewien skrót myślowy – w rzeczywistości apoptoza (a raczej apoptoza nadmierna bądź nie w czas przychodząca tudzież apoptozy niedobory) może leżeć u podstaw rozlicznych chorób, jest to jednak proces absolutnie dla naszego życia i rozwoju kluczowy. Ot, taki rozwój zarodkowy i płodowy chociażby.
Śmierć towarzyszy nam od samego niemal początku. Komórki zaczynają umierać jeszcze zanim zarodek zagnieździ się w ścianie macicy.
Pamiętacie jeszcze co dzieje się z zarodkiem zanim do tego dojdzie? Zanim wydrąży dziurę w wyściółce jamy macicy i na dobre zadomowi się w kobiecym organizmie? Komóreczki wywodzące się z zygoty dzielą się powoli, z dwóch powstają cztery, z czterech osiem, potem szesnaście. Choć, pardon, już w tym momencie notujemy tajemnicze zgony – co którejś komórce nie udaje się wejść do puli tych “szczęśliwszych”, dalej się dzielących (choć nadal nie jest stuprocentowo pewne czy to akurat apoptoza przyczynia się do ich eliminacji). Po kilku dniach od zapłodnienia komórki poza namnażaniem się zaczynają się także w końcu różnicować, a kulka zlepionych ze sobą dotąd identycznych komórek zaczyna powoli przemieniać się w blastocystę, banieczkę z wyodrębnionym węzłem zarodkowym, grupką docelowo mającą zdążać w stronę mniej czy bardziej wyczekiwanego płodu (w przeciwieństwie do reszty, która będzie współtworzyć łożysko). I tak, część komórek podczas procesu kawitacji, czyli opróżniania centrum banieczki, zróżnicuje się odpowiednio i przewędruje we właściwe miejsce, część zaś musi zakończyć swój żywot. Potem zresztą jest już tylko gorzej.
Zarodek wymusza zmiany morfologiczne części komórek endometrium (śluzówki jamy macicy), wymusza też jednak i śmierć przynajmniej części spośród nich. Jednocześnie sam rozwija się intensywnie, a zachodzące w nim przemiany znów wymagają uśmiercania coraz to kolejnych komórek. Ot, takie jamy ciała chociażby, w przypadku których część autorów postuluje intensywny udział apoptozy (rozwój serca, wyobraźcie sobie, na przykład) czy zaprezentowany kawałek wyżej czy obok proces rozwoju kończyn. Albo selekcja komórek nerwowych. Degradacja rozmaitych struktur przejściowych, niepotrzebnych w życiu pozapłodowym. Usuwanie wszelkich błędów i redukowanie nadmiarów. Śmierć zbiera obfite żniwo. Nie inaczej wcale jest w życiu pozapłodowym. Każdego dnia powoli dojrzewają kolejne komórki naskórka, stopniowo obumierając, rogowaciejąc i złuszczając się w procesie nieco od apoptozy odmiennym, jednak i tu apoptoza jest niezbędnym elementem utrzymania równowagi. Zaburzenia w jej egzekucji leżą u podstawy rozlicznych schorzeń, tak nowotworowych, jak i nieonkologicznych – jest więc apoptoza cichą bohaterką tak licznych nowotworów skórnych, jak i łuszczycy czy chorób pęcherzowych.
Comiesięcznym narastaniem i złuszczaniem błony śluzowej jamy macicy czy dojrzewaniem pęcherzyków jajnikowych rządzą hormony, ale w egzekucji ich wpływu niebagatelną rolę odgrywają nasze opadające liście, śmierć celowa i zaplanowana, czyli apoptoza. Obumrzeć muszą też zbędne komórki w gruczole piersiowym po zakończeniu laktacji. I tak, na pewno już się domyślacie – to też apoptoza. Zbędne już komórki popełniają samobójstwo.
Komórki raka prostaty zabijane przy pomocy etopozydu, znanego leku onkologicznego; zwróćcie uwagę na dziesiątki małych bąbelków, na które rozpadają się komórki – to jeden ze znaków rozpoznawczych apoptozy; Egelberg, Wikipedia, CC BY-SA 3.0
Apoptoza bezlitośnie eliminuje komórki układu odpornościowego niewłaściwie reagujące na bodźce (stąd też jej zaburzenia są intensywnie badane w chorobach autoimmunologicznych). Pomaga się pozbywać komórek uszkodzonych czy też po prostu nadmiarowych, zbędnych, zastępowanych nowymi. No i nie można zapomnieć o nowotworach. One zazwyczaj kojarzą się raczej z nadmiernym namnażaniem się, prawda? Ale halo, zaraz, jak to? Toż komórki, których mechanizmy kontrolne uległy takiemu rozprężeniu, że skłonne są mnożyć bezładnie, dziwaczeć i robić wszystko to, co czyni nowotwory nowotworami, winny zostać usunięte. Wyrzucone na śmietnik komórkowej historii. Wykasowane. No i prawda. Powinny. Tyle że u podstaw nowotworzenia zazwyczaj leżą nie tylko zaburzenia proliferacji, ale i defekty powstrzymujące procesy umierania. Zwykła komórka, gdy zaczyna się psuć, popełnia samobójstwo. Rozpoczyna proces apoptozy. Im bardziej komórka chora, tym większa szansa, że postanowi żyć dalej wbrew sygnałom z zewnątrz, wbrew imperatywom wewnętrznym. Tak, nieśmiertelność też potrafi zabijać. W niektórych nowotworach rzeczą drugorzędną jest, że komórki się mnożą, podstawowym problemem jest to, że uparcie nie chcą umrzeć.
Taką najbardziej chyba klasyczną chorobą z nieśmiertelności jest przewlekła białaczka limfocytowa (chronic lymphocytic leukemia, CLL), najczęstsza białaczka dorosłych świata zachodniego. Zaburzenie (na wielu poziomach zresztą) mechanizmów śmierci komórkowej to podstawa w tym nowotworze i to pośród tych uszkodzeń właśnie nieustannie grzebią badacze z całego świata poszukujący sposobów walki ze zbuntowanymi krwinkami. Inna rzecz, że znajomość ścieżek, którymi dałoby się daną komórkę zabić, przydaje się też przy leczeniu różnych innych nowotworów złośliwych i wywoływanie apoptozy to chwyt nader często we współczesnej onkologii wykorzystywany. Punktem uchwytu najzrozmaitszych leków przeciwnowotworowych są białka składające się na szlaki prowadzące komórki do samobójstwa (choć nazywanie takiej wymuszonej apoptozy samobójstwem może brzmieć nieco ironicznie). Pamiętacie może notkę, w której opowiadałam między innymi, jak to patolodzy poszukują w preparatach dzielących się komórek? Niejednokrotnie poszukują też komórek umierających. I to nie tylko podczas pracy naukowej, ale też podczas zwyczajnej codziennej diagnostyki. Śladów apoptozy poszukuje się między innymi przy ocenie choroby przeszczep przeciwko gospodarzowi (GVHD) w niektórych narządach czy podczas oceny przebiegu cyklu włosowego, mogą one też być wyznacznikiem zaburzeń polekowych; sztuką wreszcie niezwykle dla patologów przydatną jest umiejętność odróżniania zbitych, kurczących się komórek apoptotycznych od komórek akurat dzielących się. Bo też, owszem, apoptoza jest nie tylko ważna. Apoptoza jest również dość charakterystyczna.
Kiedy wspominałam, że apoptoza różni się od swej mrocznej, niechlujnej kuzynki, nekrozy, miałam na myśli też cechy czysto wizualne. Być może wychwyciliście podczas lektury wzmianki o bąbelkach (ciałkach apoptotycznych) i o schludności tego procesu. Tak, komórki umierające na drodze apoptozy giną nader elegancko. I w bardzo szczególny sposób.
Jak apoptoza jest aktywnym, ściśle kontrolowanym procesem, tak komórka nekrotyczna biernie podaje się losowi (niejednokrotnie wskutek czysto fizycznych, mechanicznych chociażby, uszkodzeń), po prostu ulegając rozkładowi. Puchnie, brzękną jej organella, na chaotyczne strzępki rozpada się DNA, błona komórkowa zaczyna pękać, a zawartość komórkowego zezwłoka rozlewa się wokół, alarmując otoczenie i wywołując reakcję zapalną.
Apoptoza prezentuje się zupełnie inaczej. Subtelne zakłócenia poszczególnych wewnętrznych szlaków biochemicznych, drobne chociaż nieodwracalne uszkodzenia materiału genetycznego czy dyskretne (na przykład poprzez wspomniane już gdzieś na samym początku jakże efektownie brzmiące receptory śmierci) namowy z zewnątrz uruchamiają ścieżki sygnałowe docelowo prowadzące do rozpadu, ale rozpadu o szczegółowo zaplanowanej sekwencji, przebiegającego według dokładnie pilnowanego ceremoniału, wymagającego aktywnego udziału samobójczyni i wpakowania w całość procesu niebagatelnego ładunku energii (tak, jeśli coś ma przebiegać porządnie, trzeba włożyć w to trochę pracy). Komórka zbija się w sobie, zagęszcza, podobnie kondensacji ulega jej jądro komórkowe, a gdyby móc zajrzeć w nie głębiej, dostrzeglibyśmy, jak enzymy tną DNA na równe kawałeczki. Poszczególne białka i białeczka przekazują sobie po kolei co i jak czynić, czasem angażują się mitochondria. Błona komórkowa miast rwać się w strzępy zmienia nieco swą wewnętrzną strukturę, a umierająca komórka zamiast rozlewać się bezładnie na boki, zaczyna powoli rozpadać się na chmurę schludnie opakowanych błoną komórkową bąbelków zwanych ciałkami apoptotycznymi, które to bąbelki, poinformowawszy okoliczne komórki (nie tylko żerne) o zachodzącej katastrofie (dzięki właśnie zmienionej strategicznie strukturze błony), zostają przez nie pochłonięte, a co za tym idzie – uprzątnięte. No zgrabnie przecież, prawda? I choć – jak już wcześniej zwracałam uwagę – prosty podział na dwie postacie śmierci komórkowej w rzeczywistości jest nazbyt uproszczony, by wyczerpywać temat umierania, choć obecnie obok tych kanonicznych form wyróżnia się rozmaite kolejne, w literaturze mówi się o nekroptozie (jeśli lubicie malownicze skróty, na pewno spodoba wam się białko RIP), katastrofie mitotycznej czy szczególnych postaciach apoptozy takich jak anoikis chociażby, a autofagia właśnie doczekała się swojego osobnego Nobla, nadal apoptoza pozostaje jednym z moich ulubionych procesów komórkowych. A opadające liście nieodmiennie kojarzą się ze śmiercią.
(Przypominam tylko, że patologów możecie śledzić też na fejsbuku – warto tam zaglądać, bo strona jest codziennie aktualizowana) Literatura:
Note on the Origin and History of the Term “Apoptosis”. JE Duque-Parra; Anatomical Record (Part B: New Anatomist) 2005; 283B:2-4 Nagroda Nobla 2002 w dziedzinie fizjologii i medycyny: Sydney Brenner, John E. Sulston i H. Robert Horowitz “Genetyczna regulacja rozwoju organów i programowanej śmierci komórki”. A Adamczyk, B Biesaga, J Skołyszewski; Nowotwory Journal of Oncology 2003;53(4):453-5 Apoptosis: A Review of Programmed Cell Death. S Elmore; Toxicologic pathology 2007;35(4):495-516 Mitosis and apoptosis: how is the balance set? CH Topham, SS Taylor; Current Opinion in Cell Biology 2013;25(6):780-5 Programmed cell death 50 (and beyond). RA Lockshin; Cell Death and Differentiation 2016;23:10-17 Live to die another way: modes of programmed cell death and the signals emanating from dying cells. Y Fuchs, H Steller; Nature reviews Molecular cell biology 2015;16(6):329-344 Histopathological Evaluation of Apoptosis in Cancer. Y Soini, P Pääkkö, V-P Lehto; The American Journal of Pathology 1998;153(4):1041-1053 Shaping developing tissues by apoptosis. HE Abud; Cell Death and Differentiation 2004;11:797–799 Pierwsze decyzje rozwojowe – różnicowanie komórek w przedimplantacyjnym zarodku myszy. K Filimonow, M Krupa, A Suwińska; Postępy Biochemii 2013;59(2):131-43 Programmed cell death in animal development and disease. Y Fuchs, H Steller; Cell 2011;147(4):742-58 Classification of cell death: recommendations of the Nomenclature Committee on Cell Death 2009. G Kroemer, L Galluzzi, P Vandenabeele, J Abrams, ES Alnemri, EH Baehrecke, MV Blagosklonny, WS El-Deiry, P Golstein, DR Green, M Hengartner, RA Knight, S Kumar, SA Lipton, W Malorni, G Nuñez, ME Peter, J Tschopp, J Yuan, M Piacentini, B Zhivotovsky, G Melino; Cell death and differentiation 2009;16(1):3-11 Apoptosis. Physiology and Pathology. DR Green, JC Reed, Cambridge University Press; 1 ed. (2011) Apoptosis in Carcinogenesis and Chemotherapy: Apoptosis in cancer. GG Chen, PBS Lai, Springer; 1st ed. (2009)
Paulina Łopatniuk Lekarka ze specjalizacją z patomorfologii, pasjonatka popularyzacji nauki, współtwórczyni strony poświęconej nowinkom naukowym Nauka głupcze, ateistka, feministka. Prowadzi blog naukowy Patolodzy na klatce.
Drabinka Hili: To dobry wynalazek, tylko pilnuj, żeby gałązki róż tej drabinki nie oplotły. Ja: Oczywiście.
Więcej
|
|
| |
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu Bassam Tawil
Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.
Więcej
|
|
Protesty propalestyńskie w Ameryce Jerry A. Coyne
Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Gdyby nie Żydzi nie byłoby problemu Henryk Grynberg
„Można śmiało powiedzieć, że gdyby nie Żydzi, nie byłoby problemu palestyńskiego. Piachy i kamienie zostałyby rozszarpane przez Egipt, Syrię oraz Irak i nikt by się tym nie przejmował.
Więcej
|
|
Islam jako potęga kolonialna Daled Amos
Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią. Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Geneza i paradoksy teizmu (IV) Lucjan Ferus
Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,..
Więcej
|
|
Historie zakładników i narracje terrorystów Liat Collins
Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna. Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.
I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie.
Więcej
|
|
| |
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”? Andrzej Koraszewski
Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.
Więcej
|
|
Co robić by chronić prawa człowieka? G. Steinberg i I. Reuveni
Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej. Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem.
Więcej
|
|
| |
„Science”: rozszerzyć DEI w STEMM Jerry A. Coyne
Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).
Więcej
|
|
Niebezpieczny pęd by uratować Hamas Allan M. Dershowitz
Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.
Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem, administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Hamas niszczy Gazę, ale głosi „zwycięstwo” Bassam Tawil
Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”.
Więcej
|
|
Palestyńczycy nie są małymi dziećmi Einat Wilf
"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści Andrzej Koraszewski
Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne, potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc.
Więcej
|
|
Antonio Guterres i kochający terror arcykapłan Z materiałów MEMRI
Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas. W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.
Więcej
|
|
| |
Ile jest wart martwy Żyd? Gadi Taub
Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.
Więcej
|
|
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie Matti Friedman
JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.
Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.
Więcej
|
|
| |
Zniszczenie irańskiego konsulatu było całkowicie uzasadnione Con Coughlin
Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.
Więcej
|
|
Co znaczy „żelazne” wsparcie USA dla Izraela” Elder of Ziyon
Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela. Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”. Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.
Więcej
|
|
| |
Irański atak na Izrael Andrzej Koraszewski
Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.
Więcej
|
|
“GUARDIAN” podburza antysemicką tłuszczę Adam Levick
Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu Richard Landes
Jedną z wielkich nierozwiązanych zagadek XXI wieku jest to, dlaczego – skoro okazało się to tak wielką katastrofą – ktokolwiek, a tym bardziej cała falanga polityków, dyplomatów i „czyniących pokój”, wielokrotnie próbował wynegocjować porozumienie pokojowe między Izraelczykami a Palestyńczykami. Biorąc pod uwagę, że koncepcja opierała na wyrzeczeniu się przez Arafata i Palestyńczyków ich dążenia do zniszczenia Izraela, umożliwiając w ten sposób korzystne dla obu stron rozwiązanie problemu, oraz że Palestyńczycy wyraźnie nie wyrzekli się tego dążenia, ani formalnie, ani w praktyce.
Więcej
|
|
Być może Izrael jest bardziej etyczny? Elder of Ziyon
Można zastanawiać się, czy krytyka Izraela ze strony Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich nie jest w znacznym stopniu funkcją ich własnych niedociągnięć w etyce wojennej w porównaniu z Izraelem. Przecież każda innowacja, jaką Izrael wymyśla, by zminimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów – drony z głośnikami, „pukanie w dach”, obszerne mapy instruujące ludność cywilną, ostrzeganie nawet wtedy, gdy da to przewagę wrogowi, setki tysięcy telefonów wezwania i ulotki – muszą teraz być kopiowane przez wszystkie inne armie, ponieważ nie chcą wyglądać gorzej niż Izrael.
Więcej
|
|
| |
Outsourcing: Zachód nagradza zabijanie Żydów Andrzej Koraszewski
Gdyby sześć miesięcy temu ktoś powiedział mi, że największa od zakończenia drugiej wojny światowej bestialska masakra Żydów spowoduje lawinowy wzrost antysemityzmu na świecie byłbym raczej sceptyczny. Ten fenomen jest zdumiewający. Czy wyjaśnia go skala izraelskiej reakcji na napaść na ich kraj przez ludobójczą armię? Czy umiemy zanalizować reakcje świata? Nasilanie się światowego antysemityzmu obserwujemy od początku tego stulecia. Czy to znaczy, że wcześniej był ten antysemityzm łagodny i nieszkodliwy?
Więcej
|
|
Przeciwni Hamasowi Gazańczycy Sheri Oz
Czy Gazańczycy będą kiedykolwiek w stanie odwrócić katastrofę spowodowaną przez Hamas za dziesięć, sto lat lub kiedykolwiek i osiągnąć taki rodzaj ostatecznego zwycięstwa, jakim Niemcy i Japonia cieszyły się po przegranej II wojnie światowej?
„Potop Al-Aksa” – kryptonim, który Hamas nadał swojemu atakowi na Izrael z 7 października, stał się metaforą, po pierwsze, opisującą zalanie tuneli Hamasu w Gazie, które rzekomo rozważa Izrael. Po drugie, ze względu na zmieniające się przypływy i odpływy kontroli Hamasu nad ludnością Gazy.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Dlaczego nauka powinna być neutralna? Jerry A. Coyne
|
Dlaczego tak wielu wierzy w kłamstwa Hamasu? Brendan O'Neill
|
„Rewitalizowana” Autonomia Palestyńska Itamar Marcus
|
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy” Anjuli Pandavar
|
Atak IDF na szpital Al Szifa Seth Frantzman
|
Nagroda dla fotografa - terrorysty Jonathan S. Tobin
|
Kogo i czego uczy historia? Andrzej Koraszewski
|
Wojna jakiej dotąd nie było Hillel Fuld
|
Geneza i paradoksy teizmu (III) Lucjan Ferus
|
Nowe prawo międzynarodowe tylko dla Izraela Elder of Ziyon
|
Czy Darwin znowu się myli? Jerry A.Coyne
|
Jesteśmy ofiarami i wszystko jest usprawiedliwione Daniel Greenfield
|
Tygodnik "Economist: „Samotny Izrael ” Jeff Jacoby
|
Globalny antysemityzm i izolacja Izraela Jonathan S. Tobin
|
Poniedziałkowa tragedia i historia amerykańskich pomyłek Elder of Ziyon
|
|
| |
|
| | |