To poprawne współżycie, wcale nie idylla, opiera się tylko i wyłącznie na silnym przywództwie żydowskim.

Formułując to brutalnie: bez żydowskiej dyktatury reguł gry, nie będzie ani państwa żydowskiego, ani nawet innego państwa wartego swojej definicji.

Inny, proporcjonalny, podział wpływów politycznych, doprowadził Liban do katastrofy gospodarczej i do impasu politycznego.

Izrael jest zróżnicowany etnicznie i religijnie nie mniej od Libanu.
Miodowa pułapka systemu libańskiego często czai się w tekstach intelektualistów i polityków izraelskich i jest praktycznie regułą w opiniach i ideologiach panujących na uczelniach Zachodu.

Nie jest absolutnie jasne czy system libański jest jednoznaczną receptą na upadek państwa, czy tylko funkcją specyficznych warunków, ale gorąco polecam tego systemu nie próbować.

W moich oczach to jest główną przyczyną upadku Libanu. W innych upadłych państwach Bliskiego Wschodu przyczyny są inne, bardziej trywialne.