Pod koniec 20 wieku agencja MASHAV, wspomniana powyżej, wysłała mnie i kilku agronomów i hodowców na Żuławy, aby uczyć Polaków jak powinni żywić krowy.
A to w ramach umowy budowy w Polsce nowoczesnych przetwórni pasz treściwych.
Nasze warsztaty i wykłady odbywały się na terenie byłego Pegeeru, malowniczej ruinie budynków, małych zakładów i obór na bagnach.
Ja w tej delegacji pełniłem funkcję fachowca od technologii produkcji pasz treściwych, bo wtedy byłem dyrektorem laboratorium pasz ministerstwa rolnictwa (moja trzecia i przedostatnia kariera zawodowa).
Od pierwszej chwili nie ukrywałem przed polskimi kolegami moich polskich korzeni.
Mimo to bywało że zapominali się w pobliżu i czasem wymieniali między sobą poglądy na temat Żydów i Izraelczyków i co by było gdyby.
A te "gdyby" były podobne do rozważań tego inżyniera jordańskiego. Z odpowiednią modyfikacją miejsca i głównych aktorów.
A to w ramach umowy budowy w Polsce nowoczesnych przetwórni pasz treściwych.
Nasze warsztaty i wykłady odbywały się na terenie byłego Pegeeru, malowniczej ruinie budynków, małych zakładów i obór na bagnach.
Ja w tej delegacji pełniłem funkcję fachowca od technologii produkcji pasz treściwych, bo wtedy byłem dyrektorem laboratorium pasz ministerstwa rolnictwa (moja trzecia i przedostatnia kariera zawodowa).
Od pierwszej chwili nie ukrywałem przed polskimi kolegami moich polskich korzeni.
Mimo to bywało że zapominali się w pobliżu i czasem wymieniali między sobą poglądy na temat Żydów i Izraelczyków i co by było gdyby.
A te "gdyby" były podobne do rozważań tego inżyniera jordańskiego. Z odpowiednią modyfikacją miejsca i głównych aktorów.