Pierwsze słyszę o tej historii z Lourdes w połączeniu z upadkiem meteoru tunguskiego. Jak żyje takiej głupoty nie słyszałem. Ręce opadają. A może jakby tak "dobrze" porachować to upadek planetoidy 65mln lat temu, która to wykończyła dinozaury to była zapowiedź przyjścia Chrystusa czy coś w ten deseń? No bo czemu nie? Nie chcę urazić ludzi wrażliwych, ale chyba są jakieś granice wymyślania farmazonów. A może jednak nie ma?
Jak zwykle świetnie napisany tekst. Pozdrawiam autora.