Ciekawy artykuł. Przypomniał mi Pan "The Pagan Christ" Toma Harpura - który jest co prawda anglikańskim teologiem ale, w sposób wielce interesujący głosi tezy podobne do Pana, nie zaprzeczając swojej wierze... Jako sceptyk z urodzenia, byłem zafascynowany jego entuzjastycznemu poszukiwaniu źródeł chrześcijańskiej mitologii w staroegipskich papirusach. Podobieństwa w mistycznym tłumaczeniu rzeczywistości wsród ludów indoeuropejskich nie od dzisiaj fascynują antropologów i historyków. Od "Złotej Gałęzi" JG Frezera do Harpura, wielu badaczy zwraca uwagę na podobieństwa i pochodzenie mitów...
Oryginalna myśl u Harpura to .praegipskie pochodzenie monoteizmu, gdzie w jego interpretacji wielobóstwo to manifestacje tej samej siły nadprzyrodzonej... Podobnie mówi mój kolega z pracy, młody hindus, o własnej tradycji.
Tak więc nie ojciec Tutenchamona ale kapłani z którymi walczył byli pierwszymi monoteistami, tylko dla potrzeby ludu i liturgii ubierali wiarę w obrzędy politeistycznej religii... Mojżesza trenowano w Egipcie... ;-)