|
Bóg się rodzi i inne troski
3. Kościelna "skleroza"...
| Z Irracja |
2018-01-01 04:00 |
KR-K zapomina, że Bóg zawarł z ludźmi trzy przymierza. I tylko pierwsze (z Adamem i Ewą) zostało unieważnione przez "potop". Następne (drugie z kolei) Bóg zawarł z Noe'm, a dopiero trzecie z Abrahamem. "Przymierze Jahwe z Noem rozciąga się, zdaniem wyznawców judaizmu – w przeciwieństwie do przymierza z Abrahamem – na wszystkich ludzi i obejmuje:
zakaz mordowania ludzi
zakaz kradzieży
zakaz czczenia fałszywych bogów
zakaz czynów niemoralnych seksualnie (kazirodztwo, zoofilia)
zakaz spożywania części żyjącego zwierzęcia
zakaz bluźnierstwa
ustanowienie sprawiedliwych i praworządnych sądów sądzących przestępstwa
Ortodoksyjni żydzi zalecają nie-żydom raczej przestrzeganie tych praw (tzw. Siedem Praw Noego) niż konwersję na judaizm". Jezus "rozszerzył przymierze Abrahama" poza naród Żydowski, jednak nigdzie nie "unieważnił przymierza Noe'go". To tyle jeżeli chodzi o zapisy biblijne. KR-K więc nie ma podstaw do "martwienia się o zbawienie osób nieochrzczonych". Upada więc podstawa do "siłowego nawracania".
Co do religii w szkołach. Już sama obecność religii w szkołach nie wyznaniowych (a więc w ponad 90% placówek szkolnych) jest sprzeczna z art. 53 pkt.4 Konstytucji. Nie ważne, że ten zapis „dopuszcza” naukę religii jako szkolny przedmiot, skoro w myśl tego samego zapisu, nauka religii w szkole narusza „wolność sumienia i religii innych”. Bo jak ustrzec swoje dziecko przed stycznością z religią w szkole, skoro „obowiązek szkolny” zmusza go do obecności w szkole. Niewykonalne nawet gdy dziecko, z wolą rodziców, nie chodzi na "lekcje religii". Zwłaszcza gdy „zajęcia religijne” prowadzone są w „środku godzin lekcyjnych”, w sposób niejednokrotnie wykraczający poza klasę. Patronat państwa nad nauką religii, owszem tak. Ale sama nauka powinna być poza szkołą, a już na pewno poza „godzinami lekcyjnymi".
2. Skrócona i poprawiona historia goja
Ubawiła mnie interpretacja słowa "goj". Oczywiście poprawna definicja tego słowa nic nie zmieni w postawie antysemity, bo przecież taki nie jest człowiekiem racjonalnym. Ale racjonalista powinien znać etymologię tego słowa, bo często wypływa w dyskusji. Mój wywód może trochę nudny ale to wiedza, której nie znajdziesz z łatwością na Internecie.
W pierwszych księgach Biblii pojawiają się dwa słowa których znaczenie jest "naród" (wtedy "naród" był zaledwie szczepem, poszerzonym plemieniem) - "Goj" i "Am". "Goj" występuje częściej niż "Am" ale też pojawia się trochę później. Słowo "Am" pojawia się po raz pierwszy w alegorii wieży Babel. W tej samej alegorii oba słowa są wymienialne i mają dokładnie takie samo znaczenie. Osławione obietnice boskie dla Abrahama i Jaakowa odnośnie wielkości narodu żydowskiego w przyszłości używają obu słów. Dopiero w księgach proroków słowo "goj" nabiera znaczenie " inny naród", a słowo "Am" zaczyna oznaczać przeważnie naród żydowski. Nigdy, przez całą Biblię, słowo "goj" nie ma znaczenia ujemnego, rasistowskiego albo skierowanego przeciw innym religiom. A już na pewno nie w znaczeniu "heretyk". Przechodząc teraz do heretyków ( Kofrim, Koffer, jak po arabsku), ważne jest zaznaczyć że w judaizmie to słowo zawsze i wszędzie odnosi się do ateistów i agnostyków w narodzie żydowskim. Inne narody były i są po prostu "gojami", narodami innymi. Żydzi zawsze wierzyli że ich religia jest "lepsza", ale też nigdy nie zajmowali się misjonerstwem jak chrześcijaństwo i islam a przemoc w stosunku do innowierców skończyła się gdzieś w 10 wieku pne, po konsolidacji podboju Kanaanu. Słowo "Koffer" oryginalnie znaczy " zaprzeczyć", "wyrzec się" i "wyprzeć się" i pojawia się w znaczeniu "heretyk" dopiero w Talmudzie, czyli już w zaraniu chrześcijaństwa i pierwszych wiekach Diaspory. W języku żydowskim (Jidysz) słowo "goj" zawsze znaczyło "inny naród". W żargonie Żydów polskich i amerykańskich 19-20 wieku to słowo dostało zabarwienia obelżywego na tle etnicznym nie tracąc oryginalnego znaczenia, ale bez cienia fanatyzmu religijnego, który ten cytowany rozmówca przypisuje słowu "goj". We współczesnym języku hebrajskim to słowo jest używane bardzo rzadko i tylko przez pokolenie urodzonych w diasporze aszkenazyjskiej.
Pozdrowienia noworoczne
1. Ciekawie i strasznie zarazem..
| Z Leszek |
2017-12-24 09:51 |
Dla KrK nastał dobry czas - przynajmniej w Polsce. Ludzie bojąc się innej wielkiej religii zalewającej Europę szukają schronienia w ramionach kościoła. Swoją drogą to bardzo ciekawe zjawisko. Do czego posunie się kościół kiedy pojawiają się nowe możliwości? Może być bardzo niemiło, a skończyć się tym co w Czechach, że tamtejsze afery z udziałem KrK na dobre odsunęły religie z życia publicznego. W każdym razie robi się ciekawie i strasznie zarazem.
Znalezionych 903 artykuły.
| | |
