Widać i ja jestem uprzedzona i opacznie odczytuję.
Po powtórnym przeczytaniu artykułu zrozumiałam, że komentarz i ocena sytuacji była z ust pana Leo Igwe a nie Gospodarza SADU.
Przepraszam
Szanowny Panie,
chciałabym przedstawić raz jeszcze (za Panem) tekst informacji z Ugandy:
Zarówno dyrektor szkoły, jak i diecezjalny sekretarz do spraw edukacji potwierdzili, że uczniowie byli masowo opętani przez bandę demonów. Oświadczyli również, że wysłana na miejsce drużyna modlitewna zdołała opanować sytuację.
A więc, DRUŻYNA MODLITEWNA która przybyła do szkoły OPANOWAŁA, czyli WYCISZYŁA sytuację, a nie ją spowodowała (!) jak wynikałoby to z Pana komentarza.
Człowiek czasem gdy jest uprzedzony do pewnego rodzaju informacji, to ODCZYTUJE JE OPACZNIE, BEZ WŁAŚCIWEGO ZROZUMIENIA.
Być może była to jakaś histeria, trudno ocenić sytuację zdalnie, ale czy nie można nazwać OPĘTANIEM reżim Korei Północnej, czy hitleryzm w Niemczech?
Widać, można OPĘTAĆ całe narody!
A EDUKACJA (toż Niemcy były narodem cywilizowanym) nie uchroniła tego narodu przed …OPĘTANIEM!