Prawda

Czwartek, 25 kwietnia 2024 - 01:15

« Poprzedni Następny »


Bóg ześle naukę i technikę
Z Z materiałów MEMRI 2016-08-30


Twój komentarz do artykułu

Tytuł


Tekst


Signature



Information entered below will be sent only to the newspaper editors

When submitting a comment you agree to provide your real name to the newspaper editors. The information will not be visible on the webpage, and will be treated confidentially.

Nazwisko


Telefon


E-mail



För att skydda tidningen mot skräpinlägg, m?ste du sätta ett kryss i rutan nedan.





Zawiera 14 komentarz(y) « Pokaż cały artykuł
14. Nie chcę nikogo do niczego przekonać
Z Anna Zamarska 2016-09-02 12:11

Chce Pani przekonać kogoś, że nauka i wiara są do pogodzenia ...

Odpowiedź:
Nie chcę NIKOGO do NICZEGO przekonywać!
Ja przedstawiam swoje przekonania, swoje zrozumienie rzeczywistości, a każdy ma prawo do ich oceny według własnych doświadczeń i wiedzy.
Ja kocham Boga Biblii i miłość do Niego nie przeszkadza mi myśleć i żyć, natomiast mam zrozumienie rzeczywistości w sposób, który mnie satysfakcjonuje.
To wszystko.
13. Dlaczego zagladam do SADU, odpowiedź dla pana MKrausa
Z Anna Zamarska 2016-09-02 11:51

Moim zdaniem skoro czyta Pani tę stronę i pisze na niej o swojej wierze, to ma Pani w tym jakiś cel.

Odpowiedź:
Jestem na tej stronie, zaglądam do SADU, bo Gospodarze kochają Izrael i to jest jedyny powód.
Nie jestem na stronie RACJONALISTY, bo to nie „moje królestwo”.
Piszę o wierze, ale w kontekście wytłumaczenia podstaw mojej oceny rzeczywistości, też sytuacji politycznej na terenach Izraela. Bo to jest MOJE DUCHOWE KRÓLESTWO 
Szalom

Redakcja

Przepraszam, że się wtrącam, ale zatrzymało mnie określenie "gospodarze kochają Izrael". Chyba użył bym tu innego słowa - lubią - to fascynujący kraj. Naszym problemem są raczej kłamstwa o Izraelu, fakt, że dwie religie uznały nienawiść do Żydów jako zwornik swoich religijnych wspólnot, że dziś nienawiść do Izraela jest dla milionów filozofią i wyznaniem. Do religijnych nienawistników dołączyła sfora lewicowych drani i prawicowych łobuzów z morderczymi instynktami. Łączy ich wszystkich potrzeba kłamstwa i ciągłe poszukiwanie jak tu napluć na ten kraj. Nie można być przyzwoitym człowiekiem i akceptować ten rodzaj łajdactwa, bo jest on tylko wstępem. Dehumanizacja Żydów oznaczała w przeszłości i oznacza dziś to samo, falę dehumanizowania wszystkich, którzy są inni.
12. Odpowiedź dla Pani Zamarskiej
Z MKraus 2016-09-02 10:54

Pani Anno,

Być może ja opacznie odczytałem słowa "o garnku i garncarzu" - zapewne dużo łatwiej by było, gdyby zostały umieszczone w jakimś kontekście.
Prosze mnie źle nie zrozumieć. Zwykle, gdy ktoś pisze: "BÓG istnieje tak realnie jak ja. ", a chwilę później "Jak jest garnek, to musiał być garncarz", to najczęściej jest jest to nawiązanie do tzw. "dowodu kosmologicznego istnienia boga" jako "pierwszej przyczyny". Jeżeli pisząc o garnku i garncarzu miała Pani na myśli właśnie to, to moje uwagi są, moim zdaniem, na miejscu i stawiają pewnego rodzaju wyzwanie dla słuszności dowodu kosmologicznego, a tym samym nie są wyłacznie "bitwą na słowa". Czy Bóg to natura (kamienie, powietrze) czy kultura (garnek)?

Co do plemnika i komórki jajowej - nie zamierzałem Pani przekonywać, ale raczej uświadomić ten, na pozór, oczywisty fakt. Czasami ludzie twierdzą, że zawdzięczają swoje życie bogom, zupełnie pomijając niebagatelną rolę rodziców.
Oczywiście można gdzieś tam zawsze wciskać boga (ja też tak kiedyś robiłem), do momentu zdania sobie sprawy z jego "zapchajdziurczej" roli, która ostatecznie okazuje się być zwyczajnie zbędną. Właściwie to mógłby trochę podziałać w przypadkach, gdy płód cierpi na bezmógowie, lub jakąś inną koszmarną deformację. A może to "jego" sprawka... (wszak biblijny bóg lubił różnego rodzaju zakłady i wystawienie swoich wyznawców na próby).
Dzisiaj dobrze rozumiemy, że pewne zjawiska zachodzą w przyrodzie naturalnie i nie są kierowane lub inicjowane przez "kogoś" - dawnymi czasy nie było to takie oczywiste. Wystarczyło powiedzieć, że skoro jest garnek to musi być garncarz i każdy rozumiał, że każde zjawisko ma swojego sprawcę.

Moim zdaniem skoro czyta Pani tę stronę i pisze na niej o swojej wierze, to ma Pani w tym jakiś cel. Chce Pani przekonać kogoś, że nauka i wiara są do pogodzenia, ale stosuje Pani bardzo słabe argumenty. Proszę sobie zdać sprawę, że większość polskich ateistów, było kiedyś katolikami i fakt, że stali się ateistami często wiąże się z tym, że wzrosły u nich wymagania jakie stawiają dowodom i argumentom mającym potwierdzać jakieś tezy.
Powiedzenie, że Pani nie ma żadnego konfliktu między nauką, a ufnością boga, należy do wyjątkowo słabych argumentów - to wyłącznie Pani subiektywne odczucie.

Z drugiej strony, jeżeli z tym garnkiem i garncarzem chodziło Pani o coś innego, to dobrze byłoby wyjaśnić o co, bo naprawdę nie wiem jak odczytać Pani wypowiedź i może z tego powodu odczytuje Pani mój wpis jako "bitwę".

2Tym.2,25
Pozdrawiam
11. OFIARA czy OPRAWCA ? Odpowiedź dla pana MKrausa
Z Anna Zamarska 2016-09-02 10:44

Pan MKraus uniósł się, gdy opowiedziałam się za DOBRYM Bogiem Biblii. Jak z rękawa posypały się „argumenty” które miały mi zarzucić nieznajomość faktów biblijnych.
Postanowiłam jednak najkrócej przedstawić odpowiedź, nie jakoby podejmuję WALKĘ NA SŁOWA (o którą panu MKraus chodziło), ale aby rozszerzyć horyzonty dotyczące oceny: - Kto jest OFIARĄ i kto jest OPRAWCĄ.
Nie będę przedstawiała na podstawie historii (czytaj: Biblii), ale na podstawie aktualnych wydarzeń, które przez analogie są przystające do przeszłości.
Bo zarówno KIEDYŚ jak i TERAZ, ludzie są tacy sami, tak samo oceniają sytuacje i wyciągają wnioski.
Dodam, że jest ewidentną NIEKONSEKFENCJĄ w grupie społecznej o wspólnej nazwie ATEIŚCI, w ocenie Boga Biblii, bo:
- albo się ogłasza, że Go nie ma (bo ponoć Biblia to kompilacja jakiś mitów (?)
- a jeżeli już akceptuje się, że Bóg JEST, to jest …zły (?) – I TU PISZE SIĘ tomy opracowań O JAKIMŚ ZŁYM BOGU.
Proszę wytłumaczyć: JAK MOŻE BYĆ „ZŁY” KTOŚ KOGO „NIE MA” ???
Powracam do oceny OFIARA czy OPRAWCA.
Bywa bardzo często, że TA SAMA SYTUACJA jest oceniona DIAMETRALNIE PRZECIWNIE, zależy to od:
- pozycji „z której strony” tę sytuację oceniamy,
- jaki mamy „interes” po obu stronach konfliktu,
- ile mamy wiedzy na temat motywacji postaw OBU STRON KONFLIKTU.

Przedstawię jak TO SAMO WYDARZENIE jest oceniane wręcz przeciwnie i OPRAWCA nazywa się OFIARĄ.
Chcę wyjaśnić, że jestem bardzo częstym gościem SADU, ponieważ szanuję Izrael, naród światłych i przyzwoitych mieszkańców i nie jestem na forum RACJONALISTÓW.
Gdyby Pan był gościem stron Internetowych Wolnej „Palestyny”:
https://palestyna.wordpress.com/

albo zaczytywał się w „zbrodnie” Izraela:
http://ligaswiata.hvs.pl/holokaust-palestyny-zbrodnie-izraela-i-syjonistyczny-terror/

to byłby Pan przekonany, że Arabowie to są biedne owieczki, OFIARY wojny ze „złym” OPRAWCĄ jakim jest Izrael!
Bo tak Arabowie sprzedają informacje o swoich „krzywdach”.
Ale jeżeli Pan podejmie wysiłek dowiedzenia się O CAŁOŚCI KONFLIKTU, O POSTAWACH zarówno Arabów jak i Żydów, to ta sama sytuacja ZGOŁA INACZEJ WYGLĄDA!
Z tysiąca faktów przedstawię Panu tylko jeden, ewidentny:
Na szkolnym boisku zginęło rozszarpane przez pocisk izraelski arabskie dziecko.
Ocena ze strony Arabów: - tak, Żydzi to mordercy!
Ocena ze strony Żydów: - na terenie boiska szkolnego Hamas zainstalował wyrzutnie rakietową i strzelał pociski w kierunku Żydów, przy okazji niszcząc i swoje ziemie. Żołnierze Izraela zlokalizowali wyrzutnie i zlikwidowali ją, bo mają obowiązek chronić życie mieszkańców swojego kraju. A że wyrzutnię Hamas zainstalował na szkolnym boisku i było tam akurat arabskie dziecko, więc …zginęło…
Pytanie: Kto był OPRAWCĄ a kto był OFIARĄ ?
Odpowiedź: OPRAWCĄ był Hamas, ARABOWIE! To oni specjalnie umieścili wyrzutnię w tamtym miejscu, bo gardzą ludzkim życiem, swoim również ! A potem odwołują się do „humanizmu” świata …

JEDNA sytuacja a DWIE skrajnie różne oceny.
Dokładnie tak samo jest w ocenie Boga Biblii!
Ludzie przez swoje złe, samolubne, okrutne postawy doprowadzają do przeróżnych konsekwencji, a potem co? Oczywiście oskarżają Boga!
ARABOWIE krzyczą: - To ŻYDZI zabili dziecko!
Współcześni ateusze przekonują świat z taką samą gorliwością: BOGA NIE MA! BÓG JEST ZŁY!
A jest tak, że Bóg jest DOBRY a ludzie są ŹLI, i aby pokonać dysonans poznawczy szukają „OPRAWCY” aby podkreślić, że oni są „OFIARAMI”.
Tak, są ofiarami, OFIARAMI SAMYCH SIEBIE …
10. Odpowiedź dla pana Mkrausa
Z Anna Zamarska 2016-09-01 19:15

Szanowny Panie,
odpowiedziałam panu Mieczysławskiemu bo prosił mnie, abym wytłumaczyła się ze swojej ufności do Boga Biblii.
Pan natomiast nawet nie rozróżnia kultury (jak lepienie garnków) z naturą (kamienie, powietrze). Więcej: chce mnie Pan przekonać, że to komórka jajowa mamy i plemnik taty były moją "kapustą" i "bocianem"?
Pan przyszedł do mnie jak ...NA BITWĘ NA SŁOWA!
Więc ja odchodzę z Pana placu na swoje podwórko, do swoich zabawek. Przede mną tyle wspaniałych książek do przeczytania :)

2Tym.2,23-24
Z poważaniem
9. Biblia na indeksie
Z MKraus 2016-09-01 17:51

Pani Anno. Pani wypowiedź w kwestii przyczyn umieszczenia Biblii na indeksie wydaje się bardzo naiwna.
Biblię umieszczono na indeksie, bo swobodne (bez wybiórczego poruszania się po dozwolonych fragmentach) czytanie jej, jak dowodzi historia, przyczynia się raczej do odejścia od wiary, niż do jej pogłębienia. Myślę, że znaczna część ateistów - byłych katolików (np. ja) swoje rozstanie z wiarą zaczęło od przeczytania Biblii i zrozumienia, że Biblia nie jest ani święta, ani niezwykła - to zwykła kolekcja mitów, bajek, mizoginistycznych nakazów i barbarzyńskich zwyczajów jakie cechowały starożytne plemiona. Nie ma tam nic oryginalnego, nic do czego ludzie nie potrafiliby dojść folgując swoim prymitywnym instynktom i usprawiedliwiając swoje czyny w dziecinny sposób, a przede wszystkim pokazuje, że Biblijny Bóg jest tak małostkowym, prymitywnym, egoistycznym i sadystycznym typem, że większość ludzi mogłaby przy nim uchodzić za wzór moralności.
Powody umieszczenia Biblii na indeksie były podyktowane rozsądkiem. Nikt przy zdrowych zmysłach, kto przeczyta Biblię, nie uzna chrześcijaństwa, boga, ani tym bardziej katolicyzmu za coś prawdziwego, godnego szacunku, a samej Biblii nie uzna za dowód pozwalający na legitymizację czegokolwiek, a już na pewno nie władzy kapłanów, lub prawdziwości historii znajdujących się na kartach tej "Świętej Księgi".
Nie umieszczono jej tam z obawy przed mądrością, wiedzą i nauką jaka zawarta była na kartach biblii, ale raczej z obawy przed wiedzą jaka wynikała z jej przeczytania i zrozumienia, że "król jest nagi".
Zastanawiam się jak przeszła pani przez Księgę Powtórzonego Prawa nie nadszarpując wiary i ufności w mądrość i miłosierdzie boskie.
8. KATOLICY zawsze bali się BIBLII
Z Anna Zamarska 2016-09-01 15:27

Widzę, że Gospodarz sadu opublikował moją odpowiedź do pana Mieczysławskiego.
Spokojnie przeczytałam oba listy i coś ciekawego zauważyłam.

To napisał pan Mieczysławski: : „Kościół Rzymskokatolicki zawsze był wrogiem nauki, powstał indeks ksiąg zakazanych, na którym jest też biblia, której czytanie w średniowieczu w domu było herezją, a kacerz mógł trafić na stos.”

Proszę, już rzymski kościół był świadom, że Biblia jest w zakresie NAUKI, WIEDZY a nie „wiary”, bo tak jak i ona ( czyli jak NAUKA) została zablokowana przez indeks ksiąg zakazanych!
Gdyby Biblia była rzymską „wiarą” to przecież byłaby zalecana.
Taka uwaga potwierdzająca, że patriarchowie rzymskich katolików wiedzieli, że poznanie WIEDZY i NAUKI odciągnie ludzi od tępoty i zacofania, rozszerzając ich pojęcie i zrozumienie otaczającej rzeczywistości.
7. Konsekwencja wymagana
Z MKraus 2016-09-01 15:24

Pisze Pani: "Jak jest garnek, to musiał być garncarz."

A jednak Pani nikt nie ulepił - wystarczyło komórka jajowa mamy i plemnik taty. Tak samo było też z nimi i ich rodzicami. Dlaczego wierzy Pani, że na jakimś etapie konieczne było lepienie jednego z Pani przodków z gliny, a drugiego z żebra?
Poza tym, czy skoro garnek zrobił garncarz, to kamienie robił "kamieniarz"? Czy powietrze tworzył "powietrzarz"? To już było - setki bogów odpowiedzialnych za poszczególne żywioły czy aspekty życia.
Monoteiści połączyli wszystkich składowych bogów w jednego - wszechmogącego, który stworzył wszystko, a przynajmniej to czego nie stworzyli ludzie czy inne istoty żywe.

Pytanie dlaczego ten wszechmogący stworzył nowotwory i obdarował nimi dzieci. Można powiedzieć robiąc naiwny unik, że plany boga są nieodgadnione, ale gdyby je mierzyć ludzkimi wartościami, można je określić jako psychopatyczne. Czy wyobraża sobie Pani władcę, który zabija czyjeś dziecko aby przetestować jego wierność i w jakiś sposób udowodnić swoją miłość? Trudne uznać takiego władcę za miłosiernego, ale podobno Boga nie można oceniać ludzką miarą.

Niezbadane są wyroki boskie i boskie zamysły. Ale Bóg ma plan, którego nie jesteśmy w stanie pojąć.
Takie podejście pozwalało i pozwala dzisiejszym chrześcijanom powierzać zdrowie swoich dzieci łasce boga zamiast zdobyczom medycyny. Proszę nie pisać, że to brak rozumu. To z pewnością przejaw ufności i pełnego zawierzenia w Boga biblii, bo przecież "nic się nie dzieje bez jego woli".
Czasami jednak, nawet najgorliwiej wierzący we wszechmoc boską, wolą skorzystać z usług lekarza, i chwilowo wyłączają ufność w to, że Bóg osobiście zakasze rękawy i kogokolwiek uleczy. Oczywiście po uleczeniu - dzięki współczesnej medycynie - konieczne będzie podziękowanie bogu, że pośrednio poprzez leki uleczył - no chyba, że nie uleczy - wówczas okaże się, że bóg miał inne plany, bo niezbadane są wyroki boskie. Trochę tylko szkoda tych czołobitnych modłów, które zdały się psu na budę, skoro bóg i tak miał inne plany. Może biblijny bóg lubi słuchać płaszczących się, czołobitnych wyznawców. Mógłbym sobie wyobrazić człowieka o takim charakterze - Kim Dzong Un - chociaż nawet on nie wymyślił jeszcze kary wiecznych męczarni za brak wiary w jego nieskończone miłosierdzie.

Wspomniała Pani Adama i Ewę. Zastanawi mnie dlaczego chęć dorównania, lub nawet przewyższenia umiejętności i wiedzy rodzica miałoby zostać ukarane?
Zanim porzuciłem wiarę zastanawiałem się jaką karę dałbym moim dzieciom, gdybym przyłapał ich na zjedzeniu owoca, który dałby im wiedzę równą mojej, które położyłbym na talerzu na środku pokoju, ale wyraźnie zakazałbym jego jedzenia i jednocześnie przyprowadziłbym im kolegę, którego jedyną rolą będzie skuszenie moich dzieci do złamania zakazu.
Zastanawiałem się kim musiałbym być, co musiałbym mieć w głowie, jakie pokłady sadyzmu i mściwości aby bólami, trudnościami i śmiercią karać je, ich dzieci i wszystkie ich następne pokolenia. Zastanawiało mnie też na jakiego rodzaju psychozę musiałbym cierpieć, żeby jedyną formą wybaczenia "moim dzieciom" było uknucie intrygi w konsekwencji, której zabiliby mnie przebranego za mojego syna.
6. Odpowiedź dla pana Mieczysławskiego
Z Anna Zamarska 2016-09-01 12:15

Powtórzę, choćby do znudzenia: NIE MAM ŻADNEGO KONFLIKTU POMIĘDZY NAUKĄ A UFNOŚCIĄ BOGU BIBLII.
Biblię czytam od kwietnia 1982r. Są księgi które przeczytałam wielokroć: Nowy Testament, pięcioksiąg Mojżesza, czy Izajasza. Z pewnością są fragmenty proroków mniejszych, których jeszcze nie przeczytałam.
Biblia nie jest dla mnie „książką do czytania”, jest LISTEM SKIEROWANYM DO MNIE OD KOGOŚ, KTO KOCHA MNIE NAJBARDZIEJ. 
To jest dłuuugi list…
Proszę sobie wyobrazić, że Pana najbliższa osoba, najwartościowszy przyjaciel poleciał na …Marsa. I stamtąd przesyła do Pana listy, wiele listów, listy ułożone w tomy i rozdziały. A Pan poznał OSOBIŚCIE swojego przyjaciela (co jest naturalne w przyjaźni) i ZNA JEGO MOŻLIWOŚCI (!) i JEGO WIARYGODNOŚĆ (!). I ów przyjaciel opisuje Panu życie na Marsie. Opisuje rzeczy w „dziwny” sposób, „dziwny” na Pana ziemskie zrozumienie. I ma Pan wybór: albo Pan oceni, że przyjaciel …oszalał; albo założy, że rzeczywistość na Marsie nie przystaje do rzeczywistości na Ziemi i widocznie nie może opisać inaczej, a chciałby przekazać całą swą wiedzę.
Więc jeśli dotyczy to przyjaciela ma Pan wybór.
Ten wybór nazywa się ZAUFANIEM.
Na ile PAN UFA PRZYJACIELOWI, tak ocenia Pan jego informacje zawarte w listach.
A potem Pana przyjaciel zaczyna opisywać Ziemię, ze swojej „marsjańskiej” perspektywy. Na początku wydaje się to znów trochę dziwne, ale potem układa się sensowną całość, skutkowo- przyczynową.

Na pytanie czy znam teorię ewolucji wyjaśnię tak: Na uniwersyteckich studiach magisterskich z historii przez cały pierwszy rok zagłębiałam się w archeologię, w artefakty pobytu ludzi na planecie Ziemia i mam jasny obraz tego jaką mam zająć postawę.  Obroniłam z oceną drugą z góry na pięć grup po około 20 studentów.
Teraz ja zapytam: Jak rozległa jest Pana wiedza z archeologii? Czy Pan trzyma się tylko hipotezy?
Teraz trafiłam na jedno zdanie z którym się zgadzam: „Kościół Rzymskokatolicki zawsze był wrogiem nauki, powstał indeks ksiąg zakazanych, na którym jest też biblia, której czytanie w średniowieczu w domu było herezją, a kacerz mógł trafić na stos.”
Pana pytanie: „Czy nie ma konfliktu pomiędzy miłosierdziem a okrucieństwem?” jest chyba retoryczne. Proszę jaśniej 
Pana informacja: „Silnie wierzący odrzucają naukę, jako złą z natury”
Proszę wytłumaczyć, co Pan rozumie przez zestaw słów: „silnie wierzący” – tak silnie jak muzułmanie, że ich bóg ześle technikę z ich nieba pełnego frywolnych dziewic?
Ja nie jestem osobą „silnie wierzącą” w COŚ lub w KOGOŚ.
Ja osobiście ZAUFAŁAM BOGU BIBLII. Ja zaufałam OSOBIE! Tak jak ufa się przyjacielowi.
Coś mi się wydaje, że Pan i tak nie wie o czym piszę… Ale ja nie mam narzędzia aby wytłumaczyć (przepraszam za słowo jakie użyję, ale nie znajduje lepszego na teraz) ŚLEPCOWI wszystkie tony i półcienie na przepięknym płótnie wielkiego mistrza Rembrandta.
Pana informacja: „Grzechem Adama i Ewy był akt użycia rozumu, z którego powstała nauka, tak więc akt zaufania Bogu, to odrzucenie nauki, powrót do czasu biblijnego, czasu całkowitego braku myślenia i ślepego posłuszeństwa.”
Ta informacja JEST NIEPRAWDZIWA: Grzechem była DECYZJA LUDZI ABY STAĆ SIĘ JAK BÓG!
To tak jakby jeden garnek gliniany powiedział do drugiego garnka glinianego: - Po co nam garncarz! Mamy siłę by lepić się sami! – och, jakie te garnki są śmieszne i ograniczone – i o tym nie wiedzą.
Pana informacja: „Zaintrygowało mnie stwierdzenie o braku konfliktu wiary z nauką stąd te pytania.”
Moja odpowiedź: Ja NIE MAM „wiary”, tak jak NIE MAM helikoptera – bo u Pan stwierdzenie: „mieć wiarę” ogranicza się do jakiej ZDOLNOŚCI, czy możliwości POSIADANIA, gdy brakuje WIEDZY. Jakby INTUICJI, czegoś PŁYNNEGO i NIESPRECYZOWANEGO.

Najprościej:
Czy jest dla Pana problemem zaakceptować, że ja, Anna Zamarska, istnieję ?
Czy Pan musi mieć WIARĘ aby uznać, że ja istnieję ?
Jeszcze prościej:
BÓG istnieje tak realnie jak ja.
Jak jest garnek, to musiał być garncarz.
Czy da się prościej?
5. wiara jest ślepa
Z mieczysławski 2016-08-31 23:15

Myślenie racjonalne jest ograniczone, większość decyzji podejmujemy emocjonalnie. Wiara z definicji nakazuje odrzucenie rozumu.
Ja byłem w młodości bardzo religijny, ale odczuwałem silną dychotomię emocjonalną, konflikt z racjonalnym myśleniem. Życie wystawia wiarę na ciągłe próby. Ja doznałem zachwiania emocjonalnego w czasie pogrzebu. Rozpacz rodziny po zmarłym stanęła w ostrym konflikcie z wiarą w życie pozagrobowe i zmartwychwstanie. Rozmyślania religijne doprowadzały mnie do obłędu.
Pytania do Pani Anny: czy przeczytała Pani całą biblię?
Czy nie ma konfliktu pomiędzy miłosierdziem a okrucieństwem?
Są dziesiątki przykładów dychotomii moralnej, jest to obszerny temat.
Silnie wierzący odrzucają naukę, jako złą z natury, więc nie jest prawdziwe twierdzenie, że "NIE MAM ŻADNEGO KONFLIKTU POMIĘDZY NAUKĄ A UFNOŚCIĄ BOGU BIBLII".
Czy zna Pani teorię ewolucji?
Kościół Rzymskokatolicki zawsze był wrogiem nauki, powstał indeks ksiąg zakazanych, na którym jest też biblia, której czytanie w średniowieczu w domu było herezją, a kacerz mógł trafić na stos.
Grzechem Adama i Ewy był akt użycia rozumu, z którego powstała nauka, tak więc akt zaufania Bogu, to odrzucenie nauki, powrót do czasu biblijnego, czasu całkowitego braku myślenia i ślepego posłuszeństwa.
Większość wierzących odrzuca teorię ewolucji. Zaintrygowało mnie stwierdzenie o braku konfliktu wiary z nauką stąd te pytania.
4. KONFLIKT w zrozumieniu pojęć
Z Anna Zamarska 2016-08-30 23:08

Szanowny Panie,
Pan mi tu pisze o MITACH, a ja piszę o moim CODZIENNYM ŻYCIU.

Pana tekst:
Proszę się zastanowić gdzie pojawia się konflikt między Pani ufnością do Biblii i nauką.

Moja odpowiedź:
Ja nie jestem NAUKĄ, ja jestem CZŁOWIKIEM. Jestem ciałem, intelektem i emocjami.
Nie jestem zadaniem z matematyki, które ma tylko jedno prawidłowe rozwiązanie.
Jako ciało potrzebuję pożywienia i odzienia, no i zdrowia.
Jako intelekt potrzebuję wiedzy, dużo wiedzy, mam ciekawość świata i pochłaniam możliwości ludzkiej kultury.
Jako emocje garnę się do bezpieczeństwa, przynależności i piękna.
Co z emocji może dać mi NAUKA? Nauka jest zimna jak ryba! Nauka nie daje bezpieczeństwa ani przynależności. To daje tylko OSOBA. Zapewne i Pan zna te sytuacje, gdy wśród wielu ludzi jest Pan …sam, samotny, zdany na siebie. Wystarczy dobrze się rozchorować i widzimy: Cóż może człowiek? Nawet najlepszy przyjaciel bywa bezradny i wówczas jest skarbem choć jego obecność… Ale czasami i to jest z mało…
Ja zaufałam Bogu Biblii. Zaufałam OSOBIE. To też trwało …
Jak z owocem: „skosztowałam” i wiem, że jest dobry.
Ufam Osobie, która zapewniła mnie o swojej miłości do mnie i zapłaciła za tę miłość najwyższą cenę: cenę życia. Ufam Bogu ponad 34 lata i to są wspaniałe lata. Nie przez to, że nie mam problemów i trosk (bo mam), ale przez to, że wiem o Jego wsparciu, akceptacji i współdziałaniu ku dobremu.
Jak u wypróbowanego przyjaciela nie wyszukuje i nie wytyka się mu wad, tak i ja nie wyszukuję nieścisłości w Biblii. Wiem że nasza WIEDZA jest tylko cząstkowa, i to co TERAZ można by ocenić jako niespójne, w PRZYSZŁOŚCI będzie potwierdzone. Mam kilka książek podejmujących ten temat, ale nie chcę Panu niczego udowadniać, bo Pan Z ZASADY jest na NIE.
Więc powiem wprost: NIE MAM ŻADNEGO KONFLIKTU POMIĘDZY NAUKĄ A UFNOŚCIĄ BOGU BIBLII.
Bóg którego poznałam i pokochałam jest Osobą a nie religią.
Nie będę z Panem polemizowała, że religia zabija zdolność krytycznego myślenia, bo to racja, ale co to ma wspólnego z biblijnym chrześcijaństwem?

P.S. Nie czytałam żadnych listów papieży rzymskich przez nich pisanych i do nich pisanych, bo szkoda by mi było czasu na takie czytanie. I tak nie zdążę przeczytać tego co jest czytania warte :)
Pozdrawiam
3. zdolność krytycznego myślenia
Z Anna Zamarska 2016-08-30 15:40

No, w końcu załapałam!
Pan utożsamia WIARĘ I ZAUFANIE DO BOGA z utratą zdolności do krytycznego myślenia.
Jest to Pana ocena sytuacji, a nie prawda absolutna.
Na furcie jest napisane: Napuszonej "prawdzie" zadaj pytanie: Skąd ty to wiesz?
Szanowny Pan do dzisiaj nie był biblijnym chrześcijaninem więc pytam grzecznie: Skąd Pan wie, że ja myślę mniej krytycznie niż Pan?
Mam tylko studia magisterskie z historii i podyplomowe z psychologii i co, "takam niekumata?" :)
Znajomi chrześcijanie: lekarze, inżynierowie, nauczyciele (matematyki też) - też tacy mało bystrzy?
Ja wiem, że Pan jest mądry (czego dowodem jest publikacja WSZYSTKIE WINY IZRAELA) ale może i trochę ...pokory...
Pozdrawiam

Odpowiedź
Tak, :) religia zabija zdolność krytycznego myślenia. Tak wielu wielkich uczonych była wierząca i dokonywała swoich odkryć czasem zostawiając swojego boga za drzwiami, czasem wbrew religii, często narażając się na konflikt. Proszę się zastanowić gdzie pojawia się konflikt między Pani ufnością do Biblii i nauką. Kopernik był zagrożeniem dla nauki, bo jego odkrycie przeczyło zapisom w Biblii. Zna Pani jego pokorny list do Papieża? Ta kolizja między nauką i religią wyłania się w newralgicznych punktach. Wierzący biolodzy stają na głowach żeby pogodzić jakoś odkrycia nauki ze swoją wiarą. Nieżyjący przyjaciel, katolicki pisarz, wspaniały umysł, po 80 roku życia odkrył, że Kościół myli się w sprawie homoseksualizmu. Podziwiałem jego odwagę zerwania z poglądami, które żywił przez całe życie. Długa dyskusja. Pytanie skąd to wiesz jest tu kluczowe. Ono bowiem prowadzi do powiedzenia religijnym mitom, dziękuję, nie skorzystam.

2. NAUKA nie daje bezpieczeństwa
Z Anna Zamarska 2016-08-30 15:03

Kontynuując:
...intelektualnie sprawni ludzie byli zdolni nie tylko do zaakceptowania, ale i do pracy na rzecz zbrodni.
Wniosek: NAUKA nie ochroni ludzkości przed okrucieństwem i nie uczyni świat bezpieczniejszym!
Dlatego ja zaufałam dobremu Bogu :)
DOBREMU BOGU, bo Go poznałam i wiem, że uczy miłosierdzia wobec ...inaczej myślących również.
Wiara w SIŁĘ DOBRA (czy to DOBRA osobowego, czy to DOBRA idei) zabezpiecza ludzkość przed chaosem i okrucieństwem.
Nie ma co udowadniać ludziom, że będąc MĄDRYMI będą BEZPIECZNI. Że NAUKA jest GWARANTEM ...czego?
Że pojęcie DOBRA i ZŁA jest relatywne.
Właściwym jest przekonać ludzi, że będąc DOBRYMI i MIŁOSIERNYMI WOBEC INNOŚCI - wówczas będą bezpieczni i szczęśliwi.
I właśnie tego nauczał Cieśla z Nazaretu. A że ludzie wypaczyli to przesłanie, obwarowali się czy to w religię, czy to w przesądy, czy oparli się wyłącznie naukowo, doprowadziło do sytuacji jaką teraz mamy.
A miało być tak dobrze, a wyszło ...jak zawsze :(
1. Co jest MOŻLIWE?
Z Anna Zamarska 2016-08-30 12:25

Nie chciałam komentować tego artykułu, bo mój wnuk z przedszkola ma wyższy poziom wiedzy technicznej i poczucia realności niż przedstawiony tu dorosły człowiek, ale…
Co to jest REALNOŚĆ? Ocena tego co jest możliwe a co nie?
Czy ktoś o zdrowych zmysłach, z kraju Goethego i Schillera przypuściłby, że może być realne budowanie FABRYK DO MORDOWANIA, ZAGAZOWYWANIA I PALENIA jakiegokolwiek NARODU?
Czy FASZYZM nazwiemy religią?
Odpowiedź dla mnie jest prosta: to nie INTELEKT czy RELIGIA o tym zadecydowały, ale …POSTAWA SERCA. Ta żałosna, decyzyjna „pompa ssąco tłocząca” – która „reaguje w naszych organizmach na impulsy chemiczne płynące z mózgu”. TAK.
Już wiemy z psychologii, że jako ludzie chronimy się przed dysonansem poznawczym jak potrafimy, nawet kosztem życia czy śmierci innych.

Odpowiedź:
Pani Anno, postawa serca to metafora, ale ile tych niszczących wszelkie porozumienie metafor mamy używać? A czy faszyzm i komunizm były religiami? Nie, były wzorowanymi na religiach ideami totalitarnymi politycznymi zabijającymi zdolność krytycznego myślenia. Stąd intelektualnie sprawni ludzie byli zdolni nie tylko do zaakceptowania, ale i do pracy na rzecz zbrodni.
Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 904 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Geneza i paradoksy teizmu (IV)   Ferus   2024-04-21
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Geneza i paradoksy teizmu (II)   Ferus   2024-03-31
Serce nie sadysta, kiedyś przestanie bić   Koraszewski   2024-03-27
Geneza i paradoksy teizmu   Ferus   2024-03-24
Logika świadectwem prawdy       Ferus   2024-03-17
Niektóre obawy dotyczące islamu są całkowicie racjonalne   Dawkins   2024-03-12
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Droga Saladyna kończy się w Rafah   Pandavar   2024-02-17
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Epigoni: inna wersja upadku człowieka w raju   Ferus   2024-02-04
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Moja racjonalna wiara (III)   Ferus   2024-01-14
Nowe książki Lucjana Ferusa   Koraszewski   2024-01-12
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Niewiarygodna idea bogów/Boga (IV)   Ferus   2023-12-17
Niewiarygodna idea bogów/Boga III.   Ferus   2023-12-10
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Niewiarygodna idea bogów/Boga   Ferus   2023-11-26
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
Egzorcyści kontra Zły. Czyli pozorna walka „dobra” ze „złem”.   Ferus   2023-11-05
Tanatos, czyli refleksja eschatologiczna   Ferus   2023-10-29
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (III)   Ferus   2023-10-22
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy (II)   Ferus   2023-10-08
Trudna sztuka zrozumienia istoty rzeczy   Ferus   2023-10-01
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Sztuczna inteligencja i sen   Ferus   2023-08-27
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Najlepszy ze światów - Ziemia? III.   Ferus   2023-08-20
Najlepszy ze światów - Ziemia? (II)   Ferus   2023-08-13
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Pakistan: “Oko za oko” – reperkusje palenia Koranu w Szwecji dla chrześcijan   Saeed   2023-08-12
Nowy ateizm i żądanie dogmatów   Johnson   2023-08-07
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Palenie pism świętych i innych śmieci   Koraszewski   2023-08-05
Wieżo z gierkowskiej cegły…   Kruk   2023-07-31
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Ślepi przewodnicy   Ferus   2023-07-23
Czy sztuczna inteligencja rozumie o czym mówi?   Ferus   2023-07-16
Credo sceptyka. Część XII.   Ferus   2023-07-09
Credo sceptyka. Część  XI.   Ferus   2023-07-02
Objawienie Maurycego Kazimierza Hieronima Ćwiercikowskiego   Kruk   2023-06-26
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Credo sceptyka. Część IX.   Ferus   2023-06-18
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Credo sceptyka. Część VIII   Ferus   2023-06-11
Marzenie o religii z ludzką twarzą   Koraszewski   2023-06-10
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Credo sceptyka. Część VI   Ferus   2023-05-28
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Credo sceptyka, Część  IV.   Ferus   2023-05-14
Credo sceptyka. Część III   Ferus   2023-05-07
Credo sceptyka. Część II.   Ferus   2023-04-30
Credo sceptyka. Część I.   Ferus   2023-04-23
Odłożone w czasie zbawienie (IV)   Ferus   2023-04-16
Dorastać we wszechświecie   Koraszewski   2023-04-15
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
Odłożone w czasie zbawienie   Ferus   2023-03-26
Nawróć się, wyjdź za mnie lub giń: Chrześcijanki w muzułmańskim Pakistanie   Ibrahim   2023-03-21
Credo Ateisty (XIII)   Ferus   2023-03-19
Galopujący wzrost dyskrepancji między słowem i jego desygnatem   Koraszewski   2023-03-13
Credo ateisty (XII)   Ferus   2023-03-12
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Skandal wokół Jezusa niefrasobliwego   Kruk   2023-03-08
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Credo ateisty (XI)   Ferus   2023-03-05
Czy antysemityzm, szalejący w niektórych częściach świata muzułmańskiego, naprawdę opiera się na błędnej interpretacji islamu?   Spencer   2023-02-27
Credo ateisty (X)   Ferus   2023-02-26
Credo ateisty (IX)   Ferus   2023-02-19
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
Watykan przeciw Izraelowi   Koraszewski   2023-02-02
Credo ateisty (VI)   Ferus   2023-01-29
Skąd Jezus wziął swoje DNA? Spór między katolikami a ewangelikami   Coyne   2023-01-25
Credo ateisty (V)   Ferus   2023-01-22
Credo ateisty (IV)   Ferus   2023-01-15
Credo ateisty (III)   Ferus   2023-01-08
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Credo ateisty    Ferus   2022-12-25
Przekleństwo nieskończonych możliwości (II)   Ferus   2022-12-18
Przekleństwo nieskończonych możliwości   Ferus   2022-12-11
Nasza lepsza połowa (III)   Ferus   2022-12-04
Nasza lepsza połowa (II)   Ferus   2022-11-27
Nasza lepsza połowa   Ferus   2022-11-20
List do chrześcijan i nie tylko   Koraszewski   2022-11-19
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk