|
Trzystu wybitnych i Biblia
|
Z Lucjan Ferus
| 2016-07-24
|
8. Biblia Audio
| Z Jadzia |
2016-07-28 18:04 |
Może ta pani pomaga prowadzić działalność misyjną klerowi i myśli, że nawróci "biedne zbłąkane owieczki" i coś skapnie przy okazji za promocję proporcjonalnie do ilości sprzedanych audio
7. Czytelnikowi Markowi C (Negev).
| Z Lucjan Ferus |
2016-07-26 08:53 |
Pańskie logiczne skądinąd tłumaczenie dowodzi, że zaszło małe nieporozumienie. Wypowiedź Autorki owego felietonu rozumie Pan tak, iż jest to opinia osoby wierzącej o niewierzących: przeniesienie własnych odczuć na osoby o odmiennym światopoglądzie i uznanie, iż mimo tego, tak samo powinny się zachować w danej sytuacji. Rzeczywiście, takie tłumaczenie narzuca się samo. Ja jednak zrozumiałem to nieco inaczej: Autorka felietonu pisząc, iż ów projekt związany z Biblią jest „może nawet ważniejszy dla tych, którzy nie wierzą”, zna jakieś rozumowe powody uzasadniające to nielogiczne na pierwszy rzut oka twierdzenie. Jednym słowem zakładałem, iż posiada w tej kwestii jakąś głębszą wiedzę, której ja nie posiadam, i która pozwala jej na takie twierdzenia. Takie tłumaczenie wydawało mi się bardziej zasadne, tym bardziej, iż kiedyś w jednym z felietonów p.Łepkowska przyznała, że nie została obdarzona łaską wiary. Mogłem więc przypuszczać, iż jej opinia wynika z jakiejś głębszej wiedzy, która jest mi obca, prawda?
6. Autorowi
| Z Marek C (Negev) |
2016-07-25 11:10 |
Ależ Drogi Panie Lucjanie, gdybym odniósł wrażenie, że ma pan coś przeciw audiobookom, nie podsyłałbym tego linku. Można mnie oskarżyć o wiele, ale nie o złośliwość!
Chodziło mi raczej o przykład audiobooka "z drugiej strony barykady".
Dziwi mnie natomiast Pańskie pytanie. Sądziłem, że traktuje je Pan jako retoryczne. Dlaczego jakiejś paniusi wydaje się, że poznanie Biblii (wszak o to chodzi, a audiobook znacznie uatrakcyjnia ten proces) jest ważniejsze dla niewiernych niż już przekonanych? No proszę Pana... Po kiego czorta przekonywać swoich? Chrześcijaństwo zawsze było religią misyjną. Ba! zagubione owieczki są nawet cenniejsze dla pasterza. "Listy z Ziemi" są ważniejsze dla wierzących, bowiem dla mnie czy Pana (nie mówiąc już o Hili) to jedynie dzieło literackie (choćby nie wiem jak dobre), ale dla XX wiecznego człowieka wierzącego w legendy starożytnych pasterzy kóz może być dziełem przełomowym! Kto wie?!
Atrakcyjnie podana Biblia może być zatem w równym stopniu narzędziem nawracania. Dlatego z punktu widzenia wierzącej Ilony Łeptowskiej, audio-biblia jest dla Pana ważniejsza niż dla niej bo ona zostanie zbawiona przez wiarę, którą i tak już ma. Pan natomiast, aby osiągnąć zbawienie musi się dopiero nawrócić. No nie ma po prostu innej rady, choćby Pan na głowie stawał czy kręcił ósemki w powietrzu. A w nawróceniu pomoże Panu audio-biblia, o! Z drugiej strony, czyż to nie piękne, że tak o Pana dbają? Oni lepiej wiedzą co jest dla Pana dobre.
5. Klimat
| Z Lycyan |
2016-07-24 21:50 |
Ja bym tu nie wymyslał spiskowych teorii. Jest kasa, ktos płaci za wydawanie roznych sakralnych i pseudo-sakralnych a nawet anty-sakralnych "dzieł" to sie wydaje i na tym zarabia. Oprocz tego wielu Polakow odkrywa, ze ma jakies tam swoje zydowskie geny i biblie czytuje jako historie swojego "ludu". A ze akurat Bog jest okrutny i niekonsekwentny - taki wtedy był klimat!
4. Podziękowanie.
| Z Lucjan Ferus |
2016-07-24 19:35 |
Bardzo dziękuję Panu Markowi (C.Negev) za podesłany link do znakomitych "Listów z ziemi" Marka Twaina. Dawno temu zaczytywałem się tą pozycją i z przyjemnością posłucham audiobooka zrealizowanego na jej podstawie. Nie jestem pewien pobudek dla których wysłał mi Pan ten link, lecz w razie czego powtórzę, gdyby to nie dostatecznie jasno wynikało z mojego tekstu: nie mam nic przeciwko audiobookom, chociaż wolę słowo pisane, gdyż jestem wzrokowcem (lepiej zapamiętuję czytaną informację). Napisałem ten tekst w nadziei, iż odpowie mi ktoś na zadane w nim pytanie: dlaczego projekt propagujący Biblię ma być WAŻNIEJSZY dla osób niewierzących, niż dla wierzących? Tylko to mnie zafrapowało w owym artykule, a nie sam fakt nagrania audiobooka. Pozdrawiam również.
3. Optymistycznie.
Będąc katolikiem miałem wiele wątpliwości co do wiary w Trójcę Świętą. Przeczytanie Biblii otworzyło mi oczy i dzięki lekturze owej książki zostałem wolnym człowiekiem. Mam nadzieję, że sprzeczności o których pisze Michel Onfray zostaną usłyszane. Przeczytanie Biblii jest furtką do zostania ateistą, a teraz dzięki książce czytanej również wysłuchanie może być taką furtką. Bardzo lubię audiobooki, a superprodukcje bywają wyśmienite, polecam "Narrenturm" Andrzeja Sapkowskiego.
2. Biblia Audio
| Z 2016.0724 |
2016-07-24 10:09 |
Bardzo dobry tekst.Czytając pomyślałam,że może ci ,którzy wreszcie to usłyszą w całości(również czytający aktorzy)będą mniejszymi ignorantami niż byli do tej pory. Chociaż tych wystraszonych i 'czytających na kolanach' to już raczej nic nie przekona, bo ich już ksiądz wyuczył.Dużo ludzi twierdzi,ze tylko niewykształceni dają się nabierać na kościelną ideologię - z czym się nie zgadzam.A ten projekt jest potwierdzeniem mojej obserwacji.No chyba ,że kieruje nimi chęć zysku, co w przypadku wielu profesji ma większe znaczenie ,niż edukacja czy pomoc
1. Audiobook zamiast komentarza
| Z Marek C (Negev) |
2016-07-24 09:58 |
Marek Twain. Listy z Ziemi
https://www.youtube.com/watch?v=AhMjnQxXY4g
Pozdrawiam.
Znalezionych 903 artykuły.
| | |
