Porażka jest kluczowym składnikiem innowacji


Matt Ridley 2023-04-22

Rakieta Starship eksplodowała podczas testu. SpaceX mówi o \
Rakieta Starship eksplodowała podczas testu. SpaceX mówi o "sukcesie"

Niepowodzenie pierwszego brytyjskiego startu kosmicznego wywołało u wielu schadenfreude. (Biorąc pod uwagę, jak bardzo my, Brytyjczycy, cieszymy się z cudzego nieszczęścia, to zaskakujące, że musimy na to zapożyczyć niemieckie słowo). Chociaż dochodzenie w sprawie tego, co poszło nie tak, jest wyraźnie uzasadnione, byłoby błędem, gdybyśmy zrezygnowali z technologii po pojedynczej porażce, jak lubią doradzać  niektórzy. Nie jestem orędownikiem brytyjskiego programu kosmicznego, ale wiem, jak ważna jest porażka na drodze do sukcesu.

Pierwsza maszyna parowa Thomasa Savery'ego okazała się porażką. Pierwsza lokomotywa Richarda Trevithicka okazała się klapą. Pierwszy silnik spalinowy Jeana Lenoira nie był dobry. Przed popełnieniem samobójstwa Rudolf Diesel wyrażał rozczarowanie, ponieważ nikt nie chciał jego silnika: „Wprowadzenie [wynalazku] to czas pełen walki z głupotą i zazdrością, bezwładem i jadem, ukradkowym oporem i otwartym konfliktem interesów, przerażający czas spędzony na walce z ludźmi, męka, nawet jeśli wynalazek okaże się sukcesem”.


17 września 1908 roku Orville Wright, brat Wilbura, po raz dziesiąty i ostatni demonstrował przed armią amerykańską swój samolot, zgodnie z umową wymagającą dziesięciu prób. Jego pasażer, porucznik Thomas Selfridge, był jak dotąd najcięższym pasażerem. Po trzech okrążeniach śmigło urwało się i samolot pikował, zabijając Selfridge'a i poważnie raniąc Wrighta. Bracia Wright nie poddali się; wrócili rok później z ulepszoną maszyną i zabrali kolejnego pasażera na godzinę i dwanaście minut bez nieszczęść. Armia kupiła samoloty.


Thomas Edison powiedział kiedyś: „Nie poniosłem porażki; właśnie odkryłem dziesięć tysięcy sposobów, które nie działają”. Jeśli przyjrzysz się jakiemukolwiek wielkiemu innowatorowi, znajdziesz długą historię wpadek na drodze do ostatecznego triumfu. Weźmy Amazon, pioniera e-commerce. Około 2001 roku dzieło Jeffa Bezosa znalazło się w poważnych tarapatach. Po wykupieniu wielu bezużytecznych start-upów dot-com i utracie pieniędzy w nieudanych próbach sprzedaży detalicznej zabawek i aukcji internetowych, zaczynało brakować gotówki. Cena akcji spadła, a analityk giełdowy w Lehman Brothers (!) oskarżył firmę o „wyjątkowo wysoki poziom nieudolności”. Wyglądało na to, że Amazon dojrzał do przejęcia przez eBay.


Reszta jest historią. Bezos wierzy w metodę prób i (co najważniejsze) błędów. „Potrzebujemy wielkich niepowodzeń, aby poruszyć igłę” – powiedział kiedyś. „Jeśli tego nie robimy, nie mamy rozmachu. Naprawdę powinieneś mocno się huśtać i doświadczyć porażki, ale to w porządku”.


Ta tolerancja niepowodzeń jest kluczowym składnikiem filozofii Doliny Krzemowej. Rzeczywiście, inwestorzy venture capital z Sandhill Road przypominają przedsiębiorcę, któremu zdarza się upaść, chociaż nie jest to spowodowane oszustwem. Przez upadek uczy się czegoś.


Pełen ostrożności strach przed porażką może zrujnować nawet odnoszące sukcesy firmy. Właśnie dlatego firmy takie jak Lockheed i Google zakładają „skunk works” poza hierarchią korporacyjną, aby wypróbować szalone pomysły, które mogą zadziałać. Te czasami zawodzą znacznie częściej niż odnoszą sukcesy. Jednym z rezultatów było Google Glass, w którym Internet był wyświetlany na wewnętrznej stronie okularów. To była komercyjna klapa. Projekt Loon, mający na celu umieszczenie Wi-Fi w balonach na dużych wysokościach, nie wypadł lepiej. Podobnie było z projektem Foghorn, by zrobić paliwo z wody morskiej (nawet Google nie może uchylić praw termodynamiki). Ale Astro Teller, szef programu Google X, nie przeprasza, mówiąc w TED w 2016 r. o „nieoczekiwanych korzyściach płynących ze świętowania porażki”.


W świecie nauki i technologii strach przed porażką skazuje na nudne wyniki. Tworząc ARIA, Agencję Zaawansowanych Badań i Innowacji, Dominic Cummings słusznie nalegał, aby pozwolić jej na popełnianie błędów i by nie była prześladowana przez komisję Izby Gmin za każdym razem, kiedy ponosi porażkę. Dodał: „Prawie wszyscy fundatorzy nauki na całym świecie działają w ten sam sposób, używają prawie tych samych wskaźników, mają prawie ten sam rodzaj przerażającej biurokracji”. Jeszcze nie wiemy, czy udało mu się osiągnąć ten cel, ale od czasu jego odejścia, biurokracja usilnie próbuje wciągnąć ten swój twór z powrotem we własne lepkie łapy, gdzie unika się niepowodzeń, zapewniając tym, że sukcesu też nie będzie.


O wiele bardziej niebezpieczne dla innowacji niż porażka jest powolność. Brytyjscy biurokraci tak długo zastanawiają się nad wszystkim, od nowych pasów startowych na lotniskach po zasady edycji genów, że tracimy ogromne możliwości rozwoju i nawet nie wiemy, że to zrobiliśmy. Znowu Bezos: „Błędy mogą cię trochę zranić, ale powolność cię zabije”.


Failure is a key ingredient of innovation

16 stycznia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


*Matt Ridley - brytyjski dziennikarz naukowy, autor wielu książek popularnonaukowych, z wykształcenia biolog. (Jest również politykiem, zasiada w Izbie Lordów).