Dawno zmarli przemawiają do nas


Athayde Tonhasca Júnior 2023-04-12

Starożytni Grecy i Rzymianie ukształtowali kulturę zachodnią za pomocą swojej filozofii, praw, sztuk teatralnych, poezji, traktatów, narracji historycznych i wspomnień. Ogólnie rzecz biorąc, te teksty były dziełem elity: wykształconych białych mężczyzn znajdujących się wysoko w hierarchii (to naturalne, że Kościół Przebudzonych nienawidzi klasyków). Ale kobiety, żołnierze, niewolnicy, zwykli obywatele i różne pospólstwo też pozostawili ślady w kilku tekstach na glinianych i na drewnianych tabliczkach (takich jak te w muzeum Vindolanda) i w epitafiach. Niektóre z tych ostatnich brzmią zaskakująco współcześnie i wzruszająco, biorąc pod uwagę, jak dziwni, okrutni i brutalni często wydają nam się Starożytni.

Wszystkie poniższe zdjęcia oprócz dwóch są moje, ale większość informacji pochodzi z odpowiednich muzeów (w nawiasach).


Ta cienka marmurowa tablica z napisem alfabetem greckim musiała być przymocowana do ściany, na co wskazują ślady ćwieków w rogach. Istnieją również ślady pierwotnego czerwonego koloru w pierwszym i czwartym wierszu. III wiek n.e. (Muzeum Cypryjskie, Nikozja – CM).


Ten grób należy do Evodii, która cieszyła się szczęśliwym życiem; lśni nieśmiertelna sława jej skromnej natury. Ale słodki koniec życia został zadekretowany przez bogów dla wszystkich śmiertelników i nikt nie może tego uniknąć.



Ten liryczny epigram pogrzebowy w języku greckim składa się z pięciu elegijnych kupletów, ale trzy ostatnie wersety są nieczytelne. Został umieszczony na grobie Sostratis przez jej ojca, który wyraża żal z powodu przedwczesnej utraty córki, zanim mógł zobaczyć ją zamężną. Jest napisany w pierwszej osobie liczby pojedynczej, tak jakby mówiła zmarła dziewczyna. Pierwszy wiek p.n.e. (CM).


Ja, Sostratis, jak delikatna gałązka oliwna, zostałam odcięta przez wiatr od komnat mego ojca. Mój ślub jest dla ciebie jak nic nie znaczące słowo, ponieważ dziewczyna, którą tak troskliwie wychowałeś, pozostanie niezamężna. Tak, ale ponieważ Bóg oddzielił mnie od takich rzeczy, powinieneś teraz cieszyć się swoimi dziećmi, które wciąż żyją, podczas gdy ja modlę się do bogów podziemia…



Ten napis sylabariuszem cypryjskim na wapieniu, prawdopodobnie z VI w. p.n.e., nie jest całkowicie czytelny z powodu niedającego się zidentyfikować pisma. Nigdy więc nie poznamy celu tej steli nagrobnej; czy to miało uczcić dzielnego Nikanora? Wpływowego Nikanora? Na zawsze pozostanie to tajemnicą Nikanora (CM).


Nikanor… który poległ w bitwie
.



Jeśli kiedykolwiek uczyliście się łaciny z podręcznika, być może natknęliście się na tę słynną transkrypcję z tabliczki lub filaru znalezionego w Rzymie, (obecnie zaginionego), z lat 135-120 p.n.e. (zdjęcie © Clauss i in. EDCS- Journal ) .


Obcy człowieku, to, co mówię, jest krótkie. Stój spokojnie i czytaj. Oto ledwie piękny grobowiec pięknej kobiety. Rodzice dali jej na imię Klaudia. Kochała męża całym sercem. Urodziła dwóch synów; z nich zostawia jednego na ziemi; pod ziemią umieściła drugiego. Była urocza w rozmowie, ale właściwa w zachowaniu. Prowadziła dom, robiła wełnę. Przemówiłem. Idź swoją drogą.


Oto oryginał z błędną składnią:


Hospes quod deico paullum est asta ac pellege / h(e)ic est sepulcrum hau(d) pulc(h)rum pulc(h)rai feminae / nomen parentes nominarunt Claudiam / su(ou)m mareitum corde deilexit s(o)uo / gnatos duos creavit horunc alterum / in terra linquit alium sub terra locat / sermone lepido tum autem incessu commodo / domum servavit lanam fecit dixi ab(e)i:



Tablica z II wieku n.e. (Muzea Kapitolińskie, Rzym).


W tym szacownym grobowcu Glyconis spoczywa spokojnie: słodka w imieniu, ale jeszcze słodsza w duszy. Nigdy nie dbała o wspaniałe zaszczyty dla swojej (
zbyt ?) surowej, ale wolała być dzika i przyjemna, upajać się winem (Bacchus) i śpiewać z prostotą. Często zabawiała się tkaniem pięknych wieńców z kwiatów ze słodką miłością do siebie i do swoich dzieci, które pozostawiła w wieku dojrzewania (synowie), których stworzyła, byli braćmi na podobieństwo Kastora i Polluksa. Godna cieszyć się błogosławionym i wiecznym życiem (lux), śpieszyła tam, gdzie wzywają (nas) dobre losy. Publius Mattius Chariton zadbał o (wykonanie tego grobowca) dla swojej zasłużonej żony.


Oryginał brzmi:

Hoc iacet in tumulo secura Glyconis honesto. / Dulcis nomine erat, anima quoque dulcior usque / que nucquam tetricos egit sibi lucis honores, / set magi(s) lascivos suabes, Bacchoq(ue) madere, / simplicitate sequi cantus. Mollesq(ue) coronas / lusibus ipsa suis generabat saepe et amore / dulce sibi natisque suis quos reliquit. / Castorea fratres sub imagine quos generavit. / Digna quidem frui perpetua de luce benigna. / set celerat quo nos fata benigna vocant. / P(ublius) Mattius toit Chariton coniugi b(ene) m(erenti) f(ecit):

 



Stela nagrobna żołnierza rzymskiego, który zmarł śmiercią naturalną lub został zabity na Cyprze w okresie panowania rzymskiego, II wiek n.e. Łaciński napis mówi o losie żołnierza: Umrzeć przedwcześnie, z dala od domu (CM).


Wzniesiony na pamiątkę setnika Gajusza Decymiusza, syna Tytusa z plemienia Stellatina.



Wapienna stela nagrobna z V w. PNE. Brodaty mężczyzna w średnim wieku – zmarły – podaje prawą rękę na znak pożegnania. Pergamin w dłoni stojącego mężczyzny sugeruje, że zmarły był człowiekiem wykształconym (CM).



Marmurowa stela nagrobna z Plakalona (Aptera), Kreta, III-IV wiek n.e. (Muzeum Archeologiczne w Heraklionie).


Oto leżę, Sympherousa, lat trzydzieści, cudzoziemka pochodzenia libijskiego. Przez roztropność i przywiązanie we wszystkich moich sprawach przyłączyłam się do siedziby bogów i wielce za [
moją] postawę ceniona w tym cenionym mieście wśród ludu Aptera, który też nagrodził mnie smutkiem z powodu mojej nagłej śmierci, po prostu wysyłając mnie do Hadesu, [położywszy mnie] w grobie. Żegnajcie wszyscy, przechodnie, i wy, ludzie Aptera, którzy bez wahania złożyliście mnie na spoczynek w tej wielkiej urnie, z pasją i honorem. Ja, Nikon, napisałem to. Jej były mąż. Teraz już nie: ofiara złego oka… kobieta, której tak bardzo pragnąłem, za jej roztropność, jak napisałem powyżej, i jestem bezradny. Krzyczę, ale ona nie słyszy. Trzymam się [tej] miłości, nadal jestem tym, kim byłem, ale nic nie mogę zrobić; odleciała od razu jak wiatr.



Inskrypcja Filona poświęcona bogini Nemezis, która karze śmiertelników za grzech pychy (nemezis i pycha są bardzo modne w czasach Putina). Ta wapienna tablica mogła znajdować się u podstawy posągu lub wbudowana w ścianę temenos (część ziemi wyznaczona jako oficjalna domena lub poświęcona bogu). I wiek n.e. (CM).


Filon, syn Tryfona, stworzył i wzniósł mnie, potężną boginię Nemezis i uosobienie Sprawiedliwości, zrodzoną, by karać lekceważących i przynosić szczęście tym, którzy wiedzą, jak być sprawiedliwymi, w świętym temenos, spełniając w ten sposób życzenie:



Stela pogrzebowa hoplity (żołnierza-obywatela starożytnej Grecji), który zazwyczaj był wyposażony w hełm, włócznię, tarczę i miecz. Inskrypcja wymienia imię i miasto hoplity: Kardia w Tracji. Stela ta mogła być dedykowana żołnierzowi, który walczył na Cyprze podczas wojen perskich. ~ 400 p.n.e. (CM).


Dionysio(s) Kardiano(s)

 



Skromny sylabariusz cypryjski na steli nagrobnej z V wieku p.n.e. (CM).


[
Ta stela należy do] Diviny, która nie ma życia:



Ścienne graffiti pisane kursywą łacińską znalezione w Pompejach w 1913 roku, które zaginęło dwa lata później, gdy mur runął po ulewnych deszczach. Wizerunek graffiti przetrwał dzięki rysunkowi wykonanemu przez włoskiego archeologa i epigrafika Matteo Della Corte (1875-1962) (zdjęcie z Della Corte, 1965. Case ed abitanti di Pompei. Faustino Fiorentino, Neapol). Wiersz ma kilka wersji; oto dwie z nich:

 

Nic nie może trwać wiecznie;
Kiedy słońce świeci jasno, wraca do oceanu;
Maleje księżyc, który przed chwilą był w pełni;
Dzikość wiatrów często zmienia się w lekką bryzę.

Lub:

Nic nie może trwać wiecznie:
słońce, gdy dobiegnie końca,
chowa się za morzem; księżyc, kiedyś pełny, teraz słabnie.
W ten sposób miłosne rany się zagoją, a powiew świeżej bryzy znów powieje.

 

I oryginał:

nihil durare potest tempore perpetuo
cum bene sol nituit redditur oceano
decrescit phoebe quae modo plena fui
ventorum feritas saepe fit aura l[e]vis:



Tu nie chodzi o zmarłych, a raczej o tych, których życie wisi na włosku. To jest miejsce na składanie jałmużny z V wieku przy Zgromadzeniu św. Michała w Fano we Włoszech. Ta dziura w ścianie jest bramą do opowieści o ewolucji etymologicznej dla maniaków słów. Słowo expositorum jest proste: od łacińskiego czasownika exponere, co znaczy opuszczony, obnażony, innymi słowy nędzarz. Ale oto podróż słowa Eleemosynis: ze starogreckiego ἔλεος (éleos, litość) i ἐλεημοσύνη ( eleēmosúnē, jałmużna, dobroczynność, miłosierdzie), przeskoczyło do łaciny jako eleemosyna (jałmużna); następnie przekształciło się w eleemosynarius w średniowiecznej łacinie, zanim zostało skrócone przez dobór naturalny i stawanie się almes w staroniemieckim i ælmesse w staroangielskim. Stamtąd przekształciło się w „alms”, „almonry” i „almoner”. Ale staroangielska gałąź tego słowa nie wyginęła, więc dzisiaj mamy również rzadki i zagrożony „eleemosynary”. Elemosyna, słowo, które nie wyemigrowało na terytoria anglosaskie, przekształciło się we włoskie elemosina i portugalskie esmola na „jałmużnę”:

 



Śmierć to nie tylko zagłada i mrok. Ta dwustronna płaskorzeźba wotywna z III lub II wieku p.n.e. przedstawia głowę Dionizosa na awersie. Na rewersie para jest zaangażowana w najstarszą ze wszystkich zabaw par (CM).



Reader’s wildlife photos

Why Evolution Is True, 8 kwietnia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Athayde Tonhasca Júnior jest brytyjskim entomologiem.