Antyizraelska polityka Bidena wzmacnia Iran i palestyńskich terrorystów


Bassam Tawil 2023-04-10

<span> Prezydent USA Joe Biden wydaje się bardziej zaniepokojony planem izraelskiego rządu dotyczącym reformy sądownictwa niż rosnącym poparciem Palestyńczyków dla terroryzmu przeciwko Izraelowi i groźbami zniszczenia Izraela i zabicia jak największej liczby Żydów. Na zdjęciu: członkowie palestyńskiej grupy terrorystycznej Hamas. (Źródło zdjęcia: IDF)</span>
 Prezydent USA Joe Biden wydaje się bardziej zaniepokojony planem izraelskiego rządu dotyczącym reformy sądownictwa niż rosnącym poparciem Palestyńczyków dla terroryzmu przeciwko Izraelowi i groźbami zniszczenia Izraela i zabicia jak największej liczby Żydów. Na zdjęciu: członkowie palestyńskiej grupy terrorystycznej Hamas. (Źródło zdjęcia: IDF)

Prezydent USA Joe Biden wydaje się bardziej zaniepokojony planem izraelskiego rządu dotyczącym reformy sądownictwa niż rosnącym poparciem Palestyńczyków dla terroryzmu przeciwko Izraelowi.


Wydaje się bardziej zaniepokojony planem naprawienia głęboko zepsutego systemu sądownictwa w Izraelu niż palestyńskimi groźbami zniszczenia Izraela i zabicia jak największej liczby Żydów.


Podczas gdy Biden nie wahał się publicznie krytykować izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu i jego rząd w związku z planem naprawy sądownictwa, nie wypowiedział się jeszcze przeciwko popieraniu przez Palestyńczyków terroryzmu i ich trwającej kampanii izolacji i delegitymizacji Izraela.


Nie widzieliśmy, by Biden sprzeciwiał się palestyńskiej polityce „Płacy za mordowanie”, która nagradza terrorystów i ich rodziny za mordowanie Żydów. Nie widzieliśmy, by Biden sprzeciwił się gloryfikacji terrorystów przez palestyńskich przywódców, którzy są czczeni jako „męczennicy” przez większość Palestyńczyków. Nie widzieliśmy, by Biden zgłosił jakiekolwiek zastrzeżenia wobec tysięcy Palestyńczyków, którzy regularnie wychodzą na ulice, by uczcić mordowanie Żydów w atakach terrorystycznych dokonywanych przez palestyńskich terrorystów.


Kiedy Biden krytykował demokratycznie wybranego premiera Izraela, wyżsi (niewybrani) palestyńscy oficjele nadal wykorzystywali każde dostępne podium, by szerzyć kolejne oszczerstwa przeciwko Izraelowi. Obejmują one fałszywe twierdzenia, że Izrael popełnia masakry na Palestyńczykach i „kradnie ich własność”.


Czy Biden kiedykolwiek wyraził zaniepokojenie faktem, że Palestyńczycy żyją w wysoce niedemokratycznych reżimach, z Autonomią Palestyńską na Zachodnim Brzegu i Hamasem w Strefie Gazy? Czy Biden lub ktokolwiek z jego administracji kiedykolwiek zapytał Palestyńczyków, dlaczego nie mają funkcjonującego parlamentu?


Warto zauważyć, że Palestyńska Rada Legislacyjna nie działa od 2007 r., kiedy wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas brutalnie przejęła kontrolę nad Strefą Gazy po obaleniu wspieranej przez USA Autonomii Palestyńskiej i zabiciu prawdopodobnie setek Palestyńczyków.


28 marca Biden powiedział dziennikarzom, że rząd Izraela „nie może kontynuować tą drogą” ze swoim planem reformy sądownictwa i podkreślił, że nie zamierza zapraszać izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu do Białego Domu „w najbliższym czasie”.


Na początku roku Biden powiedział „New York Times”, że wszelkie fundamentalne zmiany w systemie sądownictwa Izraela powinny opierać się na konsensusie, aby uzyskać legitymację opinii publicznej i być trwałe.


Zadzwonił
 także do Netanjahu na początku marca i „wyraził zaniepokojenie” planem reform.


Kryzys
, jaki Biden wywołał w stosunkach z Izraelem z powodu jego powtarzającej się krytyki bardzo potrzebnego planu reformy sądownictwa, to świetna wiadomość dla Iranu i jego palestyńskich pełnomocników, Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu (PIJ), dwóch z wielu islamistycznych grup terrorystycznych, które otwarcie wzywają do eliminacji Izraela.


Wydaje się, że media
 powiązane z Iranem i jego terrorystycznymi pełnomocnikami czerpią przyjemność z relacjonowania kryzysu i podkreślania oświadczenia Bidena, że nie zamierza zapraszać Netanjahu do Białego Domu „w najbliższym czasie”.


Oficjalne media
 Iranu również z radością podkreślały kryzys między administracją Bidena a rządem Izraela.


„Biały Dom lekceważy Netanjahu”, krzyczał tytuł artykułu w gazecie mułłów, „Tehran Times”. „Na razie wygląda na to, że Netanjahu musi czekać przy skrzynce pocztowej, zanim nadejdzie list z zaproszeniem z Waszyngtonu”.


Wywołując kryzys z Netanjahu i rządem izraelskim, Bidenowi udało się uszczęśliwić wrogów zarówno Izraela, jak i USA, być może w bezowocnym wysiłku ugłaskania ich. Komunikat, jaki wysyła administracja Bidena, brzmi: możesz być nagradzany, jeśli jesteś wrogiem USA, ale będziesz karany, jeśli jesteś przyjacielem.


Iran i jego bojówki terrorystyczne są nie tylko wrogami Izraela, ale także USA. Najwyraźniej dlatego często palą razem flagi Izraela i USA, kiedy wychodzą na ulice, by demonstrować przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym.


Biden stanął obok mułłów Iranu, którzy wyrażają nadzieję, że protesty przeciwko rządowi Netanjahu doprowadzą do „upadku reżimu syjonistycznego”.


„Obecne warunki wewnętrzne i zewnętrzne nielegalnego reżimu są bezprecedensowe w ciągu ostatnich siedmiu dekad” – zauważyła irańska agencja informacyjna Islamskiej Republiki (IRNA).

„Status reżimu syjonistycznego jest tak chwiejny, że wielu ma nadzieję, że reżim upadnie z powodu czynników wewnętrznych. Ten ważny incydent wydarzy się wkrótce z Bożą pomocą, a ludność Palestyny i regionu pozbędzie się guza rakowego [Izraela]”.

Kiedy media mułłów mówią o „warunkach zewnętrznych” dotykających Izrael, odnoszą się głównie do napięć między izraelskim rządem a administracją Bidena.


Mułłowie są wyraźnie zadowoleni z ataków Bidena na izraelskiego premiera, który przewodzi wysiłkom mającym na celu powstrzymanie Iranu przed uzyskaniem broni nuklearnej.


Nie ma wątpliwości, że mułłowie wraz ze swoimi agentami Hamasem i PIJ wierzą teraz, że kryzys w stosunkach z Izraelem wywołany przez Bidena utrudni, a może wręcz zatrzyma wysiłki Netanjahu.


Mułłowie z pewnością są świadomi, że jakakolwiek izraelska akcja militarna przeciwko Iranowi wymagałaby jakiegoś rodzaju koordynacji między USA a Izraelem.


Mułłowie są również niewątpliwie zachwyceni widząc, jak administracja Bidena odwraca się plecami do swojego głównego sojusznika i jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie: Izraela. W oczach mułłów i większości wrogów Izraela Stany Zjednoczone zawsze były „Wielkim Szatanem”, który stoi na drodze do osiągnięcia ich celu, jakim jest zniszczenie „Małego Szatana” Izraela.


Zasadniczo Iran nie chce żadnej demokratycznej obecności na Bliskim Wschodzie i gdzie może atakuje interesy USA na tym obszarze, aby zmusić USA do wycofania się.


Podczas gdy Biden i jego administracja mają obsesję na punkcie izraelskiego rządu i chcieliby odwrócić wyniki ostatnich wyborów w Izraelu, w których Netanjahu i jego sojusznicy odnieśli zwycięstwo, nie wyrazili zaniepokojenia powtarzającymi się wezwaniami Palestyńczyków do mordowania Żydów.


Sondaż
 opinii publicznej przeprowadzony przez Palestyńskie Centrum Badań nad Polityką i Badaniami w połowie marca wykazał, że 68% Palestyńczyków popiera tworzenie grup terrorystycznych, takich jak Jaskinia Lwów, których członkowie przeprowadzili serię zamachów przeciwko izraelskim żołnierzom i cywilów w ciągu ostatnich kilku miesięcy.


Sondaż wykazał, że 71% Palestyńczyków popiera palestyński atak terrorystyczny, w którym na początku marca zginęli żydowscy bracia Hallel Janiv (21 lat) i Jagel Janiv (19 lat).


Ponadto sondaż pokazał, że poparcie Palestyny dla powrotu do zbrojnej konfrontacji (eufemizm na określenie terroryzmu) z Izraelem wzrosło z 55% pod koniec ubiegłego roku do 58%.


Plan rządu izraelskiego reformy sądownictwa prawdopodobnie nie jest doskonały, ale nie może być bardziej niebezpieczny niż ciągłe wysiłki Iranu w celu wyprodukowania broni nuklearnej lub rosnące poparcie Palestyńczyków dla terroryzmu.


Administracja Bidena wydaje się być nieporuszona faktem, że ponad 70% ankietowanych Palestyńczyków popiera morderstwo z zimną krwią dwóch niewinnych młodych żydowskich braci dokonane na początku marca przez palestyńskich terrorystów.


Administracja Bidena twierdzi, że postrzega plan reformy izraelskiego systemu sądownictwa jako największe zagrożenie dla bezpieczeństwa i stabilności na Bliskim Wschodzie. To uszczęśliwia mułłów i wszystkich islamskich terrorystów.


W rzeczywistości wielu osobom na Bliskim Wschodzie wydaje się, że sprzeciw administracji Bidena wobec od dawna oczekiwanych reform sądownictwa jest w rzeczywistości tylko pretekstem do próby obalenia demokratycznie wybranego rządu izraelskiego i zastąpienia go nowym rządem, który pozwoli USA zaakceptować sytuację, w której Iran może mieć tyle broni nuklearnej, ile chce, być może przy pomocy jakiegoś nieudolnego „kompromisu”, jak to, że może mieć tę broń „jeśli jej nie postawi w stan gotowości”. Byłby to straszliwy plan, który administracja Bidena wydaje się być gotowa zaakceptować.


Obecne podejście USA skierowane przeciwko Netanjahu nic nie da poza wzmocnieniem Iranu i jego pełnomocników, Hamasu, PIJ i Hezbollahu w Libanie oraz zachęceniem ich do przeprowadzania kolejnych ataków terrorystycznych – nie tylko przeciwko Izraelczykom, ale także przeciwko Amerykanom.


Administracja Bidena dobrze by zrobiła, gdyby zrozumiała, że ci, którzy chcą zabijać Żydów, chcą także widzieć martwych przyjaciół i sojuszników Żydów. Dlatego najbardziej korzystne dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki byłoby, gdyby Biden i jego urzędnicy natychmiast rozładowali napięcia i zaprzestali retorycznych ataków na mały kraj, który w rzeczywistości jest jedynym prawdziwym przyjacielem i najbardziej zaufanym sojusznikiem Ameryki na Bliskim Wschodzie.


Biden’s Anti-Israel Policy Empowers Iran, Palestinian Terrorists

Gatestone Institute, 4 kwietnia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Bassam Tawil - muzułmański badacz i publicysta mieszkający na Bliskim Wschodzie.