Co myślą Palestyńczycy?


Maurice Hirsch 2023-03-30

Izraelski chłopiec okaleczony przez palestyńską rakietę (Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Izraelski chłopiec okaleczony przez palestyńską rakietę (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Badania przeprowadzone przez Palestyńskie Centrum Polityki i Badań Ankietowych (PCPSR) dostarcza interesującego spojrzenia na myśli i opinie Palestyńczyków na różne tematy. Kilka z nich daje wgląd w to, jak Palestyńczycy postrzegają zarówno stosunki palestyńsko-izraelskie, jak i wewnętrzne kwestie palestyńskie. Podczas gdy Stany Zjednoczone i Unia Europejska często przedstawiają to, co ich zdaniem myślą Palestyńczycy, rzeczywistość jest zupełnie inna.

Stosunki palestyńsko-izraelskie

Według sondażu poparcie Palestyńczyków dla terroru przeciwko Izraelowi jest wieloaspektowe i obejmuje między innymi znaczące poparcie – 71% populacji – dla zamordowania z zimną krwią braci Jagela i Hallela Janiwów (w wieku 19 i 21 lat), gdy jechali główną drogą przez Hawarę, przez terrorystę Hamasu Abd Al-Fattah Charousza.


Poza popieraniem mordowania Izraelczyków z zimną krwią, znaczna część Palestyńczyków (68%) popiera tworzenie zbrojnych grup terrorystycznych do atakowania Izraelczyków, a 83% Palestyńczyków jest przeciwnych rozwiązaniu istniejących grup terrorystycznych.


87% Palestyńczyków uważa, że Siły Bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej nie mają prawa aresztować członków tych grup zbrojnych, aby uniemożliwić im przeprowadzanie ataków na Izrael. Większość z 63% twierdzi, że popiera zakończenie koordynacji z Izraelem działań w sprawie bezpieczeństwa.


Zapytani o najskuteczniejsze sposoby „zakończenia izraelskiej okupacji i zbudowania niepodległego państwa”, raport mówi, że 77% Palestyńczyków wybrało przemoc. 54% wybrało walkę zbrojną, tj. zaangażowanie się w totalny terror, podobny do rozpoczętej przez AP kampanii terrorystycznej w latach 2000-2005. 23% wybrało „powszechny opór” – tj. eufemizm AP, który obejmuje sporadyczne ataki terrorystyczne, takie jak strzelaniny, ataki nożownicze i taranowanie samochodów. Tylko 18% Palestyńczyków wybrało drogę „negocjacji”.


Statystyki te są szczególnie znaczące, ponieważ odzwierciedlają wzrost poparcia dla przemocy i spadek poparcia dla negocjacji w porównaniu z podobnym badaniem przeprowadzonym rok temu, jak ujawnił Palestyna Media Watch. Wówczas poparcie dla przemocy wynosiło 68%, podczas gdy 25% Palestyńczyków popierało negocjacje.

Według sondażu tylko 27% Palestyńczyków popiera tak zwane „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Wydaje się, że większość Palestyńczyków (74%) przyjęła propagandę AP i wierzy, że rozwiązanie w postaci dwóch państw „nie jest już praktyczne ani wykonalne z powodu ekspansji izraelskich osiedli”. To mimo faktu, że wszystkie izraelskie osiedla w Strefie Gazy zostały ewakuowane w 2005 roku, że nie ma żadnych izraelskich osiedli na obszarach A lub B Judei i Samarii (które razem stanowią 40 % obszaru) oraz że izraelskie osiedla na obszarze C zajmują nie więcej niż 2,5% tego obszaru.


Taki sam odsetek Palestyńczyków (74%) uważa również, że szanse na utworzenie państwa palestyńskiego obok Państwa Izrael w ciągu najbliższych pięciu lat są niewielkie lub żadne.


Podczas gdy Palestyńczycy są sceptyczni co do możliwości utworzenia państwa palestyńskiego, 75% z nich sprzeciwia się sugestii Mahmuda Abbasa, by domagać się utworzenia państwa izraelsko-palestyńskiego.


Co ciekawe, w pytaniu o główny problem współczesnego społeczeństwa palestyńskiego 26% twierdzi, że jest nim korupcja; 21% twierdzi, że jest to bezrobocie i ubóstwo; podczas gdy tylko 20% twierdzi, że jest to kontynuacja izraelskiej „okupacji i budowy osadnictwa”.


Jeśli chodzi o arabskich mieszkańców Jerozolimy, których AP uważa za „Palestyńczyków”, osobne niedawne badanie PCPSR wykazało, że 38% respondentów uważa, że Wschodnia Jerozolima powinna być pod zwierzchnictwem palestyńskim, 19% wolałoby suwerenność izraelską, a 14% nie chcą, aby ktokolwiek miał władzę nad miastem. Pozostali chcą, aby miasto znajdowało się pod zwierzchnictwem międzynarodowym (25%) lub zwierzchnictwem islamskim/arabskim (3%).


Wyniki są znaczące w porównaniu z tym samym badaniem PCPSR przeprowadzonym w 2010 r., w którym 52% respondentów poparło suwerenność Palestyny nad Wschodnią Jerozolimą, a tylko 6% poparło suwerenność Izraela.


Podobną tendencję zidentyfikowano również w preferencjach jerozolimskich Arabów co do obywatelstwa jako elementu trwałego rozwiązania politycznego. W obecnym badaniu 58% Arabów jerozolimskich stwierdziło, że wolałoby obywatelstwo palestyńskie (spadek z 63% w 2010 r.), podczas gdy 37% stwierdziło, że wolałoby obywatelstwo izraelskie (wzrost z 24% w 2010 r.).

Wewnętrzne problemy palestyńskie

AP powstała w 1994 roku jako część izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego. Podczas gdy społeczność międzynarodowa udzieliła AP dziesiątków miliardów dolarów pomocy (UE napisała ostatnio, że tylko od 2008 roku Unia Europejska, Norwegia i Szwajcaria przekazały Autonomii Palestyńskiej i Palestyńczykom ponad 14 miliardów euro oficjalnej pomocy rozwojowej), 63% Palestyńczyków postrzega Autonomię Palestyńską jako „ciężar dla narodu palestyńskiego ”. Tylko 33% Palestyńczyków postrzega Autonomię Palestyńską jako atut narodu palestyńskiego.


57% Palestyńczyków uważa, że przetrwanie AP leży w interesie Izraela, podczas gdy 52% Palestyńczyków uważa, że „upadek lub rozwiązanie AP” leży w interesie Palestyny .


Większość Palestyńczyków (67%) uważa, że gdyby Izrael przyjął skoordynowaną politykę osłabiania AP, główne kraje arabskie po prostu „porzuciłyby AP”.


Podczas gdy rozumowanie stojące za niechęcią Palestyńczyków do Autonomii Palestyńskiej jest niewątpliwie złożone, jednym z najważniejszych powodów (jeśli nie najważniejszym) byłoby to, że 82% Palestyńczyków uważa instytucje Autonomii Palestyńskiej za skorumpowane.


Nieufność wobec Autonomii Palestyńskiej znajduje odzwierciedlenie w reakcji Palestyńczyków na niedawne ustawodawstwo Autonomii Palestyńskiej, zgodnie z którym każdy posiadacz telefonu komórkowego płaci co miesiąc podatek w wysokości 1 szekla, aby „wspierać Wschodnią Jerozolimę”. Według sondażu, pomimo zadeklarowanego celu AP, 79% Palestyńczyków uważa, że zebrane fundusze nie przyniosą korzyści arabskim obywatelom Wschodniej Jerozolimy.


Podczas gdy korupcja AP jest wyraźnie powszechna, 51% Palestyńczyków żyjących pod kontrolą AP uważa, że nie może krytykować AP bez obawy o reperkusje. 

Jak niedawno zauważył PMW, przywódca AP, Mahmoud Abbas, sprawuje już od 19 lat 4-letnią kadencję jako przewodniczący (a raczej dyktator) AP. Podczas gdy Abbas odmawia zrzeczenia się dyktatorskiej pozycji, 77% Palestyńczyków jest niezadowolonych z jego pracy i chce, aby ustąpił.


Zapytani o opinie na temat przeprowadzenia nowych wyborów na stanowisko przewodniczącego AP uzyskali odzwierciedlający to wynik. Gdyby Abbas startował przeciwko Ismailowi Hanniji, szefowi międzynarodowej organizacji terrorystycznej Hamas, Hannija uzyskałby poparcie 52% głosów, podczas gdy Abbas tylko 36%.  


Gdyby Abbas nie kandydował, a wyścig wyborczy toczyłby się między Hanniją z Hamasu a skazanym terrorystycznym mordercą Marwanem Barghoutim z Fatahu (który odsiaduje obecnie 5 kolejnych wyroków dożywocia w izraelskim więzieniu za udział w zabójstwie 5 osób), Barghouti otrzymałby poparcie 58% głosów, podczas gdy Hannija tylko 37%.


Według sondażu, w wyborach na stanowisko przewodniczącego AP niedoszli palestyńscy przywódcy Muhammad Sztajjeh (obecnie premier AP) uzyskałby tylko 4% głosów, a Hussein Al-Sheikh , którego niedawno Abbas mianował sekretarzem generalnym AP, Komitetu Wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny, otrzymałby tylko 2%.


Jeśli chodzi o wybory do Palestyńskiej Rady Legislacyjnej (PLC) – parlamentu Autonomii Palestyńskiej – wyniki ankiety dają złudne poczucie nadziei.


W ostatnich wyborach PLC – przeprowadzonych w 2006 r. – Hamas zdobył zdecydowaną większość zarówno w Gazie, jak i na terenach Judei i Samarii (Zachodni Brzeg) pod kontrolą AP. Według nowego sondażu, gdyby dziś odbyły się nowe wybory do PLC „z udziałem wszystkich frakcji, które brały udział w wyborach w 2006 roku”, Fatah zdobyłby 35% głosów, podczas gdy Hamas zdobyłby 33%.


Powodem, dla którego ten wynik daje fałszywą nadzieję, jest założenie, że tylko jedna lista Fatahu będzie konkurować z Hamasem, jak to miało miejsce w wyborach w 2006 roku. Problem z tym scenariuszem polega jednak na tym, że w okresie poprzedzającym wybory w 2021 r. (które ostatecznie zostały odwołane przez Abbasa), Fatah podzielił się na trzy odrębne listy.


W związku z tym, zakładając, że ta sama sytuacja powtórzy się przed jakimikolwiek przyszłymi wyborami, nie ma sensu szukać odpowiedzi opartych na pytaniu „z udziałem wszystkich frakcji, które brały udział w wyborach w 2006 roku”, aby zrozumieć wynik przyszłych wyborów i prorokować zwycięstwo Fatahu. Bardziej odpowiednią analizą byłoby założenie, że Hamas nadal zdobędzie 33% głosów, podczas gdy głosy Fatahu zostaną podzielone między różnych „przedstawicieli” Fatahu. W tym scenariuszu nie jest jasne i raczej mało prawdopodobne, aby jeden przedstawiciel Fatahu rzeczywiście zdobył więcej mandatów niż Hamas.  


W styczniu 2021 r. Abbas podjął pozorną decyzję o przeprowadzeniu wyborów do parlamentu AP w maju 2021 r., a następnie wyborów na stanowisko przewodniczącego AP w lipcu 2021 r. Abbas nie chciał wyborów, ale został zmuszony do ich rozpisania przez USA i UE którzy zażądali od przywództwa palestyńskiego odnowienia legitymacji. Po tym, jak zdał sobie sprawę, że on i jego rozbita partia Fatah przegrają, 29 kwietnia 2021 r., zaledwie kilka dni po tym, jak PMW poinformował, że Fatah Abbasa robi wszystko, co w jego mocy, aby położyć podwaliny pod anulowanie wyborów, Abbas ogłosił, że „odkłada” wybory na czas nieokreślony. Oficjalną wymówką AP była rzekoma odmowa zgody Izraela na przeprowadzenie wyborów w Jerozolimie.

 

Pomijając wymówki AP, ostatnie badanie PCPSR, które skupiło się na arabskich mieszkańcach Jerozolimy, pokazuje bezsensowność sztuczki AP. Według sondażu, gdyby AP przeprowadziła wybory na stanowisko przewodniczącego AP i parlamentu AP, 92% Arabów jerozolimskich stwierdziło, że nie wezmą w nich udziału

 

What are the Palestinians thinking?

Palestinian Media Watch, 22 marca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


*Maurice Hirsch - badacz i publicysta Palestinian Media Watch