Nienawiść do Żydów na amerykańskich uniwersytetach


Richard Kemp 2023-01-23

<span>Nowy raport pokazuje wyraźny obraz rosnącej, nasilającej się i starannie skoordynowanej kampanii ataków na tożsamość żydowską w ponad 60% amerykańskich szkół wyższych i uniwersytetów, które są popularne wśród Żydów, w tym 2000 incydentów z zamiarem wyrządzenia krzywdy żydowskim studentom, jakie miały miejsce od 2015 r. (Zdjęcie: University of Connecticut, gdzie kierownictwo próbuje coś robić)</span>
Nowy raport pokazuje wyraźny obraz rosnącej, nasilającej się i starannie skoordynowanej kampanii ataków na tożsamość żydowską w ponad 60% amerykańskich szkół wyższych i uniwersytetów, które są popularne wśród Żydów, w tym 2000 incydentów z zamiarem wyrządzenia krzywdy żydowskim studentom, jakie miały miejsce od 2015 r. (Zdjęcie: University of Connecticut, gdzie kierownictwo próbuje coś robić)

Kiedy w latach trzydziestych XX wieku Żydów wypędzano z niemieckich uniwersytetów, jaką zająłbyś postawę? Wielu z nas chciałoby myśleć, że znaleźlibyśmy w sobie moralną i, jeśli to konieczne, fizyczną odwagę, aby stanąć w obronie naszych kolegów, zamiast patrzeć, jak są prześladowani, zastraszani, maltretowani i odrzucani. Cóż, teraz możemy faktycznie wystawić naszą odwagę na próbę, ponieważ na naszych oczach widzimy powtórkę niemal identycznego schematu antysemityzmu — tym razem na amerykańskich uczelniach, z podobnym obrazem na uniwersytetach w Wielkiej Brytanii i innych krajach Zachodu.

Nowe badanie przeprowadzone przez organizację monitorującą antysemityzm, Amcha Initiative, dokumentuje wszechobecny, nieustający atak na tożsamość żydowską na amerykańskich uniwersytetach.


Trwa to od lat, ale ten raport pokazuje wyraźny obraz rosnącej, nasilającej się i starannie skoordynowanej kampanii ataków na tożsamość żydowską w ponad 60% amerykańskich szkół wyższych i uniwersytetów, które są popularne wśród Żydów, w tym 2000 incydentów z zamiarem wyrządzenia krzywdy żydowskim studentom, jakie miały miejsce od 2015 r.


Większość tej mrocznej działalności ma miejsce pod fałszywą i nikczemną przykrywką delegitymizacji Izraela, rozpowszechniania rażących kłamstw o państwie żydowskim i spiskom, aby zapobiec ujawnieniu tych kłamstw lub przeciwdziałaniu im poprzez dążenie do zamknięcia ust każdemu, kto ośmiela się mówić lub nawet okazywać poparcie dla prawdy. Z krwiożerczymi okrzykami „intifada, intifada” (co oznacza masowe mordowanie Żydów), aktywiści ci żądają położenia kresu syjonizmowi, co, dla uniknięcia wątpliwości, oznacza tylko jedno: koniec demokratycznego państwa Izrael. To samo w sobie jest antysemityzmem i jako takie jest wyrażone w definicji antysemityzmu Departamentu Stanu USA, a nienawidzący Żydów działacze kampusowi robią wszystko, co w ich mocy, by się tej definicji oprzeć, zniekształcić ją i zdyskredytować.


Ale czasami nawet obłudna „antyizraelska” maska działaczy z kampusu zsuwa się, gdy ujawniają nagi rasizm stojący za ich kampanią z hasłami takimi jak „Żydzi kontrolują rząd i banki”, „Żydzi precz z CUNY” [City University of New York ] i „Żydzi to rasistowskie sukinsyny”.


Nawet bez tak oczywistego jadu nie da się ukryć ich antyżydowskiego programu. Ataki na każdego studenta lub profesora, który popiera Izrael lub syjonizm, są dokonywane z pełną świadomością, że oznacza to przytłaczającą większość Żydów – raport Amcha cytuje dane sondażowe Pew, które pokazują, że ponad 80% amerykańskich Żydów postrzega Izrael jako integralną część ich żydowskiej tożsamości. Krótko mówiąc, jakkolwiek ci działacze z kampusu mogliby udawać, że jest inaczej, atakują Żydów.


I nie zamierzają pohamować się. Ankieta przeprowadzona w 2021 roku przez Louis D. Brandeis Center for Human Rights Under Law pokazuje, że studenci z silnym poczuciem żydowskiej tożsamości i związku z Izraelem nauczyli się, że aby uniknąć antysemickich ataków, muszą postrzegać swoją religię jako coś, co trzeba ukrywać. Według Centrum Brandeis:

„Prawie 70% ankietowanych studentów osobiście doświadczyło lub było zaznajomionych z antysemickimi atakami w ciągu ostatnich 120 dni. Ponad 65% tych studentów nie czuło się bezpiecznie na kampusie z powodu ataków fizycznych lub słownych, a jeden na 10 zgłaszał, że obawiali się, że sami zostaną zaatakowani fizycznie. A około 50% uczniów odczuwa potrzebę ukrycia swojej żydowskiej tożsamości”.

Podczas gdy ich prześladowcy swobodnie i otwarcie wyrażają swoje własne religijne lub kulturowe przekonania słowami, czynami i symbolami, wielu żydowskich studentów musi milczeć na te tematy, zdejmując jarmułki, chowając wisiorki z gwiazdą Dawida pod koszulami, a nawet dwa razy zastanawiając się nad umieszczeniem mezuzy na drzwiach ich domów.


Wiedzą, że lepiej nie dawać żadnych wskazówek na temat związku z Izraelem w mediach społecznościowych, które są obsesyjnie monitorowane przez szakale, które chcą ich dręczyć, wykluczać i anulować.


Niektórzy odważni studenci — a to niewiarygodne, że w Ameryce XXI wieku potrzebna jest do tego odwaga — nie chcąc ukrywać swoich przekonań ani uchylać swojego prawa do wolności słowa, przeciwstawiają się zastraszaniu, z jakim spotykają się na kampusie. W tym miejscu składam hołd grupom edukacyjnym, takim jak Club Z, Stand With Us i UK Pinsker Centre, które między innymi ciężko pracują, aby pomóc wzmocnić takie osoby. Jednak niektórzy żydowscy studenci czują potrzebę zmiany strony, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i znaleźć akceptację we wrogim środowisku. To znacząco przyczyniło się do rozwoju żydowskich organizacji antysyjonistycznych, takich jak Jewish Voice for Peace i jest ogromną nagrodą dla ludzi nienawidzących Żydów. Według raportu Amcha, obecność tych grup na kampusie ponad dwukrotnie zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia antysemickich incydentów wypaczających lub oczerniających żydowską tożsamość.


Nie jest ani przesadą, ani hiperbolą stwierdzenie, że ciągła kampania przeciwko Żydom na amerykańskich uniwersytetach w XXI wieku mogła być wzorowana na nienawiści do Żydów na niemieckich uniwersytetach w latach trzydziestych.


Powszechnie uważa się, że całkowite wykluczenie żydowskich studentów i wykładowców z niemieckich uniwersytetów pod koniec 1938 r. było dziełem nazistowskiej biurokracji rządowej, a zatem jest to zupełnie inne zjawisko, którego nie należy porównywać z antysemityzmem na amerykańskich kampusach dzisiaj. Jednak, to nieprawda.


W rzeczywistości to nie-żydowscy studenci niemieccy, byli pionierami antysemityzmu na kampusie przed 1933 r., a nie rząd, przewodzili oskarżeniom przeciwko żydowskim kolegom ze studiów we wczesnych latach nazistowskich, zastraszając ich i wywierając presję na władze, aby ich wydalić. Innymi słowy, było to praktycznie to samo zjawisko, jakie obserwujemy dzisiaj w Ameryce i innych częściach Zachodu. Niemiecki student-dziennikarz pisał wówczas, że sami studenci wnieśli ważny wkład w powstanie nazistowskiego uniwersytetu w III Rzeszy. (Źródło: Die Bewegung , 47 (1938), Bundesarchiv (BA) Koblenz, ZSg 129/152.)


Wobec ataków ze strony swoich kolegów studentów, jak obecnie na amerykańskich uniwersytetach, wielu Żydów uznało wtedy za rozsądne ukrywanie swojego pochodzenia etnicznego i przekonań religijnych, na wiele lat zanim można było przewidzieć ostateczny los Żydów w Niemczech.


Żydzi zostali wykluczeni lub wydaleni z Niemieckiej Federacji Studentów i innych grup studenckich nie z powodu jakiegokolwiek edyktu państwowego, ale z powodu nacisków ze strony innych studentów. To samo dzieje się dzisiaj na amerykańskich uniwersytetach, z ostatnimi przykładami żydowskich studentów wykluczonych z rad studenckich i z grup społecznych, właśnie dlatego, że są syjonistami – czytaj, Żydami.


Tak jak bractwa żydowskie były celem ataków włącznie z atakami fizycznymi w Niemczech w latach 30., raport Amcha dokumentuje systematyczne działania, włącznie z fizycznymi napaściami na żydowskie bractwa i grupy studenckie na dzisiejszych kampusach, w tym na  Alpha Epsilon Pi (AEPi) i Hillel, jak również jadowite potępienia za udział w projektach proizraelskich, takich jak Birthright.


Mimo wydatkowania tak wielkiej energii na prześladowanie swoich kolegów studentów, niemieckim nie-Żydom pozostało jeszcze dużo sił na akcje przeciwko swoim żydowskim profesorom. Niezadowoleni z nazistowskich przepisów rasowych ograniczających wykładowców żydowskich, studenci bojkotowali zajęcia tych, którym pozwolono pozostać na mocy prawa rasowego, i naciskali na władze uniwersyteckie, by ich zwolnić. W rezultacie wszyscy żydowscy profesorowie, którym nadal legalnie wolno było nauczać, zrezygnowali do 1935 roku.


Podobnie jak w Niemczech lat 30., żydowscy profesorowie odczuwają naciski w dzisiejszej Ameryce, znosząc złe traktowanie i ataki ze strony kolegów z wydziału i studentów, a niektórzy porzucają jarmułki dla spokojnego życia. Według raportu Israel on Campus Coalition proizraelscy uczeni są często blokowani przez władze uniwersyteckie, w prawdziwym stylu Trzeciej Rzeszy, a wykładowcy niechętnie angażują się w publiczne lub nawet prywatne wsparcie dla żydowskich studentów lub swoich kolegów.


Ilustrując toksyczną atmosferę na niektórych kampusach, w styczniu ubiegłego roku sześciu profesorów CUNY złożyło pozew przeciwko związkowi zawodowemu ich wydziału, oskarżając go o antysemityzm.


Raport Amcha charakteryzuje dzisiejszą sytuację na amerykańskich kampusach jako kryzys dla amerykańskich Żydów. To jest jednak coś znacznie poważniejszego. To kryzys dla nas wszystkich, że jedna część naszego ciała studenckiego jest prześladowana, maltretowana, zastraszana i odrzucana przez innych studentów, a często porzucana przez swoich profesorów i władze wydziałowe. Czy powstaniemy, by bronić naszych żydowskich braci podczas ich prześladowań, czy też usiądziemy i w milczeniu załamiemy ręce, jak wcześniej? Być może powinniśmy pójść za przykładem niemieckich studentów Hansa i Sophie Schollów oraz ich kolegów z Białej Róży, studenckiej grupy oporu, która w latach czterdziestych wystąpiła przeciwko nazistowskiej tyranii i prześladowaniom Żydów. Ich przeznaczeniem była gilotyna.


Najwyższy czas, aby rząd federalny, zgodnie z Title VI ustawy o prawach obywatelskich z 1964 r., wycofał finansowanie wszystkich uniwersytetów, które uczestniczą w takiej bigoterii.


Jew-Hate at American Universities

Gatestone Institute, 11 stycznia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Richard Justin Kemp  Były dowódca sił brytyjskich w Afganistanie, pracował w Joint Intelligence Committee oraz COBR. Po przejściu na emeryturę napisał książkę o wojnie w Afganistanie Attack State Red, która stała się bestsellerem.