Nie, umowa nuklearna Iranu nie jest jeszcze martwa a Rosja pomaga Iranowi, by stał się mocarstwem nuklearnym
Najwyraźniej śmiercionośne porozumienie nuklearne, które umożliwi Iranowi posiadanie potrzebnej mu broni nuklearnej oraz pocisków do jej przenoszenia – i do którego administracje Obamy i Bidena dążyły przez prawie dekadę, formułując je tak aby Iran nie użył jej za ich kadencji, ale poczekał na kogoś innego – jeszcze nie umarło.
Przez krótką chwilę krążyły pogłoski, że ponieważ irański reżim wysyła drony do Rosji, aby pomóc zmiażdżyć Ukrainę, umowa została ostatecznie zdjęta ze stołu, rzekomo na dobre. W tym, co musi być jedną z najkrócej trwających decyzji politycznych, wydaje się jednak teraz, że to zdjęcie na dobre przestało być aktualne.
Tymczasem reżim irański nie tylko wysyła drony do Rosji, aby zmiażdżyć Ukrainę, ale także wysyła inny sprzęt.
Dzięki administracji Bidena pogłębiające się i niebezpieczne stosunki między Rosją a reżimem irańskim wydają się osiągać szczyt.
Z militarnego punktu widzenia Rosja zamierza dostarczać Republice Islamskiej zaawansowany sprzęt wojskowy, w tym systemy obrony powietrznej, myśliwce i helikoptery. To może tylko sprawić, że wiodące na świecie państwo sponsorujące terroryzm – gdzie tłumy wzywa się do skandowania „Śmierć Ameryce”, „Śmierć Izraelowi”, a władze zabijają własnych obywateli – stanie się silniejszym i bardziej ekspansjonistycznym lokalnym mocarstwem.
Co więcej, zamiast tylko wysyłać swoje drony, Iran planuje założenie linii montażowej dronów w Rosji, aby pomóc Moskwie w wojnie z Ukrainą. Rosjanie dla odmiany podobno będą szkolić irańskich pilotów w obsłudze myśliwca Su-35.
Nawet rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, John Kirby, musiał niedawno przyznać, że Rosja oferuje Iranowi „bezprecedensowy poziom wsparcia militarnego i technicznego, które przekształca ich stosunki w pełnoprawne partnerstwo wojskowe”.
Jeśli chodzi o rosyjskie myśliwce Su-35, Kirby przyznał, że „te myśliwce znacznie wzmocnią siły powietrzne Iranu w stosunku do jego regionalnych sąsiadów”. Brytyjski minister obrony Ben Wallace ujawnił również brytyjskiemu parlamentowi w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, że „Iran stał się jednym z głównych sojuszników wojskowych Rosji…”
„W zamian za dostarczenie ponad 300 samobójczych dronów, Rosja zamierza teraz dostarczyć Iranowi zaawansowane komponenty wojskowe, podważając zarówno bezpieczeństwo Bliskiego Wschodu, jak i bezpieczeństwo międzynarodowe – musimy ujawnić tę umowę. W rzeczywistości właśnie to zrobiłem”.
Dostarczanie samobójczych dronów do Rosji doprowadziło do odebrania przez ukraińskie MSZ akredytacji ambasadorowi Iranu w Kijowie i redukcji personelu dyplomatycznego ambasady - poinformowała służba prasowa ukraińskiego MSZ. UE przyznała również, że reżim irański rzeczywiście „zapewnia wsparcie militarne dla niesprowokowanej i nieuzasadnionej agresji Rosji na Ukrainę” poprzez „opracowywanie i dostarczanie Rosji bezzałogowych statków powietrznych”.
„Umożliwiając te ataki” – zauważył w oświadczeniu brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly – „te osoby i producent spowodowały niewypowiedziane cierpienia ludności Ukrainy”.
Rządzący w Iranie mułłowie wysyłają też personel wojskowy na Krym, by wspomóc Rosję w atakach na infrastrukturę Ukrainy i ludność cywilną oraz zwiększyć skuteczność samobójczych dronów.
Co ciekawe, Biały Dom przyznał 20 października 2022 r., że ma dowody na to, że irański personel był „bezpośrednio zaangażowany na ziemi” na Krymie, wspierając ataki rosyjskich dronów. Według Kirby'ego:
„Same systemy ulegały awariom i nie działały według standardów, jakich najwyraźniej oczekiwali klienci… Dlatego Irańczycy postanowili przysłać specjalistów i wsparcie techniczne, aby pomóc Rosjanom używać ich z większą śmiertelnością”.
Rosja i reżim irański przyspieszyły również swoje transakcje finansowe. Teheran, dotknięty drakońskimi sankcjami finansowymi, szuka partnerów do zwiększenia handlu i obejścia amerykańskich sankcji. Według najnowszego raportu Bloomberga:
„Rosja i Iran budują nowy transkontynentalny szlak handlowy rozciągający się od wschodniego krańca Europy do Oceanu Indyjskiego, 3000-kilometrowy korytarz, który jest poza zasięgiem jakiejkolwiek zagranicznej interwencji.
Oba kraje wydają miliardy dolarów na przyspieszenie dostaw ładunków wzdłuż rzek i linii kolejowych połączonych Morzem Kaspijskim. Dane z śledzenia statków zebrane przez Bloomberg pokazują, że dziesiątki rosyjskich i irańskich statków – w tym niektóre objęte sankcjami – już kursują tym szlakiem".
Dla irańskiego reżimu, z wojskowego punktu widzenia, wojna rosyjsko-ukraińska jest dla rządzących mułłów okazją do sprawdzenia działania ich dronów na polu bitwy w celu dalszego ich doskonalenia.
Dostarczając broń takiemu mocarstwu, jak Rosja, irański reżim również utwierdza się w roli kluczowego gracza cieszącego się znaczącą potęgą militarną na arenie światowej.
Wreszcie, nie powinniśmy odrzucać myśli, że Rosja pomoże także irańskiemu reżimowi w rozwijaniu jego programu nuklearnego. Moskwa i Teheran współpracowały wcześniej przy budowie kilku reaktorów jądrowych w Iranie i rozwoju technologii nuklearnej reżimu. Stało się aż nazbyt jasne, że Islamska Republika spieszy się z przekroczeniem progu nuklearnego, aby stać się państwem uzbrojonym w broń nuklearną. Jak ostrzegał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski:
„Mam do was pytanie – czym waszym zdaniem Rosja płaci za to Iranowi? Czy Iranowi zależy tylko na pieniądzach? Chyba wcale nie na pieniądzach, ale na rosyjskiej pomocy dla irańskiego programu nuklearnego. Prawdopodobnie to właśnie oznacza ich sojusz”.
Pytanie oczywiście brzmi: co zamierza z tym zrobić administracja Bidena?
No, Iran Nuclear Deal Is Not Yer Dead and Russia Is Helping Iran Go Nuclear
Gatestone Institute, 31 grudnia 2022
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
*Majid Rafizadeh
Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.