Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu


Jerry A. Coyne 2022-07-02


Książka Rosenhouse’a jest miażdżącą krytyką tak zwanych „probabilistycznych” argumentów przeciwko ewolucji, promowanych przez zwolenników Inteligentnego Projektu (IP), takich jak Michael Behe i William Dembski. Jason jest doskonale przygotowany do pisania o nich, ponieważ jest zarówno profesorem matematyki na Uniwersytecie Jamesa Madisona, jak i pilnym czytelnikiem literatury kreacjonistycznej i ID. Wcześniejsza jego książka, Among the Creationists: Dispatches from the Anti-Evolutionist Front Line, opisuje jego liczne wizyty na spotkaniach i zgromadzeniach kreacjonistów oraz jego próbę odgadnięcia psychiki antyewolucjonistów (bez potępiania ich).

W tej książce jednak Jason nie szczędzi ciosów, analizując i demolując argumenty, że ewolucja po prostu nie mogła mieć miejsca, ponieważ prawdopodobieństwo uzyskania organizmów, białek lub „złożonych, określonych informacji” jest zbyt niskie, aby można je było wytłumaczyć procesami materialistycznymi. Ergo, argumenty ID podobno wskazują na istnienie Inteligentnego Projektanta, o którym wszyscy wiemy, że jest Bogiem. (Zwolennicy ID lubią udawać, że może to być kosmita lub coś podobnego, ale nie trzeba długo kopać, aby opisać religijne korzenie ID, czasami określane jako „kreacjonizm w tandetnym smokingu”). Prawdziwym celem ataku ID jest nie tylko ewolucja, ale naturalizm lub „materializm”, jak to czasami nazywają. Ich ostatecznym celem jest przemycenie religii do szkół publicznych i do głównego nurtu nauki. Ale oni już przegrali.


Jednak motywacje religijne nie są ważne, gdy obliczenia są błędne – a raczej nie można ich wykonać. Główną tezą Jasona w tej książce jest to, że chociaż często przywoływana jest wyglądająca na złożoną matematyka, aby pokazać nieprawdopodobieństwo naturalistycznej ewolucji, wyznawcy Inteligentnego Projektu nie mają informacji o przestrzeni prawdopodobieństwa, którą mogliby podłączyć do swoich równań, więc nie mogą dojść do żadnych opartych na matematyce wniosków. (A kiedy mamy informacje, takie jak te dotyczące twierdzenia, że ewolucja narusza Drugie Prawo Termodynamiki lub że ewolucja odporności na chlorochinę jest niemożliwa, dowody te nie wspierają twierdzeń Inteligentnego Projektu i kreacjonistów).


W ostatecznym rachunku, pisze Jason, wszystko, co robią wyznawcy Inteligentnego Projektu, to rzucanie piaskiem w oczy laika za pomocą fantazyjnych równań, a potem po prostu twierdzenia, bez dokonania właściwych obliczeń, że ewolucja przez dobór naturalny jest zbyt nieprawdopodobna, aby mogła mieć miejsce.


Omawiane są również inne argumenty, które są mniej matematyczne, na przykład, że wici bakteryjne nie mogły ewoluować w adaptacyjnym procesie krok po kroku, a Jason pokazuje, w jaki sposób te argumenty zostały obalone.


Innym godnym podziwu aspektem tej książki jest to, że Jason pisze bardzo wyraźnie i elegancko, więc jest łatwa do czytania. Oto dwa przykłady jego prozy, które również podkreślają jego główny punkt widzenia:

A co ze swoistością? Teoretyczny rozwój tej koncepcji przez Dembskiego zasadniczo wymagał szkolenia matematycznego na poziomie magisterskim. Pozwolił sobie na dużą ilością notacji, żargonu, greckich liter i równań. Każdy, kto nie jest przyzwyczajony do tego rodzaju prozy, może łatwo odnieść wrażenie, że reprezentuje to dzieło głębokie już od poziomu szczegółów technicznych w jego przedstawieniu.


Jednak kiedy nadszedł czas, aby omówić swoistość rzeczywistego systemu biologicznego, w tym przypadku wici, wszystkie techniczne drobiazgi znikają. Przy całym użytku, jaki Dembski zrobił ze swoich skomplikowanych rozważań teoretycznych, równie dobrze mogłyby one w ogóle nie istnieć. Po prostu oświadczył, że jest oczywiste, że wić jest swoista i szybko przeszedł do innych wątpliwych twierdzeń. W żadnym momencie nie próbował powiązać czegokolwiek w rzeczywistości z licznymi zmiennymi i parametrami, które zawarł w swoim matematycznym modelowaniu.

Jak pokazuje Jason, brak parametrów potrzebnych do wykazania, że ewolucja jest zbyt nieprawdopodobna, aby zaszła w sposób darwinowski, jest wszechobecnym problemem dla IP. Jeszcze jeden cytat:

Ten wzorzec wprowadzania trudnych pojęć matematycznych, nigdy nie używając ich w żadnym poważnym celu, jest wszechobecny w dyskursie antyewolucyjnym i fakt ten w dużym stopniu wyjaśnia, dlaczego matematycy i naukowcy tak bardzo go lekceważą. Profesjonaliści w tych dziedzinach dążą do jak największej przejrzystości podczas prezentacji swojej pracy. Używany właściwie, żargon i notacja pozwalają na osiągnięcie poziomu precyzji, którego po prostu nie da się osiągnąć za pomocą bardziej naturalnego języka. Trudno w to uwierzyć, ponieważ współczesny artykuł naukowo-badawczy będzie nieczytelny dla nikogo bez znaczącego przeszkolenia w odpowiedniej dyscyplinie. Ale problemem nie jest brak jasności w pisaniu. Chodzi raczej o to, że koncepcje, których to dotyczy, są trudne i potrzebne jest doświadczenie, aby poczuć się z nimi komfortowo.


. . . W sekcji 2.6 zauważyłem, że argumenty antyewolucjonistyczne dobrze grają przed przyjazną publicznością, ponieważ w tym środowisku mówcy nigdy nie płacą ceny za pomyłkę. Odpowiedź byłaby o wiele chłodniejsza, gdyby wypróbowali te same argumenty przed publicznością z odpowiednią wiedzą fachową. Spróbuj powiedzieć grupie matematyków, że możesz obalić teorię ewolucyjną za pomocą kilku obliczeń prawdopodobieństwa wykonanych na jakimś świstku papieru i zobacz, jak daleko zajdziesz. Powiedz sali pełnej fizyków, że drugie prawo termodynamiki jest sprzeczne z teorią ewolucji, lub grupie informatyków, że mało znane teoremy kombinatoryki mają głębokie znaczenie dla biologii.


Będziesz miał szczęście, jeśli uda ci się mówić przez dziesięć minut zanim słuchacze przestaną być uprzejmi.

Jeśli chcesz jasnej i przekonującej odpowiedzi na twierdzenia wyznawców ID (i wcześniejszych kreacjonistów), że ewolucja nie mogłaby zajść bez Boga lub Projektanta, ponieważ jest to po prostu nieprawdopodobne, przeczytaj tę książkę.


Przekona cię, tak jak Laplace podobno próbował przekonać Napoleona w sprawie astronomii, że nauka (a w tym przypadku ewolucja), nie potrzebuje hipotezy Boga.


Jason Rosenhouse’s new anti-ID book

Why Evolution Is True, 28 czerwca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem książki "Faith vs Fakt" (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis)". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.