Podcast "Guardiana": 34 minuty palestyńskiej propagandy udającej dziennikarstwo


Adam Levick 2022-06-19

Masafer Jatta, Źródło: Wikipedia.
Masafer Jatta, Źródło: Wikipedia.

Podcast Guardiana w sprawie ponad 1000 Palestyńczyków żyjących na obszarze 8150 akrów znanym jako Masafer Jatta, na wzgórzach Południowego Hebronu, w kontrolowanej przez Izrael Strefie C na Zachodnim Brzegu, jest kolejnym przykładem promowania przez tę gazetę „sprawy palestyńskiej”, które w niczym nie przypomina uczciwego dziennikarstwa.


Obszar, o którym mowa – osiem osad, głównie kolekcje niskich chałup z prowizorycznymi dachami – przyciągnął wiele uwagi mediów od czasu, gdy w zeszłym miesiącu izraelski Sąd Najwyższy zakończył dwudziestoletni spór prawny między mieszkańcami a państwem. Sąd w decyzji 9-0 orzekł (informacja w języku hebrajskim), że składający petycję Palestyńczycy nie udowodnili, że mieszkali w osadach jako stali mieszkańcy, zanim armia ogłosiła ten obszar poligonem wojskowym (znanym jako Strefa strzelania 918) w początku lat 80. XX wieku i tylko sporadycznie wchodzili na ten obszar podczas sezonowych migracji. Tak więc, nie mają prawa do tej ziemi.


Raport dźwiękowy „Guardiana” („Życie w strefie strzelania: okupacja Masafer Jatty”, 13 czerwca), autorstwa ich korespondentki z Jerozolimy Bethany McKernan i Nosheen Iqbal, prezenterki podcastu „Guardiana” Today in Focus, kontynuacja artykułu McKernan na temat, na który odpowiedzieliśmy tutaj, oczerniał Izrael przez większość trzydziestoczterominutowego programu.


Po dwóch minutach słuchacze dowiadują się od Iqbal (jakby był to niekwestionowany fakt i wbrew ustaleniom Sądu Najwyższego), że palestyńscy mieszkańcy mieszkają tam (w Masafer Jatta) od „pokoleń”. Po trzech minutach Iqbal wspomina orzeczenie sądu w sprawie oskarżenia, że eksmisje Palestyńczyków stanowią naruszenie Konwencji Genewskiej: „W bezprecedensowym posunięciu sąd orzekł, że Konwencja Genewska, która powstrzymuje przymusowy transfer ludności pod okupacją, nie ma zastosowania i że prawo Izraela jest nadrzędne wobec prawa międzynarodowego”.


Jednak sąd orzekł, że „celem IV Konwencji Genewskiej było zapobieganie wypędzeniu ludności z okupowanego obszaru w celu eliminacji lub pracy przymusowej lub dla celów politycznych/państwowych – co nie ma miejsca w tym przypadku”. Rzeczywiście, Palestyńczycy, o których mowa, nie są „przenoszeni” z Zachodniego Brzegu w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu, ale stoją przed eksmisją z określonych budynków na tym terytorium.


Po ośmiu minutach McKernan – zapytana przez Iqbal o pewne informacje na temat Zachodniego Brzegu – opisuje Obszar C Zachodniego Brzegu jako reprezentujący „najbardziej brutalne aspekty okupacji”, fałszywie twierdzi, że osadnicy rutynowo „przejmują prywatne ziemie Palestyńczyków” za przyzwoleniem IDF, a następnie mówi, że w przeciwieństwie do osadników, Palestyńczykom na tym obszarze „nie wolno podłączać się do systemu wodociągowego”.


Jednak tylko nielegalnie zbudowane budynki i/lub osady nie są podłączone do systemu wodociągowego i stanowią one niewielką część budynków należących do palestyńskiej populacji w Strefie C. Dziennikarka „Guardiana” nie podejmuje żadnych starań, aby dokonać tego ważnego rozróżnienia.


Iqbal pyta następnie McKernan o historię deklaracji Izraela, że ten obszar będzie strefą strzelania (poligonem), na co ta odpowiada, cytując spotkanie ministrów rządu z 1981 r., na którym (ówczesny minister rolnictwa) Ariel Szaron „wyraźnie zaproponował utworzenie strefy strzelania w tym obszarze przeznaczonej specjalnie do wypędzenia Palestyńczyków z ziemi”. Znowu jest to kłamstwo, które już głosiła w swoim poprzednim artykule.


Jak zauważyliśmy w naszym poprzednim poście, faktyczne protokoły z omawianego spotkania pokazują, co Szaron w rzeczywistości, powiedział:

„Chcę powiedzieć przedstawicielom sztabu generalnego, że chcemy zaoferować wam dodatkowe obszary szkoleniowe. Dodatkowe obszary muszą być zamknięte na granicy, [pomiędzy] podstawą Wzgórz Hebronu i Pustyni Judzkiej w świetle  zjawiska – rozprzestrzeniania się arabskich mieszkańców wsi na zboczu góry w kierunku pustyni”.

Najwyraźniej Szaron powiedział, że celem było zapobieżenie rozprzestrzenianiu się arabskich wiosek na omawiany obszar. Nie powiedział nic o „wyrzucaniu [istniejących] miejscowych Palestyńczyków z ich domów”, jak twierdzi „Guardian”, ponieważ – zgodnie z ustaleniami sądu – przed 1980 r. na tym obszarze nie było żadnych stałych mieszkańców. Mimo to McKernan kilkakrotnie w trakcie transmisji opowiada słuchaczom, że rodziny Masafera Jatta mieszkały tam „pokolenie po pokoleniu”.


Po 19 minutach McKernan mówi o przemocy ze strony osadników wobec Palestyńczyków, a potem wspomina przemoc Palestyńczyków, ale przedstawia to w ten sposób: „Czasami Palestyńczycy reagują przemocą w walce. Na przykład, zaledwie w zeszłym roku osadnik został zabity w drodze do domu z osady Homasz na północy Zachodniego Brzegu”.


Jednak ofiara izraelska, dwudziestopięcioletni Jehuda Dimentman, który zostawił żonę i małe dziecko, nie zrobił nic trzem sprawcom palestyńskim, z których dwóch było członkami grupy terrorystycznej Palestyński Islamski Dżihad, więc nie była to „reakcja na przemoc w walce”. McKernan przedstawiła zamordowanie z zimną krwią niewinnego izraelskiego cywila przez członków antysemickiej grupy terrorystycznej jako zrozumiały atak zemsty.


Zapytana ponownie przez Iqbal o sprawę sądową i o to, czy składający petycję Palestyńczycy dostarczyli dowody posiadania ziemi, McKernan stwierdziła, że istotnie „przedstawili dokumenty i papiery [sądowi] datujące się z czasów mandatu brytyjskiego… w niektórych przypadkach z Imperium Osmańskiego. Przedstawili również zdjęcia satelitarne pokazujące, że na tym obszarze wyraźnie mieszkali ludzie… a mieszkańcy osady Dżinba mówią, że ich rodzina mieszkała tam od czasów imperium osmańskiego…”.


Przeczył temu jednak wyroku sądu, gdzie na stronie 11 w punkcie 26 czytamy: (Tłumaczenie z hebrajskiego przez CAMERA UK):

Powodom, którzy nie dołączyli żadnego dokumentu, zgodnie z którym mają prawo do gruntów w strefie strzelania, wydano nakaz eksmisji ze strefy.

Punkt 46 wyroku stanowi:

Powodowie nie mogli udowodnić swojego roszczenia stałego pobytu przed ogłoszeniem strefy strzelania.

Pod koniec podcastu McKernan odpowiada na pytanie Iqbal o to, dokąd pójdą Palestyńczycy z Masafer Jatta, jeśli i kiedy zostaną eksmitowani, mówiąc stanowczo i wyzywająco, w sposób, w jaki powiedziałaby aktywistka, że „nigdzie się nie wybierają”. Słuchaczom nie powiedziano, że podobno spośród 49 rodzin wymienionych w petycji co najmniej 38 zostało zidentyfikowanych jako stali mieszkańcy pobliskiej wsi Jatta lub innych okolicznych wsi [dokąd mają wrócić] – co oznacza, że jeśli zostaną wyeksmitowani, nie będą bezdomni ani nie będą podróżować bardzo daleko.


Wreszcie w całym podkaście McKernan używała określeń „niesamowici”, „odporni” i „inspirujący”, aby opisać Palestyńczyków z Masafer Jatta. A w jednym z wiele mówiących fragmentów powtarza słowa Palestyńczyka o imieniu Mohammed, który odmawia opuszczenia wioski, ponieważ, jak mówi, „on wie, że ziemia jest jego”, nie dodając, że jest to opinia Mohammeda, że ziemia jest jego, w przeciwieństwie do ustalonego faktu. To tak, jakby dla McKernan decyzja izraelskiego Sądu Najwyższego – choć chwalonego na całym świecie za jego niezależność – była całkowicie nieistotna i uznana za bezprawną.


W przeciwieństwie do tego, Izraelczycy są w dużej mierze przedstawiani jako nikczemni i podczas całego podcastu dziennikarka „Guardiana” unikała prezentowania choćby jednego izraelskiego głosu, który mógłby odpowiedzieć na sprzeczne z faktami zarzuty.


Podcast „Guardiana” nie jest dziennikarstwem w jakimkolwiek sensownym znaczeniu tego słowa, gdzie twierdzenia są weryfikowane, zapewnia się równowagę, przynajmniej dąży do obiektywności, a reporter stara się zachować zawodowy dystans między sobą a sprawą, jaką relacjonuje. To po prostu trzydzieści cztery minuty anty-izraelskiej propagandy.


Guardian podcast: 34-minutes of Palestinian Advocacy Presented as Journalism

Camera UK, 14 czerwca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Adam Levick

Autor i redaktor naczelny strony internetowej "Camera UK" zajmującej się monitorowaniem antysemityzmu na łamach brytyjskiej prasy.

 Strona www autora