Naukowiec z Ghany: “Afryka potrzebuje GMO bardziej niż reszta świata”


Joseph Opoku Gakpo 2022-05-26


Afryka ma pilniejszą niż reszta świata potrzebę przyjęcia genetycznie zmodyfikowanych organizmów w celu poprawy rolnictwa, mówi prof. Eric Yirenkyi Danquah, dyrektor założyciel West Africa Center for Crop Improvement (WACCI) na Uniwersytecie w Ghanie.


Powiedział, że wyzwania, takie jak zmiana klimatu i wzrost liczby ludności, zwiększają brak bezpieczeństwa żywnościowego na kontynencie, zwiększając pilną potrzebę innowacji technologicznych, aby powstrzymać ten trend. Zakłócone wzorce opadów, susze, ekstremalne zjawiska pogodowe, inwazje szkodników, choroby roślin, straty plonów i głód mają negatywny wpływ na kontynent. Podkreślał:


„To jest pilne. Lepsze nasiona opracowane dzięki inżynierii genetycznej dają nadzieję. Nie pozwólmy, aby opóźnienia regulacyjne uniemożliwiły milionom rolników dostęp do tej ratującej życie technologii”.

Danquah wyraził zaniepokojenie, że „aktywizm anty-GMO zablokował wprowadzanie genetycznie modyfikowanych upraw w wielu krajach, przyczyniając się do utrwalania niebezpiecznego stosowania pestycydów, do głodu i ubóstwa. W rolnictwie opartym na nauce można zachować niezbędną rodzimą żywność, taką jak wspięga wężowata, proso, maniok i sorgo, jednocześnie zmniejszając wpływ rolnictwa na środowisko. To jest udowodnione”. Następnie powiedział:

„Nieunikniony wniosek, jeśli weźmiemy pod uwagę sprawiedliwość, dowody i pilność, jest taki, że drobni rolnicy w Afryce potrzebują dostępu do upraw biotechnologicznych [GM] bardziej niż rolnicy na całym świecie. Nadszedł czas, aby rządy afrykańskie wykorzystały dostępne dane do podjęcia decyzji, które poprawiłyby warunki życia i wydźwignęły miliony ludzi ze skrajnego głodu i ubóstwa. Potrzebujemy woli politycznej do szybkich i innowacyjnych działań”.

Danquah zauważył, że biotechnologia „jest najszybciej przyjmowaną innowacją w historii rolnictwa” i Afryka nie powinna zostać pominięta. Jednak tylko siedem krajów afrykańskich zatwierdziło uprawy GMO, podczas gdy w kolejnych 11 są one w fazie rozważania.  Dla porównania, globalnie w 2019 roku uprawiało się GMO na ponad 190 milionach hektarów w 29 krajach, co znacząco przyczyniło się do bezpieczeństwa żywnościowego, zrównoważenia, łagodzenie skutków zmiany klimatu i poprawy warunków życia około 17 milionów rolników i ich rodzin.


Danquah przedstawił swoje uwagi na warsztatach komunikacji naukowej w Akrze zorganizowanych przez Alliance for Science, WACCI, Międzynarodowy Instytut Rolnictwa Tropikalnego (IITA) oraz Otwarte Forum Biotechnologii Rolnej (OFAB). Czterodniowe warsztaty zgromadziły naukowców z instytucji akademickich i organizacji badawczych z całego kraju w celu szkolenia w zakresie informowania o nauce.


„Opracowanie ulepszonych odmian naszych podstawowych upraw o wysokich plonach i odporności na stres fizyczny i biologiczny jest absolutnie konieczne dla zielonej rewolucji i samowystarczalności żywnościowej w Ghanie – powiedział Danquah. - Można to osiągnąć z precyzją i wydajnością, używając biotechnologii i genomiki roślin jako ważnych narzędzi”.


Danquah przywołał potrzebę położenia kresu dezinformacji, która przedstawia GMO w złym świetle: „Mam nadzieję, że uczestnicy tych warsztatów będą wyposażeni w wiedzę i umiejętności potrzebne do lepszego komunikowania się w omawianych kwestiach, aby zmienić zdanie i nastawienie, aby skorygować błędne przekonania i uwolnić naszych ludzi, w tym liderów opinii, planistów politycznych i liderów z umysłowej niewoli, w jakiej trzyma ich propaganda anty-GMO”.


Konsensus naukowy w sprawie bezpieczeństwa GMO


Poręczył także za bezpieczeństwo GMO. „Minęło 27 lat od wprowadzenia na rynek pierwszych GMO i nie znam ani jednego wiarygodnego problemu z żywnością/paszami w zakresie bezpieczeństwa GMO. Na całym świecie istnieje bardzo silny konsensus naukowy w sprawie GMO” – zauważył. „Od 1986 roku, kiedy zetknąłem się po raz pierwszy z nauką u podstaw GM, śledzę rozwój tej nauki”.


Wyjaśnił, że kraje rozwijające się nie miały motywacji do przyjęcia GMO pierwszej generacji, ponieważ technologia koncentrowała się na rolnictwie komercyjnym i była obciążona złożonym, kosztownym i nieprzewidywalnym systemem regulacyjnym. Obecnie istnieją biotechnologie drugiej generacji, w tym edycja genomu, biologia syntetyczna i inżynieria biologiczna, które koncentrują się na cechach korzystnych dla ubogich krajów. Te biotechnologie drugiej generacji stwarzają możliwości przekształcenia systemów rolno-spożywczych poprzez zdrowsze pod względem odżywczym odmiany upraw, odporność na choroby, zmniejszone stosowanie pestycydów, niższe emisje gazów cieplarnianych, lepszą odporność na zmiany klimatu oraz wkład w zrównoważony rozwój i ochronę bioróżnorodności.

„Dzisiaj twierdzę, że genetycznie modyfikowane (GM) uprawy stały się ważną częścią zestawu narzędzi zrównoważonego rolnictwa, obok tradycyjnych technik hodowlanych. Dajcie rolnikom w Ghanie swobodę wyboru i adopcji upraw opracowanych dzięki nowoczesnej nauce w hodowli roślin, w tym technologii GM… Rolnicy na całym świecie to bardzo mądrzy ludzie. Możesz ich oszukać tylko raz. Żaden rolnik nie będzie uprawiał GMO, jeśli nie przyniosą one rzeczywistych korzyści”.

Uprawy GM w fazie rozwoju w Ghanie


Dr Jerry Nboyine, doświadczony pracownik naukowy w Savannah Agricultural Research Institute (SARI) przy Radzie ds. Badań Naukowych i Przemysłowych (CSIR), powiedział, że trwają starania, aby zapewnić aprobatę dla pierwszej uprawy GM Ghany, odpornej na omacnicę strąkową (PBR) wspięgi wężowatej. Wyjaśnił:

Genetycznie modyfikowana wspięga wężowata jest stworzona w celu ochrony przed śmiercionośną omacnicą strąkową, która może powodować nawet 100% utraty plonów. „Dzięki wspiędze wężowatej PBR rolnicy mogą osiągnąć potencjalne plony większe niż obecnych odmian, czyli około 2 tony z hektara. To około czterokrotny wzrost plonów w porównaniu z istniejącymi odmianami”.

Powiedział, że zatwierdzenie odmiany pomoże zapewnić „ochronę naszego środowiska przed niebezpiecznymi środkami owadobójczymi, ochronę rolników przed zatruciem pestycydami oraz ochronę konsumentów przed zatruciem pestycydami. Z wspięgą wężowatą GM Ghana może osiągnąć samowystarczalność w zakresie podaży wspięgi wężowatej. Nigeria skomercjalizowała wspięgę PBR i wkrótce będzie nieformalnie eksportować ziarna do Ghany. Nasze kobiety na rynku kupią wspięgę z Nigerii i nie ma gwarancji, że niektóre wspięgi PBR nie zostaną włączone do tego, co jest sprowadzane do Ghany”.


Dr Maxwell Darko Asante, zastępca dyrektora Crop Research Institute w CSIR, powiedział uczestnikom warsztatów, że Ghana opracowuje również ryż GM (NEWEST), który efektywnie wykorzystuje azot i wodę oraz jest odporny na zasolenie. Badania pokazują, że zwiększa plony o 15 do 30 procent w stosunku do konwencjonalnych odmian na glebach ubogich w azot. Jeśli ta roślina uprawna zostanie przyjęta, ubodzy rolnicy, których nie stać na zalecany poziom nawożenia, mogą nadal uzyskiwać dobre plony, powiedział. Poprawi to zarobki i złagodzi skutki zmiany klimatu, a także wesprze uprawę ryżu na obszarach wcześniej uważanych za zbyt marginalne dla rolnictwa.


Zdjęcie: Prof. Eric Danquah przemawia na warsztatach komunikacji naukowej w Ghanie. Zdjęcie: AfS


Ghanaian scientist: ‘Africa needs GMOs more than the rest of the world’

Alliance for Science, 16 maja 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Joseph Opoku Gakpo

Dziennikarz radiowy z Ghany. W maju 2020r. otrzymał międzynarodową nagrodę za dziennikarstwo dotyczące rozwoju rolnictwa.  

 

Od redakcji „Listów z naszego sadu”

Afrykański dziennikarz może mieć rację, że Afryka potrzebuje GMO bardziej niż reszta świata. Przeciwstawienie się europejskiej głupocie może być dla nich kwestią życia lub śmierci. Jednak dla reszty świata, w tym dla krajów takich jak Polska, konieczność porzucenia idiotycznego oporu wobec GMO, to nie tylko strategia walki z nieuniknionym dramatycznym wzrostem kosztów żywności, nie tylko sprawa zahamowania procesu ubożenia rolników, ale również kwestia strategii walki z wzrostem cen paliw, walki o wodę, walki ze zmianami klimatycznymi. Nadzieja na to, że zaczną to rozumieć dziennikarze głównego nurtu i politycy (w tym politycy PSL), jest niestety znikoma. Dla bywalców salonów to jest zdecydowanie zbyt trudne (wojna czy nie wojna, przy modach intelektualnych trzeba niezłomnie  trwać).