Według sondażu 93% palestyńskich Arabów w Jerozolimie woli rządy izraelskie od palestyńskich


Hugh Fitzgerald 2021-12-25

Oni wolą Izrael. 
Oni wolą Izrael. 

Jak wiadomo, as is well known, kak izvestnocomme nous le savons touscome sappiamo tutti, Izrael z pewnością jest piekłem na ziemi, paskudną małą Spartą, która zawsze zaczyna walkę z nieszkodliwymi sąsiadami, osadniczo-kolonialnym państwem wzniesionym na skradzionej ziemi, państwem apartheidu, które niszczy życie niewinnych Palestyńczyków, nikczemnym państewkiem, który robi z Gazy więzienie na otwartym powietrzu, zabijaką z sąsiedztwa, który systematycznie gra na nosie międzynarodowej społeczności, która właśnie w ONZ uchwaliła dziewięć rezolucji, potępiających Izrael za maltretowanie Palestyńczyków, za nielegalne osiedla, za brutalnych osadników, za wilczą nieludzkość. Kto może nie czuć współczucia dla izraelskich Arabów lub dla palestyńskich Arabów, mieszkających w miejscach takich jak wschodnia Jerozolima, którzy muszą tak rozpaczliwie pragną uwolnić się wreszcie od niekończącego się ucisku syjonistów? Co można powiedzieć wobec takiego okrucieństwa? O, ludzkości!

No dobrze, teraz, kiedy załatwiliśmy sprawę tego farsowego riffu lub idiotycznych bzdur, idiotyzmu, w który Ilhan Omar, Rashida Tlaib, Linda Sarsour, Peter Beinart i Roger Waters, między tak wieloma innymi, chcą byście uwierzyli, spójrzmy na pouczającą dawkę rzeczywistości.  


Ta dawka rzeczywistości pochodzi z sondażu opinii przeprowadzonego przez palestyńskie media “Wiadomości Szfa” w Jerozolimie. Tutaj jest raport z sondażu: Raport: 93% of Polled Arab Residents of Jerusalem Prefer Israeli Rule to Palestinian Authority, “Algemeiner”, 14 grudnia 2021:

Nowy sondaż wśród arabskich mieszkańców Jerozolimy przeprowadzony przez palestyńskie media pokazuje, że 93% spośród nich woli pozostać pod izraelskimi rządami i nie oddałoby swojego izraelskiego dokumentu tożsamości.


Arabscy mieszkańcy Jerozolimy w większości nie są obywatelami izraelskimi, ale mogą otrzymać obywatelstwo, jeśli tego chcą. Ci, którzy nie są obywatelami, mają specjalny dokument tożsamości, który pozwala im na swobodne poruszanie się po Izraelu.  


W sondażu przeprowadzonym przez Szfa zapytano 1200 jerozolimskich Arabów – z których żaden nie był izraelskim obywatelem – o ich preferencje życia w przyszłości pod rządami izraelskimi lub palestyńskimi.


1116 respondentów powiedziało, że woli, by Izrael nadal rządził w Jerozolimie. 84 powiedziało, że woli Autonomię Palestyńską, ale 79 spośród nich powiedziało, że nie oddaliby swojego dokumentu tożsamości.

Przeważająca większość respondentów nie chciała podziału Jerozolimy ani wręczenia Autonomii Palestyńskiej żadnej jej części. Nie są głupcami. Pod rządami Izraela od 1967 roku wschodnia Jerozolima rozkwitła. Izraelscy przywódcy i lokalni politycy, którzy administrują Jerozolimą, muszą odpowiadać przed wyborcami. Jeśli wyborcy nie są zadowoleni z wykonanej pracy, głosują na kogoś innego. Porównajmy to do życia pod rządami Autonomii Palestyńskiej, której prezydent, Mahmoud Abbas, rozpoczyna siedemnasty rok swojej czteroletniej kadencji. Abbas obiecywał na początku tego roku przeprowadzenie wyborów prezydenckich i parlamentarnych w maju i lipcu, ale kiedy zorientował się, że jego partia straciłaby miejsca i on sam zostałby pokonany, bo każdy możliwy rywal otrzymałby więcej głosów niż on, anulował wybory. Kiedy dysydenci okazują się zbyt skuteczni w krytyce Abbasa i AP, zamyka się im usta. Pokojowe protesty przeciwko niemu są dławione. Jego krytycy mogą stracić pracę. Część jest uwięziona lub na przymusowym wygnaniu, jak Mohammad Dahlan, który obecnie żyje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ostatnią ofiarą rządów Abbasa był Nizar Banat, którego zbiry Abbasa pobiły na śmierć.


Izrael jest państwem prawa. Kiedy jego przywódcy łamią prawo, zostają ukarani. Były prezydent, Mosze Katsaw odsiedział pięć lat w więzieniu za przestępstwa seksualne. Były premier, Ehud Olmert, otrzymał karę więzienia pięciu lat za wzięcie łapówki w wysokości 160 tysięcy dolarów. Były premier, Benjamin Netanyahu, ma obecnie proces pod zarzutem  korupcji w postaci przyjmowania pieniędzy i wartościowych przedmiotów (szampana, cygar, biletów na występy Mariah Carey) podobno o wartości kilkuset tysięcy dolarów. Jeśli zostanie skazany, pójdzie do więzienia. Izraelska sprawiedliwość jest wymierzana każdemu. Porównajmy to z Mahmoudem Abbasem, którego skala korupcji jest tysiąckrotnie większa od tego, o co oskarżony był Olmert, a obecnie Netanyahu. Mahmoud Abbas wraz ze swoimi synami, Tarekiem i Jaserem, zgromadził rodzinny majątek wart między 400 a 600 milionów dolarów. Jednak ani Abbas, ani żaden inny polityk z najwyższych szczebli AP, któremu udało się ukraść wiele milionów z pomocy dla Palestyńczyków od zagranicznych darczyńców, prawdopodobnie nigdy nie stanie przed sądem ani nie będzie musiał zwracać tego, co ukradł. AP jest kleptokracją i Palestyńczycy w Jerozolimie dobrze o tym wiedzą.


Badani w tym sondażu ludzie nawet nie są izraelskimi Arabami, tj. izraelskimi obywatelami, którzy mają te same prawa polityczne co izraelscy Żydzi. Byli – są – Palestyńczykami żyjącymi w Jerozolimie, którzy, chociaż nie są obywatelami, mają izraelskie dokumenty tożsamości, które pozwalają im swobodnie podróżować po całym kraju. Nie mają jednak prawa udziału w wyborach. Niemniej najwyraźniej mieli możliwość porównania swojego losu z losem Palestyńczyków, którzy żyją na terytoriach pod rządami AP i wolą, by Izrael nadal rządził Jerozolimą niż, żeby część Jerozolimy dostała się pod rządy Autonomii Palestyńskiej.


Wiedzą, że Izrael nie jest państwem “apartheidu”. Wiedzą, że Jerozolima nie jest miastem “apartheidu”. Wiedzą, że Arabowie są w Knesecie, w Sądzie Najwyższym, że reprezentują Izrael za granicą jako ambasadorzy. Wiedzą, że szefem największego banku Izraela, Banku Leumi, jest Arab. Ci badani w sondażu Palestyńczycy wiedzą, że Żydzi i Arabowie pracują w tych samych biurach i fabrykach, są lekarzami i pielęgniarkami w tych samych szpitalach, lecząc zarówno żydowskich, jak i arabskich pacjentów. Wiedzą, że Żydzi i Arabowie grają w tych samych drużynach sportowych i w tych samych orkiestrach. Wiedzą, że Żydzi i Arabowie wspólnie otwierają firmy – wszystko, od restauracji do rozwijania najnowocześniejszych technik w start-upach. Czy Ilhan Omar wie o czymkolwiek z tego? A Rashida Tlaib? A Roger Waters? A jeśli wiedzą, czy kiedykolwiek to przyznają?


Spytano 1200 Palestyńczyków w Jerozolimie i 1116 powiedziało, że woli, a wręcz gorąco pragnie nadal być pod rządami Izraela, a nie skorumpowanej, okrutnej, dyktatorskiej Autonomii Palestyńskiej. To jest głos 93% na korzyść Izraela. Z pozostałych 84 – to jest 7% próby – którzy powiedzieli, że wolą być pod rządami Autonomii Palestyńskiej, ale 79 nadal chciało zatrzymać swoje dokumenty tożsamości, by zachować związek z żydowskim państwem. Jest tu sprzeczność między tymi dwiema odpowiedziami. Mogę tylko zgadywać, że mogli bać się wyraźnie przedstawić ankieterom swoje preferencje pozostania pod rządami Izraela – po co ryzykować? – ale chcieli zachować swoje izraelskie dokumenty tożsamości. Jest to tylko możliwe wyjaśnienie. Tylko 5 respondentów spośród 1200 chciało zarówno rządów Autonomii Palestyńskiej, jak i byli skłonni dobrowolnie zrzec się dokumentów tożsamości wydawanych przez rząd Izraela.


Zastanawiam się, czy wyniki tego sondażu Palestyńczyków w Jerozolimie poda “New York Times” lub “Washington Post”, lub “Le Monde”, lub „Le Figaro”, lub „Guardian”. Czy wspomni o nim BBC lub Agence France-Presse, lub Deutsche Welle? Oczywiście, że nie. Może jednak ktoś w Kongresie przeczyta głośno raport z tego sondażu, upewniając się, że został umieszczony w Congressional Record. Może także na sądzie kapturowym Zgromadzenia Ogólnego ONZ, gdzie Izrael jest wiecznie na ławie oskarżonych, izraelski ambasador, Gilad Erdan, mógłby przeczytać wyniki tego sondażu, z tymi 1116 Palestyńczykami z 1200, wolącymi żyć pod rządami Izraela niż pod rządami Autonomii Palestyńskiej. Wyobraźcie sobie wściekłość i konsternację arabskich i muzułmańskich delegacji. Wyobraźcie sobie ewidentne cierpienie i rozgoryczenie osłupiałego ambasadora nieistniejącego „państwa Palestyny”.


To
 jest scena, którą chciałbym zobaczyć.

A wy nie chcielibyście?


In Poll, 93% of Palestinian Arabs in Jerusalem Prefer Israeli to Palestinian Rule

Jihad Watch, 18 grudnia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Hugh Fitzgerald
Publicysta Jihad Watch.