Matematyka i prawdziwa historia katastrofy klimatycznej


Bjorn Lomborg 2021-11-24

Pociąg regionalny na stacji Kordel w Niemczech, 15 lipca 2021r.
Pociąg regionalny na stacji Kordel w Niemczech, 15 lipca 2021r.

Media poświęcają wiele uwagi katastrofom lotniczym. Jednak ta masa artykułów o rozbitych samolotach nie daje dobrego pojęcia o bezpieczeństwie transportowym. Potrzeba statystyk, by zobaczyć, że samoloty są znacznie bezpieczniejsze od samochodów.


Alarmistyczne informowanie o klimacie powoduje obecnie podobny problem z ciągle mnożącymi się artykułami o falach skrajnych upałów, powodziach i pożarach. Ten zalew informacji o koszmarnych tragediach ma pokazać, że szalejąca zmiana klimatyczna powoduje teraz katastrofy zbierające coraz większe śmiertelne żniwo. Dane zaprzeczają jednak tej narracji.


Jednym z najlepiej udokumentowanych efektów globalnego ocieplenia jest więcej skrajnych upałów, co tego lata dostało się na czołówki gazet na całym świecie. Choć rzadko o tym informowano, nowy raport Panelu Klimatycznego ONZ mówi nam także, że “częstotliwość i nasilenie fal skrajnego mrozu zmalały”. To jest ważne, ponieważ globalnie ponad 4,5 miliona ludzi umiera rocznie z zimna w porównaniu do mniej niż 600 tysięcy osób, które umierają z powodu upałów. 


Wyniki nowego badania opublikowane w piśmie medycznym „Lancet pokazują, że wzrost temperatury w USA i Kanadzie przez ostatnie dwadzieścia lat oznacza 7200 dodatkowych zgonów z powodu upałów rocznie – o wiele więcej niż szeroko nagłośnione 624 zgony tego lata z powodu kopuły cieplnej. Badanie pokazuje jednak również, że ocieplenie oznacza, iż każdego roku unikamy 21 tysięcy zgonów z powodu zimna. Jesteśmy źle informowani, jeśli nie słyszymy obu stron sprawy.   


Także za tragiczne powodzie w Niemczech i Belgii obwinia się zmianę klimatu. Jednak dane nie potwierdzają tezy, że wzrosła częstotliwość wylewania rzek. Na globalnym poziomie duże badanie ponad dziewięciu tysięcy rzek pokazuje, że podczas gdy na jednych rzekach trendy powodziowe narastają, w odniesieniu do większości rzek jest odwrotnie. Tak samo jest również w Europie, gdzie w nowym raporcie Panelu Klimatycznego ONZ uwzględniono wszystkie rzeki i stwierdzono, że większość z nich wylewa rzadziej.


Historie rzek, które nadal wylewają, niewątpliwie będą dominować, ale nie pomaga nam to w zrozumieniu globalnego obrazu. W Niemczech większość wypadków śmiertelnych z powodu powodzi zdarzyła się przy rzece Ahr. Choć 14 lipca 2021 roku był tam bardzo wysoki stan wody, nadal był znacznie niższy niż podczas powodzi w 1804 i 1910 roku. Tym, co ma najważniejsze znaczenie przy powodziach rzecznych, jest to, że coraz więcej ludzi buduje się na terenach zalewowych i woda powoduje więcej szkód. To podkreśla konieczność istnienia dobrze funkcjonującego systemu ostrzegawczego.


I tu akurat niemieckie władze spektakularnie zawiodły. Od ostatnich śmiertelnych powodzi w 2002 roku Niemcy zbudowały rozległy system ostrzegania, ale we wrześniu zeszłego roku, w dniu, w którym były ogólnokrajowe ostrzeżenia, większość mechanizmów nie zadziałała. Modele ostrzegały o powodzi już na dziewięć dni wcześniej, ale większość ludzi pozostała bez tej informacji. Hydrolog, który stworzył European Flood Awareness System [Europejski system ostrzegania o powodziach] nazwał to “monumentalną porażką systemu”. Oczywiście jednak, obwinianie zmian klimatycznych za śmiertelne ofiary powodzi jest wygodne dla polityków, którzy byli odpowiedzialni za przeoczenie wczesnych ostrzeżeń.  


Podobnie za pożary w USA często obwinia się klimat, ale rzeczywistą przyczyną jest głównie zła gospodarka leśna. Ogólnie zaś statystyka rządu zadaje kłam szumowi w mediach: spalony w 2021 roku obszar jest jak dotąd siódmym najniższym na przestrzeni ostatnich dwudziestu  lat. W 2020 roku spaliło się zaledwie 11 procent obszaru spalanego rocznie w porównaniu do początkowych lat 1900. Wbrew komunałom o klimacie globalnie spalony w pożarach obszar zmniejszył się radykalnie od 1900 roku i nadal zmniejsza się w epoce satelitów.


Świat jest olbrzymi i z kamerami wszędzie jest wiele nowych pożarów, fal upałów i powodzi konkurujących codziennie o uwagę. Gazety zyskują kliknięcia, politycy okazują swoją wrażliwość, a aktywiści klimatyczni zbierają fundusze wyolbrzymiając katastrofy. Tak samo jednak, jak przy wypadkach lotniczych, nieustanny strumień złych wiadomości nie jest dobrym informowaniem.  


Mamy statystyki w International Disaster Database o liczbach ofiar śmiertelnych w skali globalnej z powodu wszystkich związanych z klimatem wydarzeń pogodowych, takich jak powodzie, susze, burze i pożary. W latach1920. te katastrofy zabijały przeciętnie niemal pół miliona ludzi rocznie.


Obecna narracja alarmująca o klimacie sugeruje, że powodowane zmianą klimatu katastrofy są bardziej śmiercionośne, ale to nie jest prawda. Przez ostatnie stulecie liczba związanych z klimatem zgonów spadła o osłupiające 96 procent do średnio około 18 tysięcy zgonów rocznie. Ponieważ w tym czasie globalna populacja zwiększyła się czterokrotnie, globalne ryzyko śmierci z powodu klimatu spadło w pierwszej dekadzie tego stulecia o ponad 99 procent.


To nie zaprzecza faktowi, że zmiana klimatu jest realnym problemem, którym powinniśmy inteligentnie się zająć. Wbrew jednak obecnej narracji, nadal zdolność adaptacyjna jest bez porównania większa niż zagrożenia powodowane zmieniającym się klimatem.


Spójrzmy na rok 2021, który wydaje się być uważany za rok klimatycznych katastrof. Zsumujmy 624 zgony z powodu północnoamerykańskiej kopuły cieplnej, 358 zgonów z powodu powodzi w Niemczech i w Belgii, 559 zgonów w Indiach z powodu związanych z klimatem katastrof, o których mogliście nawet nie słyszeć, oraz 1378 wypadków śmiertelnych z ponad 200 innych katastrof. Z poprawką na pełen rok związane z klimatem katastrofy pogodowe prawdopodobnie spowodują około 6000 zgonów w roku 2021.  


Każda śmierć jest tragedią, niemniej uniknięto znacznie większej liczby ofiar śmiertelnych. Globalnie, jak pokazuje badanie “Lancet”, zmiana klimatyczna powoduje obecnie 116 tysięcy dodatkowych zgonów z powodu upałów, ale unika 283 tysięcy zgonów z powodu zimna. Co roku ocieplenie ratuje życie 166 tysięcy ludzi. Dzisiaj nie ma już pół miliona lub choćby 18 tysięcy zmarłych w związanych z klimatem katastrofach pogodowych, ale 6 tysięcy. W roku 2021 możemy osiągnąć spadek ryzyka śmierci z powodów związanych z klimatem na przestrzeni stulecia o 99,7 procenta.


By móc prowadzić inteligentne dyskusje o klimacie, musimy nalegać na analizowanie wszystkich danych.

 

Do the maths for the real story on climate disasters

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

 



Björn Lomborg

 

Dyrektor Copenhagen Consensus Center i profesor nadzwyczajny w Copenhagen Business School. Jego najnowsza książka nosi tytuł “How Much Have Global Problems Cost the World? A Scorecard from 1900 to 2050.”