"Guardian" Palsplains antysemityzm


Adam Levick 2021-11-12



Po raz trzeci w okresie dwóch lat “Guardian” 29 października opublikował list napisany przez palestyńską grupę, która tym razem skarżyła się, że szeroko zaakceptowana definicja antysemityzmu, zaprojektowana do ochrony Żydów, stanowi rodzaj ucisku Palestyńczyków (“If we endorse the IHRA definition of antisemitism we put at risk Australia’s academic freedom” [Jeśli zaakceptujemy definicję antysemityzmu IHRA, narażamy wolność akademicką Australii]).

List, napisany przez “grupę Palestyńczyków, którzy pracują i studiują na australijskich uniwersytetach”, był reakcją na oświadczenie premiera Australii, że ten kraj przyjmie roboczą definicję IHRA. Otwiera go moralne odchrząknięcie, przyznanie, że “antysemityzm pozostaje uporczywym zagrożeniem narodu żydowskiego”, notując “rozrost neonazistowskich grup białej supremacji w Australii”.   


Jednak, choć neonazistowski antysemityzm jest poważną groźbą w Australii, badanie, które obecnie jest recenzowane przez specjalistów, pokazało inny silny mechanizm wyzwalający antysemityzm w kraju i antyizraelskie protesty podczas konfliktu z Hamasem. To oczywiście jest podobne jak sytuacja w Wielkiej BrytaniiUSA i innych krajach, gdzie w okresach, takich jak konflikt w maju, antysemickie incydenty, nieproporcjonalnie dokonywane przez propalestyńskich muzułmanów, rosną w zawrotnym tempie.


Sygnatariusze oznajmiają, że “sprawa palestyńska jest zasadniczo intersekcjonalną walką” i że ich “walka przeciwko antypalestyńskiemu rasizmowi… niewątpliwie obejmuje walkę przeciwko antysemityzmowi”, zanim przedstawiają swój główny argument: że „zatwierdzenie definicji IHRA na kampusach uniwersyteckich będzie stanowiło niebezpieczne zagrożenie wolności akademickiej”.  


Ich oddanie wolności akademickiej jest jednak w najlepszym wypadku podejrzane, jako że główna propalestyńska grupa w Australii (Australian Students for Justice in Palestine) wyraża poparcie dla akademickiego bojkotu Izraela. Podpisali oni petycję wzywającą do zakończenia współpracy akademickiej z izraelskimi uniwersytetami, które - jak twierdzą – są związane lub współwinne izraelskich “zbrodni”. Ten język jest tak wszechobejmujący, że może dotyczyć każdej izraelskiej instytucji akademickiej. Hipokryzja tych propalestyńskich bojówkarzy ze świata akademickiego, którzy, z jednej strony, potępiają przyjęcie IHRA jako zagrożenie wolności akademickiej, a równocześnie umieszczają na czarnej liście cały izraelski świat akademicki, jest osłupiająca.


Ponadto, jak pisał Dave Rich z Community Security Trust i inni, IHRA nie jest prawnie wiążącą definicją, jest pełna zastrzeżeń, które wyjaśniają, że w sytuacjach, w których rozważane jest zastosowanie IHRA, trzeba rozważyć ogólny kontekst, taki jak prawna ochrona wolności akademickiej, jaka istnieje w danym kraju. Jak wyjaśnił Michael Whine, jeden z współautorów IHRA, w artykule w Fathom, definicja “miała być przewodnikiem do lepszego zrozumienia antysemityzmu, a nie kodeksem mowy wyrytym w kamieniu”. Dla zachowania niezbędnej równowagi, podkreślił, że autorzy dodali ważne słowa: “zależnie od kontekstu” i oświadczyli wyraźnie, że “krytyka Izraela, podobna do krytyki jakiegokolwiek innego państwa, nie może być uważana za antysemicką”.


Palestyńscy sygnatariusze, ignorując zastrzeżenia IHRA o zwykłej krytyce Izraela, która nie jest antysemicka, piszą: “definicja IHRA nie będzie chronić Żydów przed antysemityzmem, ale będzie potępiać prawomocną krytykę Izraela“. To zdanie ma link do wypowiedzi antysemickiej grupy ‘Jewish Voices for Peace’ – ruchu tak skrajnego, że stowarzysza się z grupami terrorystycznymi i stowarzyszonymi z terrorem, a niedawno świętowała ucieczkę z więzienia terrorystów odsiadujących wyroki za zamordowanie izraelskich Żydów.


Palestyńscy sygnatariusze wydają się również wierzyć, że rozumieją judaizm lepiej od samych Żydów, twierdząc w tym liście, że IHRA “fałszywie splata judaizm z syjonizmem”.  Ignorują oni fakt, że przytłaczająca większość Żydów widzi Izrael jako z natury rzeczy związany z ich żydowską tożsamością. W liście jest także skarga, że definicja IHRA wyłącznie zwiększy dyskryminację palestyńskich i propalestyńskich badaczy, podając profesora Davida Millera jako przykład tych, którzy są „fałszywie oskarżeni” o antysemityzm. Piszą, że David Miller został niedawno “oskarżony o antysemityzm z powodu uwag o Izraelu i zwolniony z pracy”.  


Miller, oczywiście, nie został zwolniony z powodu “uwag o Izraelu” ale dlatego, że systematycznie szerzył klasyczne antysemickie oszczerstwa, przywoływał koncepcję, że Żydzi i żydowskie grupy w Wielkiej Brytanii są częścią globalnego syjonistycznego spisku, by propagować islamofobiczną agendę. W liście piszą także, że “Profesor Miller… oskarżył uniwersytet o ugięcie się pod presją izraelskiego lobby”, czemu zaprzeczył sam Miller, który niedawno przyznał, że skargę przeciwko niemu złożyli jego żydowscy studenci.


Wypaczanie faktów i kłamstwa w liście ciągną się dalej, kiedy pada argument, “definicja IHRA była szeroko kontestowana od momenty jej powstania”. To ignoruje fakt, że została przyjęta przez ponad 30 (demokratycznych) krajów, jak też Radę, Parlament, Komisję i Specjalnego Sprawozdawcę ds. wolności religii, Ahmeda Shaheeda, Unii Europejskiej, Sekretarza generalnego ONZ, Antonio Guterresa i dziesiątki rad miejskich, agencji porządku publicznego i uniwersytetów.


Sygnatariusze listu do “Guardiana” ujawniają się, kiedy robią szybki zwrot do tego, co prawdopodobnie stanowi dla nich główny problem z definicją, czyli stwierdzenie, że antysemityzmem jest odrzucenie prawa Izraela do istnienia. W tym miejscu zaczynają przedstawiać argument, dlaczego Izrael jest ich zdaniem unikatowo złowrogi:  


Piszą, że Izrael “został założony po wygnaniu 700 tysięcy Palestyńczyków z ich domów w 1948 roku”, choć ci Palestyńczycy stracili domy w wyniku arabskiej wojny w celu unicestwienia Izraela rozpoczętej w dniu ponownych narodzin żydowskiego państwa;

Piszą, że Izrael “nadal odmawia Palestyńczykom ich równego prawa do samostanowienia”, ignorując wiele izraelskich ofert państwowości, które odrzucili palestyńscy przywódcy;  


Twierdzą, że izraelscy Arabowie są poddani “dyskryminującym prawom” i na dowód podają link do 
całkowicie zdyskredytowanej bazy danych antysyjonistycznego NGO Adalah.


Piszą o “nielegalnym oblężeniu Strefy Gazy” przez Izrael, ignorując fakt, że nawet 
komisja ONZ w 2011roku ustaliła, że blokada morska Izraela jest zgodna z prawem międzynarodowym.  


Piszą, że Izrael odmawia “Palestyńczykom w diasporze naszego międzynarodowo uznanego prawa powrotu od 1948 roku” mimo faktu, że
nie ma żadnego takiego prawa przyznanego przez społeczność międzynarodową, które pozwala milionom potomków uchodźców z 1948 roku na imigrację do Izraela.  


Wreszcie, jest w tym liście cały szereg kłamliwych twierdzeń i nielogiczności:

Australijscy uczeni muszą pozostać wolni, by krytycznie badać Izrael, tak samo jak wszystkie inne państwa są otwarte na krytykę. Nie możemy pozwolić, by IHRA robiła wyjątek z Izraela. Jest absurdem sugerowanie, że kwestionowanie państwowego rasizmu jest rasistowskie; w rzeczywistości jest tego odwrotnością.

Nie tylko australijscy uczeni i uczeni na całym świecie mają swobodę “krytycznego badania Izraela”, ale jest to państwo, które prawdopodobnie jest badane najbardziej krytycznie ze wszystkich państw na świecie. A jeśli z Izraela czyni się “wyjątek”, to tylko w sposób, w jaki każda wada Izraela –problemy takie jak rasizm, uważane za poważne, choć nie wyjątkowe, kiedy znajduje się je w innych państwach – przedstawiane są jako wyjątkowe zło, stanowiące jakiś rodzaj organicznej przeszkody dla międzynarodowego pokoju i postępu.


Tym, co naprawdę jest “absurdem”, to że Palestyńczycy, którzy należą do najbardziej antysemickich grup na świecie, nie tylko nie potrafią zająć się introspekcją i są zatwardziali w sprawie własnego rasizmu, ale zamieniają debatę o antyżydowskim rasizmie w debatę o sobie – upierając się, że oni znają lepiej od Żydów związek między judaizmem a syjonizmem;  i że oni wiedzą lepiej niż Żydzi, co stanowi antysemityzm i jakie posunięcia pomogą w walce z nim.  


Fakt, że “Guardian” dostarcza forum takim głosom - które Palsplain antysemityzm – jest tylko kolejnym dowodem, że jego pełne poparcie palestyńskiej sprawy nadal rozbija wszystkie pozory, że ten rodzaj “progresizmu” może kiedykolwiek dać priorytet bezpieczeństwu i dobru Żydów.  


The Guardian Palsplains Antisemitism

CAMERA, 31 października 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Adam Levick

Brytyjski dziennikarz, współzałożyciel i przewodniczący CAMERA UK