Zrozumieć nienawiść do Izraela


Victor Rosenthal 2021-11-03


Państwo Izrael istnieje zaledwie 73 lata. Projekt syjonistyczny istniał nieco dłużej, począwszy od XIX wieku. Od 1860 roku około 116 tysięcy Żydów i Arabów straciło życie w wojnach, terrorystycznych zamachach i pogromach związanych z arabsko-żydowskim konfliktem w Eretz Jisrael. W rejestrach niedawnego przelewu ludzkiej krwi, wskazówka nawet nie drgnie; w wojnach w Kongo w latach 1996-2001 i ludobójstwach, które bezpośrednio poprzedziły je i nastąpiły po nich, zginęło 5,4 milionów ludzi. Syryjska wojna domowa, która nadal trwa, pochłonęła 500 do 600 tysięcy ofiar. A jednak więcej skoncentrowanej działalności dyplomatycznej i medialnej otacza nasz konflikt niż jakikolwiek inny od czasów zimnej wojny. Dlaczego jesteśmy tak interesujący?

Izrael jest systematycznie oskarżany o ludobójstwo. Według ONZ, naszymi domniemanymi ofiarami są Arabowie z Judei/Samarii, Gazy i wschodniej Jerozolimy, których było około 1,1 miliona w 1970 roku, a obecnie jest 5,2 miliona. Ludobójstwo? Nawet jeśli ta ostatnia liczba jest nieco przesadzona, oskarżenie jest zwyczajnie szalone.  

 

Izrael jest systematycznie oskarżany o apartheid, chociaż arabscy i żydowscy obywatele Izraela mają równe prawa, tak de jure, jak de facto. Nie ma segregowanych instytucji, żadnych oddzielnych plaż, toalet ani restauracji (chociaż Żydom nie wolno pić wody z kranów na Wzgórzu Świątynnym). Arabowie na terytoriach spornych zgodnie z międzynarodowo uzgodnionymi porozumieniami, są obywatelami Autonomii Palestyńskiej, a jeśli AP organizuje wybory, mogą w nich głosować. Historyczne zjawisko apartheidu nie przypomina niczego, co jest w Izraelu lub na terytoriach, mimo prób antyizraelskich grup takiego torturowania definicji, by w końcu sama się przyznała.

 

Przez te kilkadziesiąt lat swojego istnienia nowoczesne państwo Izrael było atakowane przez żołnierzy Egiptu, Syrii, Jordanii, Iraku i Arabii Saudyjskiej; inni agresorzy to Hezbollah, Hamas, OWP i liczne inne grupy terrorystyczne, takie jak Palestyński Islamski Dżihad i Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny (LFWP). Izrael był bombardowany pociskami balistycznymi, rakietami, kulami moździerzowymi, balonami zapalającymi i przenoszącymi ładunki wybuchowe oraz dronami z Libanu, Syrii, Gazy i Iraku. Niezliczone razy infiltrowali kraj terroryści, także używając pontonów i lotni.  Obecnie jest obiektem gróźb unicestwienia nieustannie powtarzanych przez władców Iranu, którzy dostarczają ogromnych ilości pieniędzy i broni swoim marionetkom w Libanie, Syrii i Gazie, i którzy dążą do wejścia w posiadanie broni jądrowej oraz środków jej przenoszenia. Irańscy przywódcy mówią o Izraelu, że jest „rakiem”, który musi zostać wyeliminowany. Nie sądzę, by był jakikolwiek inny kraj w niedawnej historii, którego samo istnienie byłoby kwestionowane w podobny sposób.


Hamas, który przejął panowanie nad Gazą w zamachu przeciwko Autonomii Palestyńskiej w roku 2007, dwa lata  po tym, jak ostatni izraelski żołnierz i cywil opuścili Strefę Gazy, rozpoczyna okresowo wojny przeciwko Izraelowi, równocześnie prowadząc nieustanną kampanię terroru wobec mieszkańców południowego Izraela. Gaza otrzymuje miliony w środkach pomocowych od ONZ i UE wraz z dużymi ilościami gotówki od Kataru, rzekomo dla celów humanitarnych. Hamas używa tej pomocy do przygotowania się do kolejnej wojny i do bajecznego wzbogacania kleptokratycznych przywódców, podczas gdy reszta populacji cierpi biedę. Ale Izrael jest obwiniany za “okupowanie” Gazy i zubożenie jej ludności.


Chociaż przemoc fizyczna przychodzi od regionalnych wrogów, kraje europejskie prowadzą wojnę dyplomatyczną i kognitywną przeciwko Izraelowi od pierwszych dni jego istnienia. Wielka Brytania szkoliła i dostarczała doradców jordańskiej armii, która najechała na jednodniowe państwo po odejściu Brytyjczyków w 1948 roku. Europejskie pieniądze wspierają międzynarodowe, izraelskie i palestyńskie NGO, które działają na rzecz podważenia państwa Izrael, szerzą propagandę przeciwko niemu i angażują się w „prawną wojnę” (“lawfare”) z próbami aresztowania żołnierzy IDF i urzędników państwowych za „zbrodnie wojenne” oraz podejmują próby postawienia Izraela przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Istnieją jednak dowody bezstronnych obserwatorów, że IDF dokonuje więcej, by zapobiec stratom wśród ludności cywilnej niż robią to jakiekolwiek zachodnie armie.

 

W USA istnieją niezliczone organizacje poświęcone niszczeniu żydowskiego państwa od licznych oddziałów Students for Justice in Palestine na kampusach, poprzez profesjonalne instytucje propagandowe, takie jak Foundation for Middle East Peace, do żydowskich organizacji, takich jak IfNotNow i “A Jewish Voice for Peace” (JVP). Wielkie fundacje, takie jak Rockefeller Brothers Fund finansują liczne grupy i inicjatywy na całym świecie, które działają przeciwko żydowskiemu państwu. New Israel Fund dostarcza milionów dolarów setkom izraelskich grup “sprawiedliwości społecznej”. Jedne są nieszkodliwe, ale inne są wywrotowe, a nawet mają powiązania z terroryzmem.

 

Progresywna lewica w Ameryce jest monolitycznie antyizraelska i propalestyńska mimo faktu, że OWP i Hamas ewidentnie są rasistowskie, mizoginistyczne, homofobiczne i antysemickie. Organizacje takie jak Movement for Black Lives i inne grupy “rasowej sprawiedliwości” konsekwentnie opowiadają się “za Palestyną” i coraz jawniej wyrażają antysemickie poglądy. Absurdalne i nielogiczne twierdzenie, że Izrael szkoli amerykańską policję do maltretowania czarnych (promowane przez JVP) jest szeroko akceptowane i zachęcało do antyżydowskiej przemocy w miastach USA. Kilkoro członków Kongresu atakowało Izrael – a te ataki często mają odcień antysemityzmu – co jest ich specjalnością.

 

Na arenie międzynarodowej ONZ jest przesiąknięta uprzedzeniami wobec Izraela. Od dziesiątków antyizraelskich rezolucji uchwalanych regularnie przez Zgromadzenie Ogólne, poprzez Radę Praw Człowieka i rozmaite agencje, takie jak WHO i UNESCO, do sponsorowanej przez ONZ Światowej Konferencji przeciwko Rasizmowi w 2001 roku w Durban w Południowej Afryce i corocznym “Międzynarodowym Dniem Solidarności z Narodem Palestyńskim”, ONZ wydaje się robić niewiele więcej poza atakowaniem Izraela.  

 

Wielkie NGO “praw człowieka”, Human Rights Watch i Amnesty International, fałszywie oskarżają Izrael o apartheid, zbrodnie wojenne i liczne akty ucisku; bronią terrorystów, angażują się w prawne wojny przeciwko Izraelowi i zatrudniają wielu antyizraelskich aktywistów i osoby związane z terrorystycznymi grupami.

 

Jest także uniwersalna pogarda dla Izraela, widoczna w całym akademickim świecie, wszędzie, także w znacznym stopniu w samym Izraelu. Proizraelscy studenci i pracownicy uniwersyteccy są marginalizowani i karani, kiedy wyrażają swoje opinie. Są “uczeni” i całe wydziały, które specjalizują się w produkowaniu prac i artykułów atakujących Izrael niezależnie od ich rzeczywistej dziedziny specjalności (jeśli jakąś w ogóle mają).  

 

Bojkoty Izraela znajdujemy na każdej arenie: sportowcy odmawiają udziału w zawodach z Izraelczykami, nauczyciele akademiccy są blokowani i odwołuje się ich zaproszenia na konferencje, aktorzy, piosenkarze i pisarze, którzy są z Izraela lub proizraelscy są „anulowani”, jest bojkot izraelskich produktów. Ben i Jerry wolą, by Izraelczycy nie jedli ich lodów (i to nie tylko na terytoriach). Izrael znika z map i z amerykańskich paszportów ludzi urodzonych w Jerozolimie. Nawet wezwania izraelskich radioamatorów pozostają bez odpowiedzi. Może sądzą, że jeśli będą działali tak, jak gdybyśmy nie istnieli, naprawdę znikniemy.  

 

Izrael, podobnie jak wszystkie inne państwa, nie jest doskonały. Jednak oskarżenia o ludobójstwo, apartheid, ucisk i zbrodnie wojenne są nie tylko fałszywe, są absurdalne. W wielu wypadkach odzwierciedlają to, co wrogowie Izraela sami zrobili, robią lub chcieliby zrobić z Żydami i ich państwem. Stanowią Wielkie Kłamstwo, w którym nieustanne powtarzanie skandalicznych, fałszywych oskarżeń odurza umysły.


Obsesyjna, skrajna i irracjonalna nienawiść
 do Izraela jest bez precedensu. W rzeczywistości istnieje tylko jedno historyczne zjawisko, które może się z tym równać: haniebne traktowanie Żydów przez tysiąclecia pisanej historii. Prześladowania, wygnania, pogromy, oszczerstwa o rytuale krwi, bojkoty, dyskryminacja i ostatecznie ludobójstwo, które spadały na żydowski naród, były nie mniej obsesyjne, skrajne i irracjonalne niż dzisiejsza nienawiść do Izraela.

 

Nie jest to zaskakujące, bo ta nienawiść jest tylko mutacją najstarszej nienawiści świata. Państwo Izrael powstało, ponieważ syjonistyczni myśliciele zrozumieli, że dla słabego, podzielonego narodu żydowskiego w coraz bardziej nieprzyjaznym świecie nie ma innego sposobu przeżycia niż własne państwo. W swego rodzaju ewolucyjnej reakcji sama nienawiść do Żydów, by przetrwać, musiała stać się nienawiścią do Izraela.

Jest jednak ważna różnica: słaby, podzielony naród żydowski nie miał możliwości walki z tą przemocą, Izrael ma.


Understanding Israel-Hatred

24 października 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

 



Victor Rosenthal

Urodzony w Stanach Zjednoczonych, studiował informatykę i filozofię na  University of Pittsburgh. Zajmował się rozwijaniem programów komputerowych. Mieszka obecnie w Izraelu. Publikuje w izraelskiej prasie. Jego artykuły często zamieszcza Elder of Ziyon.