Próbowali spalić Żydów żywcem. Znowu


Stephen M. Flatow 2021-10-12

Modlitwa przy Grobie Józefa.
Modlitwa przy Grobie Józefa.

Nie wyobrażałem sobie, że 76 lat po końcu Holocaustu będę pisał te słowa, a jednak. W zeszłym tygodniu antysemici próbowali spalić Żydów żywcem. Świat odwrócił wzrok.


Kilkuset Żydów było w drodze na spokojną, legalną ceremonię religijną w święto Szałasów przy grobie biblijnego patriarchy Józefa, który znajduje się w mieście Sychem. Miasto, lepiej znane pod swoją rzymską nazwą – Nabluz – miało znaczną żydowską społeczność do czasu, kiedy arabscy uczestnicy rozruchów wygnali ich w latach 1930. Teraz nowe pokolenie arabskich terrorystów urządziło zasadzkę na Żydów. Autonomia Palestyńska, która rządzi miastem, nie zrobiła niczego, by interweniować.


Atakujący obrzucili autobusy z Żydami jadącymi na legalną ceremonię religijną w święto Szałasów przy grobie biblijnego patriarchy Józefa, który znajduje się w mieście Sychem. Miasto, lepiej znane pod swoją rzymską nazwą – Nabluz – miało znaczną żydowską społeczność do czasu, kiedy arabscy uczestnicy rozruchów wygnali ich w latach 1930. Teraz nowe pokolenie arabskich terrorystów urządziło zasadzkę na Żydów. Autonomia Palestyńska, która rządzi miastem, nie zrobiła niczego, by interwei “urządzeniami zapalającymi domowej roboty” – czyli, koktajlami Mołotowa – mając nadzieję na podpalenie ich. Gdyby nie bohaterska akcja izraelskich żołnierzy, autobusy zamieniłyby się w płonące piekło i setki Żydów spłonęłoby żywcem. Taki właśnie był zamiar terrorystów. Niemniej świat odwrócił wzrok.


W dniach po tym ataku sprawdzałem główne gazety i witryny informacyjne. Poza izraelskimi i żydowskimi mediami nie mogłem znaleźć ani słowa o tym wydarzeniu. Światowi przywódcy nie byli zainteresowani. Organizacje “praw człowieka” były zajęte czymś innym. Główne media informacyjne zamknęły oczy. Wszyscy odwrócili wzrok.


Moralne oburzenie na próbę spalenia setek Żydów powinno było być wystarczające, by poruszyć międzynarodową społeczność. Odłóżmy jednak na bok rozważania moralne i spojrzyjmy na implikacje prawne.


Ochrona żydowskich wiernych jest zapisana w Porozumieniu Oslo II. Autonomia Palestyńska podpisała to porozumienie. AP ma obowiązek spełniać jego warunki. Izrael spełnił swoją część Porozumień z Oslo przez wycofanie się z 40% Judei i Samarii i pozwolenie AP na założenie na tym obszarze de facto państwa. W zamian AP ma obowiązek spełnić swoją stronę porozumienia, włącznie z postanowieniami dotyczącymi ochrony żydowskich wiernych.  


Można znaleźć to postanowienie w Aneksie 1, Artykule V, Sekcji 2, paragrafie (b) przy “Żydowskie miejsca święte”. Dotyczy żydowskich miejsc religijnych, które mieszczą się na zarządzanym przez AP terytorium. Aneks IV konkretnie wylicza jako jedno z tych miejsc “Grób Józefa (Nabluz)”.


Porozumienie stanowi, że “ochrona tych miejsc, jak również odwiedzających je osób, będzie odpowiedzialnością palestyńskiej policji”. AP musi “zapewnić swobodny, niezakłócony i bezpieczny dostęp” do miejsca oraz “zapewnić pokojowe użycie takiego miejsca, by zapobiec jakimkolwiek incydentom, rozruchom i reagować na każdy taki incydent”.  


Ponieważ AP ma jedną z największych (na głowę ludności) sił bezpieczeństwa na świecie, nie miałaby żadnych problemów z niedopuszczeniem morderczego tłumu do zaatakowania Żydów w tym miejscu. To znaczy, gdyby AP chciała im w tym przeszkodzić. Ale nie chciała. W rzeczywistości AP przez antyżydowskie podżeganie w meczetach, mediach i w szkołach zachęca palestyńskich Arabów do marzeń o zabijaniu Żydów. Stąd próba w zeszłym tygodniu spalenia Żydów żywcem.   


Wiecie jaka byłaby międzynarodowa reakcja, gdyby ofiary odrzucały te zapalające bomby z powrotem na atakujących. Rada Bezpieczeństwa ONZ spotkałaby się na sesji nadzwyczajnej. Administracja Bidena wyraziłaby “głębokie zaniepokojenie tą eskalacją” i krzyczałaby głośniej o “rozwiązaniu w postaci dwóch państw”. Gazety na całym świecie informowałyby, że “osadnicy atakują Palestyńczyków”.


Nie było jednak żadnego sposobu na obwinienie Żydów. Więc odwrócili wzrok.


“Odwrócili wzrok” jest tytułem filmu dokumentalnego z 2001 roku historyka-filmowca, Stuarta Erdheima. Narrator przedstawia kronikę tego, jak Alianci wiedzieli, co dzieje się w Auschwitz, niemniej odmówili zbombardowania torów kolejowych wiodących do komór gazowych i krematoriów.  


Nie porównuję zeszłotygodniowej napaści do Holocaustu. Wskazuję jedynie, jak raz jeszcze świat jest obojętny, kiedy atakowani są Żydzi. Ile czasu zabierze zanim inny filmowiec pokaże, jak światowi przywódcy w naszym pokoleniu odwracali wzrok, kiedy antysemici próbowali spalić Żydów żywcem?


They tried to burn Jews alive again

Israel National News, 1 października 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Stephen Flatow


Amerykański prawnik, który zainicjował szereg procesów przeciwko Islamskiej Republice Iranu w związku ze sponsorowaniem terroryzmu przez to państwo. Jego córka zginęła w zamachu terrorystycznym w 1995 roku. Wielokrotnie pomagał rządowi USA zidentyfikować organizacje, które pośredniczyły w nielegalnym przekazywaniu pieniędzy do Iranu.