Miłość ponad kolorem skóry


Jeff Jacoby 2021-08-27

W Stanach Zjednoczonych kolor skóry nie zatrzymuje związków. Dzisiaj 1 na 6 amerykańskich nowożeńców pobiera się z kimś z innej rasy lub pochodzenia etnicznego.
W Stanach Zjednoczonych kolor skóry nie zatrzymuje związków. Dzisiaj 1 na 6 amerykańskich nowożeńców pobiera się z kimś z innej rasy lub pochodzenia etnicznego.

PRAWDA CZY FAŁSZ: Biała populacja Stanów Zjednoczonych zmniejszyła się między 2010 a 2020 rokiem.


Jeśli widzieliście w tym miesiącu w mediach informacje o szczegółowych danych ze spisu powszechnego z 2020 roku, to pytanie wydaje się najprostsze z możliwych. Niemal wszystkie media podkreślały zmniejszanie się białej populacji Ameryki jako najważniejsze odkrycie spisu powszechnego z zeszłego roku i większość umieściła tę informację w nagłówkach. Garść przykładów:


"Dane spisu powszechnego pokazują rozszerzającą się różnorodność; liczba białych ludzi zmniejszyła się po raz pierwszy” (Washington Post)


"Dane spisu powszechnego pokazują, że biała populacja skurczyła się poniże 60 procent" (Politico)

"Dane spisu powszechnego: USA różnicują się, biała populacja kurczy się" (Associated Press)


"Biała populacja USA po raz pierwszy zmniejszyła się, dane spisu powszechnego 2020" (The Guardian)


"Spis powszechny: USA doznają bezprecedensowego wzrostu wielorasowości, spadek białej populacji po raz pierwszy w historii" (USA Today)


W rzeczywistości populacja białych Amerykanów zwiększyła się nieco w ciągu ostatniego dziesięciolecia. Według Census Bureau, liczba ludzi, którzy zaznaczyli rubrykę “Biały” na kwestionariuszu spisu powszechnego, wzrosła z 231 milionów w 2010 roku do ponad 235 milionów w 2020 — wzrost o 1,9 procenta.


Te tytuły w mediach mówiły o 87 procentach białych respondentów – 204 milionów – którzy określili siebie jako biali i nic więcej. Jeśli liczysz tylko ich, liczba “białych” znacząco spadła w porównaniu do sytuacji 10 lat temu, kiedy suma deklarujących się jako biali wynosiła 223,5 miliona. Dlaczego jednak liczyć tylko ich? Ujmując to odwrotnie: dlaczego nie liczyć 31 milionów ludzi, którzy identyfikują się w kwestionariuszu spisu powszechnego jako zarówno „biali”, jak i któraś z innych ras?


Odłóżmy na moment na bok te pytania i zastanówmy się nad innym: w 2010 tylko 7,5 miliona respondentów zaznaczyło rubrykę “biały” obok jednej lub więcej innych. Jak ta liczba zwiększyła się ponad poczwórnie w ciągu zaledwie dziesięciu lat? Populacje zmieniają się, ale rzadko w takim tempie. Co się stało?


Odpowiedź składa się z dwóch części.


Po pierwsze, populacja istotnie zmienia się, radykalnie i na lepsze, ponieważ kolor skóry w Ameryce nie zatrzymuje związków. „Niemal troje na 10 Azjatów, jedno na czworo Latynosów i jedno na pięcioro Czarnych nowożeńców pobiera się z członkiem innej etnicznej lub rasowej grupy” – napisali w czerwcu w „Atlantic badacze Richard Alba, Morris Levy, i Dowell Myers. "Ponad trzy czwarte tych związków jest z białym partnerem. Dla coraz większej liczby Amerykanów rasowa integracja jest wbudowana w ich najbliższe związki”.


Kiedy Sąd Najwyższy wydał orzeczenie w 1967 roku w sprawie Loving v. Virginia, że prawo przeciwko małżeństwom między członkami różnych ras jest niekonstytucyjne, tylko 1 na 33 nowożeńców brało ślub z kimś z innej rasy. Dzisiaj co szóste małżeństwo jest małżeństwem mieszanym – do teraz jest takich małżeństw tak wiele, że pełne 10 procent małżeństw w Ameryce jest między partnerami z różnych ras. Zdrowe lekceważenie koloru skóry przez tych dorosłych ludzi naturalnie staje się standardem dla ich dzieci. Dzisiaj 1 na 9 amerykańskich dzieci dorasta w domu z jednym białym rodzicem i jednym nie białym lub Latynosem.


"Ten odsetek jest znacznie wyższy niż liczba tylko azjatyckich dzieci i niewiele niższy od liczby tylko czarnych dzieci” – pisze Alba, socjolog z City University of New York, w niedawno wydanej książce, The Great Demographic Illusion. Stopniowo wyłania się nowy, wielorasowy nurt główny, który nie jest “większością” ani “mniejszością”, ale jest po prostu amerykański.  


Ale — i tutaj jest druga część odpowiedzi – tego wzrostu “mieszanej” populacji nie wychwytywały wcześniejsze spisy powszechne, ponieważ wcześniejsze kwestionariusze nie zachęcały respondentów do pokazywania wszystkich rasowych kategorii, z jakimi się identyfikowali.


kwestionariuszu z 2010 roku instrukcje pozwalały na “zaznaczenie jednej lub więcej rubryk”, ale tylko jedna możliwość istniała dla kategorii rasowych „Biali” i „Czarni”. W kwestionariuszu z 2020 roku zmieniono to jednak. Teraz instrukcja brzmi: "Zaznacz jedną lub więcej rubryk i wpisz pochodzenie drukowanymi literami". Nie tylko kluczowe słowo “I” jest dużymi literami, kursywą i z pogrubieniem, ale pozostawiono miejsce na dostarczenie dodatkowej informacji. Zaproszenie do samoidentyfikacji jako człowieka wielorasowego było znacznie wyraźniejsze i wyniki to pokazały. Dziesięć lat temu 9 milionów ludzi określiło się jako wielorasowi. Tym razem liczba Amerykanów, którzy mówią, że mają więcej niż jedną rasową tożsamość, poszybowała do niemal 34 milionów – skok o 276 procent. Większość jednak z tego pozornego skoku, jak przyznaje Census Bureau, było spowodowane “ulepszeniem…  pytań o rasę”.


Niemal wszystkie media informowały, że biała populacja Ameryki zmniejszyła się od 2010 roku. Nie to jednak pokazują dane spisu powszechnego.

Niemal wszystkie media informowały, że biała populacja Ameryki zmniejszyła się od 2010 roku. Nie to jednak pokazują dane spisu powszechnego.



Co doprowadza nas z powrotem do tych 31 milionów mieszkańców USA, którzy podali, że są zarazem biali oraz członkami jakiejś innej rasy/ras. Powodem niewykluczania ich z totalnej populacji białych jest to, że dane spisu opierają się całkowicie na opisie własnym, a oni opisywali się jako – między innymi – biali. Jak długo mamy spisy powszechne, które proszą ludzi, by sami określali swoją rasę, jedynym konsekwentnym sposobem przedstawiania danych, jest pokazywanie tego, co mówią.


Zgoda, to może nie dawać naukowo precyzyjnej analizy składu rasowego Ameryki. Rasa jednak nie jest naukowo precyzyjną rzeczywistością. Jest to społeczny konstrukt, a nie genetyczny fakt. Nie można odróżnić DNA Czarnych od DNA Azjatów albo od DNA Białych – ani od DNA ich wszystkich razem.


Mimo nieustannego mówienia o “ludziach kolorowych”, określenie to ma bardzo niewielkie obiektywne znaczenie. W latach 1750. Benjamin Franklin pomstował na napływ niemieckich imigrantów do kolonii Pensylwania, opisując ich jako ludzi tak "śniadej cery", że nie mieli żadnej nadziei na asymilację do Ameryki głównego nurtu. Dla nas rasistowskie rozróżnienie Franklina między “śniadymi” Niemcami a białymi Anglikami jest absurdalne. Ale jaka rasowa kategoria nie jest równie absurdalna?  


Kwestionariusze spisów powszechnych solennie rozróżniały między "Murzynami", "mulatami", "w jednej czwartej Murzynami" i w "jednej ósmej Murzynami". W 1930 roku “Meksykanie” byli osobną rasą; potem, w 1940 roku wyeliminowano to określenie. Wszystko, co można powiedzieć z pewnością o tym i innym rasowym dzieleniu włosa na czworo, na punkcie którego Amerykanie od tak dawna mają obsesję, jest to, że nic z tego nie ma empirycznej podstawy. To samo dotyczy obecnej obsesji z dzieleniem Amerykanów na rasy “większości” i “mniejszości” i zakładanie, że zyski jednej grupy muszą być stratą innej.


"Obraz amerykańskiego społeczeństwa jako rozłupanego przez rasę na dwa odrębne bloki jest zbyt prostacki, by opisać prawdopodobną przyszłość kraju” - pisze Alba. Najlepszym tego dowodem jest gwałtownie rosnąca liczba młodych ludzi o mieszanym rasowo pochodzeniu. Ich liczba pnie się w górę w miarę jak coraz więcej spośród nas spotyka się, bierze śluby i zostaje matkami i ojcami bez względu na rasowe podziały. Hałaśliwe i wpływowe głosy – w świecie akademickim, w polityce i w mediach – mówią nam jak ważna jest rasa. Ale dziesiątki milionów Amerykanów, którzy kochają i są kochani bez zwracania uwagi na kolor skóry, wie lepiej.  


Love across the color line

Boston Globe, 22 sierpnia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jeff Jacoby

Amerykański prawnik i dziennikarz, publicysta “Boston Globe” od 1994 roku.