Opieka medyczna Izraela nad przywódcami Hamasu i AP, a podwójne standardy CUNY


Hugh Fitzgerald 2021-07-19


Nerdeen Kiswani jest studentką prawa na City University of New York (CUNY); studentką, która zamieściła wideo na którym z palącą się zapalniczką w ręku zbliża się do mężczyzny w bluzie z logo IDF i mówi: „Podpalę cię. Mówię poważnie”.  


Oskarżała także Izrael o popełnianie  “ludobójstwa”
 na narodzie palestyńskim. Sądząc jednak po opiece medycznej, o jaką starają się (i otrzymują) w Izraelu palestyńscy przywódcy, niewielu Palestyńczyków zgodziłoby się z oskarżeniami Nerdeen Kiswani.


Popatrzmy na niedawną historię leczenia przez Izrael przywódców Hamasu i AP i ich rodzin:


Saeb Erekat spędził swoje życie na potępianiu Izraela i Izraelczyków. Pracował niestrudzenie nie tylko na rzecz delegitymizacji Izraela, ale próbował zniszczyć Izrael przy pomocy ekonomicznego zduszenia poprzez jego nieustanne propagowanie kampanii BDS. Oskarżał Izrael o to, że jest krajem “apartheidu”, czynnie popierał “opór” (eufemizm na palestyński terroryzm, którego celem jest zabijanie Izraelczyków), wzywał do tsunami milionów “powracających palestyńskich uchodźców”, by przytłoczyć Izrael i zniszczyć go demograficznie jako ojczyznę narodu żydowskiego i orędował za zakończeniem współpracy między Izraelem a Autonomią Palestyńską. Kiedy jednak zachorował na Covid-19, upierał się, że chce być leczony w szpitalu Hadassah Ein Kerem, gdzie otrzymał – jak doskonale o tym wiedział – standard opieki medycznej nieosiągalny w palestyńskich szpitalach.


W taki sam sposób zachował się mieszkający w Jerozolimie szejk Ikrima Sabri. Przez lata wypluwał ze swojej ambony najbardziej zjadliwą antyizraelską i antyamerykańską propagandę. Kiedy jednak pilnie potrzebował operacji serca, jego pierwszym wyborem był… kierowany przez syjonistów szpital Hadassah w Jerozolimie. Żydowscy lekarze uratowali życie Sabriego, a on powrócił do szkalowania Izraela i podżegania do przemocy i terroryzmu wobec Żydów.


W 2014 roku żona przywódcy AP, Mahmouda Abbasa, była leczona w Izraelu. W 2018 roku  izraelskich lekarzy wysłano do Ramallah, by leczyć samego Abbasa, dzięki czemu jego zdrowie radykalnie poprawiło się i prawdopodobnie uratowali mu życie. Przez lata Izrael dostarczał opieki medycznej krewnym przywódców Hamasu i AP, których głównym zajęciem jest spędzanie dni na obmyślaniu i planowaniu sposobów zniszczenia państwa Izrael.


Zachodnia prasa nigdy nie wspomniała o żonie Abbasa, a potem o samym Abbasie, których wyleczyli izraelscy lekarze.


Abbas i jego żona nie są jedynym członkami jego rodziny, którzy leczyli się w Izraelu. Młodszy brat Mahmouda Abbasa, Abu Louai, leczył się w szpitalu Assuta (prywatnym szpitalu w Tel Awiwie). Abu Louai ma 76 lat i ma raka. Mieszka w Katarze. Prasa AP nie opublikowała i nigdy nie opublikuje tej informacji, ani nie zrobi tego reszta prasy arabskiej, gdyby kiedykolwiek o tym się dowiedziała. Proszę zauważyć, że Abu Louai wybrał (a raczej jego brat wybrał dla niego), leczenie w izraelskim prywatnym szpitalu, choć alternatywą w jego wypadku nie był marnie wyposażony szpital palestyński, ale najnowocześniejszy szpital w niewiarygodnie bogatym Katarze. Niewątpliwie Mahmoud Abbas chciał najlepszej opieki dla swojego brata i jego doświadczenie z izraelskimi specjalistami, którzy leczyli go w Ramallah z powodu zagrażającej życiu choroby, skłoniło go do nalegania, by jego brata leczyli izraelscy medycy. Nawet szpital w Katarze nie był wystarczająco dobry. A kiedy szwagier Abbasa potrzebował operacji serca, on także był leczony w izraelskim szpitalu. Innymi słowy, Abbas, jego żona, jego brat i jego szwagier wszyscy byli leczeni z powodu zagrażających życiu chorób przez izraelskich lekarzy.  


Poza leczeniem tych samych terrorystów, którzy przysięgli zniszczyć państwo żydowskie, Izrael otworzył kilka lat temu szpital polowy na syryjskiej granicy na wzgórzach Golan, by leczyć tych, którzy potrzebują pomocy. Izraelscy lekarze i pielęgniarki nie zadawali żadnych pytań setkom rannych, którzy trafili do tego szpitala. Wśród pacjentów byli żołnierze wrogiej armii syryjskiej – kraju, który jest formalnie nadal w stanie wojny z Izraelem.


Oto kilka garść przykładów tego, jak “ludobójczy” Izraelczycy leczą członków rzeczywiście ludobójczych grup terroru, zmierzających do zniszczenia Izraela:


W październiku 2014 roku, zaledwie dwa miesiące po rozpoczęciu przez Hamas wojny z Izraelem, podczas której wystrzelił ponad 10 tysięcy pocisków na izraelskie cele cywilne, Sarah Hanijah, córka przywódcy Hamasu, Ismaila Haniji, była leczona w szpitalu Ichilow w Tel Awiwie po komplikacjach, jakich doznała podczas leczenia w palestyńskim szpitalu. Mniej więcej w tym samym czasie, ale o tym nie poinformowano, teściowa i wnuczka Haniji także przyjechały z Gazy na leczenie w izraelskim szpitalu.


Podobnie jak Mahmoud Abbas, Ismail Hanija, szef Hamasu, chciał tylko najlepszej opieki medycznej – dla swojej córki, teściowej i wnuczki. Naturalnie, załatwił im leczenie przez izraelskich lekarzy w izraelskich szpitalach.


Innym absurdem, który oddziela izraelską medycynę od palestyńskiego cynizmu i hipokryzji, jest przykład terrorysty, Jahji al-Sinwara, szefa biura politycznego Hamasu w Strefie Gazy, który, kiedy był w izraelskim więzieniu w 2007 roku, przeszedł operację usunięcia guza mózgu. Po uwolnieniu w 2011 roku w ramach wymiany za Gilada Shalita, powrócił natychmiast do wzywania do zwiększenia ataków na izraelskie cele, do zabijania więcej Izraelczyków. Podobnie jak szejk Ikrima Sabri, jak Mahmoud Abbas i jego krewni, jak Ismail Hanija i jego krewni, Jahja Sinwar był beneficjentem izraelskiej medycyny. I podobnie jak oni, kiedy już uratowano mu życie, Sinwar natychmiast powrócił do potępiania izraelskich Żydów i do wzywania do zniszczenia ich państwa. Ci pacjenci izraelskiej opieki medycznej nie mieli cienia wstydu; nie myśleli o sobie jako o hipokrytach; wiedzieli, że Koran zezwala na przyjmowanie pomocy od niewiernych i nakazuje ich zabijanie.   


Nie tylko przywódcy Hamasu i AP chcą, by oni i ich rodziny byli leczeni przez izraelskich lekarzy, izraelscy lekarze pracują także, by ratować arabskie dzieci w Izraelu, które otrzymują najlepszą opiekę medyczną na Bliskim Wschodzie. A jeszcze są Arabowie, którzy przyjeżdżają z całego Bliskiego Wschodu, szczególnie, kiedy choroba, którą trzeba wyleczyć, jest bardzo skomplikowana, jak to jest z pediatryczną chirurgią serca. Wiele z tych dzieci  lekarze leczą za darmo. Nerdeen Kiswani, gdzie widzisz “ludobójstwo”, o które oskarżasz Izrael?


Jeśli chodzi o “kolonialną przemoc”, jaką Kiswani przypisuje Izraelowi, to Izraelczycy są rdzenną ludnością Ziemi Izraela, której nazwę Rzymianie zmienili na “Palestine”, gdzie Żydzi żyli nieprzerwanie przez 3000 lat. To muzułmańscy Arabowie przybyli z Arabii pod koniec VII wieku, podbijając i kolonizując nie tylko Ziemię Izraela, ale większość Bliskiego Wschodu. Podbili chrześcijan w Libanie, Egipcie i Afryce Północnej, a ich liczba rosła w tych ziemiach, podczas gdy liczba chrześcijan – próbujących uciec od statusu dhimmi przez nawrócenie się na islam – nieustannie malała. To Arabowie byli imperialistami, którzy odnieśli największy sukces w historii, przekonując wielu z tych, których podbili, że sami chcą zostać Arabami, a więc przyjmowali arabskie nazwiska, arabskie zwyczaje, arabski język, z niektórymi nawet twierdzącymi, że są “Sajjidami”, to jest potomkami plemienia Proroka, Banu Kurajza.


Wykłady i egzaminy na wydziałach prawa pełne są hipotetycznych przykładów. Działka ziemi, Blackacre, w mieście Langdell, w stanie Ames, może pojawiać się w rozmaitych kontekstach – może być obiektem zaskarżonego testamentu i sprawy sądowej między dziedziczącymi (mienie spadkowe i powiernictwo), przedmiotem umowy kupna-sprzedaży (kontraktu), zmiany planowanych stref zabudowania (własność).


Opowieść Nerdeen Kiswani ma miejsce we wszystkich czterech kątach wydziału prawa w CUNY i przelewa się od różnych możliwości hipotetycznych sytuacji.


Jest więc naturalne, że chcielibyśmy przedstawić w sprawie Kiswani pewne hipotetyczne sytuacje do rozważenia przez dziekana wydziału prawa, Capulonga. Oto dwa z nich:


Student prawa z CUNY zamieszcza na YouTube wideo, które pokazuje go trzymającego plakat “Black Lives Matter”, ale z wymazanym “v” w “Lives”, więc plakat brzmi teraz “Black Li es Matter” [czarne kłamstwa mają znaczenie]. Jak długo pozostawałby na liście studentów prawa? Czy dziekan Capulong broniłby tego studenta argumentem, że jedynie korzysta z wolności słowa? Jeśli stowarzyszenie Czarnych Studentów Prawa groziłoby bojkotem wszystkich zajęć, jeśli ten student nie zostanie wydalony, czy wpłynęłoby to na decyzję dziekana Capulonga?


Student prawa zamieszcza wideo na YouTube, na którym widać, jak zbliża się z zapaloną zapalniczką do leżącego na stole Koranu i mówi: “Wasza książka naucza, że my, nie-muzułmanie, jesteśmy ‘najgorszymi ze stworzeń’. Spalę tę książkę. Mówię poważnie”.


Stowarzyszenie Muzułmańskich Studentów Prawa chce natychmiastowego wydalenia studenta i żąda ponadto, by wykładowcy i studenci przeszli kurs o islamie, żeby można było wyplenić “islamofobię”. Czy dziekan Capulong zgodzi się na oba żądania, tylko jedno, czy odrzuci obydwa?

 

Israel’s Medical Treatment of Leaders of Hamas and the PA, and CUNY’s Double Standard

Jihad Watch, 8 lipca 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Hugh Fitzgerald 

Publicysta Jihad Watch.