Budząca mdłości zachodnia “postprawda” na temat wojny Gazy z Izraelem


Burak Bekdil 2021-06-10

Izraelska szkoła w Aszkelon po uderzeniu rakietą Hamasu 18 maja 2021, Zdjęcie  Wikimedia Commons.

Izraelska szkoła w Aszkelon po uderzeniu rakietą Hamasu 18 maja 2021, Zdjęcie  Wikimedia Commons.



Po majowej napaści Hamasu na Izrael konto amerykańskiej autorki zostało zawieszone przez władców Twittera, ponieważ porównała kreskówkę Boston Globe z nazistowską propagandą. Autorzy artykułu New York Timesa, którzy wyrażają swój smutek z powodu faktu, że „większość dzieci, które zginęły, była Arabami”, w rzeczywistości dają nam do zrozumienia, że byliby szczęśliwsi, gdyby większość zabitych dzieci była żydowskimi dziećmi.

Referat wygłoszony w BESA Center 7 czerwca 2021 r.

 

To nie tylko islamski władca Turcji, prezydent Recep Tayyip Erdoğan, cenzuruje ludzi. Z wielkimi konglomeratami medialnymi w „kolebce demokracji”, które  entuzjastycznie wspierają takich jak Hamas terrorystycznych bandytów, świat zachodni przeciera drogę dla autokratów, takich jak Erdoğan, który teraz może zapytać: jeśli Izrael jest krzyżowany nawet przez Zachód, co jest złego w naszym antysemityzmie trzeciego świata?


Niedawna wojna Hamasu z Izraelem i towarzysząca jej ogólnoświatowa prohamasowska  propaganda nie różniły się specjalnie od tego, co widzieliśmy już w poprzednich latach.


W 2012 roku pojawiło się w Internecie nagranie kawalkady pojazdów, na którym kilkunastu palestyńskich terrorystów radośnie jeździło na motocyklach, strzelając w powietrze na wiwat i ciągnąc za sobą zwłoki mężczyzny, którego chwilę wcześniej zabili, podejrzewając, że kolaborował z Izraelczykami. Ofiarą był jeden z sześciu Palestyńczyków zamordowanych przez ich kolegów Palestyńczyków. Na wideo widzieliśmy dziesiątki innych Palestyńczyków z dumą filmujących scenę  swoimi telefonami komórkowymi, dokumentujących ten historyczny moment.


Mniej więcej w dzień później nastrój w Strefie Gazy znów był radosny: „zmuszono wroga do kolejnej hudny , czyli do tymczasowego rozejmu, a wróg „ponownie został pokonany”.


Tego samego dnia w 2012 roku prasa donosiła o uroczystych fajerwerkach i okrzykach radości na wiadomość o wejściu w życie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem. Terroryści ze wszystkich stron Gazy wyszli na ulice, by świętować „zwycięstwo”. Niektórzy „zwycięzcy” odpalali fajerwerki z dachów domów, głośniki meczetów powtarzały w kółko: „ Allahu Akbar ” („Allah jest większy”). Brytyjski Guardian radośnie cytował mieszkańca Gazy, Adela Mansoura: „Zbombardowali nas, zabili nasze kobiety i dzieci, ale nie mogli powstrzymać oporu. Musieli się więc poddać i zgodzić na powstrzymanie swoich zamachów. Dowiedzieli się, że ich bomby nie pokonają nas”.


Prawie dziesięć lat temu, kiedy Mansour wypowiedział te słowa, życie straciło około 150 Palestyńczyków i pięciu Izraelczyków. Podczas tamtej ośmiodniowej wojny, izraelskie wojsko, w odpowiedzi na ponad tysiąc rakiet, z których jedna przebiła dach autobusu w Tal Awiwie, raniąc 17 osób, zaatakowało ponad 1500 miejsc w Gazie, przeprowadzając naloty i ostrzał artyleryjski. 


W tym roku, po tym, jak Hamas w ciągu 11 dni odpalił ponad 4300 rakiet i pocisków na Izrael, Izrael próbował się bronić, gasząc równocześnie wywołane przez rakiety Hamasu pożary, z Gazy ponownie usłyszano okrzyk: „Wróg został pokonany!” Podobnie jak w poprzednich latach, Izrael zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć zabijania palestyńskich cywilów, podczas gdy Hamas planował masowe mordowanie izraelskich cywilów i wykorzystywał swoich własnych cywilów, aby chronić swoją broń, a następnie pokazywać usłużnym ekipom telewizyjnym swoich zabitych – im więcej, tym lepiej, zwłaszcza dzieci.


Nic z tego nie jest niestety nowe. Co jest szokujące, to sposób w jaki zachodnie media informowały o tej wojnie.


24 maja grafik pracujący w amerykańskiej gazecie Boston Globe, Christopher Weyant narysował czołg z izraelską flagą, czyli z żydowskim żołnierzem w środku, który  zabija pokojowo demonstrującego Palestyńczyka z flagą miażdżoną przez czołg. W tle widzimy izraelskie samoloty zrzucające grad bomb na GazęJest tu jeszcze czytana przez Palestynkę ulotka: „To od premiera Netanjahu. Prosimy o uszanowanie prawa państwa Izrael do istnienia. Doceniamy twoją współpracę i mamy do ciebie zaufanie.”


Faith Quintero, autorka rodzinnej sagi Loaded Blessings, która przeplata Hiszpanię z czasów Inkwizycji i współczesny Izrael, odpowiedziała na Twitterze:

Globe / Karykatura Weyanta pokazuje Żydów zabijających Palestyńczyków dokładnie tak jak nazistowska propaganda pokazywała Żydów liczących pieniądze nad górą niemieckich czaszek, gdzie zamiast samolotów zrzucających bomby (jak u Weyanta) na niemieckim obrazku widzimy w tle ruiny spowodowane przez Żydów. Zamieściłam tu karykaturę z niemieckiej propagandy jako odpowiedź na propagandę Weyanta i pytam - Jaka jest różnica?

W odpowiedzi Twitter zawiesił konto Faith Quintero. Amerykańska autorka napisała: "To jest złe. Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby ktoś na Twitterze powiedział mi, że moje porównanie z nazistowską propagandą nie jest sprawiedliwe, albo dlaczego jest błędne lub jak bardzo różni się od karykatury opublikowanej przez Globe . Nie zrobili tego. Po prostu usunęli mój post. Nie obchodzi mnie, że zamknięto mi konto na Twitterze. Ale przeraża mnie fakt, że mój głos został uciszony przez firmę mająca swoją siedzibę w USA”.


Tymczasem „New York Times”, który nie zawracał sobie głowy chociażby wspomnieniem, że 85 uczennic zabito w ostatnich dniach w Afganistanie, opublikował zdjęcia wszystkich dzieci rzekomo zabitych podczas ostatnich starć między Hamasem a Izraelem.


Autorzy artykułu w NYT wspominają, że „Hamas i inne grupy bojowe wystrzelili ponad 4000 rakiet na izraelskich miasta na oślep”. Słusznie zauważają również, że izraelski system obrony powietrznej zdołał zatrzymać około 90% rakiet (nie dodając, że tylko tych, które mogły uderzyć w gęsto zamieszkałe tereny).


W artykule zauważono również, że co najmniej dwoje dzieci zabitych w Gazie mogło zostać zabitych, gdy bojownicy palestyńscy wystrzelili rakietę, która nie doleciała do celu, a jedno z dzieci zabitych w Izraelu, Nadine Awad, było z arabskiej rodziny. „Niewielka liczba ofiar po izraelskiej stronie wskazuje na nierównowagę w możliwościach obronnych” – opłakują autorzy NYT w konkluzji artykułu.


Jakbyśmy na to nie patrzyli, język prohamasowskiej propagandy tej gazety budzi głębokie zastrzeżenia. Autorzy artykuły otwarcie wyrażają żal, że “większość zabitych dzieci, to dzieci arabskie”. W rzeczywistości przyznają, że byliby znacznie bardziej szczęśliwi, gdyby większość zabitych dzieci była dziećmi żydowskimi.   


Czy zachodni romantycy tak głęboko współczujący słabszemu, czuliby się lepiej, gdyby izraelska Żelazna Kopuła zawiodła, a rakiety Hamasu zabiły 500 izraelskich dzieci zamiast tylko dwojga? Czy naprawdę trudno jest zrozumieć, że życie 500 izraelskich dzieci zostało uratowane nie dlatego, że Hamas nie chciał ich zabić, ale dlatego, że, jak pokazali autorzy artykułu w NYT, istnieje brak równowagi w zdolnościach obronnych? Czy grzechem Izraela jest zbudowanie Żelaznej Kopuły, mającej zminimalizować liczbę ofiar, gdy społeczeństwo jest atakowane przez  tysiące rakiet?


Jeśli jest to precedens sposobu informowania o zbrodniach, ustanowiony przez „kolebkę demokracji”, jako wzór dla reszty świata to od teraz będzie znacznie łatwiej wzywać do rozlewania żydowskiej krwi.


The West’s Nauseating “Post-Truth” Over the Gaza War

Besa Center, 7 czerwca 2021

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Burak Bekdil

Wieloletni publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News", w 2017 zwolniony za publikowanie artykułów na Zachodzie, wyemigrował z Turcji w obawie przed aresztowaniem.