Uczucia patriotyczne w promocji


Andrzej Koraszewski 2021-04-28


Radna z miasteczka Olecko, leżącego w olsztyńskich rubieżach wygłosiła przemowę.   Sprawa błaha na pozór, nie warta aż poematu, można wszak podejrzewać, iż jest częścią większego dramatu. Radna Janina A., lat 68, przewodnicząca komisji zdrowia, opowiedziała zebranym na posiedzeniu Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, że za pandemią koronawirusa stoją Żydzi. Nie wymyśliła tego sama, chociaż artykuł nie informuje, w jakim stopniu znajdowała się pod wpływem Episkopatu Polski i lokalnego proboszcza, na ile na jej opinie wpłynęły nauki Kardynała Wyszyńskiego, którego beatyfikacja zbliża się milowymi krokami, i świętach takich jak Maksymilian Kolbe, których trwającego wpływu w narodzie możemy nie zauważać. Radna przywołuje tylko autorytety poznane przez Internet:

Powinniśmy coś z tym zrobić, ponieważ jest to bardzo poważna sprawa. Te szczepienia są przygotowaniem do zmniejszenia o 90 procent populacji ludzi. Jest Stowarzyszenie Lekarzy Medycyny Zintegrowanej, gdzie wypowiadają się ogromne sławy, profesorowie różnych dziedzin medycyny i oni wyraźnie mówią, jak się to wszystko odbędzie i tak to się już dzieje. 

 

— Bill Gates jest głównym wodzem koncernów farmaceutycznych, czyli jest głównym mafioso, który rozporządza tymi całymi szczepionkami. To jest ustalone i co jest dziwne, że w telewizji pokazali jak szczepią Żydów. Oni po prostu dostali szczepionki i tam nie ma żadnych powikłań, nic nie słyszymy, bo dostali placebo albo jakieś tam witaminki. Natomiast te szczepionki są bardzo szkodliwe. One osłabiają układ odpornościowy człowieka. Ci lekarze o tym piszą. Ja medycznie tego nie wyjaśnię, ale wejdźcie na ich stronę internetową. Tam jest opisane, że wczesną i późną jesienią oraz zimą dopiero będzie tragedia, bo ci zaszczepieni będą zarażać. Oni będą szybko łapać wszystko co w koło i będą zarażać innych. Teraz już to się stało — w tej chwili ci zaszczepieńcy zarażają. – cytuje słowa radnej „Gazeta Olsztyńska”.

Moglibyśmy powiedzieć - biedna kobieta, ma osłabiony układ odpornościowy na najdziksze  brednie.  


Dziennikarz, który był osobiście na tym posiedzeniu i je nagrywał, przytoczył jeszcze jeden wspaniały fragment tej wypowiedzi:

— W Warszawie są wybudowane osiedla i stoją puste, niezasiedlone. Czekają na Żydów. Wymordują nas, a później przejmą. Żydzi do tej pory nie uznali Jezusa, oni są narodem wybranym i czekają na przyjście Mesjasza. Wiadomo, jakie mają pochodzenie Bill Gates i ci inni. Wszystko robią, żeby to oni zapanowali nad światem, tak jak Hitler robił, żeby rasa aryjska zapanowała nad światem. Mówię to w bardzo telegraficznym skrócie, ale też mówią o tym naukowcy, wielcy ludzie. Proszę tego nie protokołować, to tak między nami.

Dziennikarz odnotował, że jeden z radnych próbował koleżankę trochę mitygować, mówiąc że media powielają różne teorie spiskowe, że rząd jest tu bardziej kompetentny, a stanowisko polskiego rządu nie jest przecież odosobnione.


Pod artykułem jest komentarz naczelnego „Gazety Olsztyńskiej, Igora Hrywny, który pisze, że właściwie powinien się ucieszyć z mocnego materiału na pierwszą stronę, ale nie ma z czego, jako chrześcijaninowi jest mu wstyd, bo Kościół potępia antysemityzm i wszelkie formy rasizmu jako sprzeczne z zasadami chrześcijaństwa.

 

Tu problem piętrowy, ponieważ Kościoły chrześcijańskie, tak protestanckie, jak i Kościół katolicki oraz prawosławny, nadal są bezgranicznie antysemickie, a deklaracje papieży i nielicznych biskupów okazują się przy bliższym oglądzie pustosłowiem. Antysemityzm w seminariach, antysemityzm na KULu, antysemityzm w kazaniach proboszczów, jest nie tylko żywy, ale przenikający całe religijne nauczanie od przedszkola do niedzielnych kazań. Również w sprawie szczepionek i ogólnie pandemii Kościół rozumiany jako armia kapłanów masowo promuje irracjonalizm. Teza, że Kościół zwalcza racjonalizm, a szkoła racjonalizmu nie uczy, może się wydawać nazbyt szeroką generalizacją, jednak nie odbiega to daleko od prawdy. Religia oparta jest na wpajaniu przekonania, iż istnieje jakieś bóstwo opiekuńcze, wrażliwe na modlitwy i mogące w cudowny sposób wpływać na zjawiska naturalne. Nic dziwnego, że wierni łatwiej mogą dowiedzieć się w kościele, że w świątyni nie można się zrazić, że zakaz zgromadzeń w kościołach jest formą walki z Kościołem, że maseczki potrzebne jak umarłemu kadzidło, a modlitwa jest dobra na wszystko niż tego, że szczepionki działają i ratują życie. Za tym frontalnym zaprzeczeniem wiary w rzeczywistość w imię wiary w cuda idzie zamiłowanie do licznych teorii spiskowych, z wiarą w jakieś wrodzone zło i wszechpotęgę Żydów na czele. Te nauki, wyprzedzające naukę szkolną, są potem w szkole łączone na siłę z wiedzą empiryczną, z założeniem, że kiedy kolizja między nauką Kościoła a wiedzą empiryczną jest nazbyt widoczna, wiedza empiryczna winna zachować należny szacunek dla irracjonalizmu. W efekcie obywatel od dziecka zaprawiany jest w sztuce myślenia magicznego i hodowany w duchu poszanowania autorytetu pseudonauki.

 

Jeśli mamy obiekcje do radnej z Olecka, to być może adres naszych pretensji jest niewłaściwy. Radna jest produktem kościelnej i narodowej oświaty.         

 

Kiedy otwieramy jej stronę Facebooka natychmiast rzuca się w oczy cytat Jacka Kuronia: „Obowiązkiem ludzi myślących jest przeciwstawianie się wszelkim formom nietolerancji i solidarność z tymi, których dotyka nietolerancja.” Ten właśnie cytat przywołał ktoś broniący radnej w Internecie:

Wypowiedzi Radnej J. A. zarówno na posiedzeniu komisji jak i w przestrzeni publicznej, stanowią jej PRYWATNE poglądy i zostały wypowiedziane POZA protokołem. Nie stanowią stanowiska ani Komisji Zdrowia ani Rady Miejskiej.


Sposób w jaki zostały przedstawione oraz medialna nagonka na radną stanowi przykład nietolerancji oraz napiętnowania osoby ze względu na jej prywatne zdanie i poglądy, do których ma pełne prawo, nawet jeżeli ktoś się z nimi nie zgadza lub uważa je za kontrowersyjne.

Ciekawe z wielu względów. Przyjrzyjmy się tej postaci bez uprzedzeń i pamiętając, że widzimy zaledwie to, co ona sama pokazuje innym. Startując w samorządowych wyborach Janina A. pisała: „Wartości, jakimi kieruję się w życiu to miłość do ludzi i Ojczyzny oraz wiara w Boga.” Na samym Facebooku znajdujemy antysemicki filmik z Tadeuszem Matuszczykiem, kilka filmików antyszczepionkowców, dalej jest ciepły człowiek, czyli apel o szpik kostny dla ojca pięciorga dzieci, ochrona środowiska i znów ciekawy cytat: „Wy ludziom nie musicie dawać, tylko przestańcie im zabierać, a ludzie sami sobie poradzą.” (Gdyby pod tym zdaniem było nazwisko Margaret Thatcher czy Friedrich von Hayek ten i ów kiwnąłby głowa z uznaniem, ale to słowa Andrzeja Leppera, więc jest to raczej informacja o środowisku, a nie o ekonomii). Żeby było ciekawiej, kawałek dalej znajdujemy dla odmiany  słowa księdza Lemańskiego, który w reakcji na brutalność policji wobec kobiet proponuje policjantom przebranżowienie na salowe.


Jest tu poszukiwanie właściciela błąkającego się psa, niechęć do PIS-u, zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego z kieliszkiem wina w ręku i pijącego toast „za debili, bo bez nich, by go na szczytach nie było”. Jest również chęć pomocy bezdomnym psom i kotom oraz ratowanie pszczół. Trudno to wszystko zmierzyć, wydaje się jednak, że dominuje antyszczepionkowy obłęd i miłość do ojczyzny.


Jej strona Facebooka jest, jak wiele innych, pełna makatek nazywanych dziś memami. Jeden z nich głosi: „Człowiek jest tyle wart, ile warta jest dobroć jego serca.” Pani Janina ma dobre serce, jakiś czytelnik proponuje jej wymianę głowy.


Krótko mówiąc widzimy tu narodowo-katolicki patriotyzm w kościelnej promocji, na internetowych sterydach. Można powiedzieć obrazek rodzajowy z Polski, istotny fragment szerszego obrazu.              


P.S. Gdyby ktoś chciał powiedzieć, że to tylko w Polsce lub tylko wśród katolickiej braci to spieszę donieść, że w Londynie o stanowisko burmistrza tego miasta walczy braciszek byłego już szefa Partii Pracy Jeremy Corbyna, niejaki Piers Corbyn. Lewicowy ateista, oszalały antyszczepionkowiec, również łączący żywiołową niechęć do szczepionek z żywiołową niechęcią do Żydów. W lutym był aresztowany, za porównanie programu szczepień do nazistowskiego obozu zagłady, o czym donosiły nawet polskie media. Jak przekazała londyńska policja, został aresztowany pod zarzutem rozpowszechniania w złej wierze nieprawdziwych informacji i zakłócania porządku publicznego. Na rozdawanych na ulicach ulotkach „informował”, że w szczepionkach są microchipy. (Szanse na zwycięstwo ma raczej minimalne.)