Okrucieństwo podnoszenia płacy minimalnej


Jeff Jacoby 2021-02-23

Prezydent Biden obiecuje działania na rzecz federalnej płacy minimalnej w wysokości 15 dolarów za godzinę. Jeśli mu się to uda, ponad milion ludzi straci pracę.
Prezydent Biden obiecuje działania na rzecz federalnej płacy minimalnej w wysokości 15 dolarów za godzinę. Jeśli mu się to uda, ponad milion ludzi straci pracę.

Były dobre wiadomości i złe wiadomości na froncie płacy minimalnej w wywiadzie udzielonym przez prezydenta Bidena dla CBS. Zgodnie z regułami Senatu, przyznał on, nie ma dosłownie żadnej szansy, by próba Demokratów podwojenia minimalnej płacy do 15 dolarów na godzinę została włączona do wynoszącej 1,9 biliona dolarów tarczy kryzysowej w związku z COVID-19, co jest właśnie przedmiotem obrad Kongresu. To jest dobra wiadomość.  Złą wiadomością jest to, że Biden zamierza działać na rzecz wyższej płacy minimalnej w odrębnej legislacji, ponieważ jak twierdzi „cała ekonomia pokazuje, że jeśli to zrobisz, gospodarka rośnie”.

Niestety, nie to “pokazuje cała ekonomia”. W rzeczywistości pokazuje – i zawsze pokazywała – że kiedy rząd podnosi najniższą stawkę za godzinę pracy, za którą wolno legalnie zatrudnić pracownika, wielu ludzi traci pracę. Przez dziesięciolecia politycy i mędrcy telewizyjni debatowali o tej sprawie i przez dziesięciolecia rzeczywistość wydawała konsekwentny werdykt: sztuczne podnoszenie płacy minimalnej powoduje, że najbardziej narażeni ludzie w społeczeństwie tracą pracę.   


"Nikt nie powinien pracować 40 godzin tygodniowo i żyć poniżej linii ubóstwa – powiedział Biden do CBS. – A jeśli masz mniej niż 15 dolarów za godzinę, żyjesz poniżej linii ubóstwa”. Prawdę mówiąc, zaledwie 1 procent pracujących na pełen etat otrzymuje minimalną płacę, a płaca na pełen etat za 15 dolarów za godzinę umieszcza pracownika znacznie powyżej linii ubóstwa. Ale ogólna teza Bidena z pewnością jest prawdą: w większości stanów Ameryki trudno jest żyć za mniej niż 15 dolarów za godzinę pracy.


Nieskończeni trudniej jest jednak żyć za zero dolarów za godzinę. A tyle będą zarabiać najmniej wykwalifikowani, najbardziej niepewni pracownicy w Ameryce, jeśli minimalna płaca za godzinę wzrośnie o ponad 100%.


To nie jest jakaś ideologiczna teza. To jest niemal całkowicie niekontrowersyjna opinia, podparta olbrzymią, empiryczną literaturą o konsekwencjach praw o płacy minimalnej. Ta literatura jest równie stara jak pierwsza federalna płaca minimalna – ustanowiona na 25 centów przez Kongres w 1938 roku, które to prawo natychmiast spowodowało, że dziesiątki tysięcy niewykwalifikowanych czarnych Amerykanów wyrzucono z pracy. I jest równie świeża, jak nowe badanie opublikowane w poniedziałek przez bezstronne Congressional Budget Office.


W nagłówku “Boston Globe” naświetlił najważniejsze stwierdzenie nowego badania: "Podniesienie płacy minimalnej do 15 dolarów za godzinę da w wyniku 1,4 miliona bezrobotnych, mówi bezstronne Congressional Budget Office". To prawda, wielu pracowników zobaczy, że ich płace podskoczą. Ale te podwyżki będą kosztem najbardziej narażonych pracowników w kraju – tych, których można zatrudnić za 7,25 dolara za godzinę, ale których minimalne umiejętności, marne wykształcenie i geograficzna lokalizacja czyni, że pracodawca nie może ich zatrzymać w pracy za ponad dwukrotność tej sumy.


Przy najlepszej woli Kongres nie może spowodować, że wartość czyjejś pracy podniesie się nagle z 7,25 do 15 dolarów za godzinę jedynie przez uchwalenie ustawy. Ani nie może uchylić Prawa popytu: jeśli ustawodawcy spowodują, że zatrudnianie nisko wykwalifikowanych pracowników będzie bardziej  kosztowne, to mniej nisko wykwalifikowanych pracowników zostanie zatrudnionych. Orędownicy używają języka sprawiedliwości i współczucia, by żądać podniesienia płacy minimalnej, ale nie ma niczego sprawiedliwego ani współczującego w skazywaniu 1,4 miliona Amerykanów na bezrobocie.


Prawa o płacy minimalnej zrodziły się w Ameryce z rasistowskich powodów
. Były zaprojektowane ponad stulecie temu z nieskrywanym zamiarem spowodowania, by zatrudnianie czarnych robotników stało się nieopłacalne. Za wczesnymi płacami minimalnymi byli także zwolennicy eugeniki, którzy widzieli je jako pomoc w celu wyeliminowania tego, co uważali za gorsze istoty ludzkie.  Na przykład, w 1913 roku ekonomista z Columbia University, Henry Seager, explicite wiązał przyjęcie płacy minimalnej z polityką “odważnego przecięcia linii dziedziczności, która okazała się niepożądana, przez izolację lub sterylizację”.  



Dla dzisiejszych zwolenników płacy minimalnej takie poglądy są odrażające. Ale wpływ ekonomiczny takich praw nie zmienił się. Nadal podnoszą koszty zatrudniania marginalizowanych pracowników. Nadal penalizują Amerykanów o niewielu umiejętnościach, żadnym doświadczeniu, gorszym wykształceniu lub słabej sieci społecznej. Cele ustawodawców mogą być szlachetne. Ich faktyczny wpływ zdecydowanie nie jest pozytywny.


Miejsca pracy za płacę minimalną są pierwszym szczeblem drabiny do finansowego bezpieczeństwa. Im niżej znajduje się pierwszy szczebel, tym więcej pracowników może go dosięgnąć i przejść stamtąd na następny szczebel, a potem na następny. Jeśli Kongres podniesie płacę minimalną, ten pierwszy szczebel zostanie pchnięty wyżej. I 1,4 miliona narażonych pracowników skończy jako bezrobotni.


The cruelty of a higher minimum wage

The Boston Globe, 10 lutego 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Jeff Jacoby

Amerykański prawnik i dziennikarz, publicysta “Boston Globe” od 1994 roku.