Wybory prezydenta Bidena wskazują na długą listę błędów w polityce wobec Bliskiego Wschodu


Daled Amos 2021-02-15

(Zrzut z ekranu youtube)
(Zrzut z ekranu youtube)

W zeszłym miesiącu Jonathan Tobin wyraził niepokój w związku z polityką Bidena wobec Bliskiego Wschodu, którą kieruje establishment polityki zagranicznej, będący obecnie ponownie w siodle. Tobin wskazuje na powrót Roberta Malleya, który będzie doradzał w sprawie Iranu; wznowienie pomocy finansowej dla UNRWA i dla samej Autonomii Palestyńskiej; i na decyzję Bidena zatrzymania (co najmniej tymczasowo), sprzedaży broni do ZEA i Arabii Saudyjskiej – co uważano za część Porozumień Abrahamowych.


Jak widzi to Tobin:

 

Wybory Bidena pokazują, że nie nauczył się niczego z błędów popełnionych przez administrację Clintona i Obamy.


Ale jakie właściwie były te błędy popełnione przez administracje Clintona i Obamy?

 

Mówi o tym Yoram Ettinger, izraelski badacz, który spojrzał poza administracje Clintona i Obamy, i prześledził historię kolejnych administracji USA wobec Bliskiego Wschodu, idąc wstecz do 1948 roku:

 

Polityka zagraniczna prezydenta Bidena i zespołu bezpieczeństwa narodowego odzwierciedla powrót światopoglądu Departamentu Stanu. Należy zbadać ten światopogląd i jego osiągnięcia oraz niepowodzenia, żeby uniknąć błędów popełnionych w przeszłości.


Pamiętacie, jak Abba Eban powiedział, że Palestyńczycy nigdy nie tracą okazji, by stracić okazję?

 

Zauważcie wzór błędnych ocen, które Ettinger znajduje w bliskowschodniej polityce USA:

 

 

1.  W 1948 roku Departament Stanu z rozmaitych powodów sprzeciwiał się uznaniu Izraela: 

o  Izrael będzie bezradny wobec zjednoczonych przeciwko niemu armii arabskich

o  Izrael będzie prosowiecki

o  Istnienie Izraela zepsuje stosunki USA z Arabami

o  Istnienie Izraela zdestabilizuje Bliski Wschód

o  Istnienie Izraela zagrozi dostarczaniu ropy naftowej do USA

o  Istnienie Izraela zaszkodzi interesom USA

 

2.  W latach 1950. USA umizgały się do egipskiego prezydenta, Gamala Abdel Nasera jako do potencjalnego bliskowschodniego sojusznika, posuwając się tak daleko, że dostarczały mu niemilitarnej pomocy. W zamian jednak:

o  Naser okazał się kluczowym sojusznikiem ówczesnego ZSRR

o  Naser popierał antyzachodnie elementy w Afryce

Naser propagował antyamerykańskie nastroje w świecie arabskim

o  Naser próbował obalać proamerykańskie władze arabskie

 

3.  W latach 1978-1979 administracja Cartera zdradziła proamerykańskiego Szacha Iranu i zamiast tego poparła ajatollaha Chomeiniego, a nawet dzieliła się informacjami wywiadu z reżimem Chomeiniego przez kilka pierwszych miesięcy jego rządów. Carter wierzył, że Chomeiniego da się kontrolować i że dąży on do wolności, demokracji i pozytywnych stosunków z USA.  

 

4.  W latach 1980-1990, podczas prezydentury Reagana i przez pierwsze dwa lata administracji George H. W. Busha USA współpracowały z Saddamem Husajnem i zaopatrywały go w:


o  
dane wywiadu

o  systemy podwójnego zastosowania
o  gwarancje pożyczek na 5 miliardów dolarów


Tym razem motywującą zasadą było hasło: “wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. Ze swej strony Saddam uznał to za zielone światło dla inwazji Kuwejtu – szczególnie, kiedy ambasadorka USA w Iraku, April Gillespie, na 8 dni przed inwazją powiedziała irakijskiemu przywódcy, zgodnie ze stanowiskiem Departamentu Stanu, że inwazja na Kuwejt jest wewnętrzną sprawą arabską.

 

Co ciekawe, wśród błędów Busha Ettinger nie wylicza obalenia Husajna i wynikającego z tego osłabienia Iraku – usunięcie Iraku jako siły przeciwważącej Iran, który z kolei stał się głównym destabilizatorem w regionie i globalnym sponsorem terroryzmu.

 

5.  Od 1993 do 2000 roku, podczas administracji Clintona, USA wychwalały Arafata jako posłannika pokoju, godnego Pokojowej Nagrody Nobla i corocznej pomocy finansowej USA. Robiąc to, Clinton ignorował: 


o  
Cel Arafata zniszczenia Izraela, co odzwierciedlają Karty Fatahu z 1959 roku i OWP z 1964 roku 

o  System edukacyjnyArafata wypełniony nienawiścią, demonizowaniem Żydów i gloryfikowaniem terroryzmu 

o  Nasilony terroryzmArafata.

 

6.  W 2009 roku administracja Obamy opowiedziała się za antyamerykańskim Bractwem Muzułmańskim, ignorując jego terrorystyczną naturę i zamiast tego patrząc na niego jako na  polityczny, świecki ruch, i ozięble traktowała proamerykańskiego Mubaraka. To utorowało drogę do zdobycia władzy przez Bractwo Muzułmańskie w latach 2012/13, co było ciosem dla proamerykańskich krajów arabskich, które ciężko doświadczał terroryzm Bractwa Muzułmańskiego.


7.  Aż do wojny domowej w Syrii w 2011 roku Departament Stanu uważał Baszara Assada za reformatora i, być może, potencjalnego umiarkowanego, częściowo opierając ten osąd na tym, że Assad był: 

o  okulistą w Londynie

o  ożeniony z Brytyjką

o  przewodniczącymSyryjskiego Stowarzyszenia Internetu


-- tak samo jak jego ojca, Hafiza Asada – znanego jako “rzeźnik z Damaszku” – uważano za człowieka światowego, wiarygodnego negocjatora, czym uzasadniano zamiar oddania mu strategicznie ważnych Wzgórz Golan.

 

8.  W 2011 roku, Departament Stanu Obamy był kluczowym orędownikiem militarnej ofensywy NATO pod przewodnictwem USA, która obaliła w Libii Kadafiego, mimo faktu, że Kadafi

o  rozmontował nuklearną infrastrukturę Libii

o  prowadził wojnę z islamskim terroryzmem

o  dostarczał USA danych wywiadowczych w walce z terroryzmem 

Obalenie Kadafiego zamieniło Libię w arenę wojen domowych i globalnego islamskiego terroryzmu.

 

9.  W 2011 roku waszyngtoński establishment polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego radośnie powitał wybuch przemocy na arabskiej ulicy w różnych krajach arabskich i interpretował to jako marsz ku demokracji i postępowi oraz pokojowej koegzystencji – nazwał to Wiosną Arabską.


W rzeczywistości rozpętało to wewnątrz arabski i wewnątrz muzułmański terroryzm i brutalną walkę o władzę w całym regionie.

10.  W 2015 roku administracja Obamy zignorowała fanatyczną i represyjną ideologię Iranu i jego systematycznie inicjowane wojny i terroryzm. Zamiast tego architekci umowy nuklearnej z Iranem (JCPOA) dostarczyli Iranowi 150 miliardów dolarów, które pozwoliły im na wzmocnienie terroryzmu i ekspansji na cały region. 

 

Obama i jego “eksperci” działali przy założeniu, że ajatollahowie są otwarci na negocjacje i gotowi do pokojowego współżycia z ich arabskimi, sunnickimi sąsiadami. Robiąc to, USA rozczarowały większość irańskich obywateli przez odrzucenie opcji zmiany bezlitosnego irańskiego reżimu. 

 

---

 

W pędzie do przywrócenia umowy z Iranem Biden nie tylko cofa zegar do błędnej polityki, w której uczestniczył w czasach, kiedy był wiceprezydentem w administracji Obamy.

 

Obecnie Biden dodaje swoje nazwisko do listy wielu administracji USA, których błędy w polityce zagranicznej wzmacniały niestabilność w regionie, który i bez tego znakomicie  całkowicie samodzielnie ustawicznie tworzy napięcia i niestabilność.  

 

Biden’s choices point to a continuation of a long list of Middle East foreign policy errors

Elder of Ziyon, 5 lutego 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Daled Amos

(Bennet Ruda) 


Izraelski bloger piszący o historii i problemach Bliskiego Wschodu, a w szczególności Izraela.  http://daledamos.blogspot.com/