Naszą gościnną prelegentką jest dzisiaj nienawidząca Żydów terrorystka


Jeff Jacoby 2020-09-26


College of Ethnic Studies na San Francisco State University będzie gościł w przyszłym tygodniu "Rozmowę z Leilą Chaled", wydarzenie promowane jako historyczne spotkanie z wybitną “palestyńską feministką, wojowniczką i przywódczynią”.


Jedna z moderatorek programu, profesorka Rabab Abdulhadi z wydziału uczelni “Badania Rasy i Oporu”, wychwala Chaled za jej "niezłomność" i "odporność", i jej "uparte oddanie niepodzielnemu poczuciu sprawiedliwości”. W entuzjastycznym poście na Facebooku, profesorka opisuje Chaled jako "olbrzymią inspirację" i "symbol feminizmu" i oświadcza, że „chciała dorosnąć, by stać się drugą Leilą Chaled".


Leila Chaled jest terrorystką.


Od dziesięcioleci Chaled należy do przywódców Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny (LFWP), organizacji uznanej za terrorystyczną przez Stany ZjednoczoneKanadęUnię Europejską. W sierpniu 1969 roku była członkinią grupy porywaczy samolotu TWA Flight 840, który leciał z Rzymu do Tel Awiwu zanim został zmuszony do zawrócenia do Damaszku. Rok później Chaled brała udział w próbie porwania El Al Flight 219 z Amsterdamu do Nowego Jorku. Koszmarne, masowe morderstwo udaremniono, kiedy granat, jaki Chaled wniosła na pokład i próbowała detonować, nie wybuchł i porywaczy obezwładnili izraelscy agenci na pokładzie samolotu. Samolot wylądował w Londynie, gdzie Chaled aresztowały władze brytyjskie. Została następnie wymieniona na zakładników schwytanych w innym porwaniu samolotu przez LFWP.  


Przez wszystkie lata od tego czasu zajmowała się żarliwym propagowaniem "walki zbrojnej", szerzeniem antysemickich teorii spiskowychzachęcaniem BDS, kampanii ataków na Izrael przez bojkot, dywestycje i sankcje.  


Antysemityzm w nowoczesnych czasach
 często przybiera postać podżegającego do nienawiści antysyjonizmu, z Izraelem obelżywie porównywanym do nazistowskich Niemiec i oskarżanym o groteskowe zbrodnie przeciwko ludzkości. Chaled regularnie głosi takie jadowite oszczerstwa. "Nie można porównywać działań nazistów do działań syjonistów w Gazie – powiedziała do belgijskiej publiczności w 2017 roku. – Nazistów sądzono w Norymberdze, ale ani jeden syjonista nie został jeszcze postawiony przed sądem”.


Skazana porywaczka, niedoszła morderczyni, nienawidząca Żydów: to jest “symbol feminizmu” i “olbrzymia inspiracja”, dla której San Francisco State dostarcza platformy Zoom w przyszłym tygodniu. Ogłoszenie o tym spotkaniu jest ozdobione słynną fotografią Chaled w wieku 21 lat, z szerokim uśmiechem i AK-47.


W ramach akademickiej wolności i Pierwszej Poprawki uniwersytet ma wszelkie prawo do gloryfikowania terrorystki. Rektorka uczelni, Lynn Mahoney, określa ten program jako przykład jak uczelnia dostarcza okazji “do wysłuchania odmiennych idei, punktów widzenia i relacji z doświadczeń życiowych”. Jako rynek idei, powiedziała krytykom, "SF State popiera prawo jednostek do wyrażania swoich poglądów”.  


Czy ktokolwiek może jednak wyobrazić sobie San Francisco State — lub jakikolwiek inny uniwersytet — zapraszający Dżochara Carnajewa, terrorystę, który dokonał zamachu na Maraton Bostoński, żeby przemawiał na programie kampusu? Czy Mahoney pozwoliłaby swojemu uniwersytetowi gościć “rozmowę” Dylannem Roofem, zwolennikiem białej supremacji, który zastrzelił dziewięciu czarnych ludzi w kościele w Karolinie Południowej? Lub z Terrym Nicholsem, wspólnikiem w zamachu bombowym na Oklahoma City w 1995 roku? Lub z Khalidem Sheikhiem Mohammedem? Albo z Derekiem Chauvinem?


Terroryści z organizacji Leili Chaled, Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, zaatakowali w listopadzie 2014 roku synagogę w Jerozolimie, mordując modlących się ludzi nożami, tasakiem do mięsa i strzałami z pistoletu.
Terroryści z organizacji Leili Chaled, Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, zaatakowali w listopadzie 2014 roku synagogę w Jerozolimie, mordując modlących się ludzi nożami, tasakiem do mięsa i strzałami z pistoletu.

"Prawo jednostek do wyrażania swoich poglądów” jest chwalebną zasadą, ale nie narzuca żadnej instytucji obowiązku promowania każdej opinii. Pojawienie się Chaled w San Francisco State nie pokazuje odważnego zobowiązania tej uczelni do dania głosu niepopularnym poglądom terrorystów i nienawistników. Pokazuje podziw, jaki można znaleźć na twardej lewicy do jednego, specjalnego rodzaju terrorystów i nienawistników: tego rodzaju, który atakuje Żydów i demonizuje Izrael. Chaled jest celebrowana za jej pełną przemocy karierę, nie zaś niechętnie tolerowana z szacunku dla zasad Pierwszej Poprawki.


Ta uczelnia, jak najdalsza od chronienia prawa dla wszystkich, by ich wysłuchano, wielokrotnie zawiodła w ochronie prawa do wolności słowa. Na przykład, kiedy grupa z kampusu zaprosiła burmistrza Jerozolimy do wygłoszenia pogadanki, administracja uniwersytetu pozwoliła wyjącym uczestnikom protestu na wdarcie się na salę i niedopuszczenie go do głosu. I odwrotnie, kiedy uczelniany odział Republikanów zorganizował antyterrorystyczny wiec, na którym studenci deptali atrapy flag Hamasu i Hezbollahu, uniwersytet rozpoczął postępowanie dyscyplinarne, które skończyło się dopiero, kiedy sędzia federalny orzekł, że kodeks wolności słowa uczelni jest niekonstytucyjny.


Alarmujące odrodzenie antyżydowskiej bigoterii w Stanach Zjednoczonych znajduje odzwierciedlenie w rosnącej liczbie antysemickich czynów na kampusach uczelnianych.  Ten trend wywołuje obecnie alarm, ale w San Francisco State pokazał się on już wcześniej. W eseju, który w 2002 roku rozszedł się jak ogień na prerii, profesor Laurie Zoloth napisała o tym, jak uniwersytet ewoluuje w “miejsce mowy nienawiści i antysemityzmu” i “jak izolowane, jak przerażające” staje się „bycie Żydem na tym kampusie”. Teraz, 18 lat później, ten uniwersytet przygotowuje się do przedstawienia notorycznej terrorystki, która nie chce, by Żydzi żyli na Bliskim Wschodzie. Każdy, kto nie jest pochłonięty przez antyżydowską bigoterię, powinien być oburzony, ale Leila Chaled powinna czuć się tam jak w swoim domu.

 

Our guest speaker today, class, is a Jew-hating terrorist

Boston Globe, 16 września 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jeff Jacoby

Amerykański prawnik i dziennikarz, publicysta “Boston Globe” od 1994 roku.