Milczenie ONZ i UE wobec “szokującego łamania praw człowieka” przez Iran


Majid Rafizadeh 2020-09-08

Według Amnesty International wśród ofiar tortur systematycznie stosowanych przez irański reżim są 10-letnie dzieci. „Ofiary mają często zakrytą twarz.. są bite, kopane i chłostane; bite pałkami, gumowymi rurami, nożami … podwieszane lub zmuszane do przyjmowania przez długi czas  wywołujących ból pozycji; pozbawione wystarczającej żywności i wody pitnej…” (Zdjęcie: Navid Afkari (w środku) i jego dwaj bracia.)
Według Amnesty International wśród ofiar tortur systematycznie stosowanych przez irański reżim są 10-letnie dzieci. „Ofiary mają często zakrytą twarz.. są bite, kopane i chłostane; bite pałkami, gumowymi rurami, nożami … podwieszane lub zmuszane do przyjmowania przez długi czas  wywołujących ból pozycji; pozbawione wystarczającej żywności i wody pitnej…” (Zdjęcie: Navid Afkari (w środku) i jego dwaj bracia.)

Irański reżim znacząco nasilił łamanie praw człowieka. Organizacja Narodów Zjednoczonych i Unia Europejska, które prawią kazania o prawach człowieka, całkowicie zamknęły oczy na skandaliczne działania tego reżimu.


Według niedawnego raportu Amnesty International, opublikowanego 2 września, różne gałęzie władz Iranu, włącznie z systemem sądowniczym, organami ochrony porządku publicznego i ministerstwem wywiadu biorą udział w tych zbrodniach.  


W raporcie stwierdzono:

"Policja, wywiad i siły bezpieczeństwa Iranu oraz funkcjonariusze więzienni popełniają, przy współudziale sędziów i prokuratorów, cały katalog szokujących pogwałceń praw człowieka, włącznie z arbitralnym aresztowaniem, porywaniem, torturami i innym złym traktowaniem zatrzymanych”.

Według raportu, wśród ofiar są dzieci, czasami zaledwie 10-letnie. Reżim także systematycznie obiera za cel tych, którzy biorą udział w demonstracjach. Na przykład, w zeszłym tygodniu Sąd Najwyższy irańskiego reżimu wydał dwa wyroki śmierci na mistrza w zapasach, Navida Afkariego, obok wyroku na chłostę 74 batów, jak podaje perskojęzyczna stacja Iran International. Aresztowano także jego dwóch braci; Vahid Afkari otrzymał wyrok 54 lat więzienia, a Habib Afkari otrzymał 27 lat więzienia i 74 baty.


Podczas gdy UE i ONZ milczą, prezes Ultimate Fighting Championship (UFC), Dana White i prezydent USA, Donald Trump zwrócili się do irańskich przywódców z prośbą, by nie wykonali egzekucji mistrza w zapasach Navida Afkariego. Prezydent Trump tweetował:

"Słyszymy, że Iran chce dokonać egzekucji znanego i popularnego zapaśnika, 27-letniego Navida Afkaraiego, którego jedynym czynem był udział w antyrządowej demonstracji na ulicy. Protest dotyczył ‘pogarszającej się sytuacji gospodarczej kraju i inflacji’…


...Zwracam się do przywódców Iranu, byłbym bardzo wdzięczny, gdybyście oszczędzili życie tego młodego człowieka i nie dokonali jego egzekucji. Dziękuję!"

Prezes UFC, Dana White napisał:

"Chciałbym tylko powiedzieć, że ja także z szacunkiem i pokornie proszę funkcjonariuszy rządowych w Iranie, by nie dokonywali egzekucji tego człowieka i oszczędzili jego życie”.

Aresztowanie ludzi na podstawie tak niejasnych oskarżeń, jak “szerzenie zepsucia na ziemi” ("moharebeh"), “prowadzenie wojny przeciwko Bogu” lub “zagrażanie bezpieczeństwu narodowemu”, jest stosowane przez system sądowniczy lub Islamski Sąd Rewolucyjny. Brak właściwej procedury prawnej, wymuszone przyznania się i fizyczne lub psychiczne tortury dominują w procesach, w których sądy skazują oskarżonych na karę śmierci.  


Według wielu raportów, Afkari i jego bracia byli torturowani, by zmusić ich do zeznawania wzajem przeciwko sobie i zdobyć „przyznanie się”, które następnie pokazywano w telewizji.


"Przez około 50 dni musiałem znosić najbardziej koszmarne fizyczne i psychiczne tortury” – napisał Afkari w liście.

"Bili mnie pałkami i kijami, bito mnie po rękach i nogach, w brzuch i w plecy. Zakładali worek plastikowy na moją głowę i torturowali mnie, aż dusiłem się i byłem na krawędzi śmierci. Wlewali mi także alkohol do nosa”.

W dodatku reżim, prawdopodobnie w celu szerzenia strachu wśród potencjalnych dysydentów w społeczeństwie, przez dziesięciolecia stosuje kary tortur i śmierci za, na przykład, posiadanie marihuany. Tortury są zarówno fizyczne, jak psychiczne. Według Amnesty International:

" Badanie [naszej] organizacji wykazały, że ofiary mają często zakrytą twarz lub zawiązane oczy; są bite, kopane i chłostane; bite pałkami, gumowymi rurami, nożami i kablami;  podwieszane lub zmuszane do przyjmowania przez długi czas  wywołujących ból pozycji; pozbawione wystarczającej żywności i wody pitnej; umieszczane w izolatkach na długi czas, czasem na tygodnie lub nawet miesiące; i odmawia się im opieki medycznej ran odniesionych podczas protestów lub w wyniku tortur”. …

Można by sądzić, że UE lub ONZ przynajmniej potępią rządzących mułłów za ich brutalność. Jest wręcz odwrotnie, nagradzają ten reżim, 14 sierpnia Rada Bezpieczeństwa ONZ głosowała za pozwoleniem, by 13-letnie embargo na broń do Iranu wygasło w październiku 2020 roku.  Oznacza to, że mułłowie Iranu będą mogli kupować, sprzedawać i eksportować tyle konwencjonalnej broni, ile sobie życzą.


UE i ONZ orędują również za utrzymaniem umowy nuklearnej (JCPOA), której Iran nigdy nie podpisał, i do utrzymywania zawieszenia sankcji, mimo wielokrotnych pogwałceń tej umowy przez Iran. 4 września 2020 roku, na przykład, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała, że zapas wzbogaconego uranu w Iranie doszedł do 2105 kg -- niemal 10 razy więcej niż ilość dozwolona umową. Rządzący Iranem mułłowie mają obecnie dość wzbogaconego uranu, by wzbogacić go dalej i zbudować bombę jądrową, jeśli tego zechcą.  Około 1000 kg uranu wzbogaconego do 5% można dalej wzbogacać do stworzenia jednej bomby jądrowej.


Przewodniczący w sierpniu Radzie Bezpieczeństwa ONZ ambasador Indonezji, Dian Triansyah Djani, odrzucił próbę USA zaprowadzenia "snapback" – szybkiego przywrócenia wszystkich sankcji ONZ na Iran. Być może nadeszła pora, by USA zaprzestały finansować ONZ, a przynajmniej “płaciły tylko za to, czego ten kraj chce – i oczekiwały, że otrzymają to, za co zapłaciły”.


Mimo dziesięcioleci starań o “zreformowanie” ONZ, niewiele lub nic nie zmieniło się w jego kulturze lub skuteczności. Mimo dostarczania ONZ nieproporcjonalnej części budżetu tej organizacji, USA regularnie poddawane jest rozmaitym auto-da-fé. Jedyną pociechą, przynajmniej jak dotąd, jest to, że to globalne okazywanie cnoty jeszcze nie obejmuje palenia ambasadorów USA na stosie. “Wall Street Journal” w 2017 roku pisała:

"Dlaczego USA to tolerują?... unikanie żenujących głosowań oznacza zgadzanie się na coraz wyższe wydatki.


USA powinny odrzucić międzynarodowy reżim podatkowy i przejść do dobrowolnych wkładów… Jest to bodziec do wykonywania zadań, czego obecny system podatkowy po prostu nie dostarcza….


Pięć regionalnych ekonomicznych i społecznych rad ONZ, które nie mają żadnych konkretnych osiągnięć, także nie zasługują na amerykańskie finansowanie. Jeśli kraje wierzą, że te regionalne organizacje są tego warte – co jest wyraźnie wątpliwe – mają pełne możliwości i swobodę finansowania ich. Jest całkowicie niezrozumiałe dlaczego uważa się, że Ameryka ma je wspierać finansowo.  


Mamy również olbrzymie połacie oenzetowskiej biurokracji. Większość tych budżetów można obciąć z małym lub zerowym wpływem na realny świat. Zaczynając od Biura ONZ ds. Rozbrojenia. Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju jest tu innym przykładem. Można dokonać znaczących oszczędności redukując inne biura ONZ, które są niewiele więcej niż kosztownymi wirówkami nonsensu, włącznie z wieloma agendami zajmującymi się sprawami ‘palestyńskimi’. Agenda Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim (UNRWA) może zostać włączona do biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR)”.  

ONZ i UN muszą pociągnąć irańskich przywódców do odpowiedzialności lub trzeba uznać te organizacje jako bezużyteczne i posłać tam, gdzie ich miejsce.  


The UN and EU’s Silence on Iran’s “Shocking Human Rights Violations”

Gatestone Institute, 7 września 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Majid Rafizadeh

 

Amerykański politolog irańskiego pochodzenia. Wykładowca na Harvard University, Przewodniczący International American Council. Członek zarządu Harvard International Review.