Prawdziwie długa szyja: 6-metrowy wodny gad z triasu z szyją długości 2,7 metra
To stworzenie, które żyło około 250 milionów lat temu, miało prawdziwie długą szyję: miało sztywny kark o długości 2,7 metra na ciele, które wraz z tą szyją miało zaledwie 6,1 metra długości. Ponadto szyja była przedłużona nie przez rozwój większej liczby kręgów, ale przez wydłużenie każdego z 13 istniejących kręgów do około 0,21 metra. Powyżej jest artystyczna rekonstrukcja tego wodnego gada z nowego artykułu “Trilobite” w “New York Times”, w którym nazwany on jest „jednym z najbardziej zdumiewających zwierząt, jakie kiedykolwiek żyło”.
Z nowego artykułu w “Current Biology” (kliknij na link pod zrzutem z ekranu, żeby go przeczytać; pdf jest tutaj) można się dowiedzieć o pewnych rozwikłanych tajemnicach tego bardzo dziwacznego gada: co jadł i dlaczego istniała znacznie mniejsza jego wersja żyjąca na tym samym obszarze w tym samym czasie.
Główna analiza dotyczyła jednej zmiażdżonej czaszki tego stworzenia (Tanystropheus hydroides), które było znane już od pewnego czasu. W tym zmiażdżeniu dobre było to, że chociaż trójwymiarowa anatomia całej czaszki była niejasna, wiele kości oddzieliło się i zachowało trójwymiarową strukturę. Ujawniły się także kości tyłu czaszki, które poprzednio nie były dobrze znane.
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0960982220310174?dgcid=rss_sd_all
Badacze wiedzieli także o mniejszej wersji tego gada w tej samej warstwie i na tym samym obszarze, ale było niejasne, czy były to młode T. hydroides, czy osobniki z mniejszego, ale podobnego gatunku. Tutaj jest ilustracja z artykułu, pokazująca zdjęcie skamieniałości, kości oraz rekonstrukcję 3D czaszki ze skanu CT. Kody kolorów kości można odcyfrować dzięki Tabeli S1 w artykule:
Artykuł jest bardzo techniczny, ale główne wyniki są jasne.
Po pierwsze, stworzenie z pewnością było wodne: nozdrza są na szczycie głowy (co ułatwia oddychanie przy wynurzeniu się) i miało długie, gładkie kły, widoczne na ilustracji „G” powyżej. To są cechy wodnej diety, zgadzające się z zawartością żołądka, którą zidentyfikowano wcześniej (głowonogi i ryby). To niemal z pewnością nie było lądowe zwierzę, które wchodziło do wody na żer. Wyklucza to także długa, sztywna szyja, która byłaby poważnym obciążeniem na lądzie.
Kształt szczęki i zębów sugeruje, że prawdopodobnie ten drapieżnik atakował swoje ofiary znienacka, siedział lub pełzał po dnie płytkich wód (kształt i delikatność kanału usznego sugeruje, że zwierzę nie mogło nurkować głęboko, a kończyny wskazują na to, że nie było szybkim pływakiem). Autorzy sądzą, że zwierzę żerowało przez uderzanie ofiary swoją długą szyję z boku i gryzło ostrymi kłami.
Inną sprawą była mniejsza wersja tego gatunku, nazywana obecnie Tanystropheus longobardicus. Już to mówi nam, że nie były to młode, ale członkowie podobnego, pokrewnego, ale odrębnego gatunku. Skąd to wiedzą? Przyjrzeli się kościom, które raz do roku tworzą “linię zatrzymanego wzrostu”, kiedy metabolizm zwalnia, prawdopodobnie podczas zimnej pogody. Kiedy wzrost osobnika spowalnia, bo dochodzi do pełnej dojrzałości, linie stają się coraz bliższe sobie, aż wzrost ustaje całkowicie i nie tworzą się więcej.
W tym mniejszym gatunku, którego rozmiary stanowią mniej więcej jedną czwartą rozmiarów T. hydroides, linie zatrzymanego wzrostu były coraz bliższe, w miarę jak osobnik rósł, wskazując, że nie były to młode, ale dorosłe osobniki innego gatunku. Tutaj jest ilustracja pokazująca spowolnienie linii zatrzymanego wzrostu w mniejszym osobniku, T. longobardicus. Strzałki zbliżają się do siebie w miarę dochodzenia do krawędzi kości.
Tutaj jest rekonstrukcja tych dwóch gatunków oraz sylwetka człowieka, żeby pokazać skalę:
Ponieważ skamieniałości tych dwóch gatunków znaleziono w tej samej warstwie i były blisko siebie, niemal z pewnością dzieliły środowisko morskie. Autorzy sugerują, że koegzystencja częściowo była spowodowana zamieszkiwaniem różnych nisz, bo te dwa gatunki odżywiały się inną zdobyczą, co zapewniało, że nie konkurowały o żywność. Większy gatunek odżywiał się rybami i kałamarnicami, podczas gdy mniejszy prawdopodobnie zjadał morskie bezkręgowce, takie jak krewetki.
A dlaczego szyja była sztywna zamiast ruchliwej, nie mam pojęcia. Wydawałoby się, że ruchliwa szyja jest lepsza do chwytania zdobyczy.
____________
Spiekman, S. N. F., J. M. Neenan, N. C. Fraser, V. Fernandez, O. Rieppel, S. Nosotti, and T. M. Scheyer. 2020. Aquatic habits and niche partitioning in the extraordinarily long-necked Triassic reptile Tanystropheus. Current Biology. https://doi.org/10.1016/j.cub.2020.07.025
A real longneck: a 20 foot aquatic reptile of the Triassic with a nine-foot neck
Why Evolution Is True, 14 sierpnia 2020
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji. Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem książki "Faith vs Fakt". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.