Ludzie nienawidzący Izraela, którzy udają, że obchodzi ich Gaza, wyrządzają krzywdę dziesiątkom milionów Arabów


Elder of Ziyon 2020-04-20


Widziałem wiele artykułów przetweetowanych setki razy przez ludzi, którzy udają, że są obrońcami praw człowieka, o tym, jak izraelskie więzienia będą rozsadnikami koronawirusa z powodu nadmiernego zatłoczenia i braku pomocy medycznej – a jedno i drugie jest nieprawdą. W rzeczywistości nadal nie ma żadnych przypadków  COVID-19 w izraelskich więzieniach z palestyńskimi więźniami.

A co z więzieniami w świecie arabskim i muzułmańskim? Praktycznie rzecz biorąc, nikogo to nie obchodzi:

Egipskie władze odrzuciły prośby o zwolnienia z zatłoczonych więzień i nadal trzymają w więzieniach dysydentów mimo że infekcje COVID 19 w kraju szerzą się.

Jeden z byłych więźniów, który woli zachować anonimowość w obawie przed reperkusjami, powiedział, że „w więzieniach zanosi się na katastrofę” z powodu  urągających higienie warunków i zatłoczenia.

Spędził dwa lata w małej celi z około 25 innymi mężczyznami w więzieniu Borg al-Arab w pobliżu  Aleksandrii i opowiadał, jak dziura w ziemi funkcjonowała jako prymitywna łazienka do mycia się i jako latryna.


"Mieliśmy wystrzępiony koc, którego używaliśmy jako drzwi dla zachowania prywatności i odrobiną wody, jaką mieliśmy… zmywaliśmy cały brud z już brudnego cementu” – opowiadał były więzień, zwolniony pod koniec 2015 roku.

"Spaliśmy ‘na miecz’, to znaczy leżeliśmy na boku na podłodze, jeden przy drugim. Nie można było spać na plecach, to było wykluczone z braku miejsca” – dodał.

W rozdartej wojną Syrii pandemia rzuciła snop światła na los więźniów politycznych i długotrwale internowanych.

W Iranie, Reza Khandan, mąż uwięzionej prawniczki broniącej praw człowieka, Nasrin Sotoudeh, opisał na Facebooku sytuację  w więzieniu Evin w Teheranie, gdzie rozmowy telefoniczne od rodzin zostały ograniczone.

"Zatłoczone pokoje wizyt są idealnym miejscem do szerzenia się wirusa” napisał, bo rodzinom pozostały tylko osobiste wizyty. 

Ponieważ tak wielu reporterów zajmuje się nieistniejącym kryzysem w Izraelu, nie ma miejsca dla publikacji o prawdziwych problemach w świecie arabskim.

A więzienia nie są jedynym problemem. Były dziesiątki artykułów o tym, jak braki wody w Gazie nieuchronnie doprowadzą do szalejącej epidemii – mimo że jak dotąd wszystkie przypadki w Gazie zostały wyleczone i nie było nowych przypadków od tygodni.  

Tymczasem jednak:

Około 74 miliony ludzi w ubogim w wodę regionie arabskim są bardziej narażone na infekcję nowym koronawirusem, ponieważ nie mają bieżącej wody ani mydła w domu, powiedziała w środę ONZ.  

To dotyczy 31 milionów ludzi w Sudanie, ponad 14 milionów w rozdartym wojna Jemenie i 9,9 milionów w Egipcie, informuje raport ONZ.  

Szacuje się, że 26 milionów uchodźców i przesiedleńców jest w zwiększonym niebezpieczeństwie zachorowania w regionie, ponieważ brak im odpowiedniego dostępu do wody i środków higieny, powiedziała  ESCWA.

Dlaczego jest tak wiele artykułów o 2 milionach Gazańczyków, którzy nie mają wystarczająco dużo wody, ale tak mało o pozostałych 72 milionach ludzi w regionie, którzy mają dokładnie ten sam (lub gorszy) problem?

Odpowiedzią, jak zwykle, jest to, że jeśli nie można obwiniać Izraela, media nie są zainteresowane. A kiedy nie są zainteresowane, dziennikarze przedstawiają znacznie mniej artykułów, a część z tych, które przedstawiają, są ignorowane przez redaktorów, którzy wolą opowieści o „winie Izraela”, bo pasują do antyizraelskiej narracji.


Widzimy więc kolejny artykuł w „Washington Post”, autorstwa dobrze znanego antyizraelskiego kłamcy, fałszywie twierdzący, że Izrael nie pozwala na dostawy pomocy medycznej do Gazy, mimo, że nikt nie może wskazać choćby jednego bandaża, na wwóz którego by nie pozwolono:

Jeśli władze izraelskie nie zniosą natychmiast oblężenia i nie pozwolą na wwóz pilnie potrzebnych leków i innych dostaw, wirus spustoszy nie tylko Gazę, ale także Izrael i inne kraje w regionie. Wirus nie respektuje punktów kontrolnych i granic narodowych. Jak można zagasić ogień, kiedy jedna strona dolewa benzyny?  

Izrael musi natychmiast znieść restrykcje na dostawy i wyposażenie medyczne wjeżdżające do Gazy i musi zapewnić, że palestyńscy lekarze i pielęgniarki będą mieli zasoby, jakich potrzebują, by zapewnić zdrowie i bezpieczeństwo swoich pacjentów. [Od tłumacza: ze strony Izraela nie ma żadnych restrykcji na wwóz lekarstw i wyposażenia medycznego, które codziennie jest wwożone do Gazy. Część z tego to dary Izraela. Palestyńscy lekarze i pielęgniarki z Gazy i Zachodniego Brzegu biorą udział w szkoleniach w Izraelu w sprawie procedur postępowania w sytuacji pandemii koronawirusa.]

Olbrzymie nagłaśnianie przez ostatnich pięć tygodni kryzysu, którego nie ma, wypycha informacje o rzeczywistych kryzysach w Egipcie, Syrii, Iraku i innych krajach arabskich i muzułmańskich, które mają znacznie więcej ludzi zagrożonych niż całkowita populacja Palestyńczyków. Ograniczona ilość dolarów pomocowych jest nieproporcjonalnie wysyłana w jedno miejsce, gdzie ludzie nie umierają na COVID-19, ale nie jest wysyłana do NGO, które rzeczywiście mogłyby pomóc milionom innych Arabów.  
Antyizraelska propaganda pomaga ludziom umierać.

 

Israel-haters who pretend to care about Gaza hurt tens of millions of Arabs

Elder of Ziyon, 19 kwietnia 20202

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Elder of Ziyon


Amerykański bloger śledzący antysemityzm w mediach.